Co roku w okresie jesienno-zimowym hutnicy pomagaj± bezdomnym zwierzêtom. W krakowskim oddziale ArcelorMittal Poland wystawiono pud³a do zbierania karmy, koców i innych rzeczy dla schroniska dla bezdomnych zwierz±t. Tej zimy do krakowskiego schroniska trafi³o 5 transportów darów.
Akcja zbiórki odby³a siê ju¿ po raz kolejny. W ubieg³ym roku do schroniska dotar³y 4 transporty z kocami i karm± dla zwierz±t, zebran± przez pracowników krakowskiego oddzia³u ArcelorMittal Poland.
Zbiórka ta, nie jest jedyn± form± pomocy stalowej firmy dla schroniska. Dziêki finansowej darowi¼nie firmy na rzecz Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzêtami, zakupiono 31 trwa³ych podestów. Wykorzystywane s± w boksach m.in. po to by zwierzaki mog³y po³o¿yæ siê poza bud±, ale nie na betonowym pod³o¿u.
Dziêki wsparciu ArcelorMittal Poland sala chirurgiczna przyschroniskowej lecznicy wzbogaci³a siê o elektrokauter. To urz±dzenie zapewnia precyzyjne zamkniêcie krwawi±cych naczyñ w trakcie zabiegu chirurgicznego. Ma to szczególne znaczenie przy operacjach zwierz±t po wypadkach.
W podziêkowaniu za wsparcie dla schroniska hutnicy otrzymali tytu³ Certyfikat Wielkiego Serca.
Studenci i absolwenci Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie ju¿ 28 marca bêd± mieli okazjê zapoznaæ siê z ofertami pracy podczas wiosennej edycji Targów Pracy na AGH. Krakowska huta ArcelorMittal Poland jako jeden ze sponsorów wydarzenia równie¿ zaprezentuje m³odym ludziom mo¿liwo¶ci rozwoju w hucie i potencja³u jaki niesie ze sob± praca w miêdzynarodowym ¶rodowisku. Obecnie ArcelorMittal Poland poszukuje nie tylko ¶wietnych hutników, ale równie¿ wykwalifikowanych informatyków, in¿ynierów i automatyków, którzy szukaj± nowych wyzwañ. W krakowskiej hucie mog± siê sprawdziæ realizuj±c innowacyjne projekty i czerpi±c z do¶wiadczenia obecnej kadry.
Targi Pracy Akademii Górniczo-Hutniczej s± najlepsz± okazj± do tego, by spotkaæ rekruterów i porozmawiaæ z nimi o swoich oczekiwaniach, zapytaæ o mo¿liwo¶ci i benefity dla pracowników. W ubieg³ym roku targi organizowane przez tê uczelniê odwiedzi³o ok. 5 tysiêcy studentów i absolwentów, nie tylko z województwa ma³opolskiego, ale i ¶wiêtokrzyskiego, podkarpackiego i ¶l±skiego.
Stoisko ArcelorMittal Poland bêdziecie mogli znale¼æ w¶ród 114 innych firm z sektora przemys³owo-gospodarczego w Gmachu G³ównym Uczelni (paw. A-0) przy Al. Mickiewicza 30. w Krakowie. Wstêp jest wolny, nie trzeba siê rejestrowaæ.
Tegoroczne Targi Pracy bêd± wyj±tkowe, bo odbêd± siê w roku jubileuszu uczelni – 100-lecia jej otwarcia. Ta okr±g³a rocznica obfituje w wiele wydarzeñ kierowanych do studentów i absolwentów uczelni. ArcelorMittal Poland jest równie¿ partnerem g³ównym oficjalnych obchodów 100-lecia otwarcia AGH. Wiêcej szczegó³ów mo¿na znale¼æ tutaj: 100lat.agh.edu.pl.
Zmiany w sk³adzie Zarz±du i Rady Nadzorczej ArcelorMittal Poland
Rada Nadzorcza zatwierdzi³a zmiany w sk³adzie Zarz±du ArcelorMittal Poland. Wcze¶niej dokonane zosta³y zmiany w samej Radzie.
Po objêciu stanowiska dyrektora ds. personalnych i systemów informatycznych w ArcelorMittal Europe – wyroby p³askie, Sanjay Samaddar ust±pi³ ze stanowiska prezesa Zarz±du ArcelorMittal Poland. Bêdzie jednak nadal wspiera³ dzia³ania spó³ki, gdy¿ obj±³ stanowisko przewodnicz±cego Rady Nadzorczej ArcelorMittal Poland.
Geert Verbeeck, do niedawna dyrektor generalny i wiceprezes Zarz±du, zosta³ powo³any na stanowisko prezesa Zarz±du ArcelorMittal Poland, a Czes³aw Sikorski – wiceprezesa Zarz±du. Ponadto do Zarz±du spó³ki do³±czyli dyrektorzy zarz±dzaj±cy odpowiedzialni za trzy obszary produkcyjne – surowcowy, wyrobów p³askich i wyrobów d³ugich.
– Mi³o mi powitaæ Hervégo, Tomasza i Bogdana w Zarz±dzie ArcelorMittal Poland. Wierzê, ¿e fakt, i¿ bêd± teraz podejmowali decyzje na najwy¿szym szczeblu w³adz naszej firmy, pozwoli zwiêkszyæ poczucie odpowiedzialno¶ci i przyniesie dodatkow± warto¶æ dla naszej spó³ki – mówi Geert Verbeeck. Nowy sk³ad Zarz±du ArcelorMittal Poland przedstawia siê nastêpuj±co: Geert Verbeeck, prezes Zarz±du i dyrektor generalny, Czes³aw Sikorski, wiceprezes Zarz±du, Tomasz Dziwniel, cz³onek Zarz±du, Bogdan Miko³ajczyk, cz³onek Zarz±du, Hervé Mouille, cz³onek Zarz±du, Adam Preiss, cz³onek Zarz±du, Tomasz ¦lêzak, cz³onek Zarz±du.
– Chcia³bym podziêkowaæ wszystkim w ArcelorMittal Poland za ich wk³ad pracy i wsparcie, które okazali mi podczas mojej kadencji rozpoczêtej w 2009 roku. By³y to lata niezwyk³ych inwestycji i transformacji, dziêki którym zmienili¶my kszta³t polskiego hutnictwa. Lata, które zawsze bêdê ceni³ – komentuje Sanjay Samaddar. – Cieszê siê, ¿e akcjonariusze dali mi przywilej kontynuowania relacji z ArcelorMittal Poland na stanowisku przewodnicz±cego Rady Nadzorczej. Nadal bêdê wspiera³ grupê, wspó³pracuj±c z w³adzami i sektorem publicznym. Cieszê siê, ¿e przekazujê stanowisko prezesa Zarz±du Geertowi Verbeeckowi, który przez ostatnie 4 lata by³ dyrektorem generalnym i wiceprezesem Zarz±du ArcelorMittal Poland, i który doskonale zna dzia³alno¶æ firmy. Geertowi i nowym cz³onkom Zarz±du ¿yczê powodzenia – dodaje.
Huty stali raczej nie kojarz± siê z paniami, ale i tutaj pracuje liczna grupa kobiet. Wiele z nich wybra³o to miejsce pracy przed laty, ale nowe specjalno¶ci przyci±gaj± tak¿e ostatnio.
W ArcelorMittal Poland pracuj± 1143 panie. Najwiêcej – 536 z nich – pracuje w centrali i d±browskim oddziale. Oddzia³ ArcelorMital w Krakowie zatrudnia 304 panie. 180 kobiet pracuje w Zak³adach Koksowniczych w Zdzieszowicach, w oddziale ¶wiêtoch³owickim jest ich 59, w sosnowieckim – 50, a w Chorzowie – 23.
Huty stali s± zak³adami przemys³u ciê¿kiego, ale panie znajduj± zatrudnienie najczê¶ciej jako specjali¶ci, liderzy, referenci czy samodzielni pracownicy. Ta grupa stanowisk „umys³owych” liczy 677 pañ.
Stanowiska kierownicze w ArcelorMittal Poland zajmuje 96 pañ, w tym 6 stanowiska dyrektorskie. S± szefami, liderami i kierownikami.
Najwiêcej kobiet zatrudnionych jest w Biurze Jako¶ci i Rozwoju Produktu – 105. W Biurze Transportu i Logistyki jest ich 57.
Na stanowiskach fizycznych pracuje 466 kobiet. W tym gronie najliczniejsza grupê stanowi± laborantki (105), kontrolerzy jako¶ci, magazynierzy, ekspedytorzy. 64 kobiety s± operatorami suwnic.
Nieliczne panie spotkaæ mo¿na nawet w okolicy wielkiego pieca i stalowni, gdzie s± operatorami urz±dzeñ.
Trudno dziwiæ siê temu „mêskiemu” nazewnictwu, gdy¿ huty stali to zak³ad przemys³u ciê¿kiego i w nomenklaturze stanowiska ci±gle funkcjonuj± w mêskoosobowej formie.
Najwiêcej kobiet na stanowiskach fizycznych znajdziemy w walcowni du¿ej: 22 panie s± operatorami ci±gu walcowniczego, 30 realizatorami produkcji, a 23 pracuj± na suwnicach.
Wiêkszo¶æ pañ zatrudnionych w ArcelorMittal Poland mo¿e pochwaliæ siê wykszta³ceniem wy¿szym – 435, ¶rednim wykszta³ceniem legitymuje siê 523 panie, a zawodowym – 135.
Z okazji ¶wiêta trudno mówiæ o wieku. Najliczniejsz± grupê stanowi± panie w wieku pomiêdzy 30 a 50 lat! Wiêkszo¶æ pracuj±cych w ArcelorMittal Poland pañ to kobiety dojrza³e, ze ¶rednim sta¿em pracy 28,3 lat, choæ najd³u¿szy sta¿ wynosi 45 lat!
**
Z okazji zbli¿aj±cego siê Dnia Kobiet,
pragnê z³o¿yæ Wszystkim Paniom
pracuj±cym w ArcelorMittal Poland
serdeczne ¿yczenia.
Doceniamy rolê, jak± pe³nicie w naszym ¶rodowisku,
a tak¿e to, ¿e wspaniale ³±czycie pracê
z obowi±zkami rodzinnymi.
Szanowne Panie,
Przyjmijcie ode mnie, od Rady Nadzorczej,
Zarz±du i dyrekcji wykonawczej
serdeczne ¿yczenia satysfakcji i rado¶ci
zarówno w ¿yciu zawodowym, jak i osobistym.
Geert Verbeeck
prezes Zarz±du
i dyrektor generalny
ArcelorMittal Poland
„Krakowska Noc Matematyki - Królowa Nie Chce Spaæ” jest projektem miêdzyszkolnym, opartym na grach logicznych i strategicznych. Pomys³odawc± ¶wiêta matematyki jest dyrektor Szko³y Podstawowej nr 78 w Wadowie, S³awomir Nosek.
W nocy z 15 na 16 marca br., w SP 78 odbêdzie siê IX edycja „Krakowskiej Nocy Matematyki – Królowa nie chce spaæ” podczas, której po raz pierwszy priorytetowym zadaniem i motywem przewodnim bêdzie zastosowanie matematyki w medycynie.
- Bêdziemy uczestniczyæ w matematycznym zapisie czynno¶ci ¿yciowych, uczyæ siê udzielaæ pierwszej pomocy i dostrzegaæ w tym matematykê. Zwrócimy uwagê podczas tej wyj±tkowej nocy na osoby niepe³nosprawne. Nasz wspólny projekt integracji poprzez zabawê nauczy nas jak pomagaæ osobom niepe³nosprawnym. W ramach dzia³añ w obrêbie swojej klasy, grupy uczestnicz±cej w projekcie zachêcam do zaproszenia osoby niepe³nosprawnej, która chêtnie opowiedzia³aby o sobie, o swoim ¿yciu i pasji – zachêca dyrektor Nosek.
- Zapraszam wszystkie zainteresowane osoby, firmy i instytucje do osobistego kontaktu ze mn± w sprawie swoich pomys³ów i pomocy w organizacji tego przedsiêwziêcia. Razem wspólnie wywo³ajmy u¶miech na twarzach dzieci, w tê jedyn± niepowtarzaln± noc w Krakowie. Razem stwórzmy u najm³odszych pasjê do dzia³ania, bycia dla innych i pragnienie rywalizacji na zasadach fair play. Razem stwórzmy dla nich moc atrakcji, stwórzmy ¶wiat dziecinnej beztroski i m³odzieñczego szaleñstwa. Ucz±c przez zabawê budujmy dla nich p³aszczyznê tolerancji, integracji, wzajemnego szacunku i przyja¼ni. Zapraszam do dzia³ania – dodaje pomys³odawca tego wyj±tkowego w naszym mie¶cie ¶wiêta matematyki.
Wiêcej informacji mo¿na znale¼æ na oficjalnej stronie projektu: https://web.facebook.com/Noc-Matematyki-404742669604256/
(f)
Pocieszycielki i opiekunki najm³odszych lat, przewodniczki po labiryntach emocji i niestrudzone mediatorki, obiekty westchnieñ i muzy artystów, wiecznie niedocenione stra¿niczki ³adu, porz±dku i pe³nych ¿o³±dków, przebojowe businesswoman i artystki dnia codziennego, skarbnice dobrych rad, i najwspanialsze babcie pod s³oñcem – wszystkie ró¿e w ogrodzie tego ¶wiata – kobiety. Jak co roku z nastaniem marca przychodzi czas, gdy w pe³ni zas³u¿enie stawia siê je na piedestale. Choæ Miêdzynarodowy Dzieñ Kobiet przypada w dniu 8 marca, w O¶rodku Kultury Kraków-Nowa Huta ¶wiêtowanie trwa znacznie d³u¿ej. Zapraszamy na a¿ 9 Dni (dla) Kobiet.
Zaczynamy 1 marca o godz. 18.00 w starym, dobrym stylu, oldschoolowo - jak to siê obecnie mówi. Go¼dziki i rajstopy, w tle muzyka, a na sto³ach ceratka – tak bêdzie wygl±da³ Dzieñ Kobiet w stylu PRL, który organizuj± niestrudzone animatorki kultury z Klubu Aneks (ul. A. Mycielskiego 11) dla uczestniczek zajêæ klubowych oraz mieszkanek £uczanowic i s±siednich osiedli. Zabraæ w tym dniu do Klubu kole¿ankê, przyjació³kê, mamê lub siostrê to nie pytanie – to bezwzglêdnie konieczno¶æ.
2 marca o godz. 19.30 swoje podwoje dla kobiet otwiera Klub Karino (ul. Truskawkowa 4). W programie imprezy przyspieszony kurs tañca, wspólne pl±sy oraz zabawy, a na sto³ach – dla zachowania niezbêdnej równowagi – s³odko¶ci.
O wy¶mienity nastrój uczestniczek imprezy Jestem kobiet±, która rozpocznie siê 4 marca o godz. 18.00 w Klubie Jedno¶æ (ul. Dro¿yska 3c) zadba sta³y bywalec najzacniejszych nowohuckich klubów kultury i ulubieniec wszystkich mieszkanek najm³odszej dzielnicy miasta – kulturalny, przystojny i „sympatyczny oczywi¶cie niew±tpliwie” Rados³aw Omieciñski - gwarant ekscytuj±cych zabaw i konkursów oraz wspólnego ¶piewania. Podczas imprezy nie zabraknie okazji do rozmów i - oczywi¶cie nieszkodliwych - s±siedzkich ploteczek przy kawce oraz ciastku.
Panie poczuj± siê wyj±tkowo tak¿e podczas imprezy w Klubie Mirage (os. Bohaterów Wrze¶nia 26). Imprezy, która - przynajmniej na pierwszy rzut oka – z obchodami Dnia Kobiet ma niewiele wspólnego. Pretekstem do wyruszenia 7 marca o godz. 16.00 w pe³n± dobrych emocji podró¿ po ró¿nych stylach i latach muzycznych podczas wydarzenia Ca³a sala ¶piewa z nami jest 70-lecie Nowej Huty. Organizatorki zapewniaj± jednak, ¿e oprócz przypomnienia utworów Maryli Rodowicz, Jerzego Po³omskiego, Zbigniewa Wodeckiego, Czes³awa Niemena i innych artystów, szykuj± dla przyby³ych kobiet niespodziankê. Bezp³atne wej¶ciówki na imprezê odbieraæ mo¿na w Klubie Mirage od 28 lutego.
Nieco przewrotnie do tematu obchodów podchodzi Klub Dukat (ul. Styczna 1), który w dobie równouprawnienia postanowi³ zorganizowaæ Dzieñ Kobiet i Mê¿czyzn i zaprosiæ z tej okazji na wystêp Klubowej Grupy Poetica z programem artystycznym o tytule ca³kowicie pozbawionym akcentu równo¶ciowego: Ach, te baby! Zabawne, zaprawione autoironi±, ale i powa¿niejsz± refleksj± przedstawienie przypadnie do gustu zebranym w Klubie Dukat mieszkankom planety Wenus i mieszkañcom planety Mars, którzy nie do koñca przypadkiem spotkali siê na planecie Ziemia w okolicach Grêba³owa. Uwaga - w programie przewidziano niespodziankê, przygotowan± przez najznamienitszych Marsjan z Towarzystwa Przyjació³ Grêba³owa. Impreza rozpocznie siê 8 marca o godz. 18.30.
Obchody Dnia Kobiet w O¶rodku Kultury Kraków-Nowa Huta 9 marca koñcz±: Klub 303 (os. Dywizjonu 303 nr 1) i Klub Herkules (ul. Gen. M. Karaszewicza-Tokarzewskiego 29). Pierwszy zaprasza o godz. 16.00 na minisesjê fotograficzn± dla Mam, by nikomu - nawet sobie - nie pozwala³y zapominaæ, ¿e Dzieñ Kobiet to ich ¶wiêto. Piêkno kobieco¶ci i macierzyñstwa, profesjonalnie o¶wietlone i uchwycone w kadrze, stanowiæ bêdzie niezwyk³± pami±tkê dla ka¿dej z Pañ. Warto zatem, by uczestniczki przygotowa³y na tê okazjê wyj±tkow± stylizacjê. Klamr± spinaj±c± ¶wiêtowanie bêdzie wieczorne (pocz±tek o godz. 18.00) spotkanie mieszkanek Branic i okolic w Klubie Herkules. (f)
Huta od kuchni, czyli... ArcelorMittal Poland na Instagramie
ArcelorMittal Poland mo¿na obserwowaæ na Instagramie, fotograficznym serwisie spo³eczno¶ciowym.
Firma zarówno w halach produkcyjnych, jak i w biurach stara siê wprowadzaæ nowe rozwi±zania, i¶æ z postêpem, jest obecna równie¿ w mediach spo³eczno¶ciowych. Szukaj±c informacji o firmie, mo¿na zagl±dn±æ na firmowy kana³ ArcelorMittal Poland na Twitterze, po hutnicze ciekawostki – na Facebooka, aby byæ na bie¿±co ze sprawami kariery w ArcelorMittal Poland – warto otworzyæ LinkedIn.
Na Instagramie mo¿na obejrzeæ huty „od kuchni”, w innym (na przyk³ad nocnym) ¶wietle, zobaczyæ hutnicze instalacje, sterownie, kolegów z pracy, ujêcia mniej lub bardziej znanych obiektów ArcelorMittal Poland. ArcelorMittal Poland mo¿na obserwowaæ na Instagramie: https://www.instagram.com/arcelormittal_poland/.
ArcelorMittal Poland na rzecz czystszego powietrza nad miastem – Kolejne bonusy i stojaki w Krakowie
ArcelorMittal Poland, razem z Urzêdem Miasta Krakowa kontynuuj± wspó³pracê na rzecz czystszego powietrza w Krakowie. W tym roku firma bêdzie wyp³acaæ kolejne bonusy pieniê¿ne dla pierwszych 500 mieszkañców, którzy wymieni± nieekologiczne ¼ród³a ciep³a, korzystaj±c z miejskiego programu dofinansowania.
W ramach wspó³pracy z magistratem, zapocz±tkowanej w ubieg³ym roku, ArcelorMittal Poland wyp³aci³ ju¿ 1000 takich bonusów o warto¶ci 150 z³ ka¿dy, a ze z³omu odzyskanego z „kopciuchów” wyprodukowa³ ponad 100 stojaków rowerowych, które stanê³y przed krakowskimi szko³ami.
W tym roku kolejnych 500 osób mo¿e otrzymaæ od stalowej firmy tak± gratyfikacjê za pozbycie siê starego pieca.
W Krakowie do wymiany wci±¿ pozosta³o jeszcze oko³o 5,5 tys. pieców opalanych wêglem lub drewnem. Zgodnie z tzw. uchwa³± antysmogow± krakowianie maj± czas na ich wymianê do 1 wrze¶nia tego roku. Chc±c umo¿liwiæ mieszkañcom pozbycie siê ostatnich pieców przed tym terminem, Urz±d Miasta Krakowa wyd³u¿y³ czas na sk³adanie wniosków o dofinasowanie do koñca czerwca 2019 r. W ramach dofinansowania z magistratu mieszkañcy mog± uzyskaæ zwrot wydatków zwi±zanych z wymian± pieca – do 60 proc.
Ze z³omu odzyskiwanego ze starych pieców w krakowskiej hucie produkowane s± stojaki rowerowe. Stojaki ju¿ stanê³y przed krakowskimi szko³ami, a kolejna partia 250 stojaków wyprodukowanych z przetopionych „kopciuchów” trafi na ulice Krakowa w najbli¿szym sezonie rowerowym.
– Ca³y czas modernizujemy krakowsk± hutê, ograniczaj±c jej wp³yw na ¶rodowisko. Do tej pory zainwestowali¶my w ten oddzia³ 3 mld z³, zmniejszaj±c m.in. emisje py³owe o 90 proc. Wiemy, jaki wp³yw na jako¶æ powietrza ma tzw. niska emisja, powstaj±ca podczas ogrzewania mieszkañ i domów paliwem niskiej jako¶ci. Dlatego chcemy nadal wspieraæ wysi³ki mieszkañców i Urzêdu Miasta Krakowa kontynuuj±c nasz± wspó³pracê i wyp³acaj±c bonusy jako zachêtê do wymiany pieców – podkre¶la Geert Verbeeck, dyrektor generalny ArcelorMittal Poland.
W dniach 1-3 marca zespó³ Muzeum Nowej Huty zaprasza na darmowe zwiedzanie wystaw na os. S³onecznym („Osiedleni. Teatralne”), w ¦wiatowidzie („Atomowa groza. Schrony w Nowej Hucie”, „Huta stanê³a. Strajk w Hucie im. Lenina 26 kwietnia – 5 maja 1988” i „Inside Poland. Marian Schmidt. Fotografie" – bêdzie to ostatnia okazja do obejrzenia tej ekspozycji) oraz w schronie pod budynkiem Zespo³u Szkó³ Mechanicznych nr 3 na os. Szkolnym 37. Wszystkie wystawy bêdzie mo¿na zwiedzaæ indywidualnie, zaplanowano jednak tak¿e specjalne oprowadzania.
Wystawê „Osiedleni. Teatralne” bêdzie mo¿na zwiedziæ z przewodnikiem 1, 2 i 3 marca o godz. 15, wystawê „Huta stanê³a” w pi±tek, sobotê i niedzielê o godz. 12, a wystawy „Atomowa groza. Schrony w Nowej Hucie” i „Stan zagro¿enia” (czê¶ci± oprowadzanie bêdzie spacer po Nowej Hucie pomiêdzy oboma lokalizacjami) 1 marca o godz. 13, a 2 i 3 marca o godz. 11 i 13. Udzia³ w oprowadzaniach po wcze¶niej rezerwacji za po¶rednictwem strony https://bilety.mhk.pl/rezerwacja/wydarzenie.html?lang=pl
13 marca w Muzeum Nowej Huty w ¦wiatowidzie w ramach Salonu Ksi±¿ki Krakowskiej odbêdzie siê wspólna prezentacja wydawnictw ³±cz±cych siê instytucji: pi±tego numeru rocznika „¦wiatowid”, podsumowuj±cego dzia³alno¶æ Muzeum PRL-u i wydawnictwa towarzysz±cego wystawie „Osiedleni. Teatralne”. W rozmowie udzia³ wezm± Magdalena Smaga, dr Dominika Ho³uj i dr hab. Anna Ziêbiñska-Witek, a poprowadzi j± redaktor Marcin Baran.
19 marca o godz. 18 w Sali Miedzianej Pa³acu Pod Krzysztofory (Rynek G³ówny 35) odbêdzie siê debata „Mieszkañcy Nowej Huty. Krakowianie czy Nowohucianie” z udzia³em dr hab. Jacka G±deckiego, dr hab. Moniki Golonki-Czajkowskiej i dyrektora Jacka Salwiñskiego (Muzeum Krakowa). Rozmowê poprowadzi Micha³ Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa.
24 marca w godz. 11-17 odbêdzie siê finisa¿ wystawy „Osiedleni. Teatralne” na os. S³onecznym 16. W programie m.in.: oprowadzanie kuratorskie po wystawie, zajêcia dla dzieci, spacer na linii os. S³oneczne - Muzeum Nowej Huty, powitanie w ¦wiatowidzie.
Natomiast 27 marca o godz. 18 Muzeum Nowej Huty zaprasza do ¦wiatowida na wernisa¿ wystawy „Nowohucianie”.
(f)
Zapraszamy na wystawê fotografii w Klubie Mirage – 50 LAT MISTRZEJOWIC - WCZORAJ I DZI¦
Od 1 marca do 1 kwietnia w Klubie Mirage O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta, os. Bohaterów Wrze¶nia 26, mo¿na ogl±daæ wystawê fotografii: „50 lat Mistrzejowic – wczoraj i dzi¶”.
Mistrzejowice to jedna z najm³odszych czê¶ci Nowej Huty. Choæ zosta³y w³±czone do Krakowa ju¿ w 1951 roku, pierwsze osiedla zaczê³y tu powstawaæ dopiero pod koniec lat 60-tych ubieg³ego wieku, wed³ug za³o¿enia urbanistycznego, którego projektantem by³ Witold Cêckiewicz. O tym, jak wówczas wygl±da³y Mistrzejowice, jak bardzo zmieni³y siê przez pó³ wieku miejsca dobrze znane dzisiejszym mieszkañcom, przekonaj± siê odwiedzaj±cy wystawê „50 lat Mistrzejowic – wczoraj i dzi¶”. Prezentowane fotografie pochodz± z zasobów Klubu Ku¼nia O¶rodka Kultury im. Norwida, Muzeum Historycznego Miasta Krakowa Oddzia³ Dzieje Nowej Huty i portalu internetowego Mistrzejowice24.pl. Wystawê, zorganizowan± w Klubie Mirage O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta z okazji obchodów 70-lecia powstania Nowej Huty, zwiedzaæ mo¿na przez ca³y marzec w godzinach otwarcia klubu (godz. 13.00 do 19.00; we wtorki od 16.00 do 19.00). Wstêp wolny.
(f)
¦wiadkowie historii: 70 lat temu wielka budowa wkroczy³a – jak w przypadku Jana Rospondka z Pleszowa i innych – do spokojnych podkrakowskich wsi niemal z butami. To by³a szansa dla czy klêska?
- Naukowcy wykopuj± z ziemi pos±gi licz±ce tysi±ce lat, odkrywaj± budowle wzniesione przed wiekami. S³owem – sztuki piêkne s± tak stare jak ludzko¶æ, nie sposób ustaliæ ich metryki. Natomiast za to rok urodzenia sztuki filmowej ³atwo podaæ - 1895 – te zdania wydawa³oby siê oderwane od rzeczywisto¶ci roku Pleszowa, ma³ej wioski pod Krakowem, roku 1962, w zwyk³ym szkolnym zeszycie w szerok± liniê, zanotowa³ Jan Rospondek.
Byæ mo¿e wydarzeniem, które zaowocowa³o postanowieniem prowadzenia zapisków by³y odkrycia archeologiczne, jakich by³o bogactwo, w wykopach pod fundamenty powstaj±cej huty? Wzmianka o filmie to odprysk dzia³alno¶ci maj±cej na celu „niesienie kaganka o¶wiaty” w nieo¶wiecony lud ch³opski? W ka¿dym razie z notatek wynika ¿e autor, wówczas ju¿ ponad sze¶ædziesiêcioletni, by³ nadal ciekawy ¶wiata, który za jego ¿ycia tak radykalnej ulega³ zmianie.
Te wspomnienia pokaza³ mi przed laty jego syn – W³adys³aw, który potem opisa³ historiê Pleszowa, a tak¿e utrwali³ zachodz±ce przemiany na wielu zdjêciach, zachowa³ kilka zeszytów ojca, z zapisami historii najbli¿szej, rodzinnej, czynionych przez Jana z my¶l± o wnukach. To glos ¶wiadka najnowszej historii.
***
„Najmilsza dla cz³owieka jest ta ziemia, na której stawia³ pierwsze kroki swoje” – zapisa³ Jan 1 listopada 1962 roku. Mo¿e to ¶wiêto Wszystkich ¦wiêtych obudzi³o refleksjê, o dniach minionych i chêæ utrwalenia dla przysz³ych pokoleñ tego co ulotne, przemijalne?
Znajdujemy w zapiskach Jana Rospondka obraz Pleszowa z pocz±tków XX wieku. Obraz widziany oczami dziecka, ale wzbogacony po latach o refleksje doros³ego cz³owieka.
Jan urodzi³ siê w 1901. Rodzina jego ojca pochodzi³a z Karniowa.
„Tatu¶ nasz urodzili siê w 1854 roku i pamiêtali powstanie z 1863. Opowiadali o tym, widzieli rannych powstañców, mówili ¿e do Karniowa, do dworu, wojska carskie strzela³y, bo tam byli powstañcy co przeszli przez granicê austriack±. Granica by³a za wsi±. Pola karniowskie dochodzi³y do granicy carskiego zaboru za Kocmyrzowem i C³em. Tam by³y rogatki, a ¿o³nierze armii carskiej, (so³daty – piechota i kozacy) pilnowali granicy. Pamiêtam dobrze jak mi raz tatu¶ pokazywali szwarcowników, to jest takich, co siê przekradali przez granicê. Sz³o ich kilku, mieli przewieszone przez plecy pêcherze nape³nione spirytusem. Szli ze dworu z Pleszowa. Tam spirytus kupowali tanio, a sprzedawali na stronie rosyjskiej – z du¿ym zarobkiem. Ale taki przemyt grozi³ nieraz ¶mierci± od kuli so³dackiej” – wspomina³ po latach.
Ojciec Jana pochodzi³ „z gospodarstwa”. Jego rodzice w Karniowie mieli „dwana¶cie morgów ziemi, trzy konie i krowy piêkne”. Ale na gospodarstwie zosta³a najm³odsza siostra. On dosta³ sp³atê i - jak pisze Jan – musia³ i¶æ za prac± we ¶wiat. A „dawniej nie by³o tyle robót co dzi¶, w miastach. By³a praca we dworach i tak siê los zmienia³ z lepszego na gorsze. (…)„Tatu¶ za ten sp³at rodzinny, kupi³ pó³ domu w Pleszowie. Teraz mamy swój k±t spokojny i nasi najukochañsi rodzice i my tam siê przenie¶li¶my” – pisze Jan.
Wcze¶niej rodzina Rospondków mieszka³a w dworskich czworakach. Czworaki – nazwa pochodzi³a od tego, ¿e wej¶cie do nich by³o z czterech stron - tzw. sienie. Dworski dom by³ bardzo d³ugi i kilka drzwi by³o do niego. By³o tam bardzo ciasno, po kilka osób mie¶ci³o siê w jednej izbie. Dom, ju¿ w³asny,– notuje autor wspomnieñ - by³ ma³y z gankiem, kryty gontem (³upane w drzewie deseczki wpuszczane jedna w drug± rowki i przybijane do ³at w dachu). „Tatu¶ kupili po³owê tego domu: by³a jedna izba i kuchnia, bardzo¶my siê cieszyli, ¿e nam bêdzie teraz naprawdê dobrze. W akcie kupna i sprzeda¿y tej po³owy domu z roku 1904, jest napisane, ¿e dom d³ugi jest 12 metrów, a szeroki na 6”.
Dom stoi na ¶rodku wsi. Widaæ z niego daleko. Do szko³y blisko, ko¶cio³a i sklepu te¿. Niedaleko by³a te¿ bardzo du¿a karczma, wszystko tam mo¿na by³o kupiæ: p³ótno na koszule i rozmaite chustki dla kobiet, i „materyje” na bluzki i na spódnice, ¿ywno¶æ i ró¿ne towary ¿elazne i domowe. „By³o bardzo du¿o towarów w tej karczmie, ale pieniêdzy u biednych by³o bardzo ma³o. Ale byli te¿ bardzo bogaci kmiecie i gospodarze na wsi. Szczycili siê, ¿e s± bardzo bogaci z dziada pradziada, jak s³ysza³em nie raz, jakiem do szko³y chodzi³. O biednych mówili, ze s± dziady i gardzili nami” – opisuje po latach Jan Rospondek.
I dodaje: „byli¶my biednie ubrani, ale czysto. Tatu¶ mieli piêkn± sukmanê, kaftan i szeroki pas, zwany opaskiem, piêknie wybijany mosiê¿nemi kapslami z ró¿nymi wybijanymi kó³kami i gwiazdkami. By³ to prawdziwy strój krakowski. Tatu¶ mieli go jeszcze w swoim domu w Karniowie”.
***
Prostym równym pismem opisuje Jan Rospondek nie³atwe ¿ycie rodziny. „Tatu¶ s³u¿yli za stró¿a we dworze: p³acono dwana¶cie korców zbo¿a to jest 3 m. na kwarta³. By³ to jêczmieñ, ¿yto i najmniej pszenicy. Sze¶æ zagonów ziemi pod ziemniaki, litr mleka, dwana¶cie metrów wêgla, z pracê nale¿a³o siê te¿ drzewo i by³o – dok±d by³ las. Potem nic. Trochê s³omy do ³ó¿ka i parê koron dop³aty by³o na rok. A rok jest bardzo d³ugi i tak tego zbo¿a by³o za ma³o na ten razowy chlebu¶, który nam tak bardzo smakowa³” – dlatego po ¿niwach dzieci szly na ¶cierniska i zbiera³y pozosta³e k³osy.
Najstarsza siostra Jana s³u¿y³a w pa³acu za pokojówkê, brat by³ w terminie w Krakowie. Drugi brat pracowa³ we dworze, m³odsza siostra chodzi³a do szko³y, a po nauce na po³udnie sz³a do pracy do ogrodu. Tam pracowa³y dzieci, bo starsi musieli i¶æ do pracy w polu.
Praca ta zaczyna³a siê o ¶wicie, a koñczy³a o zmroku. „Noc wygania³a i noc przygania³a - mówiono. „Ile mêki trza by³o przy pracy: od trzeciej rano do po³udnia – dziewiêæ godzin, trochê wypoczynku przy obiedzie i znów do dziewi±tej wieczór. By³a to katorga, nawet o wodê do picia by³o ciê¿ko – zauwa¿a autor wspomnieñ. P³aca – we ¿niwa by³a jednakowa tj. 100 halerzy, czyli pó³tora bochenka chleba – opisuje po latach. By³o nam jednak trochê lepiej ni¿ reszcie s³u¿by dworskiej bo mieli¶my ju¿ w³asne mieszkanie. We czworakach ci±g³e by³y k³ótnie i swary, bo i by³a bieda. My dzieci ¿yli¶my jednak zgodnie i nie widzieli¶my problemów doros³ych, Dla nas nie by³o wa¿ne, ¿e w miejsce starych, których Ja¶nie Pan wygna³ ze s³u¿by, wprowadzali siê „jacy¶” nowi.
Jak wygl±da³o codzienne dzieciñstwo?
„Nasze zabawki to by³ kawa³ek szpagatu czyli sznurka, jak siê gdzie¶ znalaz³o, na drodze… Bawili¶my siê w konie: dwóch za rêce uwi±zanych sznurkiem, a trzeci – furman za nimi, z batem”. To ch³opcy. Dziewczêta robi³y sobie laleczki, ze starych szmatek i tuli³y je - powielaj±c zachowania swoich rodzicieli. Ojcowie ma³o do domu przychodzili, sypiali we dworze , w stajni koñskiej, by dla ich obrz±dku nie chodziæ w tê i z powrotem.
Dzieci od rana do wieczora biega³y boso, bo nie mia³y butów. By³o weso³o – o jedzeniu nie my¶la³o siê – wspomina dzieciêce lata Jan Rospondek.
Jakie to by³o jedzenie? „Chleba niedu¿o, ziemniaki, by³o ich dosyæ, ale nieomaszczone i ¿ur, te¿ nie bardzo lubiany, mleko z wod±, bo go by³o za ma³o – jeden litr na dzieñ, na tyle ludzi”.
Wreszcie Janek poszed³ do szko³y. „Pierwsza klasa chodzi³a po po³udniu. Nie mog³em siê doczekaæ kiedy bêdê móg³ ju¿ czytaæ. Nauka sz³a mi dobrze. Dzieci z bogatszych gospodarskich domów wygl±da³y inaczej ni¿ my: by³y du¿e, czerwone, widzieli¶my jak jad³y chleb z mas³em. Nosi³y ze sob± piêkne jab³ka i gruszki. My tego nigdy nie jedli, w ten czas zaczynali¶my siê dowiadywaæ, jak to ludzie maj± dobrze. Dzieci te patrza³y na nas jako siê mówi krzywym okiem, wiedzia³y ¿e s± bogate i nigdy nie ³±czy³y siê z nami, mówi³y na nas „dziady”.
Lubi³ siê uczyæ, a ciekawo¶æ ¶wiata pozosta³a mu do staro¶ci – wspomina³ syn W³adys³aw Rospondek. – W szkole, na egzaminach, by³y nagrody: piêkne ksi±¿ki do czytania, do nabo¿eñstwa oraz inne podarki. Ale nie dla dzieci z biednych rodzin: „kmiece dzieci by³y zawsze obdarzone, dla bogatszych musia³o byæ a dla nas – nic „ - napisze po latach, opisuj±c z emocjami swoje wcale nie sielskie, dzieciñstwo.
I dlatego gdy zaczêto budowaæ hutê, która po II wojnie da³a pracê tym, którzy niegdy¶ s³u¿yli we dworze, tak¿e Janowi, dla niego, a potem dla jego dzieci, by³a to radykalna zmiana w porównaniu do czasów gdy, przed szko³±, do po³udnia chodzili po mleko do dworu, z blaszankami - „brali¶my po litrze, czasem starsza dojarka dolewa³a nam wiêcej jak nikt nie widzia³…”
W zabawach ch³opców, przeskakiwaniu przez ogrodzenie do dworskiego ogrodu po owoce, czy zabawy w obej¶ciu dworskim.
Nie oby³o siê bez wypadków. – „Gdy¶my jednego razu przyszli do dworu po mleko, usiedli¶my pod ¶cian± wozowni. By³o nam bardzo mi³o; s³onko grza³o dobrze. Ale to miejsce by³o niebezpieczne, za mn± sta³ lewar do podnoszenia powozów, gdy je myli. Ja go troszkê ruszy³em plecami i naraz us³ysza³em trzask i straszliwe uderzenie w g³owê. Straci³em przytomno¶æ na chwilê. Zawroty g³owy zmusi³y mnie do zostania w miejscu, ale potem powlok³em siê do domu, zawroty g³owy bardzo d³ugo odczuwa³em”. To ju¿ by³ kolejny wypadek ma³ego Janka. wcze¶niej, porwa³y go sp³oszone konie jednego z gospodarzy i mocno poturbowa³y, ale o odszkodowaniu ¿adnym mowy byæ nie mog³o, a rodziców nie staæ by³o na dochodzenie sprawiedliwo¶ci w s±dzie. Nieszczê¶cia zwi±zane z zabawami, dzieci, by³y do¶æ czêste. „Jednego razu spad³ z ¿erdki – „trzepaka” Wojtu¶ Ra¼ny, syn stelmacha, najlepszy gimnastyk, który potrafi³ kilka razy przej¶æ po go³ej ¿erdzi, a teraz spad³ i skrêci³ kark. P³aka³em d³ugo bo to by³ mój najlepszy przyjaciel. Na drugi rok znów utopi³ siê na stawie dworskim drugi dobry kolega Jêdru¶ Lech. Reszta nas trzyma³a siê dosyæ zdrowo.
Bawili¶my siê w wolnych chwilach a od czasu do czasu robili¶my wyprawy na marchew, kalarepê i inne smako³yki, które ros³y w ogrodzie niedaleko pa³acu”. Tam oczywi¶cie dochodzi³o do potyczek z pilnuj±cym zagonów ogrodnikiem.
Do domowych obowi±zków Jana nale¿a³o czyszczenie butów ojca. „By³y du¿e i dosyæ siê namêczy³em, a¿eby ³adnie wygl±da³y, musia³y b³yszczeæ. Czy¶ci³o siê je szwarcem. By³ on w drewnianym pude³ku i kosztowa³ dwa centy. Miesza³o siê go z wod± i tar³o buty mazakiem, a potem glancowa³o szczotk±, a¿ do po³ysku. Patrza³em potem jak tatu¶ szli do ko¶cio³a. Zawsze chodzili rano, nieraz i w domu ¶piewali pie¶ni, najlepiej w zimie – kolêdy. Zdawa³o mi siê, ¿e widzê te doliny judzkie i tych pasterzy, co trzód swych strzegli…- wspomina³ bêd±c ju¿ sze¶ædziesiêcioletnim mê¿czyzn±.
***
Kilkakrotnie rozpoczyna³ pisanie. W³adys³aw Rospondek, który wyprowadzi³ siê z cha³upy w Pleszowie, do mieszkania w bloku, w Nowej Hucie, przechowa³ stare szkolne zeszyty z zapiskami ojca. Jan ostanie lata u niego mieszka³.
Zamys³ wspomnieñ by³ obszerniejszy: „Bêdê stara³ siê jak najlepiej opisaæ nie tylko historiê swojego ¿ycia, ale te¿ i wydarzenia jakie by³y w tych czasach to jest od 1901 roku do dzi¶” – postanowi³.
Chcia³ opisaæ ¿ycie zwykle i nie takie zwyk³e. Plan tematów które chcia³ poruszyæ by³ szeroki. Po pierwsze - opis dworu i praca u stelmacha, rymarza – kto dzisiaj zna co to za zawody? Chcia³ opisaæ ¿ycie wsi: obowi±zki, maszyny rolne, zwyczaje („dzwon nawo³uj±cy do pracy”, ogród w Pleszowie i pa³ac, polowania i do¿ynki. Dzieciñstwo to szko³a, wycieczka na Wawel i Kopiec Ko¶ciuszki, odpusty, imieniny cesarza Franciszka Józefa, czytanie ksi±¿ek, szopki, zbieranie k³usek, rani±c± bose nogi dzieci ¶cierñ po ¿niwach, pasienie krów na plebani, pracê w ogrodzie i na folwarku
Wojnê – I wojna ¶wiatowa, Janowi kojarzy³a siê z jeñcami - Moskalami, piêknie ¶piewaj±cymi we dworze, bratem Piotrusiem, okopami we wsi, wygnaniem z domów, pobytem w Krakowie u siostry Wikci, odwrotem wojsk austriackich, i ucieczk± Ja¶nie Panów.
Przygotowuj±c konspekt zamierzonych wspomnieñ, wylicza znacz±ce dla niego daty:
1915 – powrót do domu, pomagam Tatusiowi we dworze, r±banie drzewa do domu.
!917 – ucieczka jeñców, 1919 – pobór do wojska 1922-1924 – s³u¿ba wojskowa w Grudzi±dzu.
1925 – 27 praca, u Zieleniewskiego,
1929 – ¶lub
1930 – bezrobocie
1939 – praca na Forcie
W wojnê – praca w Monopolu w Czy¿ynach.
Ostatnia z wa¿nych dat - 1949 – budowa huty i praca w hucie.
Nie wszystko uda³o siê opisaæ szczegó³owo.
- Widzisz kochany Mireczku – pisa³ Jan Rospondek, po latach do wnuka – mnie siê widzi, ¿e teraz wszystko siê zmieni³o; czasy i ludzie, wszystko d±¿y w bardzo szybkim tempie naprzód. To co widzieli¶my na pocz±tku doros³ego wieku teraz ju¿ nie istnieje, albo jest udoskonalone i ulepszone. Przemys³ wysoko rozwiniêty, tu gdzie by³y pola. Dzielili¶my ziemiê pañsk± która by³a zroszona potem ojców naszych, a kto¶, kto ani s³ysza³ o jaki¶ kombinatach, hutach i stalowniach – teraz tam pracuje…
Krystyna Lenczowska
Symboliczne zdjêcie Henryka Hermanowicza. Lata sze¶ædziesi±te XX wieku. W³asno¶æ MHK.
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".