Na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a, parafii i duszpasterzy.
Odby³ siê fina³ pi±tej edycji konkursu dla gimnazjalistów i uczniów szkó³ ponadgimnazjalnych: Na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a, parafii i duszpasterzy.
ZWYCIʯYLI UCZNIOWIE SZKÓ£ SALEZJAÑSKICH Z OS. PIASTÓW 26 kwietnia br., w przeddzieñ 50. rocznicy obrony Krzy¿a w Nowej Hucie, w oddziale „Dzieje Nowej Huty” Muzeum Historycznego Miasta Krakowa na os. S³onecznym 3 odby³ siê fina³ konkursu dla gimnazjalistów i uczniów szkó³ ponadgimnazjalnych „Na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a, parafii i duszpasterzy” organizowanego od piêciu lat pod patronatem Rady Miasta Krakowa.
Do nowohuckiego oddzia³u muzeum przybyli reprezentanci piêciu gimnazjów i czterech szkó³ ponadgimnazjalnych. Zespo³y uczniów odpowiada³y na wylosowane przez siebie pytania problemowe, a odpowiedzi ocenia³o jury w sk³adzie: Jan L. Franczyk (przewodnicz±cy jury), Pawe³ Jag³o (historyk, kierownik nowohuckiego oddzia³u Muzeum Historycznego Miasta Krakowa) Stanis³aw Malara (sekretarz jury), Maciej Miezian (historyk sztuki), Jerzy Ridan (re¿yser) i Leszek Sibila (historyk).
- To bardzo wa¿ne, ¿e m³odzie¿ interesuje siê histori±, ¿e zajmuj± j± wa¿ne wydarzenia, w których brali udzia³ ich dziadkowie i rodzice. Bo na historii budowana jest przecie¿ nasza polska i lokalna to¿samo¶æ – powiedzia³ nam Jerzy Ridan, od lat upowszechniaj±cy wiedzê o nowohuckich walkach w obronie krzy¿a.
Poziom uczniów by³ zró¿nicowany, ale u wszystkich widoczna by³a pasja z jak± odpowiadali, na do¶æ szczegó³owe niekiedy pytania z przesz³o¶ci Nowej Huty. Pytania by³y bardzo zró¿nicowane i obejmowa³y ró¿ne okresy funkcjonowania nowohuckiego Ko¶cio³a. Uczestnicy konkursu musieli na przyk³ad omówiæ najwa¿niejsze wydarzenia, które doprowadzi³y do obrony krzy¿a 27 kwietnia 1960 roku, scharakteryzowaæ stosunek kard. Karola Wojty³y do Nowej Huty, do nowohuckiego Ko¶cio³a i do mieszkañców tej czê¶ci Krakowa, czy wreszcie omówiæ rolê ks. Józefa Kurzei w dziejach mistrzejowickiej parafii. Ponadprzeciêtn± wiedz± w tym zakresie wyró¿nili siê uczniowie Zespo³u Szkó³ Salezjañskich z os. Piastów i Zespo³u Szkó³ Gastronomicznych z os. Z³otej Jesieni.
Po serii pytañ i odpowiedzi oraz po pó³godzinnej naradzie jury postanowi³o przyznaæ nagrody. W kategorii gimnazjów najlepsza okaza³a siê reprezentacja Salezjañskiego Gimnazjum z os. Piastów w sk³adzie: Mateusz Juszczyk, Micha³ Hardek i Jakub Gawron (opiekun: Ma³gorzata Wyrozumska). II miejsce zajê³a reprezentacja Gimnazjum nr 50 z os. Zgody w sk³adzie: Sara Osmenda, Joanna Topa i Piotr Szafraniec (opiekun: Aneta Ko³odziej). III miejsce zajê³a dru¿yna Gimnazjum nr 46 z os. Teatralnego w sk³adzie: Weronika Kotelon i Irena G³ogowiec (opiekun: Renata Bielecka). Na kolejnych miejscach uplasowa³y siê reprezentacje Gimnazjum nr 44 z os. Na Stoku: Aleksandra Kosek, Marlena Kofin i Paulina Budniak (opiekun: Teresa Or³owska-Chrobak) oraz Gimnazjum nr 37 z os. Z³otego Wieku: Adrian Karbowniczek i Tomasz Rudzki (opiekun: Piotr Ratusz).
W kategorii szkó³ ponadgimnazjalnych najlepiej przygotowana okaza³a siê reprezentacja Publicznego Salezjañskiego Liceum Ogólnokszta³c±cego z os. Piastów w sk³adzie: Wac³aw Piekara, Mateusz Zaj±c i Justyna Szlêk (opiekun: Ma³gorzata Wyrozumska). II miejsce zajê³a dru¿yna Zespo³u Szkó³ Gastronomicznych z os. Z³otej Jesieni w sk³adzie: Andrzej Kozera, Piotr Rawczyñski i Karolina Bednarz (opiekunowie: El¿bieta Kuter-Str±czyñska i Joanna Pstru¶). III miejsce przypad³o reprezentantom VIII Liceum Ogólnokszta³c±cego z ul. Grzegórzeckiej w sk³adzie: Karolina Wojtowicz, Natalia Kotarska i Konrad Twardowski (opiekun: Ludmi³a Okrzesik). IV miejsce zajêli uczniowie z XVI Liceum Ogólnokszta³c±cego z os. Willowego: Martyna Jaranowska i £ukasz Kwater (opiekun: o. Wincenty Zakrzewski).
Z okazji 50 rocznicy obrony Krzy¿a, nagrodê g³ówn± dla dwóch najlepszych dru¿yn - gimnazjalnej i ponadgimnazjalnej - stanowi w tym roku wyjazd do Rzymu. Natomiast wszyscy uczestnicy otrzymali cenne nagrody ksi±¿kowe. Nagrody ufundowa³a Rada Miasta Krakowa, pod patronatem której organizowany jest ten konkurs.
(f)
W ko¶ciele M. B. Czêstochowskiej odprawiono Mszê ¶w. W INTENCJI OFIAR KATASTROFY
W poniedzia³ek, 19 kwietnia br., w ko¶ciele M. B. Czêstochowskiej na os. Szklane Domy odprawiona zosta³a Msza ¶w. w intencji ¶p. prezydenta Lecha Kaczyñskiego, jego Ma³¿onki i wszystkich ofiar tragicznej katastrofy pod Smoleñskiem. Mszê ¶w. zamówili cz³onkowie nowohuckiego ko³a Prawa i Sprawiedliwo¶ci, którzy po nabo¿eñstwie pod pomnikiem S³ugi Bo¿ego ks. Jerzego Popie³uszki, zapalili znicze i modlili siê za tragicznie Zmar³ych.
(paf)
50 lat temu – 27 kwietnia 1960 roku, mieszkañcy Nowej Huty stanêli… W OBRONIE KRZY¯A
W urbanistycznych planach nowego miasta pod Krakowem nie by³o miejsca dla ko¶cio³a. Nowa Huta mia³a byæ miastem ateistycznym. W³adze uzna³y, ¿e ci, którzy nie wyzbyli siê przywi±zania do religii mog± korzystaæ z ko¶cio³ów w Mogile, Pleszowie albo je¼dziæ do Krakowa. Budowniczym komunizmu wystarczyæ mia³y ¿³obki, przedszkola, szko³y, kina, teatry...
Sytuacje szczególne wymagaj± takich samych zachowañ. Katastrofa samolotowa pod Smoleñskiem jest tak± okoliczno¶ci±. Milczenie, zaduma, g³êboka refleksja w obliczu tragedii narodowej s± najodpowiedniejsze. Ale oto natychmiast po decyzji o pochowku prezydenckiej pary na Wawelu pojawi³y siê protesty. Namiêtno¶ci kilkuset protestuj±cych przeciwko tej decyzji, nag³o¶nione niewspó³miernie do skali zjawiska, zaczê³y k³óciæ siê z powag± chwili. G³os musieli zabraæ polscy biskupi, przypominaj±c, ¿e "wobec majestatu ¶mierci i wielkiej tragedii narodowej wszystkie indywidualne racje powinny ust±piæ na rzecz zachowania jedno¶ci i godno¶ci narodowej".
Dopóki trwaj± prace nad ustaleniem przyczyn katastrofy, niestosowne wydaj± siê wszelkie spekulacje na ten temat. My¶lê o o¶wiadczeniu gubernatora okrêgu smoleñskiego, który ju¿ w dwie godziny po wypadku poda³, co by³o przyczyn± wypadku. My¶lê tak¿e o zachowaniu niektórych polityków i dziennikarzy, sugeruj±cych, ¿e to Lech Kaczyñski wymusi³ l±dowanie w trudnych warunkach. Czy mieli jak±¶ wiedzê na ten temat?
Nie, to by³ dalszy ci±g wielkiej medialnej operacji wymierzonej przeciwko sprawowaniu urzêdu prezydenta przez Lecha Kaczyñskiego. Prezydenta wybranego w demokratycznych wyborach. Kampanii bez precedensu, bo w walce politycznej wy¶miewano i wyszydzano tak¿e wzrost, tak¿e mi³o¶æ do matki i brata, drwiono z patriotyzmu, podobno przestarza³ego i nie przystaj±cego do tego nowoczesnego ¶wiata naszych elit. Nie chodzi³o tylko o ¼le powieszon± przez wo¼nego flagê czy krzes³o na konferencji. Czê¶æ elity politycznej naszego kraju zbojkotowa³a wydan± przez prezydenta galê z okazji 90 rocznicy odzyskania niepodleg³o¶ci. Trzeba by³o ¶mierci prezydenta, by okaza³o siê, ¿e stacje telewizyjne maj± ta¶my z zupe³nie innym jego wizerunkiem. Innym ni¿ ten, który podsuwano Polakom przez niemal piêæ lat. Znów na pierwszej linii frontu znale¼li siê najgorliwsi. Sk³oni³o to wielkiego, wspania³ego pisarza Jaros³awa Marka Rymkiewicza do skre¶lenia gorzkich s³ów: "Nie mogê tego s³uchaæ, nie mogê patrzeæ na te krokodyle ³zy. Ludzie, którzy Go nienawidzili, którzy Nim gardzili, którzy nim pomiatali, teraz p³acz± nad jego trumn±".
Mimo, ¿e by³oby to stosowne, jako¶ nie us³yszeli¶my s³owa PRZEPRASZAM. Tych parê dni jednak wystarczy³o, ¿eby spo³eczeñstwo u¶wiadomi³o sobie si³ê manipulacji opini± publiczn±. Wbrew publicznym zapewnieniom czeka nas wcale nie ³agodna i wyciszona kampania wyborcza. Stawka jest zbyt wysoka. Obserwowali¶my to ju¿ w dniu pogrzebu. Gdy w jednym programie telewizyjnym na ¿ywo pokazywano sk³adanie kondolencji rodzinie i rz±dowi, w innym ju¿ sugerowano sukcesorom Lecha Kaczyñskiego schowanie siê w domowym zaciszu.
Za ¿ycia prezydent Lech Kaczyñski nie by³ ³atwym przeciwnikiem. Prawdziwie gro¼nym sta³ siê po ¶mierci.
Mieczys³aw Gil
CIʯKO MÓWIÆ O TRAGEDII, KTÓRA DOTKNÊ£A NAS WSZYSTKICH
Rozmawiamy z przewodnicz±cym Rady Miasta Krakowa Józefem Pilchem
+ Panie Przewodnicz±cy, jak Pan zapamiêta³ sobotê, 10 kwietnia 2010 roku?
- To by³ najbardziej koszmarny dzieñ w moim ¿yciu. Jeszcze w pi±tek do g³owy by nie przysz³o, ¿e co¶ takiego w ogóle jest mo¿liwe. + Ale jednak siê wydarzy³o. Zgin±³ prezydent Lech Kaczyñski, zginê³a jego ¿ona Maria Kaczyñska, zgin±³ ostatni prezydent RP na uchod¼ctwie Ryszard Kaczorowski, ministrowie Kancelarii Prezydenta RP, szefowie g³ównych formacji wojskowych, senatorowie, pos³owie… Zgin±³ tak¿e krakowski pose³ Zbigniew Wassermann, z którym by³ Pan blisko zwi±zany.
- Tak. Zginê³o kilkunastu senatorów i pos³ów wszystkich klubów parlamentarnych. £±czê siê w bólu z ich rodzinami. Ale tak jako¶ jest, ¿e najbardziej dotyka nas ¶mieræ tych, z którymi zwi±zanymi byli¶my szczególnie. Tak± osob± by³ dla mnie ¶p. pose³ Zbigniew Wassermann. By³ politykiem wyj±tkowo pracowitym. Szczerze oddanym sprawom najbardziej ¿ywotnym dla naszego kraju. Jego ¶mieræ jest ogromn± strat±. + Szczególne znaczenie dla Nowej Huty mia³a osoba prezydenta Lecha Kaczyñskiego. Zabiega³ Pan o to, by Prezydent Lech Kaczyñski wzi±³ udzia³ w obchodach 50. rocznicy obrony Krzy¿a w Nowej Hucie. Dzi¶ wiemy, ¿e w Nowej Hucie ju¿ go nie bêdzie…
- Zale¿a³o mi na tym, by nowohuckie obchody 50. rocznicy obrony Krzy¿a mia³y rangê pañstwow±. Prezydent zgodzi³ siê obj±æ te uroczysto¶ci swoim honorowym patronatem, a nawet zadeklarowa³ swój przyjazd do Nowej Huty. Moja kancelaria by³a w sta³y kontakcie z Kancelari± Prezydenta RP. Trwa³y uzgodnienia techniczne dotycz±ce tej wizyty. Sobotnia katastrofa nieodwo³alnie przekre¶li³a te plany. Zgin±³ wybitny prezydent i prawdziwy patriota. Tak czêsto wykpiwany przez niektóre media. Trzeba by³o dopiero jego ¶mierci, by dziennikarze i wielu polityków, dostrzeg³o wyj±tkowo¶æ tego Cz³owieka. My¶lê, ¿e z perspektywy lat, wielko¶æ prezydenta Lecha Kaczyñskiego bêdzie jeszcze bardziej widoczna.
Dzisiaj trudno mi o tym wszystkim mówiæ, zginê³o przecie¿ tak wielu wybitnych Polaków. Zgin±³ prezes Narodowego Banku Polskiego, Rzecznik Praw Obywatelskich, prezes Instytutu Pamiêci Narodowej, zwierzchnicy polskich si³ zbrojnych, duchowni, cz³onkowie Rodzin Katyñskich… To tragiczny czas, szczególnie dramatyczny moment w dziejach naszej Ojczyzny.
(f)
S± wydarzenia, o których trudno mówiæ. Bo trudno jest znale¼æ odpowiednie s³owa, które by³yby zdolne wyraziæ nasze uczucia. Takie wydarzenie mia³o miejsce 10 kwietnia 2010 roku. Ten dzieñ sta³ siê dniem najwiêkszej tragedii w powojennej historii Polski. W pobli¿u Lasu Katyñskiego, w katastrofie prezydenckiego samolotu zginê³o 96 osób. Zginê³a elita polskiego ¿ycia publicznego: prezydent Lecha Kaczyñski i jego ¿ona Maria Kaczyñska, ostatni prezydent RP na uchod¼ctwie Ryszard Kaczorowski, ministrowie Kancelarii Prezydenta RP, senatorowie i pos³owie wszystkich klubów parlamentarnych, szefowie wa¿nych pañstwowych instytucji, g³ównodowodz±cy wszystkich rodzajów si³ zbrojnych, duchowni ró¿nych wyznañ i przedstawiciele rodzin katyñskich… Trudno wyobraziæ sobie ból 96 rodzin, które z dnia na dzieñ zosta³y osierocone przez swoich najbli¿szych. To niewyobra¿alna tragedia.
Czy do tej tragedii musia³o doj¶æ w Katyniu? W miejscu, gdzie w roku 1940 rozstrzelano elitê II Rzeczpospolitej? Czy w tym samym miejscu, po siedemdziesiêciu latach od tamtej potwornej zbrodni, w tragicznej katastrofie musia³o zgin±æ tak wielu znamienitych przedstawicieli III Rzeczpospolitej? Zapewne pytania te na zawsze pozostan± bez odpowiedzi. Nam pozostaje jedynie milczenie. A wierz±cym w Mi³osiernego Boga – modlitwa za tragicznie Zmar³ych i ich pozosta³e przy ¿yciu rodziny.
Jan L. FRANCZYK
Pierwsza wzmianka o specjalnym nabo¿eñstwie pogrzebu Jezusa Chrystusa siêga X wieku, gdy biskup Augsburga, Ulryk przenosi³ w Wielki Pi±tek konsekrowan± Hostiê do ko¶cio³a ¶w. Ambro¿ego. Tam sk³ada³ j± na o³tarzu i przykrywa³ kamieniem, a nastêpnie w poranek wielkanocny odnosi³ j± w procesji do ko¶cio³a ¶w. Jana. Od XI wieku spotykamy zwyczaj budowania Bo¿ego Grobu na terenie Francji, W³och, Austrii i Czech.
W tym te¿ czasie pojawiaj± siê te¿ o nim wzmianki w ksiêgach liturgicznych stosowanych w Polsce. Wskazuj± one, ¿e Bo¿y Grób traktowany by³ przede wszystkim jako o³tarz wystawienia Naj¶wiêtszego Sakramentu, pe³en ¶wiec, kwiatów i ozdób. Jego lokalizacja by³a zró¿nicowana. Budowano go w chórze lub prezbiterium, w nawie ¶wi±tyni, na o³tarzu g³ównym lub za nim, a tak¿e w ¶rodku ko¶cio³a, co spotykamy tak¿e na ziemiach polskich. Czêsto przybiera³ on kszta³t namiotu - cyborium lub skrzyni krytej p³ótnem spadaj±cym po brzegach, którego koñce przytwierdzano kamieniami lub pieczêciami. Zdarza³y siê te¿ groby murowane lub specjalne kaplice przeznaczone do tego celu.
W Polsce spotykamy zwyczaj przenoszenia Naj¶wiêtszego Sakramentu i krzy¿a, a czêsto i figury Chrystusa Pana w procesji do Bo¿ego Grobu. Niesie siê równie¿ zapalone ¶wiece, wodê ¶wiêcon± i kadzielnicê. Po umieszczeniu krzy¿a i konsekrowanych Hostii, celebrans pokrapia³ i okadza³ grób, a nastêpnie okrywa³ welonem Naj¶wiêtszy Sakrament, a po stosownych modlitwach i odej¶ciu rozpoczyna³o siê modlitewne czuwanie, w którym uczestniczyli scholarze, starsi ch³opcy, duchowni i zakonnicy odmawiaj±cy psalmy, a tak¿e przedstawiciele ró¿nych cechów i bractw.
Bo¿y Grób otrzymywa³ czêsto bardzo wyszukane i piêkne kszta³ty, w czym prym wiedli jezuici i misjonarze ¶w. Wincentego a Paulo. Dekoracje mia³y czêsto wyd¼wiêk symboliczny i akcenty narodowe w zale¿no¶ci od zmieniaj±cych siê warunków politycznych i spo³ecznych. Do historii przesz³y zarówno groby z okresu niewoli narodowej, jak te¿ z czasów okupacji, czy lat osiemdziesi±tych ub. wieku. Prezentowane w dekoracjach tre¶ci oddawa³y martyrologiê narodu, ale równie¿ budzi³y nadziejê Polaków na odzyskanie wolno¶ci i powrót do normalnych czasów.
Groby Bo¿e mo¿na tak¿e ogl±daæ w nowohuckich ko¶cio³ach. Ten, prezentowany na zdjêciu, znajduje siê w bazylice oo. Cystersów w Mogile. Odznacza siê prostot± i nawi±zuje do realiów Jerozolimy z czasów ¶mierci Chrystusa.
(f)
Sport ma ³±czyæ, nie dzieliæ, a Gmina powinna stwarzaæ warunki do masowego uprawiania sportu. Wspaniale gdy klub, ze wzglêdu na swoje osi±gniêcia buduje markê miasta ¼le, gdy „marka” jak KS Hutnik, staje siê synonimem upadku. O przysz³o¶ci sportu w Nowej Hucie mówiono podczas spotkania z cyklu „Zrozumieæ Miasto”(26 marca br.) organizowanego cyklicznie przez O¶rodek Kultury im. C.K. Norwida w Nowej Hucie.
Wybudowanie stadionu, boiska, czy hali sportowej to tylko pocz±tek. Potem, nale¿y je utrzymaæ w dobrym stanie technicznym, a to rokrocznie dla klubów spory wydatek. Tej kwoty nie da siê zdobyæ tylko przez sprzeda¿ biletów na imprezy. Z drugiej strony Miasto Kraków mo¿e wspomagaæ kluby dzier¿awi±ce miejskie obiekty dotacjami, ale i one same powinny pozyskiwaæ sponsorów. - Zarz±dzanie klubem sportowym nie jest wcale prost± spraw± Niew±tpliwie dzisiejszym klubom sportowym potrzebni s± profesjonalni mened¿erowie – taki wniosek p³ynie z wypowiedzi przedstawicieli Zak³adu Inwestycji Sportowych. ZIS jest samodzieln± jednostk± organizacyjn± Gminy Miejskiej Kraków, podlegaj±c± bezpo¶rednio Prezydentowi Miasta Krakowa. Zadaniem stawianym przez ZIS jest rozbudowa bazy sportowej w Krakowie, utrzymanie istniej±cej bazy na jak najwy¿szym poziomie, a tak¿e popularyzacja sportu i aktywnego spêdzania wolnego czasu w¶ród mieszkañców Krakowa oraz organizacja imprez sportowych.
A obiektów sportowych w Nowej Hucie nie jest tak ma³o – tyle ¿e wiele z nich jest wyeksploatowanych i wymaga remontu. Dotyczy to równie¿ dwóch najwiêkszych nowohuckich klubów: KS Wanda i KS Hutnik. Na ich utrzymanie miasto przeznacza spore kwoty. Efekty widaæ choæby na stadionie KS Wanda: zmodernizowano tu tor ¿u¿lowy i hotelik dla go¶ci, niegdy¶ bardzo zaniedbany. W planach jest budowa pe³nowymiarowego boiska treningowego o sztucznej nawierzchni, ogrodzonego i o¶wietlonego, a dalekosiê¿na koncepcja przewiduje budowê wielofunkcyjnej hali sportowej.
Sytuacja Klubu Hutnik w roku jego 60-lecia to inny powa¿ny temat. Niegdy¶ szczyci³ siê osi±gniêciami w siatkówce, pi³ce rêcznej, pi³ce no¿nej… Dzi¶ jasnym elementem z Suchymi Stawami kojarzonym jest praca z dzieæmi i m³odzie¿± – przysz³ymi pi³karzami. Obecnie KS Hutnik znajduje siê w tarapatach finansowych. Miasto zmodernizowa³o g³ówny stadion dla rozgrywek pi³karskich: boisko sportowe hutnika ma podgrzewan± murawê, nowe trybuny i o¶wietlenie, dlatego mog± siê tu odbywaæ mecze ligowe. Obok s± trzy boiska trawiaste i czwarte – o sztucznej nawierzchni, hala sportowa, korty tenisowe i ¶cianka wspinaczkowa. Hala i korty wymagaj± lepszego gospodarza i renowacji, bo bez tego w hali nie mog± siê tu odbywaæ mecze ligowe
- Miasto zastanawia siê nad odebraniem hali sportowej aktualnemu gospodarzowi – przyzna³ podczas spotkania w O¶rodku Kultury im. C.K. Norwida Pawe³ Pop³awski z Zarz±du Infrastruktury Sportowej.
A co dalej z KS Hutnik? Konto klubu zaj±³ komornik Odciêto te¿ pr±d, z powodu zaleg³o¶ci p³atniczych. Ostatnio pojawi³a siê informacja, ¿e KS Hutnik nie chce ju¿ dzier¿awiæ Suchych Stawów. ZIS rozwa¿a ró¿ne scenariusze – przejêcie zarz±dzania obiektów przez miasto (które jest ich w³a¶cicielem) lub oddanie ich któremu¶ ze stowarzyszeñ. A jest ich trzy: nowe Stowarzyszenie Hutniczy Klub Sportowy Hutnik Kraków pod egid± Mieczys³awa Gila, Stowarzyszenie Pomocy M³odym Talentom, które prowadzi szkó³ki pi³karskie dla najm³odszych oraz Stowarzyszenie Nowy Hutnik 2010, zrzeszaj±ce kibiców .
Najnowszym du¿ym obiektem, który mo¿e byæ dla miasta powodem do dumy jest ComCom Zone zarz±dzane przez Stowarzyszenie U Siemachy. W programie realizowanym przez miasto wspólnie z ComCom Zone w roku 2009, na miejscowej p³ywalni, uczy³o siê p³ywaæ 12 tys. dzieci i m³odzie¿y.
Innymi – bardziej egzotycznymi dla przeciêtnego mieszkañca tematami nad którymi zastanawia siê ZIS jest budowa Narodowego Centrum Sportu Rugby 7 w… Luboczy. Lobbuje za tym od lat radny Dzielnicy XVIII Tomasz Urynowicz. Rugby wprowadzono do programu igrzysk olimpijskich, co stworzy mo¿liwo¶æ pozyskiwania ¶rodków z bud¿etu przygotowañ olimpijskich. Na razie nowohuccy rugbi¶ci trenuj± na boisku XXX LO (pod balonem). Najwiêkszy w tej czê¶ci Europy turniej rugby odbêdzie siê 11 maja br. na stadionie KS Krakus. Spodziewany jest przyjazd 12 ekip, a na razie nie ma w Krakowie, ani w Polsce profesjonalnego boiska dla tej dyscypliny sportu. Gmina wskaza³a teren w Luboczy.
W planach jest równie¿ modernizacja przystani jachtowej i byæ mo¿e budowa przystanku tramwaju wodnego na starej przystani w Nowej Hucie. Niew±tpliwie taka inwestycja uaktywni³aby turystycznie ten rejon Wis³y, choæ jak przyznaj± przedstawiciele ZIS realizacja pomys³u jest do¶æ skomplikowany, bo wszelka architektura wymagana dla przystani znalaz³aby siê w strefie zalewowej.
W ramach rekompensaty za budowê spalarni, do porozumienia z Miastem wpisano budowê zespo³u rekreacyjnego na B³oniach Mogilskich (boisko wielofunkcyjne o sztucznej nawierzchni wraz z o¶wietleniem i ogrodzeniem, budynek ¶wietlicy ¶rodowiskowej), oraz budowê boiska wielofunkcyjnego wraz z elementami ogródka jordanowskiego przy ul. Bardosa .
Nowej Huty nie omin± w tym roku dwie bardzo znane imprezy: IX Cracovia Maraton, którego trasa przebiega przez historyczne i najbardziej rozpoznawalne miejsca Krakowa. Tegoroczna impreza odbêdzie siê w dniach 24 – 25 kwietnia 2010
W ubieg³ym roku po raz pierwszy zawita³a nad Zalew Nowohucki siatkówka pla¿owa III Grand Prix Polski w Siatkówce Pla¿owej Mê¿czyzn odbêdzie siê od 18-20 czerwca 2010 roku na terenach rekreacyjno-sportowych Klubu Sportowego „Wanda” przy ul. Bulwarowej.
***
- Rugby, Klub Jachtowy, Hutnik Kraków – to oferta dla niewielkiej grupy osób. Co z tego ma zwyk³y mieszkaniec dzielnicy? Co z osiedlowymi klubami, czy niedostêpnym dla mieszkañców kortem tenisowym na Hutniku? – pyta³a podczas spotkania po¶wiêconego przysz³o¶ci sportu w Nowej Hucie Barbara Cygan z O¶rodka Kultury im. C. K. Norwida.
- Na terenie Nowej Huty dzia³a 78 klubów sportowych . Wielkich i ma³ych. Powstaj± nowe, parafialne, jak Albertus czy Jadwiga. 55 z nich wspó³pracuje z Urzêdem Miasta Krakowa. Mog± one ubiegaæ siê o miejskiej dotacje (w roku 2010 – 7 mln z³). Czy ich dokonania s± warte wsparcia – to oceniamy ka¿dorazowo – mówi³ przedstawiciel ZIS-u
W ubieg³orocznej Krakowskiej Olimpiadzie Dzieci i M³odzie¿y uczestniczy³o 16 tys. m³odych sportowców. Gmina rozdaje tak¿e stypendia dla rokuj±cych sportowców W roku 2008 przeznaczono na ten cel 40 tys. z³ (skorzysta³o 10 osób), w roku 2009 – 240 tys. z³ (dla 80 osób).
- W pierwszej kolejno¶ci chcemy zaj±æ siê ma³± infrastruktur± sportow± w osiedlach. Tam powinno powstawaæ co¶ na kszta³t „orlików” - boiska wielofunkcyjne, ogrodzone i o¶wietlone. Chocia¿ zrozumienie dla tych spraw jest du¿e, to droga do zbudowania tego rodzaju obiektów wymaga uzyskania ró¿nego rodzaju zgód budowlanych i same procedury administracyjne trwaj± rok – t³umaczy³ przedstawiciel ZIS.
W ub. roku w Nowej Hucie zmodernizowano boiska przy szko³ach: SP nr 156 (ul. Centralna), , ZSO nr 14 (os. Dywizjonu 303), SP nr 130 (os. O¶wiecenia), SP nr 89 (os. Piastów 34a), SP nr 100 (os. Albertyñskie), Gimnazjum nr 41 (os. Jagieloñskie), przy Domu Kultury o¶ Kalinowe 18, ZSO nr 6 (os. Kolorowe) i przy OSIR Krakowianka.
ZIS zapowiada kontynuowanie akcji „Mój trener mój przyjaciel”, programu pilota¿owego, którego za³o¿eniem jest udostêpnienie chêtnym boisk szkolnych godzinach popo³udniowych. M³odzie¿ przebywa tam pod okiem starszych osób.
Nale¿y zmieniæ podej¶cie, mentalno¶æ, stworzyæ chocia¿by program szkoleniowy dla osób zarz±dzaj±cych klubami sportowymi. Bo choæ sport buduje markê miasta, a Kraków równie¿ stawia na sport, to nie ma mo¿liwo¶ci by sport z kosztown± infrastruktur± sam siê finansowa³. Na finansowanie klubów powinien siê sk³adaæ klubowy sponsoring plus subwencje. Rada Miasta Krakowa uchwalaj±c program ramowy sportu na lata 2010-2012 zwróci³a uwagê by wszystkie dzia³ania wchodz±ce w ten temat by³y powi±zane ze sob±, a pomys³y i inwestycje wzajemnie uzupe³nia³y. Dobrze by obiekty spe³nia³y jak najwiêcej funkcji, stwarza³y mo¿liwo¶ci ró¿norodnego wykorzystania.. Tak± ma byæ hala sportowa w Czy¿ynach, dla której uzyskano certyfikacje 17 zwi±zków sportowych i federacji miêdzynarodowych. Podobnym obiektem wielofunkcyjnym ma byæ stadion Cracovii.
No i nie mo¿na te¿ zapominaæ o tym co najbli¿ej mieszkañców: ¶cie¿kach biegowych, spacerowych i rowerowych. ¯e s± potrzebne – ¶wiadczy chocia¿ frekwencja na odnowionych i zmodernizowanych terenach rekreacyjnych wokó³ Zalewu Nowohuckiego, gdzie mo¿na pospacerowaæ, pobiegaæ i pograæ w pi³kê.
Kleopatra, Olga, Patty Diphusa, Kwiryna, czyli… EWA KASPRZYK W NOWEJ HUCIE
Na scenie zobaczy³em j± w Perfect Day. Partnerowa³a Ma³uszyñskiemu. Byli jak duet Trela - Polony, albo Seniuk - Nowicki. Po prostu znakomici. Podobnie jest w Berku, w³a¶ciwie to popis tej pary artystów.
Ewa Kasprzyk – od jej debiutu filmowego mija 25 lat… Któ¿ nie pamiêta Kwiryny z Dziewcz±t z Nowolipek wg P. Gojawiczyñskiej w re¿. Barbary Sass czy te¿ zabawnej Wolañskiej z komedii Kogel-mogel. Ale ma³o kto wie, ¿e ta wybitna aktorka, absolwentka krakowskiej PWST (uczennica m.in. Edwarda Dobrzañskiego, Jerzego Treli i Marty Stebnickiej) zagra³a szereg ról dramatycznych na deskach Teatru Wybrze¿e w Gdañsku. W teatrze, w którym debiutowa³a, i z którym by³a zwi±zana przez blisko 16 lat.
Majestatyczna Kleopatra w Antoniuszu i Kleopatrze W. Szekspira, tajemnicza Olga w Trzech siostrach A. Czechowa czy Ona w Dwoje na hu¶tawce W. Gibsona. W ka¿dej z tych ról pokaza³a Ewa Kasprzyk ró¿norodne ¶rodki, szerokie emploi, wysok± kulturê s³owa, artystyczn± staranno¶æ. I zawsze dba³o¶æ o wiersz, pauzê… szko³a to doprawdy Mieczys³awy Æwikliñskiej, czy Stanis³awy Wysockiej. Proszê wybaczyæ to porównanie, ale tak jako¶ kojarzy mi siê Ewa Kasprzyk, trochê z dwudziestolecia, a przy tym bardzo wspó³cze¶nie.
Ju¿ w Teatrze Kwadrat zmienia swoje emploi i pokazuje nam talent komediowy, farsowy. Tak jest w Perfect Day i Berku, czyli upiorze w moherze, w których to utworach gra g³ówne role. Kasprzyk ma szczê¶cie do partnerów, a mo¿e to partnerzy maj± szczê¶cie graæ u jej boku. W¶ród partnerów filmowych i scenicznych artystki znajdziemy i Jana Englerta i Zdzis³awa Wardejna, Piotra Fronczewskiego oraz Paw³a Ma³aszyñskiego.
Ewa Kasprzyk. Gdybym mia³ siê pokusiæ na jak±¶ teatraln± analizê jej bohaterek powiedzia³bym, ¿e s± one z jednej strony bohaterkami dramatów Szekspira z drugiej za¶ s± podobne do postaci z komedii Gogola, Czechowa, Ba³uckiego czy Zapolskiej. Brakuje mi Ewy Kasprzyk w repertuarze, w którym niegdy¶ królowa³a Irena Eichlerówna: Judyta, Fedra, Maria Stuart. To s± dla Ewy Kasprzyk role. Tu uk³on w stronê re¿yserów, a mo¿e która¶ z warszawskich scen zaprosi tê artystkê, by tak jak dawniej, Eichlerówna zmierzy³a siê z postaciami tragicznych królowych, bohaterek rodem z tragedii greckiej.
Ogl±daj±c Ewê Kasprzyk z Paw³em Ma³aszyñskim w bardzo dobrze napisanych utworach, widzê ich tak¿e w repertuarze dramatycznym. A mo¿e, by tak ¦luby panieñskie Fredry albo Skiz Zapolskiej. Ju¿ widzê obsadê Skiza: Ewa Kasprzyk - Lulu, Pawe³ Ma³aszyñski – Witu¶, Pawe³ Wawrzecki – Tolo, Marta ¯muda- Trzebiatowska - Muszka. To wyzwanie dla Teatru Kwadrat, dla takich twórców jak Marcin S³awiñski czy Andrzej Rozhin. Pamiêtam, jak wielki polski re¿yser Jerzy Grzegorzewski w 1997, na progu nowego tysi±clecia, powiedzia³ do mnie: Czy w nowym tysi±cleciu bêd± jeszcze grane ¦luby panieñskie?. Czy¿by przeczuwa³ ten artysta zmianê profilu polskiego teatru? Na razie wspominamy te wielkie przesz³e ju¿ do historii wcielenia Ewy Kasprzyk, ale wci±¿ czekamy na te nowe role.
Ewa Kasprzyk bêdzie go¶ciem cyklu Portrety ludzi teatru, filmu i estrady w O¶rodku Kultury im. C. K. Norwida 15 kwietnia o godz. 17.00 (os. Górali 5). Serdecznie zapraszamy. Partnerami imprezy s±: Profesjonalne Studio Stomatologii Aesthetica Dermadent, Pijalnia Czekolady i Kawy - Mount Blanc, Ober¿a Pod Czarnym Koniem, Taxi Barbakan i Hotel Krakus.
DDOM
"21915. ZONA NOWA HUTA" Z autorem scenariusza i re¿yserem cyklu filmów dokumentalnych „21915. Zona Nowa Huta” Bogus³awem GIZ¡, rozmawia Jan L. Franczyk
+ Co Pana sk³oni³o do zajêcia siê tematem Nowej Huty?
- W Nowej Hucie mieszkam od 1959 roku, a wiêc ju¿ ponad piêædziesi±t lat. To du¿o. W 1982 roku, gdy koñczy³em Wydzia³ Radia i Telewizji na Uniwersytecie ¦l±skim w Katowicach mia³em lat dwadzie¶cia siedem i opracowany autorski projekt telewizyjnego filmu fabularnego (60 min.) o Nowej Hucie. To mia³ byæ mój debiut filmowy. Do realizacji nie dosz³o z powodów oczywistych w tym czasie. Na podjêcie decyzji co do dalszych swoich losów zawodowych mia³em, jak siê okaza³o, nastêpnych siedem lat. W 1989 roku podj±³em pracê w krakowskim o¶rodku telewizyjnym jako operator obrazu filmowego i telewizyjnego. To by³ czas oczekiwanych zmian politycznych i systemowych. Dla mnie to nastêpnych dwadzie¶cia lat mozolnego zmagania siê z oporem technologii i przyzwyczajeñ ¶rodowiska telewizyjnego w Krakowie. Wreszcie nadszed³ rok 2009, data szczególna, rocznicowa. 60 lat wcze¶nie rozpoczêto budowê Nowej Huty. Dla mnie sta³o siê to okazj±, by opowiedzieæ o tym ¿e Nowa Huta, wbrew swojej nazwie, wcale nie jest taka m³oda. A jej historia siêga znacznie dalej ni¿ czasy stalinowskie. To fenomen miejsca. Nie tak dawno Nowe Miasto, a dzisiaj kilka dzielnic Krakowa. + A sk±d pomys³ na tytu³ ca³ego cyklu?
- Tytu³ cyklu filmów dokumentalnych "21915. ZONA NOWA HUTA" to wyliczona liczba dni zawarta w tych sze¶ædziesiêciu latach wydzielonego obszaru (ZONY NOWA HUTA), który mia³ w zamiarze twórców tego dzie³a wnie¶æ nowe aksjomaty kulturowe do Nowego Miasta. Miasta komunistycznego, miasta "czerwonego". Tymczasem to jego mieszkañcy odegrali du¿± rolê w wydarzeniach pa¼dziernika 1956 roku, w walkach o Krzy¿ i Wiarê w roku 1960 roku, a przede wszystkim w demonstracjach i strajkach od 1980 do1989 roku. Ten nowohucki opór spo³eczny by³ wa¿nym elementem oporu Polaków, który w efekcie doprowadzi³ do upadku re¿imu komunistycznego. W Nowej Hucie, niczym w soczewce, skupi³y siê wszystkie problemy ostatniego pó³wiecza w Polsce. Tutaj byli¶my ¶wiadkami przy¶pieszonej industrializacji, wyw³aszczania gospodarstw ch³opskich, dworskich i ko¶cielnych, wielkich migracji ludno¶ci, ofensywy ideologicznej PZPR, walki pañstwa z Ko¶cio³em, tworzenia siê nowego spo³eczeñstwa i jego dojrzewania do buntu. Wyj±tkowe piêtno odcisnê³y te¿ na Nowej Hucie ostatnie lata i przemiany gospodarcze. + Czy Nowa Huta jest wdziêcznym tematem dla filmowców?
- Nie tylko wdziêcznym ale koniecznie po¿±danym. To przecie¿ nasza historia. Wiele osób nie wie jaki by³ ten kraj. Krakowskie Biuro Festiwalowe które dysponuje pieniêdzmi Regionalnego Funduszu Filmowego w Ma³opolsce na pewno - jestem o tym przekonany - czeka na propozycje projektów filmowych. Filmów dokumentalnych i fabularnych, które opowiada³yby historie tego miejsca, Zony Nowa Huta. + Czy ta filmowa przygoda z Now± Hut± sta³a siê dla Pana jakim¶ odkryciem? Czy by³o co¶, co Pana szczególnie w niej zafascynowa³o?
- Realizacjê cyklu potraktowa³em jako swoist± dokumentacjê lat 1949-2009. Dla mnie to nie tylko historia czasu, to te¿ w³asne emocje, ich przypomnienie. Zarejestrowanie w³asnych obrazów z 21915 dni Zony Nowa Huta. To by³o dla mnie wyzwanie artystyczne. To szukanie formy i narracji dla dokumentu w telewizji. Byæ mo¿e mój niezrealizowany projekt filmowy z roku 1982 uda siê doprowadziæ do szczê¶liwego koñca.
A tymczasem zapraszam do obejrzenia kolejnego odcinka cyklu "21915. ZONA NOWA HUTA", który zostanie wyemitowany w Wielk± Sobotê 3 kwietnia br. o godz. 19.00 i w Wielk± Niedzielê 4 kwietnia o godz. 22.00. Odcinek ten opowie o bitwie o Krzy¿ w Nowej Hucie i budowie ko¶cio³a w "czerwonym mie¶cie". Film zostanie zaprezentowany na antenie Telewizji Kraków. + Dziêkujê za rozmowê.
Bogus³aw Aleksander Giza, operator filmowy i telewizyjny, re¿yser. Autor wielu filmów dokumentalnych. Od 1989 roku pracuje w Telewizji Polskiej w Krakowie. Absolwent Wydzia³u Radia i Telewizji Uniwersytetu ¦l±skiego w Katowicach. W latach 1983-84 pracowa³ w ASP w Krakowie. W latach 1985-86 w Studio im. K. Irzykowskiego w Warszawie i dalej w latach 1987-88 w Wytwórni Filmów Dokumentalnych w Warszawie. Od 1993 roku do 1995 by³ producentem programów telewizyjnych dla Programu I TVP. Autor zdjêæ do filmu dokumentalnego BBC "Renesans w Europie. Kraków" oraz do cyklu programów telewizyjnych "Legendy Krakowa". W roku 2000 na zamówienie TVP zrealizowa³ cykl teledysków o Krakowie oraz w ramach festiwalu Kraków 2000 w Brukseli, w Parlamencie Europejskim, film dokumentalny "Glosarium. O³tarz dla Komunikacji". Re¿yser i autor filmów "Tam gdzie rosn± oliwki" w Gazie, "Jak Kraków w Betlejem zbudowano" w Jerozolimie, "Tak by³o, tak jest i ..." o historii ZPAP, "O Krzy¿u w Nowej Hucie". W 1982 roku otrzyma³ Grand Prix na Europejskim Przegl±dzie Szkó³ Filmowych z Maciejem Dejczerem za etiudê "Ch³opcy". W 2003 roku nagrodê Akademii Telewizyjnej TVP za najlepszy zestaw filmów autorskich. Jest cz³onkiem Stowarzyszenia Filmowców Polskich od roku 1987. Inicjator i za³o¿yciel Krakowskiego Oddzia³u SFP w roku 2006.
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".