Bieg Memoria³owy im. Bogdana W³osika – Po raz dziewiêtnasty na starcie
Tegoroczny XIX Bieg Memoria³owy im. Bogdana W³osika odbêdzie siê w najbli¿sz± sobotê 12 pa¼dziernika br. Od samego pocz±tku, przez wszystkie te lata, zawsze s± z zawodnikami jego honorowi patroni - pañstwo Irena i Julian W³osikowie.
To imieniem ich syna Bogdana nazwano ten bieg. Bieg, który w zamiarze jego pomys³odawców mia³ przypominaæ przede wszystkim m³odzie¿y, o tragicznych wydarzeniach z czasów stanu wojennego i o m³odych ludziach z tamtych lat, którzy manifestuj±c swoje patriotyczne pogl±dy ryzykowali ¿yciem. W³a¶nie po to co roku po ukoñczonym biegu delegacje reprezentuj±ce organizatorów tego sportowego wydarzenia, jej sponsorów, a tak¿e zawodników, udaj± siê pod pomnik Bogdana W³osika oraz innych ofiar stanu wojennego, gdzie sk³adaj± wi±zanki kwiatów i zapalaj± znicze. Co roku kilkuset zawodników w wieku od 12 lat wzwy¿, niezale¿nie od warunków pogodowych (a w najbli¿sz± sobotê pogoda ma byæ bardzo ³adna), pokonuje ca³± trasê i jest klasyfikowanych przez zespó³ sêdziowski. Klasyfikacja dokonywana bêdzie w ramach 16 kategorii.
12 pa¼dziernika tu¿, tu¿. Tak wiêc przypominamy wszystkim, którzy chc± wzi±æ w nim udzia³, ¿e ju¿ niewiele czasu zosta³o na przygotowania i dopracowanie kondycji. Liczymy jednak, ¿e zawodnicy, którzy od dawna uczestnicz± w tej sportowej imprezie, s± dobrze przygotowani i bêd± ambitnie walczyæ o jak najlepsze miejsca na mecie. Zawodnicy musz± pokonaæ licz±c± 4,2 km trasê. Trasa, zaczynaj±c od startu pod bram± g³ówn± hutniczego kombinatu, wiedzie ulicami Nowej Huty (al. Solidarno¶ci, Plac Centralny, ul. gen. W³. Andersa, ul. Lud¼mierska, ul. Obroñców Krzy¿a) i koñczy siê na pl. Bogdana W³osika przy Arce Pana.
Przypominamy:
* W biegu mog± braæ udzia³ osoby urodzone w 2001 roku i starsze, które od dnia 07.10.br. w godz. 10.00 – 15.00 dokonaj± zg³oszenia osobi¶cie lub telefonicznie (tel. 12 290-18-19, 12 290-37-62, fax 12 290-37-68) w biurze zawodów tj. w bud. adm. „S” ArcelorMittal Poland – Kraków, ul. Ujastek 1, pok. 103.
* Zg³oszenia indywidualne osób zamieszka³ych poza gmin± Kraków mog± byæ dokonywane w dniu zawodów do godz. 11.00.
* Wydawanie numerów i ¿etonów startowych oraz podpisanie listy startowej (budynek administracyjny S, hol przed sal± teatraln±): od godz. 10.00 do 11.45 w dniu biegu.
* Start spod bramy g³ównej huty: 12 pa¼dziernika 2013 r. (sobota) - godz. 12.15.
* Warunkiem uczestnictwa w biegu jest otrzymanie numeru i ¿etonu startowego (na podstawie za¶wiadczenia lekarskiego o zdolno¶ci do biegu, a w przypadku osób niepe³noletnich pisemnej zgody rodziców) za okazaniem dokumentu to¿samo¶ci.
Zwyciêzc± poprzedniej edycji Biegu Memoria³owego im. Bogdana W³osika zosta³ Sylwester Lepiarz z MUKS THM Ostrowiec, który pokona³ dystans 4,2 km w czasie 11 minut i 45 sekund, co jest rekordem trasy. Najszybsz± kobiet± by³a Mo³dawianka Lilia Fiskowicz.
G³ównym organizatorem odbywaj±cego siê od 1995 roku biegu jest Komisja Robotnicza Hutników NSZZ „Solidarno¶æ” ArcelorMittal Poland S.A. - Kraków – tegoroczny laureat „Cracoviae Merenti”. W tym roku swój start w biegu zapowiedzia³ przewodnicz±cy Komisji Krajowej NSZZ „Solidarno¶æ” – Piotr Duda.
(f) Komitet Organizacyjny XIX Biegu Memoria³owego im. Bogdana W³osika informuje, ¿e w dniu 12 pa¼dziernika 2013 r. (sobota) nast±pi zmiana organizacji ruchu na trasie biegu, który bêdzie wiód³: al. Solidarno¶ci - pl. Centralny im. R. Reagana - al. Andersa - ul. Lud¼mierska - ul. Obroñców Krzy¿a - plac B. W³osika (Arka Pana). Kierowców prosimy w tym dniu o stosowanie siê do znaków drogowych ustawionych na trasie biegu. Za utrudnienia przepraszamy.
Branice zawsze by³y blisko zwi±zane z rodzinami ksi±¿±t i królów polskich, rz±dz±cymi krajem najpierw ze sto³ecznego Krakowa, a potem z Warszawy. £±cznikiem wi±¿±cym tê miejscowo¶æ z panuj±cymi byli poszczególni w³a¶ciciele Branic pe³ni±cy zaszczytne funkcje pañstwowe i dworskie. Kilkakrotnie w historii Branic zdarza³y siê sytuacje, kiedy losy poszczególnych osób pochodz±cych z rodzin Branickich i Pileckich ³±czy³y siê bardzo ¶ci¶le z dziejami polskich w³adców. Historia królowej El¿biety, która ¿y³a w XIV-XV wieku, a pochodzi³a z Pileckich, opisana zosta³a w poprzednim artykule. Jednak równie¿ nowsze czasy obfituj± w podobne epizody.
Rekonstrukcja sukni królowej Konstancji Habsburg wykonana przez firmê "Mme Chantberry - Kostiumologia i Krawiectwo Artystyczne" dla Muzeum Miejskiego w ¯ywcu - Stary Zamek.
To niegdy¶ kwitn±ca, podkrakowska wie¶, w latach 60.tych ubieg³ego wieku upchniêto miêdzy tzw. zwa³kê a hutê. Wielu mieszkañców pod naciskiem poszerzania terenu kombinatu przeprowadzi³o siê do miasta. Teraz, po zniesieniu strefy ochronnej wokó³ kombinatu, niektórzy wracaj± na ojcowiznê. I do czego jeszcze?
Licz±cy dzi¶ 340 mieszkañców Pleszów to znowu nie takie byle osiedle. B±d¼ co b±d¼ odwiedzi³ go sam Karol, ksi±¿ê Wali, w 2002 roku sk³adaj±c wizytê na hutniczej ha³dzie, na której gospodarowa³a polsko-szkocka spó³ka Slag Recycling. A w odleglejszej przesz³o¶ci zawita³ tu sam Naczelnik Tadeusz Ko¶ciuszko.
Ludwika Hacu¶, dzi¶ starsza pani, jest jedn± z tych, którzy wrócili. Wróci³ tu równie¿, jej syn Leszek Hacu¶. Oboje udzielaj± siê w Towarzystwie Przyjació³ Ziemi Pleszowskiej.
Jako stowarzyszenie mieszkañców w Dzielnicy XVIII nie byli pierwsi. Pierwsze by³o Stowarzyszeni Obrony Ruszczy, zawi±zane na fali protestu przeciwko budowie interwencyjnego osiedla. Dziêki wspólnemu stanowisku mieszkañców pierwotny kszta³t osiedla ostatecznie zmieniono.
- Spotkali¶my siê w 2005 roku, jeszcze w starej ¶wietlicy przy ko¶ciele. To by³ impuls: ze nie mamy wody, kanalizacji, gazu, chodników, a w osiedlu nic siê nie dzieje. Pozostali starsi mieszkañcy, z pokolenia które prze¿y³o czasy, gdy w³adza „zabiera³a” albo „dawa³a”, wyznaj±cy opcjê, ¿e „powinni nam zrobiæ”. S³ucha³em ludzi, ale zwróci³em uwagê, ¿e musimy sami na nasze, potrzeby popatrzeæ inaczej. Jako Towarzystwo Przyjació³ i Ziemi Pleszowskiej chcemy nie tylko ¿yæ histori±, ale zmieniaæ nasze osiedle. Dzia³amy – mówi Leszek Hacu¶ dzi¶ prezes Towarzystwa.
Choæ wróci³ do Pleszowa z centrum Krakowa, nie ukrywa, ¿e Nowa Huta bardzo go interesuje. A w³asne osiedle szczególnie. Dlatego zwróci³ uwagê na projekt Ogrody Nowej Huty prowadzony przez O¶rodek Kultury im. C.K.Norwida. I zainspirowa³ siê pomys³em przekszta³cenia zaniedbanego osiedlowego skweru w park, z jednoczesnym upamiêtnieniem Tadeusza Ko¶ciuszki.
Prawd± jest ¿e Ko¶ciuszko w Pleszowie nocowa³. Gdy zmierza³ w stronê Rac³awic zatrzyma³ siê w dobrach i drewnianym dworku rodziny Czartoryskich, rodziny która ³o¿y³a na jego wychowanie. Mieszkañcy d³ugie lata pamiêæ tego epizodu kultywowali. Symbolem sta³a siê „³aweczka” na której siedzia³ Ko¶ciuszko stoj±ca przy wje¼dzie do Pleszowa. Jedno z ostatnich zdjêæ, tego zabytku, cementowej czy granitowej ³aweczki, wykona³ w 1968 roku, pochodz±cy st±d W³adys³aw Rospondek, hutnik i fotograf, w którego kadrach ocala³y widoki dawnej wsi. Dzi¶ po ³aweczce nie pozosta³ ¶lad, ale na budynku dawnego baru Meksyk, którego w³a¶cicielem by³ wówczas Jerzy Bednarski i za jego spraw±, zawis³a tablica po¶wiêcona temu wydarzeniu.
- My¶la³em o tym naszym zaniedbanym osiedlowym ryneczku... To by³oby dobre miejsce by i uczciæ Naczelnika, i zmieniæ go w ³adne, reprezentacyjne miejsce – mówi L. Hacu¶. Warto, bo s±siedztwo te¿ jest znakomite – zabytkowy ko¶ció³, w g³êbi za nim pa³ac a tu¿ przy – urokliwa kapliczka.
Dobry pocz±tek juz zosta³ zrobiony. Kilka lat temu za osiedlowym sklepem i ¶wietlic± powsta³ ogródek jordanowski. Teraz mieszkañcy splantowali pod nowy ogród teren obok i skwer na ¶rodku rynku.
Jaki kszta³t przyjmie „pleszowski park” ostatecznie – tego jeszcze nie wiadomo.
Najlepiej gdyby rewitalizacja objê³a ca³y oko³o 2-hektarowy teren w centrum osiedla. Oczywi¶cie z wykorzystaniem rosn±cego ty urokliwego starodrzewia.
Sam Ko¶ciuszko ma byæ upamiêtniony inaczej. Leszkowi Hucusiowi najpierw marzy³ siê zwyk³y kamieñ, z pami±tkow± tablic±, po³o¿ony na ¶rodku uporz±dkowanego skweru. Teraz pomys³ rozwija siê, w konsultacji ze specjalistami od krajobrazu i dróg z Politechniki Krakowskiej, gdzie L. Hacu¶ pracuje.
- Jak to zrobimy – to jeszcze sprawa do ostatecznego rozstrzygniêcia. Mo¿e bêdzie to pomnik ³aweczka z siedz±cym Naczelnikiem, a mo¿e nawi±zuj±c do krakowskiej tradycji i kopiec i kamieñ na nim po³o¿ony – zawiesza g³os L. Hacu¶.
W wyremontowanej w 2007 roku ¶wietlicy osiedlowej dumnie wisi sztandar PSL ufundowany przez mieszkañców Pleszowa w 1936 roku. Przetrwa³ wojnê, przechowywany jako obraz, w ko¶ciele. Po wojnie zaopiekowa³ siê nim Stanis³aw Kawula, który przekaza³ sztandar Towarzystwu Przyjació³ Ziemi Pleszowskiej. I choæ rolników w osiedlu niemal ju¿ nie ma to przetrwa³a ludowa tradycja uwidaczniaj±ca siê podczas do¿ynek osiedlowych, nowohuckich i Dni Pleszowa.
Pleszów zaczyna o¿ywaæ. M³odzi wracaj±, ale wprowadzaj± siê równie¿ nowi mieszkañcy - na ul. Martenowskiej wbudowano cztery nowe domy.
- Jest coraz lepiej. Po pierwsze powietrze ju¿ idealne. Dawniej nie da³o siê okna otworzyæ, teraz oddycha siê swobodnie – podkre¶la Ludwika Hacu¶.
Ale do idea³u daleko i Towarzystwo Przyjaciól Ziemi Pleszowskiej ma o co walczyæ. Doskwiera brak chodników. Z zapowiadanego projektu ich budowy wykonano zaledwie jeden odcinek, wzd³u¿ ul. Igo³omskiej. Osiedle nie ma kanalizacji, choæ niezbyt odlegle, biegnie kolektor ¶ciekowy, zrzucaj±cy ¶cieki do oczyszczalni Kujawy, w³a¶ciwie na terenie Pleszowa. Samo osiedle mo¿e zostanie skanalizowane w 2015 roku, ale na razie nic siê nie dzieje w tej sprawie. W Pleszowie nie ma gazu. Dlatego interesuj±ce bêdzie rozwi±zanie, jakie miasto bêdzie musia³o z zastosowaæ w kontek¶cie zakazu opalania wêglem!
O ile mieszkañcy sami zadbaj± o swoje obej¶cia: domy i ogrody, to o wygl±dzie osiedla ¶wiadczy wspólna, osiedlowa przestrzeñ. I ten skwer, który trudno omin±æ. Ale i tu co¶ siê zmienia. Najpierw w okolicach kapliczki, która zostanie bardziej wyeksponowana. Prace ruszaj± w tym tygodniu.
Krystyna Lenczowska
Jubileuszowy koncert z okazji 30-lecia Nowohuckiego Centrum Kultury – PER£A W KORONIE KULTURALNEJ KRAKOWA
W minion± sobotê w Nowohuckim Centrum Kultury odby³ siê koncert jubileuszowy z okazji 30-lecia tej zas³u¿onej dla Krakowa placówki kulturalnej. W poprzednim numerze „G³osu” przybli¿yli¶my potencja³ NCK, który by³ czê¶ciowo ukazany w czasie Dni Otwartych, w miniony weekend. Tym razem Adam Grzanka i Micha³ Pa³ubski z Formacji Chatelet przybli¿yli na weso³o historiê NCK, przypominaj±c, ¿e w ci±gu tych 30 lat, by³o tylko czterech dyrektorów: Leon Lijowski, Krystyna Morek i najd³u¿ej, bo 25 lat Ferdynand Nawratil. Czwartym dyrektorem od roku jest Zbigniew Grzyb, który w swoim wyst±pieniu przybli¿y³ instytucjê, któr± kieruje przypominaj±c ludzi, którzy odegrali istotn± rolê w jej rozwoju. W imieniu prezydenta M. Krakowa Jacka Majchrowskiego ¿yczenia przekaza³a z-ca prezydenta Magdalena Sroka, wrêczaj±c Odznakê Honoris Gratia dla NCK. Wiceprzewodnicz±cy Rady M. Krakowa S³awomir Pietrzyk przekaza³ Medal XX-lecia Odrodzonego Samorz±du i podkre¶li³ istotn± rolê NCK w rozwoju spo³eczno¶ci lokalnej. Dziêkuj±c ca³ej „encekowskiej” za³odze podkre¶li³, ¿e NCK jest prawdziw± per³± w koronie kulturalnej Krakowa. Prof. Stanis³aw Tabisz rektor ASP i prezes Zwi±zku Polskich Artystów Plastyków podziêkowa³ za wk³ad NCK w promocjê i popularyzacjê sztuki.
Pó¼niej odby³ siê koncert Doroty Mi¶kiewicz wraz z zespo³em w sk³adzie: Robert Luty – perkusja, Tomasz Ka³wak – instrumenty klawiszowe, Patryk Stachura – gitara basowa, Artur Lesicki – gitara oraz jej Przyjació³ tj. Zbigniewa Wodeckiego, Kuby Badacha i Wojciecha W±glewskiego. Po koncercie przy torcie jubileuszowym zaproszeni go¶cie i przyjaciele sk³adali ¿yczenia dalszego rozwoju placówki.
(mp)
Branice, le¿±ce obecnie na terenie XVIII dzielnicy Krakowa od wczesnego ¶redniowiecza, a¿ po schy³ek XVIII wieku nale¿a³y do mo¿now³adczego rodu Gryfitów i wywodz±cej siê z niego magnackiej rodziny Branickich.
Jednak w d³ugich dziejach miejscowo¶ci mia³ miejsce epizod, kiedy podzielona by³a na dwie czê¶ci. Jedna z nich, tak zwane Branice Rusieckie, nale¿a³a nieprzerwanie do Branickich, a druga, tak zwane Branice Pileckie, nale¿a³a do rodziny Pileckich. Sytuacja taka mia³a miejsce od koñca wieku XIV po koniec XVI wieku, kiedy Braniccy przejêli z powrotem na w³asno¶æ ca³o¶æ wsi.
Pod koniec XIV wieku Branice Pileckie nale¿a³y do Ottona z Pilczy, starosty ruskiego i sandomierskiego, wojewody sandomierskiego i genera³a – starosty wielkopolskiego, jednego z bliskich wspó³pracowników króla Kazimierza Wielkiego. Otto z Pilczy by³ mê¿em Jadwigi z Melsztyna. Z ma³¿eñstwa tego urodzi³a siê jedyna córka – El¿bieta, która po ¶mierci ojca w roku 1384 odziedziczy³a ogromne dobra ziemskie i sta³a siê jedn± z najbogatszych panien w Polsce.
El¿bieta by³a nie tylko bajecznie bogata, ale równie¿, jak pisa³ kronikarz, subtelna i cudna. Jednak to zapewne maj±tek sta³ siê powodem, dla którego panna zosta³a porwana i po¶lubiona przez rycerza Wis³a Czambora. By ratowaæ porwan±, król W³adys³aw Jagie³³o, wówczas m±¿ królowej Jadwigi, pos³a³ na pomoc Jana z Jièina, który uwolni³ El¿bietê. Wkrótce po uwolnieniu, Jan z Jièina, po otrzymaniu królewskiej zgody, po¶lubi³ kobietê, któr± uratowa³. Jednak i to ma³¿eñstwo, trwa³o bardzo krótko i El¿bieta szybko zosta³a wdow±. Przez kilka lat mieszka³a u swojego wuja, wojewody krakowskiego Spytka z Melsztyna, który wybra³ jej na mê¿a Wincentego Granowskiego – kasztelana nakielskiego, starostê wielkopolskiego i bliskiego wspó³pracownika króla W³adys³awa Jagie³³y. Chocia¿ ju¿ wówczas El¿bieta czêsto bywa³a wraz z mê¿em w otoczeniu króla, nie wydaje siê by ten zauwa¿y³ j± i zapa³a³ do niej uczuciem. Granowska ¿y³a przyk³adnie z mê¿em do 1410 roku, kiedy zarz±dzaj±cy Toruniem Wincenty umar³, prawdopodobnie otruty z inspiracji Krzy¿aków. Po ¶mierci kolejnego mê¿a El¿bieta zajê³a siê wychowywaniem dzieci, administrowaniem rozleg³ym maj±tkiem, utrzymywa³a tak¿e bliskie kontakty z dworem ksi±¿±t mazowieckich, a szczególnie z ksiê¿n± Ann± Danut± – ¿on± ksiêcia mazowieckiego Janusza i siostr± stryjeczn± króla W³adys³awa Jagie³³y. I byæ mo¿e to w³a¶nie ksiê¿na Anna w istotny sposób przyczyni³a siê do zaaran¿owania ma³¿eñstwa owdowia³ego króla i El¿biety.
W styczniu 1417 roku król przez kilka dni przebywa³ w Lubomli nad Bugiem, gdzie odwiedzi³y go Anna i El¿bieta. To spotkanie wystarczy³o, by Jagie³³o postanowi³ po¶lubiæ El¿bietê. W marcu 1417 roku o planowanym ¶lubie król zawiadomi³ wielkiego ksiêcia litewskiego – Witolda. Sama uroczysto¶æ odby³a siê ju¿ 2 maja 1417 roku w Sanoku, a 19 listopada tego samego roku El¿bieta z Pilczy zosta³a ukoronowana na Wawelu.
Wiele wskazuje, ¿e to ma³¿eñstwo, trzecie w przypadku króla, by³o jedynym, naprawdê szczê¶liwym zwi±zkiem Jagie³³y. Macochê pokocha³a tak¿e królewna Jadwiga – córka poprzedniej, zmar³ej ¿ony króla Anny Cylejskiej. Królowa ca³y czas wystêpowa³a u boku mê¿a, podró¿owa³a z nim po kraju. Gdy z powodu choroby królowej w zimie 1418/1419 roku król musia³ je¼dziæ po królestwie sam, po powrocie spêdzi³ dwa tygodnie tylko z ¿on±, odmawiaj±c nawet przyjêcia pos³ów papieskich. El¿bieta by³a równie¿ jedyn± z czterech ¿on Jagie³³y, której wierno¶æ wobec królewskiego ma³¿onka nigdy nie zosta³a poddana w w±tpliwo¶æ.
Szczê¶liwa w ¿yciu rodzinnym, królowa nie by³a jednak lubiana przez czê¶æ poddanych, którzy zarzucali jej, i¿ nie pochodzi z królewskiego rodu. Bali siê te¿, ¿e urodzona oko³o 1372 roku królowa nie bêdzie ju¿ w stanie daæ królowi oczekiwanego, mêskiego potomka. Dzisiaj nie wiemy nawet, czy dwa pierwsze, m³odzieñcze ma³¿eñstwa El¿biety mia³y miejsce naprawdê, czy tylko zosta³y wymy¶lone przez Jana D³ugosza, który chcia³ oczerniæ królow± wymy¶laj±c jej burzliw± przesz³o¶æ.
Szczê¶cie Jagie³³y i El¿biety nie trwa³o jednak d³ugo. Ju¿ jesieni± 1419 roku królowa zachorowa³a ponownie, prawdopodobnie na gru¼licê i zmar³a 12 maja 1420 roku po zaledwie trzech latach ma³¿eñstwa.
Czasy od koñca XIV do koñca XVI wieku, to okres, gdy czê¶æ Branic wchodzi³a w sk³ad dóbr rodziny jednej z polskich królowych i przez to by³a blisko zwi±zana z osobami rz±dz±cymi Rzeczpospolit±. Takich momentów w historii Branic mo¿na jednak znale¼æ wiêcej, na przyk³ad pod koniec XVIII wieku. ¯on± Jana Klemensa, ostatniego w³a¶ciciela miejscowo¶ci wywodz±cego siê z rodu Branickich, by³a wówczas Izabela z Poniatowskich – siostra ostatniego króla Polski Stanis³awa Augusta Poniatowskiego.
Ewa Kubica-Kabaciñska
Rozpoczn± siê prace przy skrzy¿owaniu ul. Lema z al. Jana Paw³a II – KONIEC „¦LEPEJ” ULICY
Od dawna mieszkañcy Krakowa pytaj±, kiedy zostanie dokoñczona ul. Lema. Na razie jest w ni± wjazd od strony al. Pokoju, ale i tutaj s± prowadzone prace, przygotowuj±ce docelowe skrzy¿owanie z t± alej±. Te prace maj± byæ ukoñczone do koñca pa¼dziernika br. Wa¿niejsze jest pytanie, kiedy powstanie skrzy¿owanie ul. Lema z al. Jana Paw³a II. Mamy w tej sprawie dobr± wiadomo¶æ, która uzyskali¶my w Zarz±dzie Infrastruktury Drogowej i Komunikacji.
ZIKiT ostatnio przeprowadzi³ dogrywkê do przetargu na tê inwestycjê. Po zebraniu ofert zorganizowano elektroniczn± licytacjê, w której brali udzia³ oferenci z pierwszej tury. W wyniku przetargu wy³oniono firmê
„Energopol”, która zaoferowa³a realizacjê zadania za 28,7 mln z³ (wobec
31,3 mln z pierwszego etapu przetargu). Prace rozpoczn± siê niezw³ocznie po sprawdzeniu ofert i podpisaniu umowy. Micha³ Pyclik z ZIKIiT zak³ada, ¿e bêdzie to mo¿liwe jeszcze w pa¼dzierniku br. Jednocze¶nie trwa procedura odszkodowawcza dla w³a¶cicieli z terenów, gdzie ma byæ realizowane skrzy¿owanie. Ustalono ju¿ wysoko¶æ odszkodowañ. Teraz w³a¶ciciele mog± zapoznawaæ siê z operatami sporz±dzonymi przez rzeczoznawcê. Je¶li nie bêd± chcieli zgodziæ siê z wysoko¶ci± odszkodowania, mog± pobraæ 70% wyceny i dalej dochodziæ wyp³aty odszkodowania w wy¿szym zakresie. Co wa¿ne lokatorzy mieszkañ otrzymali ju¿ lokale zastêpcze. W ten sposób usta³y przeszkody zwi±zane z wyburzeniem budynków dotychczas uniemo¿liwiaj±cych inwestycje. Wszystko na to wskazuje, ¿e w pierwszej po³owie przysz³ego roku przejedziemy ju¿ ca³± ulic± Lema.
(mp)
Na Szklanych Domach odby³y siê uroczysto¶ci jubileuszu Duszpasterstwa Hutników – DLA POTOMNYCH ODS£ONIÊTO PAMI¡TKOW¡ TABLICÊ
W ubieg³± sobotê, 28 wrze¶nia w parafii Matki Bo¿ej Czêstochowskiej na os. Szklane Domy odby³ siê uroczysto¶ci 30-lecia Duszpasterstwa Hutników, dzia³aj±cego przy tamtejszej parafii. O godz. 17.00 z³o¿ono kwiaty pod obeliskiem Solidarno¶ci i Samorz±du, a nastêpnie na ¶cianie historycznej kaplicy ods³oniêta zosta³a pami±tkowa tablica, na której mo¿na przeczytaæ:
„W tej kaplicy, 20 wrze¶nia 1983 roku, pod opiekuñczymi skrzyd³ami Matki Bo¿ej Czêstochowskiej, dzia³acze zdelegalizowanej Solidarno¶ci Nowej Huty wraz z duchownymi Zakonu Cystersów powo³ali do ¿ycia DUSZPASTERSTWO HUTNIKÓW, wspólnotê ludzi dobrej woli, nios±c± wszechstronn± pomoc osobom dotkniêtym represjami dyktatury komunistycznej.
Duszpasterstwo dzia³a³o od pocz±tku jako integralna czê¶æ tajnych struktur Solidarno¶ci hutników, prowadz±c tak¿e podziemn± dzia³alno¶æ na rzecz wolnej, niepodleg³ej Polski.
Dzi¶, po 30 latach od zainicjowania tej szlachetnej misji nasta³ czas, aby¶my oddali ho³d wszystkim sprawiedliwym za ich wielk± pracê, przywracaj±c± wiarê w drugiego cz³owieka, za trud i oddanie w s³u¿bie Bogu, Ojczy¼nie i Solidarno¶ci. Dziêkujemy szczególnie gor±co twórcom Duszpasterstwa Zbyszkowi Ferczykowi i Ojcu Niwardowi Karszni.
Kraków, 28 wrze¶nia 2013 roku”. Tablicê po¶wiêci³ opat mogilski o. dr Piotr Chojnacki OCist., który przewodniczy³ równie¿ koncelebrowanej Mszy ¶w.
(f)
Od kilku lat we wrze¶niowy weekend organizowana jest przez Muzeum Historyczne Miasta Krakowa wraz z Partnerami Muzeum Rozproszonego Nowej Huty ciekawa akcja zatytu³owana Zajrzyj do Huty. W tym roku odby³a siê jej pi±ta edycja. Organizatorzy chc± przybli¿yæ zwiedzaj±cym interesuj±ce miejsca w tej nadal m³odej czê¶ci miasta. Malkontenci mogliby powiedzieæ, ¿e przecie¿ tam niema nic ciekawego do ogl±dania, najwy¿ej szare blokowiska i brudne budynki zak³adów przemys³owych. Ale czy tak jest naprawdê? Bloki nie s± ju¿ takie szare, bo przybywa coraz wiêcej kolorowych. Nie dlatego jednak s± godne ogl±dania, tylko dla ich socrealistycznego stylu w jakim zosta³y zbudowane. Zapewne kiedy¶ bêd± mia³y warto¶æ podobn± jak dziewiêtnastowieczne kamienice w centrum miasta. Kombinat metalurgiczny te¿ ju¿ nie ma tak dominuj±cej pozycji jak jeszcze dwadzie¶cia, trzydzie¶ci lat temu. Trzeba te¿ dodaæ, ¿e nowoczesno¶æ zosta³a na³o¿ona na wcze¶niej istniej±c± sieæ wsi razem z istniej±cymi w nich ko¶cio³ami i dworami. Tak± w³a¶nie kontrastow± dzielnicê warto zobaczyæ korzystaj±c ze specjalnie do tego celu podstawionych autobusów, przygotowanych wycieczek rowerowych, ale tak¿e poruszaj±c siê samochodami, je¿d¿±c komunikacj± miejsk± oraz spaceruj±c nowohuckimi drogami. Jednym z miejsc na trasie wrze¶niowych wêdrówek jest zespó³ dworsko-parkowy w Branicach, siedziba nowohuckiego oddzia³u Muzeum Archeologicznego w Krakowie.
Zwiedzaj±cy od otwarcia bramy o godz. 10 w sobotê i niedzielê do zamkniêcia o godz. 17 nieustaj±cym strumieniem przybywali by obejrzeæ dwa zabytkowe dwory oraz zgromadzone w nich zabytki. Wyj±tkowo¶æ tych dni polega³a na tym, ¿e ka¿demu ogl±daj±cemu towarzyszy³ przewodnik wyja¶niaj±cy specyfikê tych budowli oraz historiê mieszkaj±cych tu kiedy¶ rodzin. Czê¶æ go¶ci odwiedzi³a siedzibê nowohuckiego oddzia³u po raz kolejny, inni przekroczyli te progi po raz pierwszy. Mogli zobaczyæ odnowione gniazda rodowe Branickich, Badenich i Starzewskich otoczone drzewami bêd±cymi czê¶ci± parku dworskiego. Ciekawscy mogli dostrzec na niektórych z nich tabliczkê „Pomnik przyrody”. Przewodnicy opowiadali o historii oddzia³u oraz ogromie zbiorów jakie zgromadzi³ przez dziesi±tki lat prowadz±c prace wykopaliskowe na terenie dzielnicy i kombinatu. Niewielka czê¶æ z nich jest eksponowana w dworze wie¿owym, tzw. „lamusie”. Du¿ym zainteresowaniem cieszy³a siê wystawa powsta³a przy okazji Krakowskiego Pikniku Archeologicznego zatytu³owana „Czasy Wierzbiêty – pana na Branicach” . Mo¿na na niej zobaczyæ m.in. kopie chor±gwi polskich i krzy¿ackich, autentyczne naczynia pó¼no¶redniowieczne, rekonstrukcjê stroju kobiecego, stó³ zastawiony na rycersk± ucztê oraz obejrzeæ zdjêcia ko¶cio³a parafialnego w Ruszczy. W dworku klasycystycznym natomiast prowadzona by³a prelekcja wzbogacona prezentacj± multimedialn± dotycz±ca historii rodziny Branickich. S³uchacze mogli siê dowiedzieæ kiedy ten ród zamieszka³ w Ruszczy i Branicach, jakie stanowiska jego przedstawiciele piastowali w Rzeczypospolitej. Wiadomo¶ci te by³y przeplatane ciekawostkami dotycz±cymi ich ¿on oraz ró¿nych intryg w jakie siê czasami mieszali. Oprowadzaj±cy starali siê odpowiedzieæ na wszystkie, czasami trudne, pytania zwiedzaj±cych. Tradycj± siê sta³o, ¿e ognisko koñcz±ce Zajrzyj do Huty odbywa siê tak¿e w zespole dworsko-parkowym w Branicach. Tak by³o i tym razem. Pogoda pozwoli³a na to, ¿e sobotnio-niedzielne zwiedzanie oraz zakoñczenie odby³o siê bez przeszkód. Ka¿dy kto przyby³ do Branic w ¶wi±teczne popo³udnie, na przygotowane ognisko, zosta³ poczêstowany kie³bask±, chlebem i napojami. Poczêstunek wszystkim smakowa³ i tylko rzadko przelatuj±cy komar przeszkadza³ na chwilkê w posi³ku.
Nowohucki oddzia³ Muzeum Archeologicznego w Krakowie zawsze zaprasza go¶ci do odwiedzenia jego zabytkowej siedziby, zarówno w czasie trwania Zajrzyj do Huty, Pikniku Archeologicznego oraz tak¿e wtedy, gdy kto¶ znajdzie chwilê czasu by obejrzeæ znajduj±ce siê tam zabytki i usi±¶æ na ³aweczce w enklawie zieleni i ciszy.
Janusz Bober
W ko¶ciele ¶w. Maksymiliana M. Kolbego w Mistrzejowicach – MUZYKA I POEZJA
W niedzielê, 22 wrze¶nia br. w dolnym ko¶ciele ¶w. Maksymiliana M. Kolbego w Mistrzejowicach odby³o siê kolejne spotkanie z cyklu Koncertów Mistrzejowickich. Tym razem by³ to spektakl poetycko-muzyczny „Po obu stronach wiary” w wykonaniu Agaty Bernadt i muzyków zespo³u Krakowskie Przedmie¶cie (Adama Niedzielin – instrumenty klawiszowe i Adam Prucnal - skrzypce). Zebrani wys³uchali m. in. utworów do tekstów ksiê¿y-poetów: Jana Twardowskiego, Karola Wojty³y i Janusza Stanis³awa Pasierba.
(f)
W trakcie uroczystej sesji Rady Miasta Krakowa, odbytej 19 wrze¶nia, Komisja Robotnicza Hutników NSZZ Solidarno¶æ otrzyma³a Srebrny Medal Cracoviae Merenti. Odznaczenie wrêczyli laureatom prezydent Miasta Krakowa Jacek Majchrowski oraz przewodnicz±cy Rady Miasta Krakowa Bogus³aw Ko¶mider.
W imieniu Komisji Robotniczej Hutników NSZZ „Solidarno¶æ” Srebrny Medal „Cracoviae Merenti” odebrali: Mieczys³aw Gil - pierwszy przewodnicz±cy NSZZ „Solidarno¶æ”, Maciej Mach - przywódca struktur podziemnych i W³adys³aw Kielian – aktualny przewodnicz±cy Komisji Robotniczej Hutników NSZZ „Solidarno¶æ”.
- W Nowej Hucie, która mia³a byæ symbolem socjalistycznego pañstwa, zrodzi³ siê ruch, który odegra³ decyduj±c± rolê w ostatecznym obaleniu niesprawiedliwego systemu i którego przedstawiciele wziêli udzia³ w budowaniu demokratycznej Polski. Dzi¶ dziêkujemy wszystkim, którzy doprowadzili do tego historycznego momentu swoj± odwag±, determinacj±, po¶wiêceniem. Dziêkujemy za demokratyczn± Polskê, dziêkujemy za samorz±dny Kraków – powiedzia³ podczas uroczystej sesji prezydent Jacek Majchrowski.
- Bohaterom nowohuckiej Solidarno¶ci zawdziêczamy nie tylko wygran± walkê o wolno¶æ, ale równie¿ zrêby naszego pañstwa. Nie poprzestali na dzia³alno¶ci zwi±zkowej. Ich nazwiska znale¼æ mo¿na w samorz±dach gminnych i zawodowych, w organizacjach spo³ecznych i charytatywnych, w rozmaitych sferach ¿ycia publicznego – podkre¶li³ podczas uroczystej sesji przewodnicz±cy Rady Miasta Krakowa Bogus³aw Ko¶mider. Historia tworzenia Komisji Robotniczej Hutników NSZZ Solidarno¶æ siêga pocz±tku lat 80. XX w. W sierpniu 1980 roku w wydzia³ach Huty im. Lenina wybuch³a fala strajków ekonomicznych i solidarno¶ciowych. We wrze¶niu delegaci 16 komitetów strajkowych stworzyli Komitet Robotniczy Hutników. Na terenie Huty im. Lenina powsta³ Miêdzyzak³adowy Komitet Robotniczy Hutników obejmuj±cy 60 zak³adów pracy z Krakowa. W tym samym czasie na spotkaniu w Gdañsku delegaci komitetów za³o¿ycielskich nadali nowemu zwi±zkowi nazwê NSZZ „Solidarno¶æ”. W grudniu 1980 roku Komitet Robotniczy Hutników zrzesza³ ju¿ ponad 34 tysi±ce pracowników.
W marcu 1981 roku odby³o siê I Walne Zebranie Delegatów KRH NSZZ „Solidarno¶æ”, podczas którego dokonano wyboru w³adz oraz przyjêto program. W styczniu 1982 roku powsta³a Regionalna Komisja Wykonawcza Solidarno¶ci Ma³opolskiej. W kwietniu na szczeblu krajowym powsta³a Tymczasowa Komisja Koordynacyjna Solidarno¶ci. W sierpniu w drug± rocznicê powstania solidarno¶ci pod has³em „nie oddamy sierpnia” w pochodach i walkach ulicznych w Nowej Hucie uczestniczy³o 20 tysiêcy osób. We wrze¶niu na terenie Huty im. Lenina utworzy³a siê Tajna Komisja Robotnicza Hutników NSZZ „Solidarno¶æ”. W pa¼dzierniku w³adze komunistyczne rozwi±za³y NSZZ „Solidarno¶æ”. Spod bram Huty im. Lenina ruszy³ pochód 3 tysiêcy hutników skanduj±cych solidarno¶ciowe has³a. W efekcie staræ zgin±³, zastrzelony przez funkcjonariusza SB, m³ody robotnik Huty im. Lenina Bogdan W³osik. Do kolejnych manifestacji oraz walk ulicznych dosz³o listopadzie.
W grudniu Rada Pañstwa PRL zawiesi³a stan wojenny z dniem 31 grudnia 1982 roku. Minister Spraw Wewnêtrznych zwolni³ wszystkich internowanych jednocze¶nie nakazuj±c aresztowanie kilku liderów Komisji Krakowskiej Solidarno¶ci. W Hucie im. Lenina powsta³a w inicjatywy Tajnej Komisji Robotniczej Hutników „Spo³eczny Fundusz Pomocy Pracowniczej”, samopomocowa organizacja dzia³aj±ca niejawnie i obejmuj±ca 7 tysiêcy pracowników nowohuckich zak³adów.
W sierpniu 1983 roku powsta³o duszpasterstwo hutników w ko¶ciele na os. Szklane Domy, a w grudniu 1984 roku w ko¶ciele w Mistrzejowicach ks. Kazimierz Janczar utworzy³ Chrze¶cijañski Uniwersytet Robotniczy. Rok pó¼niej walkami ulicznymi, represjami oraz aresztowaniami zakoñczy³ siê pochód 1-majowy. Kolejny raz hutnicy strajkowali w pa¼dzierniku. We wrze¶niu 1986 roku z inicjatywy Lecha Wa³êsy powsta³a Jawna Tymczasowa Rada Solidarno¶ci. W pa¼dzierniku dzia³acze „Solidarno¶ci” Huty im. Lenina reaktywowali Jawn± Komisjê Robotnicz± Hutników. Rok 1987 przyniós³ kolejne fale demonstracji. W ca³ej Polsce strajkowa³o 200 tysiêcy osób.
Nowohuckie akcje protestacyjne z 1988 roku da³y pocz±tek demokratycznym przemianom w Polsce. Przyspieszy³y decyzje o okr±g³ym stole, którego uczestnicy uzyskali kompromis w zakresie m.in. legalizacji NSZZ „Solidarno¶æ”, powo³ania urzêdu Prezydenta, przeprowadzenia wolnych wyborów do senatu. W wyniku wyborów do parlamentu w czerwcu 1989 roku w Sejmie „kontraktowym” mandat zdoby³o 161 pos³ów rekomendowanych przez „Solidarno¶æ” i 99 senatorów w 100 osobowym Senacie. W sierpniu 1989 roku Sejm na stanowisko Premiera RP powo³a³ Tadeusza Mazowieckiego – kandydata „Solidarno¶ci”. Czas ten oznacza³ koniec ustroju komunistycznego w Polsce.
Determinacja hutników w czasie kszta³towania siê zmian ustrojowych oraz w latach poprzedzaj±cych wydarzenia 1989 roku podobna by³a do determinacji stoczniowców. Krakowscy hutnicy licznie uczestniczyli w manifestacjach oraz starciach ulicznych, daj±c wyraz dezaprobaty dla sytuacji polityczno-ekonomicznej. Determinacja ta kierowana przez Komisjê Robotnicz± Hutników NSZZ „Solidarno¶æ” mia³a tak¿e ogromny wp³yw na demokratyczne przemiany dokonuj±ce siê w Krakowie.
(f)
Trwa tradycyjny odpust Podwy¿szenia Krzy¿a ¦wiêtego w Mogile. W niedzielê, 15 wrze¶nia, odby³y siê g³ówne uroczysto¶ci odpustowe, na które przyby³o kilkana¶cie tysiêcy pielgrzymów. Odpustowej sumie pontyfikalnej, na wype³nionym wiernymi placu b³. Jana Paw³a II, przewodniczy³ metropolita krakowski ks. kard. Stanis³aw Dziwisz. Odpust zakoñczy siê w najbli¿sz± sobotê, 21 wrze¶nia, msz± ¶w. o godz. 18.00.
(f)
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".