Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.05.07] W lipcu...
· [2024.07.05] Presja ...
· Na niedzielê 7 lipca...
· [2024.07.05] Co nie ...
· [2024.06.28] Lipiec ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Na najlepszym basenie w Krakowie przy ul. Bulwarowej – WSPANIA£Y LETNI WYPOCZYNEK
Lato w pe³ni i Ci pozostali w mie¶cie, chc± skorzystaæ z jego uroków na miejscu. My nowohucianie mamy szczê¶cie, bo na naszym terenie s± miejsca, gdzie mo¿na wypocz±æ nad wod±. Przy ul. Bulwarowej jest nie tylko zalew nowohucki, ale naj³adniejszy w Krakowie basen otwarty prowadzony przez KS „Wanda”. Jak nas poinformowa³ dyr. klubu Grzegorz Silczuk, basen jest czynny od godz. 10.00 do 18.00 i jest znakomicie przygotowany do przyjêcia chc±cych czynnie odpocz±æ i zrelaksowaæ siê.
Teren zosta³ starannie przygotowany do sezonu, skoszono trawê i powiêkszono zielone trawniki do wypoczynku. Kto chce czynnie wypoczywaæ, mo¿e skorzystaæ nie tylko, jak w poprzednich latach, z dwóch boisk do siatkówki pla¿owej, ale w tym roku z trzech. Oczywi¶cie najwa¿niejszy jest basen, w którym woda jest ca³y czas filtrowana i uzdatniania. W tym roku zosta³y zainstalowane solary, które podgrzewaj± wodê tak, ¿e nawet w ch³odniejsze dni bez problemu mo¿na za¿yæ k±pieli. Nad bezpieczeñstwem k±pi±cych czuwaj± ratownicy. W miniony wtorek byli to Dominik Pieszczyñski i Jurand Mas³owski, który nas poinformowa³, ¿e woda jest w basenie czy¶ciutka i ciep³a. Jej temperatura w tym dniu siêga³a 23 st. C, a w cieplejsze dni dochodzi do 26-27 st. C. Ratownicy podziwiaj± podwodny odkurzacz, który z dna usuwa piasek i powoduje, ¿e woda jest klarowna. Na basenie jest zje¿d¿alnia, ciesz±ca siê du¿± popularno¶ci± oraz grzybek i podwodne gejzery s³u¿±ce masa¿om. Ci co dobrze p³ywaj± korzystaj± z g³êbszej czê¶ci basenu. Wypoczywaj±cy maj± do dyspozycji pe³ne zaplecze w postaci szatni, przebieralni i toalet. W tym roku zmieni³ siê catering i prowadz±cy bufet z du¿ym do¶wiadczeniem m.in. prowadz±c „Tawernê” na Bagrach, oferuj± zapiekanki przygotowywane na miejscu prosto z pieca, hamburgery i hot dogi. Powodzeniom ciesz± siê frytki. Kiedy na basenie jest du¿o wypoczywaj±cych mog± skorzystaæ z potraw z grilla, czyli zje¶æ kie³baskê, szasz³yk, czy steka. Oczywi¶cie s± gor±ce i zimne napoje, a tak¿e lody sprzedawane na zewn±trz tak, aby amatorzy nie czekali w kolejce. Przy basenie jest bezp³atny, ostatnio poszerzony parking tak, ¿e mo¿e skorzystaæ z niego 150 samochodów. Za to wszystko zap³acimy zró¿nicowane ceny. Doro¶li p³ac± 13 z³, ale po godz. 15 bilet tanieje do 9 z³, podobnie jest z ucz±cymi siê, gdy bilet odpowiednio kosztuje 9 i 5 z³, dzieci w wieku 4-7 lat p³ac± 5 i 2 z³, a poni¿ej 4 lat wchodz± gratis. S± tak¿e bilety rodzinne 2+1 po 30 z³ i 2+2 po 35 z³. Jedno jest pewne, ¿e na tym basenie otrzymujemy us³ugê wysokiej jako¶ci i warto tutaj przyj¶æ na wypoczynek. (sp)


fot. autor
Stanowisko Komisji Robotniczej Hutników NSZZ „Solidarno¶æ” w sprawie dalszych losów krakowskiego oddzia³u ArcelorMittal Poland S.A.
W ci±gu ostatnich dni w wielu opiniotwórczych mediach mo¿na by³o zauwa¿yæ znaczny wzrost zainteresowania ma³opolskich polityków przysz³ymi losami krakowskiego oddzia³u ArcelorMittal Poland S.A., czyli dawnej Huty im. Tadeusza Sendzimira. Wypowiedzi osób zwi±zanych zarówno z lew± jak i praw± stron± sceny politycznej w do¶æ zawoalowany sposób sugeruj±, jakoby mia³a zostaæ og³oszona decyzja o zamkniêciu czê¶ci surowcowej Huty w Krakowie. Oczywi¶cie wypowiedzi tego typu wzbudzaj± w pe³ni zrozumia³e zaniepokojenie pracowników Huty, jak i pozosta³ych mieszkañców dzielnicy, których przysz³o¶æ niejednokrotnie zale¿y od istnienia kombinatu.
Niestety, mo¿na odnie¶æ wra¿enie, ¿e klasa polityczna w naszym kraju próbuje po raz kolejny potraktowaæ pracowników huty instrumentalnie – przypomina siê o nich dopiero przy okazji kolejnych wyborów.
Od 1989 roku politycy nie zrobili dla nas prawie nic. Pracownicy Huty pamiêtaj± o heroicznej walce Zwi±zków Zawodowych by³ego kombinatu metalurgicznego na forum Rady Miasta o dalsze istnienie zak³adu, o walce o ka¿dy kolejny kredyt umo¿liwiaj±cy jego istnienie. To politycy sprzedali inwestorowi huty zrzeszone w koncernie Polskie Huty Stali, zreszt± chyba jako jedyne zak³ady w Polsce, jeszcze przed zakoñczeniem negocjacji Pakietu Socjalnego dla za³ogi.
Oczywi¶cie doceniamy, prezentowan± przez polityków, troskê o nasz± Hutê. Zwracamy siê jednak do nich, aby zamiast straszenia za³ogi i ronienia krokodylich ³ez nad losami krakowskiego kombinatu, podjêli konkretne dzia³ania umo¿liwiaj±ce dalsze jego istnienie na bardzo konkurencyjnym rynku stalowym. Dzi¶ w Polsce mamy jedne z najwy¿szych w Europie ceny gazu, energii elektrycznej i jeden z najwy¿szych podatków VAT! Mimo relatywnie niskich kosztów pracowniczych (niskie p³ace) rzutuje to na wysokie koszty produkcji tony stali w Polsce. Do tego wszystkiego na teren naszego kraju wje¿d¿aj± bez przeszkód wyroby hutnicze z krajów spoza Unii Europejskiej. Prawie ka¿da zagraniczna firma budowlana, która buduje na terenie Polski korzysta ze stali sprowadzanej ze swego macierzystego kraju. Dopiero po interwencjach Zwi±zków Zawodowych wprowadza siê w Polsce tzw. „odwrócony” VAT, aby ukróciæ spekulacje w handlu stal±.
Ostatnio politycy nie byli w stanie zablokowaæ na forum Parlamentu Europejskiego zawieszenia pozwoleñ na emisjê CO2, co hutnictwu w Polsce przyniesie znaczne zwiêkszenie kosztów produkcji.
Tak wiêc, domagamy siê od naszych polityków – mniej udawanej troski o przysz³o¶æ krakowskiej Huty, a wiêcej konkretnych dzia³añ, aby¶my mogli na równych szansach konkurowaæ z hutnictwem zachodnioeuropejskim. Mniej promocji w³asnych osób w mediach, a wiêcej czynów w kierunku umo¿liwienia nam pracy w takich warunkach jakie maj± huty luksemburskie, francuskie czy belgijskie. Nawet rz±d s³owacki zastosowa³ ulgi dla huty US Steel w Koszycach, aby tylko zatrzymaæ inwestora u siebie. Wtedy na pewno damy sobie radê i o nasz± przysz³o¶æ nikt nie bêdzie musia³ siê martwiæ.
Ze swej strony wiemy, ¿e w 2015 roku czeka nas w Krakowie remont Wielkiego Pieca. Remont, który trzeba przygotowaæ odpowiednio wcze¶niej. Mamy ¶wiadomo¶æ konieczno¶ci podjêcia konkretnych dzia³añ – ca³y czas pracujemy nad obni¿eniem kosztów produkcji tak, aby nasza surówka by³a konkurencyjna na rynku. S± tego efekty – widzimy je we wszystkich wypowiedziach osób rz±dz±cych t± firm±.
Zwracamy siê do decydentów w koncernie ArcelorMittal o utrzymanie czê¶ci surowcowej i o uspokojenie za³ogi Huty, co do przysz³o¶ci krakowskiego oddzia³u.
W³adys³aw Kielian
przewodnicz±cy Komisji Robotniczej Hutników NSZZ „Solidarno¶æ”
Po 18 edycji projektu „Miasto-Ogród” – KRAKOWSKIE OGRODY I PN¡CZA
Kraków w ogrodzie, ogród w Krakowie, miasto ogrodów, ogrody miejskie: tak powoli siê staje tak¿e za spraw± mieszkañców, których hobby jest zieleñ i praca w ogrodzie. Nie wa¿ne, czy w mikroskopijnym ogródku pod blokiem, przed kamienic± czy domem lub na dzia³ce. W ubieg³ym tygodniu (12 bm.) krakowscy mi³o¶nicy ogrodów spotkali siê na podsumowaniu 18 edycji konkursu projektu Miasto – Ogród „ Ogrody s±siedzkie i Pn±cza dla Krakowa”. Spotkali siê, gdzie¿by inaczej, w Artetece Ma³opolskiego Ogrodu Sztuki, przy ul. Rajskiej.
Od lat Pracownia Animacji Ekologicznej O¶rodka Kultury im. Cypriana Kamila Norwida oraz Polski Klub Ekologiczny - Okrêg Ma³opolska zapraszaj± mieszkañców Krakowa do udzia³u w konkursach na „Ogrody s±siedzkie” i  „Pn±cza dla Krakowa”. Konkursy te, organizowane od 1995 roku maj± charakter otwarty i adresowane s± do mieszkañców,  rad dzielnic, dzia³aczy osiedlowych, przedstawicieli spó³dzielni mieszkaniowych, w³a¶cicieli i administratorów bloków i kamienic prywatnych.
W tym roku na konkurs wp³ynê³o 69 zg³oszeñ.
Zg³oszone ogrody oceni³o jury w sk³adzie którego znajduj± siê fachowcy z Wydzia³u Kszta³towania ¦rodowiska Urzêdu Miasta Krakowa oraz Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Jagielloñskiego. Licz± siê s±siedzki charakter powstania i u¿ytkowania terenu zielonego, stopieñ uspo³ecznienia, dostêpno¶æ i pielêgnacji i oczywi¶cie pomys³owo¶æ, a wiêc uk³ad kompozycyjny, w³a¶ciwy dobór ro¶lin i ich kolorystyka, i ogólne wra¿enie estetyczne.
- W¶ród entuzjastów ogrodów, przewa¿aj± ludzie w ¶rednim wieku i starsi. Niestety, mniej jest dzi¶ ludzi m³odych, którzy zabiegani nie maj± czasu na pielêgnowanie zieleni. Starsi za¶ tworz± ogrody nie tylko dlatego, ¿e lubi± zieleñ, ale - jak mówi± – ceni± sobie to, ¿e przy pielêgnacji ogrodu mog± za¿yæ trochê ruchu i „zdrowo siê zmêczyæ” – mówi El¿bieta Urbañska – K³apa z Pracowni Animacji Ekologicznej O¶rodka Kultury im. C. K. Norwida, który zainicjowa³ i od lat ogrodowy projekt kontynuuje.
Wspólny ogród
W tym roku du¿e wra¿enie (i pierwsze miejsce w kategorii ogrodów s±siedzkich) zrobi³, zg³oszony do konkursu po raz pierwszy, ogród wspólnoty przy Domu Zas³u¿onego Kombatanta przy ul. Seniorów Lotnictwa. To ogród otwarty, sk³adaj±cy siê z indywidualnych ogródków, które jednak nie s± odgrodzone od siebie, ale stanowi± wspóln± ca³o¶æ. - Gdy siê tam pojawili¶my w³a¶nie jaka¶ starsza pani z motyczk± sz³a by tak po prostu popracowaæ na jednej z opuszczonych dzia³ek - zauwa¿a E. K³apa. Jury doceni³o tak¿e, ¿e w tym miejscu nowe nasadzenia zosta³y wkomponowane w historyczne starodrzewia otaczaj±cego by³e lotnisko w Czy¿ynach. ¯e ogród s³u¿y nie tylko do uprawy ro¶lin ozdobnych, warzyw czy owoców, ale jest równie¿ miejscem wypoczynku, spotkañ s±siedzkich, czy rodzinnych. Ba, niektóre drzewa rosn±ce w ogrodzie zosta³y „adoptowane” przez dzieci z pobliskiego o¶rodka dla nies³ysz±cych, przez co stworzy³a siê szczególna wiê¼ pomiêdzy mieszkañcami Domu Zas³u¿onego Kombatanta, a wychowankami o¶rodka.
Izabela Olczyk z ul. Altanowej 18, zdobywczyni drugiego miejsca by³a jedn± z najm³odszych uczestników projektu. Jej ogród jest ciekawie skomponowan± enklaw± zieleni przy bloku, z drzewami, bujnymi ro¶linami i kolorowymi kwiatami. S³u¿y nie tylko jego opiekunce, ale tak¿e s±siadom, zarówno tym starszym, jak i tym najm³odszym , którzy czynnie pomagaj± w jego utrzymaniu. – Ju¿ od dzieciñstwa interesowa³a mnie zieleñ, a do „mojego ogrodu mog± wej¶æ wszyscy mieszkañcy, którzy maj± kluczyk do bramki. To ostro¿no¶æ po kilku „w³amaniach” i zniszczeniach nimi spowodowanych – mówi Iza, która przy okazji konkursu pozna³a innych mi³o¶ników zieleni, z którymi mog³a wymieniæ do¶wiadczenia i… ro¶liny. Bo amatorzy ogrodnicy niekoniecznie nale¿± do najzamo¿niejszych mieszkañców podwawelskiego grodu. W¶ród nich du¿e grono stanowi± emeryci. Bywa, ¿e „miejscy ogrodnicy” niekiedy prowadz± po dwa ogrody, w³asn± dzia³kê i w³a¶nie ten kawa³ek zieleni pod blokiem. – Gdy mi jaka¶ ro¶lina zbywa na dzia³ce – przesadzam j± pod blok. Mój ogród jest „zdyscyplinowany”. Lubiê krzewy, ale to ja, przycinaj±c, decyduje o ich kszta³cie. S±siedzi pomagaj± - np. podlewaæ. Mieszkam na 5.pietrze, wiêc je¶li kto¶ mnie pyta jak pomóc, proszê o nape³nienie plastikowych butelek i zniesienie na parter, a potem sama podlewam…- mówi jedna z nagrodzonych pañ.
W¶ród zg³aszaj±cych swój ogród do konkursu po raz kolejny, pierwsze miejsce przypad³o Marii Kubasiak, z os. Z³otego Wieku 9: „za wyj±tkowo staranne utrzymanie ogrodu, za jego przejrzysty uk³ad, sta³e wzbogacenie o nowe gatunki ro¶lin i wkomponowanie ich z du¿ym wyczuciem estetycznym w dotychczasow± strukturê ogrodu. Za wzorow± pielêgnacjê, a tym samym stworzenie wyró¿nika ogrodniczego w przestrzeni osiedlowej. co spowodowa³o podniesienie estetyki otoczenia” , jak wnikliwie oceni³o jury. Drugie miejsce przypad³o Walentynie S³abosz za ogród przy ul. Go³a¶ki 29. Trzecie - Zdzis³awie S³awiñskiej z ul. £okietka 17 m.in. za bardzo staranne utrzymywanie ogrodu wraz z licznymi elementami ma³ej architektury.
W tej kategorii przyznano a¿ 15 wyró¿nieñ. M.in. dla Rafa³a Piotrowskiego z os. Piastów 35A - za sta³y rozwój ogrodu pe³ni±cego rolê przedogródka, za wprowadzanie subtelnych, nie zaburzaj±cych kompozycjê zmian, które dope³niaj± i uzupe³niaj± przejrzysto¶æ i elegancjê tego miejsca.
Okazuje siê, ¿e ogród mo¿e byæ wspólnym szkolnym hobby – wyró¿nienie zdoby³ m.in. ogród Zespo³u Szkól Elektrycznych Nr 2, z os. Szkolnego 26 - za wzorowe prowadzenie i pielêgnacjê przedogródka szko³y, który jest jej wielk± ozdob±, za pasjê i zaanga¿owanie pracowników i uczniów w jego ci±gle rozwijanie.
Pn±cza pn± siê
Kolejn± kategori± nagradzan± w projekcie „Miasto – ogród” s± „pn±cza”. Stare winoro¶le, pn±ce siê po murach kamienic, budzi ciep³e uczucia. I, jak przekonuje zdobywczyni drugiej nagrody w tej kategorii Anna Nechay z ul. Beliny Pra¿mowskiego 39 („za sta³± dba³o¶æ i konsekwencjê w utrzymywaniu du¿ego okazu winobluszcza trójklapowego, bêd±cego wzorem do na¶ladowania, za zachêcanie i promowanie ro¶lin pn±cych do nasadzeñ miejskich”), pn±cza te s± jak najbardziej „zdrowe” i przyjazne dla murów. Pe³ni± swoist± funkcjê izolacji, w lecie wych³adzaj±, w zimie ogrzewaj±. A deszcz po prostu sp³ywa po powierzchni. Pani Anna swój winobluszcz zasadzi³a 40 lat temu i teraz prowadzi ze wspó³w³a¶cicielem kamienicy bataliê o jego pozostawienie. Natomiast pierwsze miejsce w tej kategorii przyznano Stefanii Trybalskiej z ul. Norwida 8. Tam wielka powierzchnia pn±czy porasta nie tylko ¶ciany budynku mieszkalnego, ale równie¿ du¿± czê¶æ przestrzeni wokó³ domu wymaga ogromnego wysi³ku. Wszystko to sk³ada siê na wspania³y efekt w postaci domu ton±cego w zieleni. Barbarê £ukacz ul. Norwida 5 nagrodzono trzecim miejscem, za odwa¿ne wykorzystywanie ro¶lin pn±cych do ozdabiania elewacji domu oraz dope³niania kompozycji ogrodu, za umiejêtne po³±czenie walorów estetycznych winobluszcza trójklapowego z pn±czem u¿ytkowym jakim jest winoro¶l oraz pn±czem ozdobnym, jakim jest ró¿a pn±ca.
Pn±cza „pn± siê” równie¿ w nieco m³odszych osiedlach Krakowa – jak przy bloku 33 w os. O¶wiecenia . Opiekunowie tego ogrodu otrzymali wyró¿nienie za wieloletni± dobr± wspó³pracê s±siedzk± przy pielêgnacji du¿ego winobluszcza oraz za sta³e edukowanie i przekonywanie o wielkiej roli tych ro¶lin dla miast.
Dziêki tym wszystkim ogrodnikom- amatorom, którzy jednak o swoich ro¶linach wiedz± bardzo du¿o, Kraków nie tylko Plantami i parkami miejskimi s³ynie, ale i zwyk³ymi i jak siê okazuje - nie tak zwyk³ymi ogródkami - zieleni siê.
Krystyna Lenczowska
Pomys³ na promocjê dzielnicy
Jestem nowohucianinem od 1957 r., od kiedy rodzice przywie¼li mnie tu z Podgórza. Gdy przegl±da³em portale o Nowej Hucie, wpad³ mi pomys³ do g³owy na logo, symbol, mo¿e wzór na t-shircie. Chcia³bym redakcji przedstawiæ, bez praw autorskich, do wykorzystania. To jest moje, przeze mnie wymy¶lone i opracowane. Mia³bym ogromn± satysfakcjê, gdybym zobaczy³ który¶ z tych projektów ogólnie dostêpnym.
Jerzy Fio³ek z os. Uroczego

To ju¿ 20 lat – Jubileusz zespo³u Gadu³y
22 czerwca br. Klub O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta z okazji 20-lecia zespo³u baletowego Gadu³y zorganizowa³ spotkanie jubileuszowe, które odby³o siê na Scenie Stolarnia Teatru Ludowego. Imprezê otworzy³ Walc Romek i Julia z happy endem w wykonaniu zespo³u Gadu³y. Zespó³ baletowy Gadu³y powsta³ w 1993 r. w O¶rodku Kultury Kraków-Nowa Huta. W tym czasie pod opiek± pani Barbary Gatty-Kostyal - by³ej tancerki, solistki Opery Krakowskiej, kilkaset dzieci mia³o mo¿liwo¶æ uczyæ siê trudnej sztuki tañca. W zespole tañcz± dzieci w wieku od 5 do 14 lat. Celem zajêæ jest rozwijanie pasji u dzieci, odkrywanie ich osobowo¶ci, wzmacnianie ich poczucia w³asnej warto¶ci oraz kszta³towanie wra¿liwo¶ci i wyobra¼ni artystycznej. Zespó³ wystêpuje na koncertach charytatywnych oraz podczas imprez plenerowych i przegl±dów tanecznych. Gadu³y wspierane s± przez rodziców, którzy pomagaj± w przygotowaniu spraw technicznych, jak równie¿ dopinguj± swoje pociechy zarówno na próbach, jak i wystêpach. Na jubileusz Gadu³ licznie przybyli byli i obecni cz³onkowie zespo³u z rodzinami, a tak¿e zaproszeni go¶cie. Gadu³y na swoim jubileuszu zaprezentowa³y tañce: Polka kowbojka, Sen w hipermarkecie, Marionetkowe love story, Pluszowa ko³ysanka, Psotnik, Taniec marynarski, Serenada do muz. Schuberta, Cygañska wró¿ba. Równie¿ zaproszeni go¶cie zaprezentowali tego dnia swoje choreografie. Zespó³ z Nowohuckiego Centrum Kultury przedstawi³ Obietnicê, wielki przyjaciel Gadu³ - ksi±dz Józef Gwozdowski i Anna M³yñczak zatañczyli fragment choreografii Barbary Gatty-Kostyal. Dla Gadu³ wyst±pili tak¿e: Zespó³ Tañca klasycznego Arabeska pod kierunkiem Swiet³any Olszak, Zespó³ Tañca Artystycznego Miniatury z Krynicy Zdroju pod kierunkiem Ma³gorzaty Malczak oraz byli cz³onkowie Gadu³: Zosia Ba¶ oraz Laura Ulman.
Specjaln± niespodziankê dla przyby³ych przygotowa³y Gadu³y. By³a to taneczno-muzyczna historia kwiaciarki Krakowska historia (scenariusz - Anna Kurnicka, rekwizyty - Renata Gatty-Kostyal, choreografia - Barbara Gatty-Kostyal). Ponadto Studio Teatru Muzyki i Tañca El¿biety Armatys wykona³o dla jubilatów piosenki Sing sing i Beautiful. Brawom za wszystkie prezentacje nie by³o koñca. Z okazji 20-lecia pracy artystycznej i pedagogicznej w O¶rodku Kultury Kraków-Nowa Huta organizatorzy dziêkuj± Pani Barbarze za sumienn± pracê i zaanga¿owanie na rzecz zespo³u baletowego Gadu³y. Jednocze¶nie gratuluj± 41-lecia pracy artystycznej i ¿ycz± dalszych sukcesów zawodowych oraz pomy¶lno¶ci w ¿yciu osobistym.
(f)

Gdzie woda czysta i trawa zielona – W PRZYLASKU RUSIECKIM
Przysz³o wreszcie ciep³e lato i wiele osób szuka miejsca wypoczynku nad wod±. Nie wszyscy wyjechali na urlopy, a ci co pozostali w mie¶cie, chc± chocia¿ kilka godzin siê zrelaksowaæ. Takim miejscem od lat s± zbiorniki wodne w Przylasku Rusieckim. Polski Zwi±zek Wêdkarski ma d³ugoterminow± umowê dzier¿awy terenów i co roku zleca urz±dzenie k±pieliska na stawie nr 1. W tym roku przetarg wygra³a firma prowadzona przez Bogus³awa Czepiela i Marcina Wójcika, która ma zamiar d³u¿ej zadbaæ o ten teren.
Jak nas poinformowa³ Bogus³aw Czepiel – gospodarz terenu, w tym roku przede wszystkim uporz±dkowano teren, skoszono trawê i nawieziono pierwsz± porcjê piasku, który bêdzie uzupe³niany. Zasady wstêpu nie zmieni³y siê w stosunku do roku poprzedniego. Wjazd autem osobowym w dni powszednie kosztuje 8 z³, a w weekendy 10 z³. Za motocykl p³acimy 5 z³, ale rowerzy¶ci wje¿d¿aj± za darmo, podobnie gratis wchodz±, Ci co doje¿d¿aj± autobusem linii 146 z Pleszowa. Nowi gospodarze maj± ambicje kompleksowo zapewniæ oczekiwania wypoczywaj±cych. Ju¿ mo¿na wypo¿yczyæ sprzêt do p³ywania w postaci rowerków wodnych, kajaków, a nawet dwuosobowych ³odzi na wios³a lub z napêdem elektrycznym. Firma prowadzi niedaleko po³o¿ony „Go¶ciniec Branicki” i zapewnia ma³± gastronomiê w postaci potraw z grilla, napojów, a tak¿e lodów. Jak mnie zapewniono, na zamówienie mo¿na przygotowaæ imprezê plenerow± nad wod±. S± tutaj tak¿e toalety i co wa¿ne, pojemniki na ¶mieci tak, aby nie brudziæ terenu, który jest piêkny i zielony.
Jak nas poinformowali ratownicy Jakub Ju¼wiak oraz Mateusz Kowalski strze¿one k±pielisko jest otwarte od godz. 10.00 do 18.00 i mo¿na k±paæ siê w dwóch strefach, dla nie umiej±cych p³ywaæ oznaczonej bojami czerwonymi i ¿ó³tymi dla p³ywaj±cych. Ratownicy s± wyposa¿eni w podstawowy sprzêt wraz z ³ódk± oraz apteczkê. Na razie nie musieli interweniowaæ w stanach zagro¿enia. Woda jest ciep³a i ma temperaturê 20-21 st. C i posiada aktualne badania San Epidu o swojej czysto¶ci. Warto zatem wybraæ siê na wypoczynek do Przylasku Rusieckiego.
(sp)

Fot. autor
Czekamy na rewitalizacjê parku Wi¶niowy Sad
Wi¶niowy Sad, jeden z najstarszych parków w starej czê¶ci Nowej Huty, po wielu latach starañ Rady Dzielnicy XVIII, ma szansê na renowacjê i rewitalizacjê wed³ug projektu opracowanego przez zak³ad Infrastruktury Komunalnej i Transportu w Krakowie. Projekt powsta³ w roku 2009, a wszystkich drêczy pytanie: kiedy mieszkañcy s±siaduj±cych ze sob± osiedli Kolorowego i Spó³dzielczego, doczekaj± siê wykonania prac, które wed³ug zapewnieñ Gminy mia³y zostaæ przeprowadzone w 2009 i 2010 roku, w ramach zadañ kompensacyjnych za budowê spalarni na terenie Dzielnicy XVIII? To pytanie wci±¿ pozostaje aktualne.
Jak dzi¶ wygl±da ten jeden z najstarszych parków w starej czê¶ci Nowej Huty? Park Wi¶niowy Sad po³o¿ony jest miêdzy blokami os. Kolorowego a blokami os. Spó³dzielczego, na terenie w kszta³cie klina, o powierzchni 2,7 ha. Od zachodu s±siaduje z zabudow± jednorodzinn±, a od wschodu graniczy z ul. gen. Boruty Spiechowicza.
Od pocz±tku park by³ bardzo dobrze wyposa¿ony w infrastrukturê s³u¿±c± dzieciom do zabawy. Ró¿norodno¶æ sprzêtu rekreacyjnego (zje¿d¿alnie, dwuosobowe hu¶tawki, karuzele czy piaskownica) umo¿liwia³a dzieciom w ró¿nym wieku aktywny wypoczynek. Atrakcyjno¶ci miejsca dope³nia³ po³o¿ony nieopodal, odkryty basen dla najm³odszych, który w gor±ce dni lata cieszy³ siê wielk± popularno¶ci±. Ówcze¶ni projektanci parku zadbali nie tylko o rozmaito¶æ sprzêtu zabawowego, ale tak¿e ich istotn± funkcjê - rozbudzanie wyobra¼ni najm³odszych. Tak¿e dzisiejsze dzieciaki nie potrafi± oprzeæ siê pokusie przej¶cia przez otwór w rze¼bie „muszle i wodorosty”. Najlepiej atmosferê beztroskiej dzieciêcej zabawy oddawa³ nieistniej±cy ju¿ pomnik matki trzymaj±cej za rêce dwoje dzieci. W Wi¶niowym Sadzie pozosta³a „syrenka”, upamiêtniaj±ca fakt i¿ park by³ realizowany ze ¶rodków Spo³ecznego Funduszu Odbudowy Stolicy. Pamiêtam ciekawe kosze na ¶mieci - w formie ma³ych misiów trzymaj±cych plaster miodu –umiejscowione na terenie odkrytego basenu dla dzieci. Stanowi³y doskona³e po³±czenie estetyki i funkcjonalno¶ci. Projektanci zadbali równie¿ o zieleñ. Niestety, dzi¶ z braku odpowiedniej pielêgnacji stary drzewostan (lipy, jesiony, klony) zdzicza³, podobnie jak stare ró¿ane krzewy.
Cech± charakterystyczn± tego miêdzyosiedlowego parku jest du¿a liczba ci±gów komunikacji pieszej. Opiekuj±cy siê parkiem Zarz±d Infrastruktury Komunalnej i Transportu nie dba³ jednak o stan ci±gów spacerowo – komunikacyjnych. Dzi¶ pozosta³y ca³kowicie zniszczone chodniki. Zniszczone s± te¿ ³awki, brakuje dostatecznej ilo¶ci koszy na ¶mieci. Zdewastowane s± urz±dzenia zabawowe dla dzieci. Wszystko to sprawia, ¿e park o tak wdziêcznej nazwie, powoli traci dotychczasowy charakter miejsca wypoczynku dla dzieci i doros³ych.
Opracowany przez ZIKiT projekt zagospodarowania terenu parku Wi¶niowy Sad zak³ada odtworzenie jego pierwotnych za³o¿eñ rekreacyjnych oraz generaln± rewitalizacjê ci±gów spacerowych, placów i urz±dzeñ zabawowych oraz ma³ej architektury. Zmiany i unowocze¶nienia obejm± poszerzenie ci±gów pieszych, biegn±cych wzd³u¿ pó³nocnej granicy parku od ul. Bieñczyckiej do ul. gen.Boruty Spiechowicza oraz wydzielenie rejonu zabaw dla dzieci starszych i m³odszych oraz osób doros³ych – g³ównie jako miejsca wypoczynku.
W ramach wydzielonych terenów dla dzieci zaprojektowano 3 placyki – enklawy o powierzchni ok. 50 m.kw. , natomiast plac zabaw z piaskownic± ma mieæ powierzchniê ok. 130 m.kw. Placyk nr 1 dla dzieci m³odszych, wed³ug projektu, wyposa¿ony bêdzie w du¿y wielofunkcyjny zestaw zabawowy z ko³ysz±cymi siê zabawkami. Zostanie ogrodzony niskim ogrodzeniem z furtkami. Podobnie zagospodarowany bêdzie placyk nr 3.
Na szczególn± uwagê zas³uguje planowany plac zabaw dla dzieci najm³odszych i trochê starszych, z piaskownic±, wokó³ której rozmieszczone bêd± atrakcyjne urz±dzenia i ko³ysz±ce zabawki, hu¶tawki, karuzele. Atrakcj± ma byæ eliptyczna kompozycja piaskownicy z a¿urowymi p³ytami kamiennymi. W zachodniej czê¶ci parku zaplanowano lu¼no rozstawione pojedyncze urz±dzenia, takie jak: hu¶tawki dla dzieci m³odszych i dzieci starszych, stanowisko fitness dla starszych oraz siatki do æwiczeñ.
Przewidziano równie¿ wykonanie nowego o¶wietlenia parku, obejmuj±ce 80 punktów ¶wietlnych, przeprowadzenie renowacji zieleni oraz ustawienie nowych (wed³ug wzorów katalogowych dla parków), ³awek i koszy na ¶mieci. Wykonanie powy¿szych prac pozwoli na odzyskanie dawnej ¶wietno¶ci parku, a odnowiony park mo¿e ponownie staæ siê wizytówk± starej czê¶ci Nowej Huty.
Mamy nadziejê, ¿e w³adze Miasta Krakowa wywi±¿± siê ze zobowi±zañ podjêtych w ramach zadañ kompensacyjnych za budowê spalarni przy ul.Giedroycia. Oczekujemy, ¿e w sytuacji gdy prezydent Jacek Majchrowski podpisa³ umowê na unijn± dotacjê na budowê spalarni, to wywi±¿e siê równie¿, w stosunku do Dzielnicy XVIII, ze zobowi±zañ zwi±zanych z budow± tej¿e spalarni i rewitalizacja Parku Wi¶niowy Sad zostanie w najbli¿szym czasie zakoñczona.
Józef Szuba
zastêpca przewodnicz±cego Rady Dzielnicy XVIII

Stylowa Nowa Huta przedstawia – NOWA HUTA – MIEJSCE, PAMIÊÆ I TO¯SAMO¦Æ
Kinga Po¼niak jest antropologiem kultury i pracownikiem University of Western Ontario w Kanadzie. Pochodzi z Krakowa. Tematyk± nowohuck± zajmuje siê od czterech lat. W³a¶nie przygotowuje siê do wydania ksi±¿ki o Nowej Hucie. Bêdzie w niej poruszaæ miêdzy innymi kwestiê zwi±zku miêdzy miejscem, pamiêci± i to¿samo¶ci±.

Stylowa Nowa Huta: Który raz odwiedzasz Now± Hutê?
Kinga: 
Od czasu kiedy zaczê³am robiæ badania w Nowej Hucie, jestem tu po raz trzeci. Ale jeszcze jako dziecko bywa³am w Nowej Hucie od czasu do czasu u rodziny.
+ Czy kiedy przyje¿d¿asz tutaj po raz kolejny zauwa¿asz nastêpuj±ce w dzielnicy zmiany?
- Trudno powiedzieæ. Naukowo zaczê³am zajmowaæ siê tematyk± Nowej Huty tylko cztery lata temu, to za krótki okres ¿eby zauwa¿yæ istotne zmiany. Na pewno dostrzegam drobne zmiany, jak na przyk³ad otwarcie smoczego skweru czy nowej budki z kie³baskami pod NCK-iem.
+ Dlaczego wybra³a¶ w³a¶nie Now± Hutê jako miejsce swoich badañ?
- Jak to zwykle bywa w przypadku badañ antropologicznych, z³o¿y³y siê na to kwestie osobiste i trafne zbiegi okoliczno¶ci. Pochodzê z Krakowa i dlatego chcia³am tu wróciæ na okres badañ. Przypadek sprawi³, ¿e by³ to w³a¶nie rok 2009, to znaczy rok w którym Nowa Huta obchodzi³a 60-lecie. Interesuje mnie tematyka pamiêci, to¿samo¶ci i zmian spo³ecznych, uzna³am wiêc, ¿e Nowa Huta jest idealnym miejscem do podjêcia tego typu badañ.
+ Spotykasz siê z przedstawicielami ró¿nych nowohuckich pokoleñ, st±d masz ju¿ pewnie jaki¶ wyrobiony obraz mieszkañców Nowej Huty. Jacy jeste¶my?
- Jako antropolog bojê siê uogólniaæ, za to ceniê ró¿norodno¶æ. Mieszkañcy, których pozna³am s± zreszt± naprawdê bardzo ró¿ni. Maj± ró¿ne do¶wiadczenia i wspomnienia, zwracaj± uwagê na ró¿ne elementy ¿ycia w dzielnicy.
+ Dlaczego Nowa Huta jest wyj±tkowa?
- Wiele osób, które pozna³am jest bardzo ¶wiadomych swojej nowohuckiej to¿samo¶ci, identyfikuj± siê bardzo silnie z dzielnic±. Muszê przyznaæ, ¿e ja osobi¶cie nigdy nie mia³am takiego poczucia przynale¿no¶ci do ¿adnego z miejsc gdzie mieszka³am, zazdroszczê im tego. W Nowej Hucie mieszka te¿ du¿o osób, którym zale¿y, którzy chc± co¶ zadzia³aæ i co¶ zmieniæ. Ci±gle zaskakuje mnie te¿ ¿yczliwo¶æ, z któr± siê spotykam. Bez bezinteresownej pomocy i ¿yczliwo¶ci nowohucian moja praca nigdy by nie powsta³a. W Nowej Hucie uderza mnie równie¿ to, ¿e prawie wszyscy siê znaj±, je¿eli nie osobi¶cie to przynajmniej ze s³uchu. Okazuje siê, ¿e chocia¿ nie mieszkam tu ani od dawna, ani na sta³e, i tak czêsto spotykam na ulicy znajomych i rodzinê. Na przyk³ad moja ciocia, która tu mieszka kiedy¶ dokucza³a mi, ¿e widzia³a mnie z autobusu id±c± ulic± w towarzystwie “przystojnego wysokiego mê¿czyzny”. Rzeczywi¶cie, oprowadza³am wtedy po Hucie holenderskiego dziennikarza. Jej komentarz u¶wiadomi³ mi, ¿e Nowa Huta jest jednak naprawdê ma³a i ¿e muszê uwa¿aæ jak siê zachowujê, gdy¿ nie wiadomo kto mi siê wtedy przygl±da.
+ Masz tutaj swoje ulubione miejsce?
- Uwielbiam bramy na osiedlu Stalowym. W sezonie letnim ogródki dzia³kowe przy Bulwarowej s± prawdziw± oaz±, bardzo lubiê tam spacerowaæ. A moje ulubione miejsce na rozmowê lub wywiad to C-2 Po³udnie Cafe na osiedlu Górali.
+ Jakie¶ zabawne nowohuckie zdarzenie?
- Kiedy zaczyna³am badania w Nowej Hucie, zapyta³am pani± na przystanku tramwajowym na Placu Centralnym, która jest godzina. Pani ze zdziwion± min±, ale bez s³owa wskaza³a mi zegar nad moj± g³ow±. Od razu zorientowa³am siê, ¿e przez to pytanie zdradzi³am swoj± obco¶æ w dzielnicy – jak mog³am czego¶ takiego nie wiedzieæ? Nigdy wiêcej ju¿ nie pope³ni³am tej gafy.
+ Przygotowujesz siê do wydania ksi±¿ki o Nowej Hucie? O czym w niej opowiesz?
- Usi³ujê poruszyæ zwi±zek pomiêdzy miejscem, pamiêci± i to¿samo¶ci±. Ksi±¿ka opowiada o tym, jak pamiêæ w Nowej Hucie jest kszta³towana, przepracowywana i byæ mo¿e kontestowana w kilku kontekstach: w publicznej przestrzeni, w reprezentacjach dzielnicy kreowanych przez muzea czy instytucje kultury, oraz w relacjach mieszkañców ró¿nych pokoleñ. Poruszam równie¿ w±tek kombinatu, jako swoistego miejsca pamiêci.
+ Kiedy nastêpna wizyta w Nowej Hucie?
- Mam nadziejê ¿e w przysz³ym roku, najpó¼niej za dwa lata. Po kilku miesi±cach nieobecno¶ci zaczynam czuæ siê wyalienowana: tyle interesuj±cych rzeczy siê tu dzieje, a mnie przy tym nie ma. Po roku jestem ju¿ gotowa do powrotu.


Fot. Aleksander Hordziej
Wiêcej zdjêæ z sesji Kingi na www.stylowanowahuta.blogspot.com
Stylowa Nowa Huta to inicjatywa ARTzony O¶rodka Kultury im. C. K. Norwida, której celem jest promocja pozytywnej strony Nowej Huty, postaci z ni± zwi±zanych, ciekawych miejsc.
JESZCZE W LIPCU W TEATRZE LUDOWYM
Wprawdzie zakoñczy³ siê Gavranfest – festiwal zorganizowany w Krakowie z okazji wst±pienia Chorwacji do Unii Europejskiej i 10-lecia wspó³pracy Teatru Ludowego z chorwackim autorem Miro Gavranem, ale nie by³o to zakoñczenie sezonu w Ludowym. Jeszcze do po³owy lipca czynna jest Scena pod Ratuszem, gdzie w najbli¿sz± sobotê i niedzielê bêdzie mo¿na obejrzeæ jedn± z ostatnich przed wakacjami premier teatru, wystawion± po raz pierwszy w maju br. sztukê wspó³czesnego rosyjskiego autora zatytu³owan± „Zabójca”.
Tymczasem zaproszony na swój festiwal Miro Gavran tak mówi³ o w³asnych wra¿eniach:
- Bardzo siê cieszê, widz±c moje spektakle w Krakowie, bo wiem, ¿e tu sztuka siê liczy i du¿o znaczy w ¿yciu ludzi. Kiedy obserwowa³am pracê polskich artystów nad moimi spektaklami, widzia³em, ¿e daj± z siebie wszystko. Te¿ dlatego te przedstawienia zyska³y wiern± publiczno¶æ; ja sam z przyjemno¶ci± ogl±dam np. „Mê¿a mojej ¿ony” z rol± dyrektora Teatru Ludowego Jerzego Stramy i jestem szczê¶liwy, widz±c reakcje widzów. Jako m³ody cz³owiek pisa³em powa¿ne historyczno-polityczne dramaty. Teraz za¶ uwa¿am, ¿e w ¿yciu bardzo wa¿ny jest humor. W³a¶ciwie zrozumia³em to podczas wojny w moim kraju, kiedy trzeba by³o siê ¶miaæ, by jako¶ prze¿yæ ten czas. Komedia jest wa¿na; szczególnie interesuj± mnie relacje damsko-mêskie. Je¶li przeczytam ksi±¿kê i nie roze¶miejê siê albo nie zap³aczê, to nie jest prawdziwa ksi±¿ka; to tak, jakby czytaæ gazetê. Musz± byæ emocje, bo takie jest prawdziwe ¿ycie i taki tak¿e musi byæ teatr. I je¶li tak siê dzieje w czasie przedstawienia - ¿e widaæ emocje widzów – jestem szczê¶liwy.
Miro Gavran (ur. 1961r.) to najwybitniejszy wspó³czesny pisarz chorwacki. Jego dramaty zosta³y przet³umaczone na 35 jêzyków, by³y wystawiane m.in. w Buenos Aires, Moskwie, Pary¿u. Jest pierwszym chorwackim dramaturgiem granym w Stanach Zjednoczonych. Doczeka³ siê ponad 200 realizacji teatralnych na ca³ym ¶wiecie i 150 wydañ ksi±¿kowych, otrzyma³ 15 nagród literackich i teatralnych. W Chorwacji jest najczê¶ciej wystawianym autorem, a poza Chorwacj± M. Gavran miewa swój festiwal; czterokrotnie odbywa³ siê na S³owacji, tym razem zorganizowano go w Polsce, w Krakowie, na Scenie pod Ratuszem, gdzie w codziennym repertuarze s± spektakle: „M±¿ mojej ¿ony”, „Wszystko o kobietach”, „Wszystko o mê¿czyznach” i „Hotel Babilon”.
- I tu pewnie mo¿na odnotowaæ rekord Guinnesa – mówi Jerzy Strama, dyrektor Teatru Ludowego – przez 10 lat na tej scenie zagrali¶my ponad 1000 razy spektakle M. Gavrana, zobaczy³o je ponad 100 tys. widzów. Mieli¶my nawet pomys³, ¿eby tê scenê nazwaæ jego imieniem, ale konserwator nie chcia³ siê zgodziæ – ¶mieje siê J. Strama.
- Najczê¶ciej, kiedy piszê now± sztukê, zapraszam do domu przyjació³ na kolacjê, któr± przygotowuje moja ¿ona Mladena, aktorka. Ale nikt niczego nie zje, dopóki nie przeczytamy mojego nowego tekstu. To bywa zaskakuj±ce dla czytaj±cych, ale i dla mnie; po raz pierwszy s³yszê, jak ten tekst brzmi. Pó¼niej mówi±, jakie s± ich wra¿enia. W nastêpnym tygodniu na ogó³ piszê now± wersjê tej sztuki…. Ale i wtedy nie bywa ona ostateczna. Podczas pierwszych prób przez dwa tygodnie towarzyszê aktorom i re¿yserowi. I zwykle wtedy piszê jeszcze jedn± wersjê – ¶mieje siê autor Miro Gavran – Pisarz nie mo¿e zachowywaæ siê jak pomnik. Praca ratuje mnie od tego, bym sta³ siê taki. Mam du¿o pomys³ów, wci±¿ rodz± siê nowe. Wa¿na jest dla mnie przyja¼ñ, rodzina, literatura i teatr, i to chroni przed tym, by s³awa nie zmienia³a. Pisarz jest martwy, je¶li przestaje siê uczyæ – mówi Miro Gavran.
O tym, ¿e warto obejrzeæ spektakle jego autorstwa przekonywa³a Anna Wierzchowska, wspó³organizatorka Gavranfest w Krakowie:
- Podczas festiwalu by³a w Krakowie grupa m³odzie¿y ze szko³y w Chrzanowie, która zg³osi³a siê po to, by we w³asnym zakresie popracowaæ nad jednym ze spektakli Miro Gavrana, tymczasem dosta³am tak¿e list z pro¶b± o zgodê na wystawienie innego jego spektaklu przez grupê pañ z Uniwersytetu III Wieku z P³ocka – to chyba najlepiej ¶wiadczy, jak uniwersalne, zabawne i interesuj±ce dla wszystkich s± te sztuki…
Ale w Teatrze Ludowym warto tak¿e przyjrzeæ siê m³odemu zabójcy… To za spraw± ¶wietnie zagranej postaci Andrieja, w któr± wcieli³ siê debiutuj±cy w Teatrze Ludowym Ryszard Starosta. Andriej, student z prowincji, jedzie na zlecenie wierzyciela odebraæ d³ug. Otrzymuje do¶æ niezwyk³± obstawê - w drodze towarzyszy mu dziewczyna zleceniodawcy, Roksana. Je¶li nie uda siê odzyskaæ pieniêdzy, Andriej ma zabiæ d³u¿nika. Tyle tylko, ¿e ich realna podró¿ miesza siê z refleksj±, strachem, nie¶mia³o¶ci± i pragnieniami bohaterów, by w finale zaprowadziæ ich tam, gdzie nie spodziewali siê dotrzeæ.
- Zabójca to trzecia realizacja, ale pierwsza na po³udniu Polski. Wcze¶niej zagrano ten spektakl w Szczecinie, Warszawie, a teraz jest u nas. Rzadko zdarzaj± siê w Krakowie debiuty teatralne m³odych aktorów. Zaanga¿owa³em Ryszarda Starostê, bo wcze¶niej mieli¶my realizowaæ spektakl Moliera. Niestety, musieli¶my zrezygnowaæ z tego spektaklu, tote¿ szuka³em jakiego¶ innego tekstu dla tego m³odego cz³owieka. I wtedy Jaros³aw Tumidajski zaproponowa³ „Zabójcê”. Bardzo siê ucieszy³em: mam dla ch³opaka tekst jakby pisany specjalnie dla niego, jak mi siê zdawa³o. Dlatego tak siê z³o¿y³o, ¿e m³ody aktor móg³ zadebiutowaæ na scenie w ¶rodku miasta. Bardzo siê cieszê. Dzi¶ ju¿ rozpoczynamy nowe próby i Ryszard Starosta te¿ jest w obsadzie, podobnie jak Martyna Krzysztofik, jego kole¿anka z roku; sami m³odzi graj± – opowiada J. Strama.
A tak o pracy nad spektaklem opowiada³ A. Moskwinowi jego autor, A. Mo³czanow:
- „Zabójca” zawiera do¶æ istotne kwestie, nad którymi widz ma mo¿liwo¶æ zastanowienia siê. Z kolei re¿yserzy maj± mo¿liwo¶æ odczytania utworu na ró¿ne sposoby. Jeden mo¿e postawiæ akcent na mi³osn± historiê, drugi za¶ na poszukiwanie przez bohatera dróg uratowania w³asnej duszy.
A jak zrobi³ to w Teatrze Ludowym Jaros³aw Tumidajski mo¿na zobaczyæ w tê sobotê i niedzielê na Scenie pod Ratuszem na Rynku G³ównym o godz. 19.00.
Anna Kaszewska


Ryszard Starosta w roli Andrieja.
Fot. Anna Du¿yñska
GALA „SIEMACHY” W COM-COM-ZONE
W Centrum Rozwoju „Com-Com Zone” przy ul. Ptaszyckiego odby³a siê doroczna gala podsumowuj±ca dzia³alno¶æ Stowarzyszenia „Siemacha” w minionym roku. Spotkanie przyjació³, wychowanków, pracowników i partnerów „Siemachy” by³o okazj± do uhonorowania osób, których zaanga¿owanie i praca przyczyniaj± siê do ci±g³ego rozwoju organizacji. W tegorocznej gali wziê³o udzia³ ponad 300 osób. Poza wychowankami i wychowawcami byli to przedstawiciele samorz±dów wspó³pracuj±cych z „Siemach±” na czele z wiceprzewodnicz±cym Rady M. Krakowa S³awomirem Pietrzykiem i Marzen± Paszkot pe³nomocnikiem Prezydenta M. Krakowa Jacka Majchrowskiego ds. rodziny oraz przedsiêbiorcy i sponsorzy oraz inne organizacje spo³eczne.
Spotkanie u¶wietni³a swoj± muzyk± Krakowska Orkiestra Staromiejska pod dyrekcj± Wies³awa Olejniczaka. Podsumowano projekty zakoñczone w 2012 r., wy¶wietlono film zrealizowany we wspó³pracy z RELIGIA.TV, omówiono projekty planowane oraz wrêczono nagrody najlepszym wychowankom i pracownikom organizacji. Dzia³alno¶æ „Siemachy” skupia siê na doskonaleniu m³odzie¿y i rozwi±zywaniu ich problemów przez: wychowanie, sport i terapiê. Przy ul. Ptaszyckiego mo¿na korzystaæ z dziennej placówki „Siemacha Spot”, mie¶ci siê tu równie¿ Oddzia³ Krakowskiego Instytutu Psychoterapii. Przede wszystkim Com-Com Zone to wielofunkcyjne centrum sportowe, dzia³aj±ce wg. standardów ekonomii spo³ecznej. Bazê posiada tu Akademia Sportu Progres Jerzego Dudka. Ka¿dego dnia stowarzyszenie zapewnia od lat opiekê kilku tysiêcy wychowanków, którzy pod okiem pedagogów buduj± trwa³e relacje rówie¶nicze, zdobywaj± nowe umiejêtno¶ci i ucz± siê odpowiedzialno¶ci. Organizacja dzia³a w 30 lokalizacjach w Polsce, prowadz±c placówki dzienne „Siemacha Spot”, placówki ca³odobowe „Siemacha Spot 24/7”, obiekty sportowe Centra Rozwoju „Com-com Zone”, Akademiê Sportu Progres oraz oddzia³y terapeutyczne Krakowskiego Instytutu Psychoterapii.
(mp)


fot. autor
ODKOPANE ZES£AWICE-PIKNIK ARCHEOLOGICZNY
Stowarzyszenie Sympatyków Zes³awic i Okolicy „Bez granic” oraz O¶rodek Kultury Kraków Nowa Huta zorganizowa³y imprezê plenerow± Dzieñ Zes³awic „Odkopane Zes³awice – piknik archeologiczny”. Patronami zabawy byli: Rada Dzielnicy XVII, TV Kraków i Radio Kraków Ma³opolska. Imprezê ze swad± poprowadzili red. Krzysztof Karolczyk i red. Ewa Mauer – prezes zes³awickiego Stowarzyszenia. Wspó³gospodarzem by³ radny Dzielnicy XVII Leszek Zaleñski, a zarazem wiceprezes Stowarzyszenia.
W programie znalaz³y siê: wystêpy artystyczne teatrzyku dzieciêcego pod opiek± Katarzyny Polek oraz pokaz muaythai Krakowskiego Stowarzyszenia Sztuk Walki „Muay Thai – Mae Mai Gym” (Monika Kubianka), koncerty Zespo³u Canto z MDK Fort 49 oraz zespo³u Exodus (po³±czony z zabaw± taneczn±), konkursy i zabawy dla dzieci i doros³ych z nagrodami. Istotnym momentem imprezy by³o przyznanie tytu³u Przyjaciela Zes³awic przyby³ym na piknik, który m.in. otrzymali wiceprzewodnicz±cy Rady M. Krakowa S³awomir Pietrzyk, radny RMK Tomasz Urynowicz, przewodnicz±cy Rady Dzielnicy XVII Stanis³aw Madej, naczelnik Oddzia³u Stra¿y Miejskiej Daniel Pokuta, komendant VII KP Jerzy Szczepaniak i dyrektor O¶rodka Kultury Kraków Nowa Huta Ma³gorzata Jezutek. Stanowisko „Ma³ych i du¿ych archeologów” prowadzi³a Aleksandra Faron (quizy – „Czasy jaskiniowców”, „Staro¿ytny Egipt”, „Staro¿ytna Grecja” oraz zabawa w wykopaliska w piasku, czy lepienie naczyñ), „Mali jaskiniowcy” - punkt malowania twarzy dla dzieci oraz „O¶rodek pierwotna si³a” – zawody strongman Zes³awic - Krystyna Pawe³ek z MOPS Filia nr 9. Doro¶li mogli spróbowaæ swoich si³ w prehistorycznym nieceniu ognia lub nauce staro¿ytnego pisma. Stra¿ Po¿arna zaaran¿owa³a „gaszenie ognia” przez najm³odszych, Policja – ogl±danie radiowozu, za¶ Stra¿ Miejska Oddzia³u VI Wzgórza Krzes³awickie – przeja¿d¿kê oznakowanymi skuterami. Do dyspozycji by³ grill, dmuchany zamek, zje¿d¿alnia i trampolina. Impreza mia³a charakter edukacyjny i uczestnicy mogli wiele dowiedzieæ siê o odkryciach archeologicznych na terenie Zes³awic. Z zadowoleniem przyjêto zapowied¼ Tomasza Urynowicza o powstaniu Smoczego Skweru w Zes³awicach.
(mp)


fot. autor
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 28,318,240 unikalnych wizyt