Ta „szafa” budzi zaciekawienie. Ustawiono j± przy g³ównej alejce spacerowej Parku Ratuszowego. Zatrzymuj± siê przy niej spaceruj±ce matki z dzieæmi, m³odzie¿ i doro¶li. Przegl±daj± ksi±¿ki, wspominaj± tytu³y z dzieciñstwa. Z inicjatyw± powstania tej niezwyk³ej biblioteki wysz³a dyrekcja Nowohuckiej Biblioteki Publicznej, a jej realizacja mo¿liwa by³a dziêki ¶rodkom pozyskanym od Rady Dzielnicy XVIII.
To zwiastun pierwszej biblioteki na ¶wie¿ym powietrzu. Oficjalne otwarcie planowane jest na 3 wrze¶nia przy okazji ogólnopolskiej akcji Narodowego czytania Quo Vadis, ale pierwsze ksi±¿ki s± ju¿ dostêpne. To pierwsza taka realizacja w krakowskim parku. Je¶li zostanie dobrze przyjêta mo¿e pojawi± siê – nastêpne, w kolejnych parkach. (l)
W ostatnich dniach, nak³adem Stowarzyszenia NZS 1980, ukaza³ siê ciekawy przewodnik po Nowej Hucie adresowany do m³odych pielgrzymów przybywaj±cych do Krakowa na ¦wiatowe Dni M³odzie¿y. Wielu z nich mieszkaæ bêdzie na terenie nowohuckich dzielnic, i przede wszystkim dla nich zosta³ on przygotowany. W licz±cej 71 stron ksi±¿ce m³odym pielgrzymom z Polski i z zagranicy, w niezwykle atrakcyjnej graficznie formie przedstawiono fenomen Nowej Huty – miasta, które w za³o¿eniu mia³o byæ miastem bez ko¶cio³ów i bez Boga, a które zapisa³o siê w historii jako miasto obrony krzy¿a w roku 1960 i obrony wolno¶ci w latach stanu wojennego.
Wydawcom uda³o siê zaprosiæ do wspó³pracy grono wybitnych znawców historii – w tym historii Krakowa i Nowej Huty. Prof. Andrzej Chwalba z UJ napisa³ rozdzia³ nosz±cy tytu³: „Kraków – serce Polski”, dr Dorota Koczwañska-Kalita z krakowskiego oddzia³u IPN napisa³ rozdzia³ po¶wiêcony czasom okupacji „W okowach dwóch totalitaryzmów”, Krzysztof Bro¿ek obja¶ni³ okoliczno¶ci powstania Nowej Huty i scharakteryzowa³ jej pierwsze lata w rozdziale zatytu³owanym: „Powstanie Nowej Huty. Przemys³ – socjalizm – nowy obywatel”. Z kolei ks. prof. Jacek Urban z Uniwersytetu Jana Paw³a II w tek¶cie „Ko¶ció³ w Nowej Hucie” przedstawi³ fenomen nowohuckiego Ko¶cio³a. Dyrektor IPN w Krakowie, dr Marek Lasota, w rozdziale „Jan Pawe³ II a Kraków i Nowa Huta” przybli¿y³ postaæ Karola Wojty³y – Jana Paw³a II i jego niezwyk³e zaanga¿owanie w rozwój Ko¶cio³a na terenie Nowej Huty. Z kolei znawca nowohuckiej „Solidarno¶ci”, autor znakomitej pracy „Nie mo¿na oddzieliæ krzy¿a od ludzkiej pracy...”. Komisja Robotnicza Hutników NSZZ „Solidarno¶æ” Huty im. Lenina (sierpieñ 1980 - grudzieñ 1981)”, napisa³ rozdzia³ zatytu³owany: „Nowa Huta – bastion „Solidarno¶ci”. Pawe³ Jag³o, kierownik nowohuckiego oddzia³u Muzeum Historycznego Miasta Krakowa opisa³ nowohuckie ¿ycie kulturalne (rozdzia³: „¯ycie kulturalne w Nowej Hucie”), a prof. Piotr Franaszek z UJ napisa³ rozdzia³ po¶wiêcony problematyce przemys³u w PRL-u (rozdzia³: „Gospodarka wczoraj i dzi¶”). Przewodnik zamyka tekst „Nowa Huta przysz³o¶ci”, autorstwa dr Jana L. Franczyka, który jednocze¶nie pe³ni³ rolê konsultanta historycznego ksi±¿ki.
Przewodnik powsta³ w ramach projektu Nowa Huta enter, koordynowanego przez dr Dorotê Koczwañsk±-Kalitê. W pracach redakcyjnych udzia³ wziêli tak¿e Dorota Korohoda i Krzysztof Bro¿ek. Ksi±¿ka ukaza³a siê w jêzyku polskim, angielskim i hiszpañskim.
W s³owie „Od redakcji” mo¿emy przeczytaæ: „Nowa Huta to miejsce pe³ne tajemnic i paradoksów. Zgodnie z zamierzeniami w³adz komunistycznych mia³a byæ miastem bez Boga i bez ko¶cio³ów. Ale to tutaj w 1960 roku mieszkañcy stanêli w obronie drewnianego krzy¿a umieszczonego w miejscu, gdzie planowano wybudowaæ pierwszy nowohucki ko¶ció³. W ¶rodowisku Nowej Huty mia³ uformowaæ siê nowy cz³owiek – wzorowy obywatel komunistycznej Polski. Ale to w³a¶nie w Nowej Hucie w latach po wprowadzeniu stanu wojennego dochodzi³o do najgwa³towniejszych protestów i manifestacji skierowanych przeciwko komunistom, to nowohucki kombinat sta³ siê jednym z najwa¿niejszych bastionów „Solidarno¶ci”. Miasto budowano w stylu socrealistycznym, który Zwi±zek Sowiecki narzuca³ wszystkim pañstwom satelickim. Ale dzia³aj±cy tu architekci zaprojektowali budynki, które nie pora¿aj± monumentalizmem i w których odnale¼æ mo¿na elementy nawi±zuj±ce do architektury starego Krakowa. Uda³o im siê zaprojektowaæ miasto pe³ne otwartych przestrzeni i terenów zielonych. Dlatego miêdzy innymi Nowa Huta budzi coraz wiêksze zainteresowanie polskich i zagranicznych architektów oraz urbanistów”.
(paf)
¦wiatowym Dniom M³odzie¿y towarzysz± dwa Symbole – Krzy¿ Roku ¦wiêtego i ikona Matki Bo¿ej Wybawicielki Ludu Rzymskiego. W czasie obchodów ¦DM znajduj± siê one w centrum wydarzeñ, w okresie przygotowañ do spotkania m³odych z Ojcem ¦wiêtym pielgrzymuj± po kraju, który jest gospodarzem spotkania. 20 maja 2016 roku symbole rozpoczê³y „wêdrówkê” po diecezji krakowskiej. 13 i 14 lipca krzy¿ oraz ikona nawiedzi³y Arkê Pana.
13 kwietnia 2014 roku w Niedzielê Palmow± na placu ¶w. Piotra m³odzie¿ z Polski otrzyma³a z r±k Brazylijczyków krzy¿ ¦wiatowych Dni M³odzie¿y oraz ikonê Matki Bo¿ej Salus Populi Romani. Od tego czasu symbole peregrynuj± kolejno po polskich diecezjach. 20 maja 2016 roku krzy¿ oraz ikona zosta³y przekazane m³odym krakowianom przez arcybiskupa Eugeniusza Popowicza - metropolitê archidiecezji przemysko-warszawskiej.
Prosty drewniany krzy¿ o wymiarach 380 cm x 175 cm, który od 1987 r. towarzyszy Dniom M³odzie¿y oraz kopia ikony „Wybawicielki Ludu Rzymskiego”, która na ¦DM obecna jest od 2000 roku, od ponad 2 lat wêdruj± po ca³ej Polsce. Ich wêdrówka ma pomóc w duchowym przygotowaniu do spotkania m³odych z Ojcem ¦wiêtym. Kolejnym pokoleniom m³odych ludzi symbole te wskazuj± prawdziwy „cel” ¦wiatowych Dni M³odzie¿y: coraz g³êbsze poznawanie Jezusa w Tajemnicy Odkupienia oraz zawierzenie swego ¿ycia opiece Matki Bo¿ej. Warto przybli¿yæ sobie oba symbole.
Drewniany krzy¿, nazywany dzi¶ „Krzy¿em ¦wiatowych Dni M³odzie¿y” zosta³ wykonany w 1983 roku z okazji rozpoczêcia Roku ¦wiêtego Jubileuszu Odkupienia. Podczas uroczysto¶ci otwarcia Roku ¦wiêtego m³odzi ludzie wnie¶li ten krzy¿ do bazyliki ¶w. Piotra, gdzie pozosta³ przez 394 dni. Ustawiony przy konfesji ¶w. Piotra towarzyszy³ kolejnym uroczysto¶ciom i grupom pielgrzymów, którzy przybywali do Watykanu. W niedzielê Wielkanocn± 22 kwietnia 1984 roku Ojciec ¦wiêty Jan Pawe³ II przekaza³ Krzy¿ Roku ¦wiêtego m³odzie¿y ze s³owami: „Ponie¶cie go na ca³y ¶wiat jako znak mi³o¶ci, któr± Pan Jezus umi³owa³ ludzko¶æ i g³o¶cie wszystkim, ¿e tylko w Chrystusie umar³ym i zmartwychwsta³ym jest ratunek i odkupienie”. M³odzi zabrali krzy¿ „do siebie”, do Domu San Lorenzo sk±d wyrusza³ na kolejne pielgrzymki.
Obraz Matki Bo¿ej Salus Populi Romani nale¿y do najbardziej czczonych wizerunków Maryi we W³oszech. Przydomek „Wybawicielka Ludu Rzymskiego” siêga wydarzeñ z koñca VI wieku, kiedy mieszkañców Rzymu trawi³a epidemia d¿umy. W roku 590 papie¿ Grzegorz Wielki niós³ ten wizerunek Maryi w b³agalnej procesji, prosz±c o ocalenie miasta. Wówczas ujrza³ na niebie anio³a, chowaj±cego karz±cy miecz, a wkrótce potem zaraza ust±pi³a. Po raz pierwszy na ¦wiatowych Dniach M³odzie¿y Matka Bo¿a w tym wizerunku pojawi³a siê, przy papieskim o³tarzu na Tor Vergata w roku 2000.Trzy lata pó¼niej Papie¿ powierzy³ m³odym kopiê ikony ze s³owami „Maryja jest wam dana, by pomóc wam wej¶æ w bardziej szczery i osobisty kontakt z Jezusem. Swoim przyk³adem, Maryja uczy was utkwienia spojrzenia mi³o¶ci w Nim, który ukocha³ nas jako pierwszy.”
Oba symbole zosta³y uroczy¶cie powitane w ko¶ciele Matki Bo¿ej Królowej Polski – Arce Pana 13 lipca o godzinie 11.00. Przez 24 godziny wierni adorowali je modl±c siê indywidualnie i grupowo. Krzy¿ i ikona zostan± w naszej diecezji do 31 lipca, bêd± – tradycyjnie – znajdowaæ siê w centrum wydarzeñ podczas ¦DM.
(a³)
Zwiedzaj±c wystawê „Garncarstwo prahistoryczne” znajduj±c± siê w pó¼norenesansowym dworku, stoj±cym w zespole dworsko-parkowym w Krakowie Branicach, przy ul. Sasanek 2A, mo¿na natkn±æ siê na ciekawe naczynie o zagadkowym wygl±dzie. Chocia¿ konserwatorzy odtworzyli jego ca³y kszta³t, to funkcji tego przedmiotu do dzisiaj nie uda³o siê odgadn±æ.
W latach piêædziesi±tych XX wieku, podczas intensywnych robót ziemnych na terenie kopalni gliny dla cegielni w Zes³awicach, archeolodzy natrafili na liczne zabytki. Rozpoczêli ratownicze badania wykopaliskowe, prowadzone zarówno w dzieñ jak i w nocy. Du¿a ilo¶æ pradziejowych znalezisk sprawi³a, ¿e praca archeologów trwa³a kilka lat. Po umyciu i podpisaniu zabytki trafi³y na biurka archeologów i rekonstruktorów. Wiêkszo¶æ wykopanych fragmentów da³a siê dobrze zaklasyfikowaæ. Nale¿a³y one do kultury ceramiki promienistej (obecnie nazywanej kultur± badeñsk±), istniej±cej na terenie dzisiejszej Serbii, zachodniej Rumunii, Wêgier, Austrii, S³owacji, Czech oraz po³udniowej Polski miêdzy po³ow± IV a po³ow± III tysi±clecia p.n.e. Jakiego pochodzenia by³ ten lud, nie wiadomo. Ich kultura wytworzy³a bogaty zbiór naczyñ i narzêdzi. Sporo przedmiotów codziennego u¿ytku, tej ludno¶ci znaleziono w Zes³awicach. Jedno z odkrytych naczyñ glinianych okaza³o siê jednak „dziwne”. Po wyklejeniu go z wielu u³amków uzyskano ciekawy kszta³t. Mia³o formê amfory, czyli posiada³o ma³± ¶rednicê dna, szeroki, gruszkowaty brzusiec i cylindryczn± szyjê. Ozdobione zosta³o w górnej czê¶ci brzu¶ca listwami plastycznymi z do³kami, a poni¿ej pionowymi rytymi bruzdami (¿³obkami). Jej wysoko¶æ wynosi³a ok 55 cm a ¶rednica brzu¶ca ok. 70 cm. Nie by³o by w niej nic dziwnego gdyby nie przyklejone do szyi, od zewn±trz pojemniczki (kieszenie). W rzeczywisto¶ci nie s± to ani pojemniczki, ani kieszenie, poniewa¿ nie stanowi± one osobnych zbiorniczków, lecz s± po³±czone z g³ówn± komor± naczynia. Czemu mia³y s³u¿yæ? Ju¿ w roku 1964 opublikowano artyku³ Z. Sochackiego pt.: „Obiekt z zagadkowymi naczyniami w osadzie kultury ceramiki promienistej w D³ubni-Zes³awicach, pow. Kraków” Autor znalaz³ podobne naczynie na terenie Austrii. Jedna z teorii wi±¿e amforê z nieznanym kultem. Nazywana jest czasami pseudokernosem z powodu pewnego podobieñstwa do greckiego naczynia kernosa zwi±zanego z kultem bogini urodzaju Demeter. Co prawda to antyczne naczynie by³o o wiele stuleci pó¼niejsze, ale go przypomina³o. Inna teoria wi±¿e go z przêdzeniem, poniewa¿ jego kieszenie mog³yby oddzielaæ poszczególne nici. Pojawiaj± siê te¿ zupe³nie fantastyczne pomys³y, które traktuj± go jako pradziejowy model silnika pojazdu jakiej¶ pozaziemskiej cywilizacji.
Wydaje siê jednak, ¿e amfora swój kszta³t zawdziêcza miejscowemu wytwórcy albo raczej wytwórczyni, poniewa¿ s±dzi siê, ¿e to kobiety lepi³y naczynia. Technologicznie nie ró¿ni siê ono od pozosta³ych znalezionym w tym miejscu. Sk³ad gliny, z której naczynie zosta³o wykonane jest taki sam jak sk³ad surowca innych amfor z doliny D³ubni. Podobnie jest w przypadku zdobieñ. Wszystkie naczynia pochodz± z odkrytej w Zes³awicach pradziejowej osady kultury ceramiki promienistej z III tys. p.n.e. Mieszkañcy tej wsi zajmowali siê upraw± roli i hodowl± byd³a. W obu ga³êziach rolnictwa naczynia zasobowe s± czêsto u¿ywane. Mo¿na w nich przechowywaæ zarówno zbo¿e jak i p³yny (np. wodê). Prawdopodobnie wiêc, to przyziemny cel przy¶wieca³ wykonawcy du¿ej amfory z Zes³awic.
Chocia¿ po wielu tysi±cleciach nieme zabytki nie zawsze przeka¿± wielu informacji o sobie, ale to nie znaczy, ¿e archeolodzy s± ca³kiem bezradni. Ciê¿ka praca wielu pokoleñ naukowców dostarczy³a mnóstwo narzêdzi do poznania przesz³o¶ci i nie trzeba opieraæ siê na umys³ach fantastów.
Janusz Bober
Na stropie baterii koksowniczej odczuwalna temperatura siêga 45 stopni Celsjusza. Upa³u czerwcowego dnia nie odczuwa siê w klimatyzowanym pomieszczeniu dyspozytorni baterii koksowniczej.
Tropi±c ewentualne „zapachy” i „dymy” krakowskiej koksowni, odwiedzamy najwa¿niejsze jej instalacje: bateriê, w której produkowany jest koks oraz ssawy – urz±dzenia energetyczne ¶ci±gaj±ce gaz koksowniczy; uboczny, ale cenny i niezbêdny produkt procesu koksowania. Robert S³upski, brygadzista baterii wielkokomorowej i Artur Cisowski, maszynista ssaw – pracuj± w koksowni od 25 lat. Po doniesieniach o „emisjach” z koksowni obaj czuj± siê „na cenzurowanym”, a przecie¿ to ich miejsce pracy.
- Tak zwana „wie¶æ gminna” niesie, ¿e na koksowni jest wszystko co najgorsze: smród i bród. Z mojego punktu widzenia wygl±da to ca³kiem inaczej - zapewnia Robert S³upski .
- Gdy czytam i s³ucham, w jakim to ja „okropnym” zak³adzie pracujê, czujê dyskomfort! Do pracy w koksowni doje¿d¿am z otuliny Parku Ojcowskiego 26 kilometrów. By³bym nierozs±dny, gdybym dbaj±c o zdrowie, pracowa³ w takim - jak siê s³yszy - „trucicielu” - mówi Artur Cisowski.
W³a¶ciwie nie mog³o byæ huty bez koksowni. Gdy zdecydowano o umiejscowieniu na podkrakowskich polach huty stali z pe³nym cyklem produkcyjnym, to by³o oczywiste, ¿e koksownia byæ musi. Ale ona ci±gle siê zmienia.
25 lat temu pracowa³o tu 8 baterii koksowniczych systemu ubijanego z mokrym gaszeniem koksu.
- Gdy , jako gaziarz, wyszed³em na bateriê pierwszy raz, od razu wpad³ mi do oka koksik! By³y os³ony, tzw. „³apacze”, ale one nie wy³apywa³y ca³ego py³u i jego czê¶æ ulatywa³a w powietrze. Mia³em go pe³ne oczy. Wtedy o koksowni mo¿na by³o mówiæ ¼le - powie dzi¶ Robert S³upski. - Dzi¶ w wielkokomorowej baterii koksowniczej stosujemy system zasypowy nape³niania komór, operacje wypychania koksu s± odpylane w filtrach workowych, zamontowane mamy odkurzacze przemys³owe w newralgicznych wêz³ach technologicznych: nadpiecze baterii, wywrotnica wagonowa, m³yny i namiarownia - wy³apuje siê niemal 100 proc. py³u, który w poprzedniej technologii zanieczyszcza³ powietrze.
- Z mojego, pracowniczego ogl±du, w koksowni wszystko zmienia siê na plus. Gdybym siê przyjmowa³ do pracy dzi¶ - to w³a¶ciwie móg³bym sobie le¿aczek roz³o¿yæ ko³o fontanny, pod sam± bateri±: czysto, ¶wie¿o, zielona trawka… - mówi obrazowo brygadzista baterii wielkokomorowej.
Rzeczywi¶cie, oczko wodne z fontann± znajduje tu¿ pod bateria koksownicz±. Ryby, ca³kiem du¿e okazy, te¿ w niej p³ywaj±.
***
Robert S³upski doje¿d¿a do pracy z Mistrzejowic: - Zmieni³em niepewny los murarza na stabiln± pracê koksownika. Startowa³em od zwyk³ego pracownika. Po wybudowaniu nowej baterii wielkokomorowej awansowa³em na brygadzistê i mistrza. Na pewno nasza praca jest inna ni¿ kilkadziesi±t lat temu . Niektórych czynno¶ci nie da siê jednak wykluczyæ , ale mo¿na zmniejszyæ uci±¿liwo¶ci.
I tak, szczególnie latem, nadpiecze, czyli strop baterii jest szczególnie nagrzany. Obok klimatyzatorów we wszystkich kabinach maszyn piecowych i sterowniach, w sukurs przychodzi organizacja pracy: nara¿eni na temperaturê pracuj± po godzinie, a potem nastêpuje podmiana.
***
To, co czasami czuæ - co¶ jak zapach smo³y, podobny do tego jaki wydaje uk³adany na jezdni asfalt, albo zaimpregnowane podk³ady kolejowe, to wêglowodory aromatyczne.
Gdy 22 lata temu, w koksowni pracowa³a destylarnia smo³y, produkuj±ca ró¿nego rodzaju smo³y drogowe i oleje impregnacyjne, wykorzystywane do impregnacji podk³adów kolejowych, a zbiorniki mia³y wydmuszki do atmosfery, aromat z preparacji smo³y by³ dosyæ wysoki. Mo¿e co¶ o tym powiedzieæ Artur Cisowski, bo na preparacji smo³y zaczyna³ pracê w krakowskiej koksowni.
Ssawa, czyli miejsce gdzie dzi¶ pracuje, to równie wa¿ne serce koksowni. W tym miejscu ¶ci±gany jest gaz z baterii i wpompowywany do dalszego oczyszczania.
- Na ostatnie doniesienia o wybiciu ssawy, patrzy³em spokojnie, choæ pracujê od niej o krok. Taka sytuacja zdarza siê bardzo rzadko, ale przecie¿ nie mo¿na jej wykluczyæ. Odpowiedzialno¶æ typowo ludzka powoduje ¿e jeste¶my skoncentrowani na ty, co robimy. Pracuj±c, my¶lê o swoim bezpieczeñstwie i kolegów. Przecie¿ my jeste¶my tu¿… - zauwa¿a.
- Dzi¶ skupiamy siê na hermetyzacji wêz³a za³adunku smo³y, która jest jednym z ubocznych produktów koksowania. Cennym, znajduj±cym nabywców np. w Niemczech. Mamy ju¿ gotowe plany nowej inwestycji . Wkrótce wszystkie opary ze zbiorników smo³owych i ruroci±gów smo³owych kierowane bêd± do ruroci±gu ss±cego gazu i zawracane do produkcji - podkre¶la Jerzy Wstawski, kierownik wydzia³u oczyszczania gazu i wód.
- Mówiæ o tym, co zamierza koksownia - ¼le, nie mówiæ - te¿ ¼le - dodaje, odnosz±c siê do podanej do wiadomo¶ci mieszkañców informacji o wy³±czeniu instalacji w linii odsiarczania gazu koksowniczego. - Ostatnio odbieramy telefony, „¿e czuæ zapach siarki”. Informowali¶my wcze¶niej, ¿e d 13 czerwca do 5 lipca 2016 r. w koksowni w krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland przeprowadzany jest planowy przegl±d i odbiory UDT aparatów wêz³a katalitycznego rozk³adu amoniaku i produkcji siarki metod± Clausa. W zwi±zku z tymi dzia³aniami wêze³ ten zosta³ wy³±czony z eksploatacji, a w okresie kiedy on nie pracuje , my siarki nie produkujemy!
Trzeba tu dodaæ, ¿e ca³o¶æ produkowanego w koksowni gazu jest spalana na terenie huty – w baterii koksowniczej i w elektrociep³owni. Spaliny w koksowni odprowadzane s± kominem o wysoko¶ci 120 m, natomiast dwa kominy elektrociep³owni maj± po 200 m wysoko¶ci. Taka wysoko¶æ kominów daje gwarancjê, ¿e spaliny s± rozcieñczane i stê¿enie tlenków siarki nie przekracza dozwolonych przez konkluzje BAT warto¶ci. Równocze¶nie warto nadmieniæ, ¿e pomimo postoju instalacji katalitycznego rozk³adu amoniaku nowo wybudowana i uruchomiona w 2014 roku biologiczna oczyszczalnia ¶cieków pracuje bez zak³óceñ. Wyniki analiz wód opuszaj±cych koksowniê s± na bie¿±co monitorowane poprzez zabudowane analizatory „online” w Laboratorium Zak³adu Koksownia oraz Miejskiej Oczyszczalni ¦cieków Kujawy.
***
Robert S³upski nie ma zamiaru siê zwalniaæ: - Przyje¿d¿aj± tu do nas pracownicy koksowni w Zdzieszowicach i dziwi± siê zmianom na plus, jakie w ostatnich latach w naszym zak³adzie nast±pi³y. My¶lê, ¿e w Krakowie z t± z³± opini± o koksowni jest tak, ¿e kto¶ „co¶” powie, a kolejny – nie sprawdziwszy – powtarza. Tych chêtnie bym tu zaprosi³ - dodaje. Swojej rodziny zapraszaæ nie musi. W koksowni pracuje te¿ jego brat bli¼niak, na stanowisku gaziarza, na zmianie D.
- Mam stabiln± pracê, robiê to, co lubiê… Opuszczaj±c moje piêkne miejsce zamieszkania, w koksowni nie czujê siê wcale ¼le. Nie czujê strachu przed codziennym przekraczaniem bramy koksowni, wiêc ¿ona te¿ nie obawia siê o mnie… - mówi Artur Cisowski. - Dopóki huta bêdzie normalnie pracowaæ, pracowaæ bêdzie i koksownia. Ostatnio wyje¿d¿a³em st±d w nocy: wokó³ zielono, zaj±c uciek³ mi spod kó³… Czekam na czas, gdy w koksowni bêdzie ³adniej ni¿ w Ojcowie – dodaje.
A taka my¶l, wobec zmian, jakie ci±gle w koksowni zachodz±, wcale nie jest absurdem …
(l)
Mieszkañcy Nowej Huty mog± odetchn±æ z ulg±. Ich ulubiony krakowski kopiec – Kopiec Wandy nie bêdzie ju¿ niszczony podczas koszenia trawy. Wszyscy pamiêtamy sytuacjê sprzed oko³o miesi±ca kiedy to firma, która mia³a zaj±c siê pielêgnacj± zieleni na tym terenie u¿y³a do tego sprzêtu ciê¿kiego. Kopiec zosta³ wtedy mocno zniszczony. Na szczê¶cie szybko wyci±gniêto wnioski. W pi±tek 8 lipca firma która zajmuje siê utrzymaniem zieleni na terenie Nowej Huty kosi³a trawê na Kopcu Wandy przy pomocy sterowanej radiowo kosiarki „naziemnego drona”. Urz±dzenie, które ma silnik spalinowy sterowane jest radiowo. Wa¿y oko³o 300 kg kosi pas o szeroko¶æ oko³o 1m, dostosowane jest do pracy na skarpach nawet o znacznym nachyleniu. Oprócz koszenia urz±dzenie od razu mulczuje czyli rozdrabnia trawê. Nie musi byæ ona grabiona poniewa¿ szybko ulega biodegradacji dziêki temu darñ na kopcu od razu jest nawo¿ona. Kosiarka samojezdna ma jeszcze jedn± przewagê nad innymi urz±dzeniami kosz±cymi jest ni± uzyskanie równej powierzchni, co nie jest ³atwe przy koszeniu rêcznym na tak nachylonej powierzchni. Zarz±d Zieleni Miejskiej zapewnia, ¿e od tej pory Kopiec Wandy bêdzie koszony takim urz±dzeniem lub rêcznie, koszenie zaplanowane jest dwa razy w miesi±cu.
(a³)
O nowohuckim sporcie s³ów kilka z Piotrem Kapust± z Muzeum Historycznego Miasta Krakowa – Dzieje Nowej Huty – Nie tylko Pazdan
- W ostatnich dniach, w zwi±zku z pi³karskim szaleñstwem Mistrzostw Europy, g³o¶no jest w Nowej Hucie przede wszystkim o pi³ce no¿nej i pi³karzu Michale Pazdanie. Pazdan urodzi³ siê w os. Dywizjonu 303, ukoñczy³ XII LO i karierê rozpocz±³ w Hutniku. Ale Nowa Huta stawia³a te¿ w przesz³o¶ci na inne dyscypliny sportowe. Co sprawi³o, ¿e w Nowej Hucie rozwin±³ siê sport?
- Na terenach dzisiejszej Nowej Huty sport by³ obecny jeszcze przed II wojn± ¶wiatow±. W okresie miêdzywojennym istnia³y kluby takie jak Têcza Bieñczyce, Wanda Mogi³a czy za³o¿ona w 1939 r. dru¿yna z Branic. Odbywa³y siê zawody w lekkiej atletyce (bieg, skoki, rzuty), siatkówce i koszykówce, a w 1929 r. zorganizowano bieg na drodze z Bieñczyc do Czy¿yn. Wszystkie te przedsiêwziêcia ³±czy³y siê z dzia³alno¶ci± Stowarzyszenia M³odzie¿y Polskiej. Nawet podczas II wojny ¶wiatowej rozgrywano mecze pi³karskie. W 1941 r., w Branicach miejscowi ch³opcy wygrali 3:2 spotkanie z dru¿yn± z³o¿on± z niemieckich ¿andarmów, wartowników czy urzêdników. W 1944 r. do podobnego wydarzenia dosz³o w miejscowo¶ci Wyci±¿e.
W 1949 r. rozpoczêto budowê Nowej Huty. Pod Kraków zaczê³y przybywaæ tysi±ce m³odych ludzi zatrudnionych przy jej powstawaniu. Jedn± z rozrywek jak± oferowano mieszkañcom Nowej Huty by³ sport. Zaczê³y powstawaæ Ko³a Sportowe i Zrzeszenia Sportowe jak „Budowlani” (1949), „Stal” (1950) czy „Zryw” (1953). Stwarza³y one m³odym ludziom mo¿liwo¶æ rywalizacji w pi³ce no¿nej, koszykówce czy siatkówce, a po kilku latach dzia³alno¶ci przekszta³ca³y siê w kluby sportowe takie jak „Hutnik”, „Wanda” i „Krakus”. Zaczê³o siê od prawdziwie mêskiego sportu - boksu - i meczów bokserskich w gara¿ach wydzia³u samochodowego huty. Potem mieli swój sukces szczypiorni¶ci, siatkarze i tenis sto³owy…
Lata 50. i 60. XX wieku to okres, w którym w ca³ej Polsce znana by³a nowohucka koszykarska dru¿yna „Sparty”. „M¶ciciele z Nowej Huty”, jak ich nazywano, mieli w sk³adzie takich zawodników jak np. Jan Muszak, Ryszard Niemiec, Zdzis³aw Kassyk czy Andrzej W³odarczyk.
W latach PRL-u poszczególne sekcje „Hutnika” osi±ga³y znacz±ce sukcesy krajowe. Mistrzami Polski w barwach nowohuckiego klubu byli zawodnicy seniorskich sekcji: bokserskiej (w 1964 i 1967), pi³ki rêcznej mê¿czyzn (1979, 1980 i 1981), siatkówki mê¿czyzn (1988 i 1989), sportów motorowych (1980, 1987, 1988, 1989). Puchar Polski do Nowej Huty przywozili bokserzy (1963), pi³karze rêczni (1978, 1983 i 1986) i siatkarze (1978, 1988 i 1990). Jak z Nowej Huty, to oczywi¶cie przede wszystkim z „Hutnika” lub z „Wandy”. Wtedy by³y to g³o¶ne polskie kluby, a dzi¶?
Przemiany polityczno-gospodarcze w Polsce, które nast±pi³y po 1989 r. dotknê³y równie¿ „Hutnika”. Klub sportowy do tej pory a¿ w 80 proc. by³ finansowany przez Hutê im. Lenina, która m.in. utrzymywa³a obiekty sportowe, zatrudnia³a na etatach zawodników, a tak¿e zleca³a prace Zak³adowi Remontowo-Us³ugowemu Hutnik, który funkcjonowa³ w ramach klubu.
Niestety, lata 90. ubieg³ego stulecia przynios³y kryzys „Hutnika”. Odchodzono wówczas od koncepcji klubu wielosekcyjnego na rzecz budowy silnej sekcji pi³ki no¿nej. Pi³karze z Suchych Stawów wystêpowali w tym czasie w I lidze, która by³a wówczas najwy¿sz± klas± rozgrywkow±. W sezonie 1995/96 zdobyli nawet br±zowy medal mistrzostw Polski zajmuj±c trzecie miejsce w lidze! Taki wynik uprawnia³ ich do wystêpów w europejskich pucharach w kolejnym sezonie. Z tego powodu lato 1996 r. by³o w Nowej Hucie bardzo gor±ce. Wygrana podopiecznych trenera Jerzego Kasalika z zespo³em Chazri Buzowna Baku 9:0 jest do dzi¶ najwy¿szym w historii zwyciêstwem polskiej dru¿yny w rozgrywkach europejskich; a na uwagê zas³uguje fakt, ¿e gola z rzutu karnego zdoby³ wtedy tak¿e bramkarz Sergiej Szypowski. Ogromnych emocji dostarczy³y spotkania z Sigm± O³omuniec oraz AS Monaco, w sk³adzie którego znajdowali siê przyszli mistrzowie ¶wiata i Europy w barwach reprezentacji Francji, np. bramkarz Fabien Barthez.
Drugim znanym klubem z Nowej Huty jest „Wanda”. Warto wspomnieæ przede wszystkim sekcjê ¿u¿low± z Tadeuszem Fija³kowskim oraz tenisa sto³owego barw, której broni³a Jolanta Szatko – zdobywczyni kilkudziesiêciu medali mistrzostw Polski, br±zowa medalistka mistrzostw Europy w Brnie w 1980 r.
Nie mo¿na zapominaæ o sekcji gimnastyki artystycznej „Krakusa”. Podopieczne s³ynnej trenerki Krystyny Georgiew wystêpowa³y w zawodach krajowych i miêdzynarodowych. Jedn± z nich by³a Teresa Folga, która na igrzyskach olimpijskich w Seulu w 1988 r. zajê³a siódme miejsce w wieloboju indywidualnym oraz zosta³a wybrana miss tej olimpiady. Ponadto trzon zespo³y stanowi³y takie zawodniczki jak Renata Cie¶lak, Barbara Kasperczyk, Marta Lelowicz, Aleksandra Polczyk. - Mia³a wiêc Nowa Huta swoich olimpijczyków…
Z nowohuckimi klubami zwi±zanych by³o wielu wspania³ych sportowców osi±gaj±cych sukcesy nie tylko na poziomie krajowym, ale tak¿e miêdzynarodowym. Mo¿na tu wymieniæ mistrzów olimpijskich z 1974 w siatkówce (wyst±pili tam siatkarze „Hutnika” Marek Karbarz i Bronis³aw Bebel) czy wicemistrzów z olimpiady w Barcelonie w 1992 r w pi³ce no¿nej (zagrali Marek Ko¼miñski i Miros³aw Waligóra oraz Marcin Ja³ocha, wystêpuj±cy w „Hutniku” w sezonie 2001/02). Szermierz Rados³aw Zawrotniak zdoby³ srebrny medal na igrzyskach w Pekinie, w 2008 r. Br±zowymi medalistami olimpijskimi byli bokser Stanis³aw Dragan (Meksyk 1968), pi³karze rêczni Jan Gmyrek i Alfred Ka³uziñski (obaj Montreal 1976), czy kajakarz Stefan Kap³aniak (Rzym 1960).
W¶ród medalistów mistrzostw ¶wiata i Europy byli zwi±zani z Now± Hut± bokser Lucjan S³owakiewicz, br±zowy medalista ME w Berlinie, w 1965, siatkarz Jerzy Szymczyk (br±z na ME w Stambule, w 1967), wspomniany wy¿ej pi³karze rêczni: Alfred Ka³uziñski i jego kolega z reprezentacji Jerzy Garpiel (br±z M¦ w RFN, w 1982). S± w tej grupie wymieniona wcze¶niej tenisistka Jolanta Szatko (br±z ME w Brnie, 1980), pi³karz no¿ny Andrzej Iwan (br±z na M¦ w Hiszpanii, 1982) i siatkarz Wac³aw Golec (srebrny medal ME, 1983). W ostatnich latach do³±czy³ do nich szczypiornista S³awomir Szmal (srebro na MS 2007, br±z na M¦ w 2009 i 2015). W zesz³ym roku g³o¶no by³o o zwyciêstwie Rafa³a Sonika w s³ynnym Rajdzie Dakar.
* * *
Wiêcej o nowohuckim sporcie i sportowcach - na wystawie „Sport w Nowej Hucie”, przygotowywanej przez Piotra Kapustê, w nowohuckim oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa – Dzieje Nowej Huty, w osiedlu S³onecznym 16. Bêdzie ona opowiadaæ nie tylko o sukcesach sportowych, ale tak¿e o tym, w jaki sposób nowohucianie spêdzali i spêdzaj± swój czas wolny poprzez sport, jak wygl±da sport szkolny w Nowej Hucie czy jakie s± jego perspektywy na przysz³o¶æ. Wystawie bêdzie towarzyszy³ obszerny katalog. Otwarcie wystawy planowane jest w listopadzie br.
(k)
Dru¿yna pi³karska z Klubu Sportowego „Têcza” w Bieñczycach. Lata okupacji. Zdjêcie pochodzi z albumu Adama Gryczyñskiego „Czas Zatrzymany 2”.
Wkrótce powinny wylêgn±æ siê m³ode ptaki – NA SZLAKU BOCIANIM
W Krakowie zamieszka³e gniazda bocianie mo¿na policzyæ na palcach dwóch r±k. Co najmniej trzy s± w Nowej Hucie. Od lat bociany mieszka³y przy ul. Szlifierskiej w Wolicy, którymi opiekowa³ siê W³adys³aw Pietrzak, przy ul. Dro¿yska ko³o domu Lucyny Bonarskiej i na ul. Siejówka. W tym roku bociany zadomowi³y siê w dwóch miejscach. O „W³adusiu”, który przylecia³ w marcu pisali¶my w „G³osie”. W miniony weekend zrobi³em zdjêcie wysiaduj±cego jajka bociana na ul. Dro¿yska. Równie¿ sporo zasiedlonych gniazd jest na Szlaku Bocianim jad±c w kierunku Niepo³omic i dalej przez Wolê Batorsk± i Zabierzów Bocheñski. Jest tutaj kilkana¶cie zamieszka³ych gniazd. Ju¿ nied³ugo powinny wykluæ siê m³ode bociany.
Bocian bia³y nie jest gatunkiem globalnie zagro¿onym wyginiêciem, chocia¿ od stu lat znacznie zmniejszy³ sw± liczebno¶æ w wielu obszarach pó³nocnej i zachodniej Europy. Spadek liczebno¶ci bociana bia³ego wskutek industrializacji i zmian w rolnictwie (g³ównie przez osuszanie bagien i przekszta³canie ³±k w uprawy, m.in. kukurydzy) rozpocz±³ siê w XIX wieku: ostatni dziki osobnik w Belgii zosta³ odnotowany w roku 1895, w Szwecji w 1955, w Szwajcarii w 1950, a w Holandii w 1991. Jednak gatunek ten zosta³ reintrodukowany w wielu regionach. Pocz±tkowo zosta³ on w 1988 zaklasyfikowany przez IUCN jako gatunek bliski zagro¿enia, po czym w 1994 zosta³ przeklasyfikowany ju¿ jako gatunek najmniejszej troski.
Du¿a populacja bocianów bia³ych gniazduje w Europie ¦rodkowej (Polska, Ukraina i Niemcy) i Po³udniowej (Hiszpania i Turcja). Podczas VI miêdzynarodowego spisu bociana bia³ego w sezonie 2004/05 odnotowano 52500 par w Polsce, 30000 par na Ukrainie, ponad 20000 par na Bia³orusi, 13000 par na Litwie (najwy¿sze znane zagêszczenie tego gatunku na ¶wiecie), 10700 par na £otwie i 10200 w Rosji. Oko³o 5500 par gniazdowa³o w Rumunii, 5300 na Wêgrzech i oko³o 4956 par lêgowych w Bu³garii. Dla porównania, w 1984 w Polsce gniazdowa³o 30,5 tys. par, w 1995 – 40,9 tys., aby w 2004 zanotowaæ rekordowe 52,5 tys. par. Wstêpne wyniki badañ z lat 2014–2015 wskazuj±, ¿e liczba bocianów w Polsce spad³a do 45 tys. par, w wyniku czego krajem o najwy¿szej populacji sta³a siê Hiszpania z populacj± 48 tys. par. Cieszmy siê, ¿e mamy bociany w naszym s±siedztwie.
(mp)
¦wiêto Czy¿yn. Dzielnica Czy¿yny Dzieciom to impreza, która wpisa³a siê na sta³e w kalendarz nowohuckich wydarzeñ. Du¿e grono Nowohucian ¶ledzi³o portale internetowe, szuka³o plakatów, aby jej nie przeoczyæ. Tegoroczna edycja ¦wiêta Czy¿yn jednak zaskoczy³a mieszkañców! Stali organizatorzy, czyli O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta oraz Rada i Zarz±d Dzielnicy XIV, w tym roku zaprosili do organizacji imprezy nowego partnera, a mianowicie Zespó³ Szkó³ Ogólnokszta³c±cych nr 14 na os. Dywizjonu 303.
Mimo tej zmiany miejsca i ma³ych obaw o frekwencjê mieszkañcy nie zawiedli i licznie przybyli na teren szko³y. Na imprezie nie zabrak³o darmowego weso³ego miasteczka, licznych konkursów, animacji, potyczek sumo oraz darmowej waty cukrowej dla ma³ych i du¿ych. Na scenie zago¶ci³y dzieci i m³odzie¿ z okolicznych przedszkoli i szkó³, a pokazy Stra¿y Miejskiej, Hapkido Moo Hak Kwan, Street Workout Kraków oraz Klubu Sportowego Capoeira Brasil cieszy³y siê ogromnym zainteresowaniem.
Dla bardziej aktywnych Klub 303 O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta przygotowa³ Cyrkow± Strefê Zabaw, gdzie mo¿na by³o wzi±æ udzia³ w cyrkowym torze przeszkód i zmierzyæ siê z Klaunem w celnym rzucie oraz ¿onglerce, spróbowaæ swoich si³ w chodzeniu po linie czy wydmuchaniu najwiêkszej bañki. W „strefie” mo¿na te¿ by³o wykonaæ makija¿ sceniczny, wzi±æ udzia³ w warsztatach bêbniarskich i cyrkowych m.in. krêc±c diabolo, talerzami czy ¿ongluj±c pi³eczkami. Jednak w Cyrkowej Strefie oprócz aktywno¶ci fizycznych mo¿na by³o siê tak¿e zrelaksowaæ i spotkaæ siê z Teatrem, wys³uchaæ bajek i bajeczek, a nawet stworzyæ w³asne postaci. Na przysz³ych modelarzy czeka³ konkurs Wiosenne Loty, gdzie nale¿a³o wykazaæ siê sprytem i tak umiejêtnie rzuciæ samolotem, aby poszybowa³ na jak najwiêksz± odleg³o¶æ. Natomiast na przysz³ych artystów czeka³ plener malarski, a w nim farby, bia³a kartka i wyobra¼nia.
Rada i Zarz±d Dzielnicy XIV przygotowa³a namiot informacyjny, gdzie mo¿na by³o bezpo¶rednio porozmawiaæ z Przewodnicz±cym Dzielnicy panem Markiem Ziemiañskim i Radnymi o sprawach dzielnicy i nie tylko. Nowohucka Biblioteka Publiczna i panie z Filii nr 10 jak zwykle przygotowa³y dla dzieci mnóstwo atrakcji. Konkurs piêknego czytania czy znajomo¶ci bajek cieszy³ du¿ym zainteresowaniem nie tylko najm³odszych uczestników. Stowarzyszenie Obudziæ Marzenia przygotowa³o dla dzieci animacje, konkursy oraz stanowisko malowania buziek. Na imprezie pojawi³a siê te¿ strefa informacyjna programu Ciep³o dla Krakowa, w której eksperci partnerów programu przybli¿ali zalety ciep³ej wody bez piecyka, a aktorzy i lalki z Teatru Groteska prowadzili zabawy i animacje zarówno dla dzieci jak i doros³ych. Du¿ym zainteresowaniem m³odych uczestników imprezy cieszy³y siê wozy stra¿ackie i policyjne, które w tym dniu mo¿na by³o zobaczyæ z bardzo bliska oraz porozmawiaæ o pracy, jak± wykonuj± Policjanci i Stra¿acy na co dzieñ. Stra¿ Miejska, oprócz wspomnianego ju¿ pokazu, przygotowa³a tak¿e miasteczko z nauk± przepisów Kodeksu Drogowego, gdzie ka¿dy ma³y uczestnik, móg³ „poprowadziæ” samochód.
To wszystko dzia³o siê wokó³ sceny, a na scenie w godzinach wieczornych zago¶ci³o Stowarzyszenie Zajawka i koncert Proformy oraz Ryvina i Polara. Pos³onecznym i wyczerpuj±cym dniu, Panowie na³adowali publice akumulatory, „energetycznymi bitami”.
Na po¿egnanie petarda, w pe³nym tego s³owa znaczeniu! Grypa Cyrkowa z Klubu 303 odpali³a swój fire. M³odzi cyrkowcy zaprezentowali magiczne przedstawienie, które rozpoczê³o siê wysoko nad ziemi±. Pokazuj±c swoje umiejêtno¶ci chodzenia na szczud³ach, wykonuj±c tak¿e trudniejsze ewolucje arty¶ci zaprosili widzów do ¶wiata teatru ulicznego. Prezentuj±c swoje umiejêtno¶ci wykonywania trików p³on±cymi maczugami, kijami i wachlarzami wzbudzili entuzjastyczne oklaski w¶ród publiczno¶ci. Fina³em pokazu i jednocze¶nie tegorocznej edycji ¦wiêta Czy¿yn by³o niesamowite wykonanie uk³adu na p³on±cych poiach, wzbogacone efektami pirotechnicznymi.
Organizatorzy serdecznie dziêkuj± wszystkim, dziêki którym po raz kolejny uda³o siê zorganizowaæ wspania³e wydarzenie. Do zorganizowania wydarzenia przyczynili siê Sponsorzy: EDF Polska S.A., Ciep³o dla Krakowa, Miejskie Przedsiêbiorstwo Energetyki Cieplnej S.A. w Krakowie, LOBO Sp. z o.o., Targi w Krakowie Sp. z o.o., Spó³dzielnia Mieszkaniowa Czy¿yny, Linde Gaz, Leroy-Merlin Polska sp. z o.o., Selgros Cash & Carry, Miejskie Przedsiêbiorstwo Oczyszczania Sp. z o.o., Anikino Kraina Zabaw Dzieciêcych oraz Partnerzy:Policja, Stra¿ Miejska, Stra¿ Po¿arna, Nowohucka Biblioteka Publiczna, Miejskie Przedsiêbiorstwo Wodoci±gów i Kanalizacji, Hapkido Moo Hak Kwan Polska, Street Workout Kraków, Klub Sportowy Capoeira Brasil, Stowarzyszenie Zajawka. Podziêkowania nale¿± siê tak¿e redakcjom Dziennika Polskiego, G³osu Tygodnika Nowohuckiego, Kalendarza Imprez Nowohuckich, za objêcie patronatu medialnego nad wydarzeniem.
(f)
Na czas ¦wiatowych Dni M³odzie¿y – Do Mogi³y przybêdzie m³odzie¿ z Republiki Czeskiej
Ju¿ ponad 5000 m³odych osób z Republiki Czeskiej zg³osi³o siê na ¦wiatowe Dni M³odzie¿y w Krakowie. M³odzie¿ cieszy siê na spotkanie z papie¿em Franciszkiem oraz na czeski program narodowy, który mo¿e odbyæ siê przede wszystkim dziêki przychylno¶ci parafii mogilskiej i ojców cystersów.
Wszystkich parafian i mieszkañców Nowej Huty zapraszamy od 25 lipca na czeski dopo³udniowy program, zawsze od godz. 9.00 oraz na wieczorne modlitwy: w poniedzia³ek od 19.30, we wtorek, ¶rodê i czwartek od 22.00 oraz w pi±tek od 21.00.
Pragniemy podziêkowaæ za przyjêcie i pomoc. Przyjmijcie wiêc zaproszenie na koncert czeskiej grupy SBM (Sbor brnìnské mláde¾e - Chór M³odzie¿y Brneñskiej) we wtorek 26 lipca o godz. 15.00. Za¶ w pi±tek 29 lipca o 15.00 na musical Gedeon, którego inspiracj± jest Pismo ¦wiête, a który bêdzie wykonany z polskimi napisami. Wszystko odbêdzie siê na polowym podium na terenie klasztoru. Oprócz koncertów czeskich muzyków bêdziecie mile widziani w namiocie przed ko¶cio³em w naszej kawiarence, któr± poprowadz± ró¿ni zakonnicy i zakonnice z Republiki Czeskiej.
Bazylika w Mogile znajduje siê na li¶cie miejsc adoracji, a wiêc w niej bêdzie przez ca³y dzieñ okazja do spowiedzi i adoracji. Z chêci± spotkamy siê z wami tak¿e na mszach ¶wiêtych, które bêd± odprawiaæ czescy biskupi. Msze odprawione zostan± we wtorek 26 lipca o 20.00, w ¶rodê 27 lipca o 9.00, w czwartek 28 lipca i pi±tek 29 lipca o 11.30 oraz w sobotê 30 lipca o 8.00.
Dziêkujemy, ¿e otworzyli¶cie swoje domy dla m³odzie¿y z Republiki Czeskiej oraz za wsparcie modlitewne ¦wiatowych Dni M³odzie¿y. Cieszymy siê na spotkanie z wami w Krakowie!
Anna Sýkorová
rzecznik prasowy czeskiego komitetu organizacyjnego ¦DM
Scena z musicalu „Gedeon” w wykonaniu m³odych Czechów
Spotkania z mieszkañcami w sprawie S7 – S-7 POBIEGNIE DALEJ
Trwa budowa odcinka ekspresowej drogi S7. Odcinek pomiêdzy wêz³em Rybitwy a wêz³em Igo³omska ma byæ ukoñczony do koñca lipca 2017 roku. Teren prac i krajobraz miejsca budowy zmienia siê jak w kalejdoskopie.
Wykonano rozbiórkê konstrukcji starej nawierzchni ul. Igo³omskiej. Na jezdni po³udniowej na ok. 60 proc. d³ugo¶ci i na jezdni pó³nocnej (ok. 40 proc) u³o¿ono now± nawierzchniê do warstwy wi±¿±cej. Po tych jezdniach odbywa siê dzi¶ ruch drogowy. Dalsze zmiany w organizacji ruchu dotyczyæ bêd± odcinka w obrêbie obiektów wiaduktu. Wykonano te¿ 50 proc. prac przy torowisku tramwajowym w ci±gu ul. Ptaszyckiego i ul. Igo³omskiej. U³o¿ono tory tramwajowe na d³ugo¶ci ok.300 metrów. Na pozosta³ym odcinku trwaj± roboty zwi±zane z rozk³adaniem podbudowy torowiska i zasilaniem trakcji - informuje i Iwona Mikrut- Purchla, g³ówny specjalista ds. komunikacji spo³ecznej Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, Oddzia³ w Krakowie. Postêpuje te¿ budowa mostu przez Wis³ê: wykonano 6 tys. ton zbrojenia (pozosta³o do wbudowania oko³o 1000 ton) zu¿yto 32 tys. m3 betonu (pozosta³o do wbudowania 6 tys. m3).
Za dwa lata ma siê rozpocz±æ kolejny etap inwestycji: budowa odcinka drogi, który doprowadzi S-7 do granicy województwa krakowskiego i ¶wiêtokrzyskiego. Odcinek: wêze³ „Widoma” – Kraków (z w³±czeniem do wêz³a „Igo³omska”) ma d³ugo¶æ oko³o 18,3 km. Pobiegnie przez Kraków i powiat krakowskim: gminy S³omniki, Iwanowice, Micha³owice, Kocmyrzów – Luborzyca. W ostatnim czasie odbywaj± siê spotkania przedstawicieli GDDKiA z mieszkañcami dzielnic i gmin, przez które pobiegnie trasa.
W samym Krakowie nowy odcinek drogi „WIDOMA” przebiegnie terenami dzielnic Nowa Huta, Wzgórza Krzes³awickie i Mistrzejowice. Od budowanego przy Kopcu Wandy wêz³a „Igo³omska” wzd³u¿ ul. Ujastek Mogilski, poprowadzony zostanie nad Alej± Solidarno¶ci, nastêpnie zapleczem zajezdni tramwajowej Nowa Huta, wzd³u¿ ul. £owiñskiego ( w rejonie przystanku tramwajowego „Wiadukty”).Od ul. £owiñskiego pobiegnie na pó³noc, przetnie ulicê Morcinka i za Zes³awicami przekroczy granice Krakowa. Na tej trasie powstan± dwa nowe wêz³y. Wêze³ „Grêba³ów po³±czy trasê S-7 z ul. Kocmyrzowsk±. Ulica Kocmyrzowska ma byæ wyniesiona do góry na estakadach. Zaplanowano tu równie¿ po³o¿enie linii tramwajowej. Drugim wêz³em bêdzie wêze³ „Mistrzejowicki”. S-7 przebiegnie tu gór± nad dotychczasowym wêz³em drogowym. Docelowo do tego wêz³a ma byæ doprowadzona pó³nocna obwodnica Krakowa.
S-7 bêdzie drog± ekspresow±, dwujezdniow± z trzema pasami ruchu i dziel±cym pasem ziemnym oraz pasami awaryjnymi. Na terenie Krakowa dopuszczaln± prêdko¶æ poruszania siê pojazdów okre¶lono na 80 kilometrów na godzinê , a poza miastem – 100.
W³a¶nie trwa przetarg ograniczony, czyli dwuetapowy, na projekt i budowê drogi ekspresowej S7 na wszystkie trzy odcinki , do granicy województwa ¶wiêtokrzyskiego, w systemie „projektuj i buduj”. Prace projektowe, roboty wraz z uzyskaniem decyzji o pozwoleniu na u¿ytkowanie powinny byæ ukoñczone w ci±gu 37 miesiêcy od daty zawarcia umowy z wykonawc±. Gdyby wszystko przebieg³o zgodnie z planem, droga mog³aby byæ oddana w 2021 roku.
Mieszkañcy terenów, przez które pobiegnie ta inwestycja komunikacyjna s± tak¿e informowani o zasadach postêpowania przy wykupach dzia³ek: w ca³o¶ci, czê¶ciowe i nieruchomo¶ci zabudowanych. Wysoko¶æ odszkodowania jest okre¶lana przez rzeczoznawcê maj±tkowego wybranego w przetargu przez Ma³opolski Urz±d Wojewódzki wed³ug cen rynkowych. (k)
Najnowsze zdjêcia lotnicze z budowy S-7 w rejonie Wis³y, Kopca Wandy. (Z archiwum GDDiT Kraków)
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".