Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.05.07] W lipcu...
· [2024.07.05] Presja ...
· Na niedzielê 7 lipca...
· [2024.07.05] Co nie ...
· [2024.06.28] Lipiec ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Krakowska Noc Matematyki w Wadowie
„Krakowska Noc Matematyki - Królowa Nie Chce Spaæ” jest projektem miêdzyszkolnym, opartym na grach logicznych i strategicznych. Pomys³odawc± ¶wiêta matematyki jest dyrektor Szko³y Podstawowej nr 78 w Wadowie, S³awomir Nosek.
W nocy z 15 na 16 marca br., w SP 78 odbêdzie siê IX edycja „Krakowskiej Nocy Matematyki – Królowa nie chce spaæ” podczas, której po raz pierwszy priorytetowym zadaniem i motywem przewodnim bêdzie zastosowanie matematyki w medycynie.
- Bêdziemy uczestniczyæ w matematycznym zapisie czynno¶ci ¿yciowych, uczyæ siê udzielaæ pierwszej pomocy i dostrzegaæ w tym matematykê. Zwrócimy uwagê podczas tej wyj±tkowej nocy na osoby niepe³nosprawne. Nasz wspólny projekt integracji poprzez zabawê nauczy nas jak pomagaæ osobom niepe³nosprawnym. W ramach dzia³añ w obrêbie swojej klasy, grupy uczestnicz±cej w projekcie zachêcam do zaproszenia osoby niepe³nosprawnej, która chêtnie opowiedzia³aby o sobie, o swoim ¿yciu i pasji – zachêca dyrektor Nosek.
- Zapraszam wszystkie zainteresowane osoby, firmy i instytucje do osobistego kontaktu ze mn± w sprawie swoich pomys³ów i pomocy w organizacji tego przedsiêwziêcia. Razem wspólnie wywo³ajmy u¶miech na twarzach dzieci, w tê jedyn± niepowtarzaln± noc w Krakowie. Razem stwórzmy u najm³odszych pasjê do dzia³ania, bycia dla innych i pragnienie rywalizacji na zasadach fair play. Razem stwórzmy dla nich moc atrakcji, stwórzmy ¶wiat dziecinnej beztroski i m³odzieñczego szaleñstwa. Ucz±c przez zabawê budujmy dla nich p³aszczyznê tolerancji, integracji, wzajemnego szacunku i przyja¼ni. Zapraszam do dzia³ania – dodaje pomys³odawca tego wyj±tkowego w naszym mie¶cie ¶wiêta matematyki.
Wiêcej informacji mo¿na znale¼æ na oficjalnej stronie projektu:
https://web.facebook.com/Noc-Matematyki-404742669604256/
(f)

9 DNI (DLA) KOBIET
Pocieszycielki i opiekunki najm³odszych lat, przewodniczki po labiryntach emocji i niestrudzone mediatorki, obiekty westchnieñ i muzy artystów, wiecznie niedocenione stra¿niczki ³adu, porz±dku i pe³nych ¿o³±dków, przebojowe businesswoman i artystki dnia codziennego, skarbnice dobrych rad, i najwspanialsze babcie pod s³oñcem – wszystkie ró¿e w ogrodzie tego ¶wiata – kobiety. Jak co roku z nastaniem marca przychodzi czas, gdy w pe³ni zas³u¿enie stawia siê je na piedestale. Choæ Miêdzynarodowy Dzieñ Kobiet przypada w dniu 8 marca, w O¶rodku Kultury Kraków-Nowa Huta ¶wiêtowanie trwa znacznie d³u¿ej. Zapraszamy na a¿ 9 Dni (dla) Kobiet.
Zaczynamy 1 marca o godz. 18.00 w starym, dobrym stylu, oldschoolowo - jak to siê obecnie mówi. Go¼dziki i rajstopy, w tle muzyka, a na sto³ach ceratka – tak bêdzie wygl±da³ Dzieñ Kobiet w stylu PRL, który organizuj± niestrudzone animatorki kultury z Klubu Aneks (ul. A. Mycielskiego 11) dla uczestniczek zajêæ klubowych oraz mieszkanek £uczanowic i s±siednich osiedli. Zabraæ w tym dniu do Klubu kole¿ankê, przyjació³kê, mamê lub siostrê to nie pytanie – to bezwzglêdnie konieczno¶æ.
2 marca o godz. 19.30 swoje podwoje dla kobiet otwiera Klub Karino (ul. Truskawkowa 4). W programie imprezy przyspieszony kurs tañca, wspólne pl±sy oraz zabawy, a na sto³ach – dla zachowania niezbêdnej równowagi – s³odko¶ci.
O wy¶mienity nastrój uczestniczek imprezy Jestem kobiet±, która rozpocznie siê 4 marca o godz. 18.00 w Klubie Jedno¶æ (ul. Dro¿yska 3c) zadba sta³y bywalec najzacniejszych nowohuckich klubów kultury i ulubieniec wszystkich mieszkanek najm³odszej dzielnicy miasta – kulturalny, przystojny i „sympatyczny oczywi¶cie niew±tpliwie” Rados³aw Omieciñski - gwarant ekscytuj±cych zabaw i konkursów oraz wspólnego ¶piewania. Podczas imprezy nie zabraknie okazji do rozmów i - oczywi¶cie nieszkodliwych - s±siedzkich ploteczek przy kawce oraz ciastku.
Panie poczuj± siê wyj±tkowo tak¿e podczas imprezy w Klubie Mirage (os. Bohaterów Wrze¶nia 26). Imprezy, która - przynajmniej na pierwszy rzut oka – z obchodami Dnia Kobiet ma niewiele wspólnego. Pretekstem do wyruszenia 7 marca o godz. 16.00 w pe³n± dobrych emocji podró¿ po ró¿nych stylach i latach muzycznych podczas wydarzenia Ca³a sala ¶piewa z nami jest 70-lecie Nowej Huty. Organizatorki zapewniaj± jednak, ¿e oprócz przypomnienia utworów Maryli Rodowicz, Jerzego Po³omskiego, Zbigniewa Wodeckiego, Czes³awa Niemena i innych artystów, szykuj± dla przyby³ych kobiet niespodziankê. Bezp³atne wej¶ciówki na imprezê odbieraæ mo¿na w Klubie Mirage od 28 lutego.
Nieco przewrotnie do tematu obchodów podchodzi Klub Dukat (ul. Styczna 1), który w dobie równouprawnienia postanowi³ zorganizowaæ Dzieñ Kobiet i Mê¿czyzn i zaprosiæ z tej okazji na wystêp Klubowej Grupy Poetica z programem artystycznym o tytule ca³kowicie pozbawionym akcentu równo¶ciowego: Ach, te baby! Zabawne, zaprawione autoironi±, ale i powa¿niejsz± refleksj± przedstawienie przypadnie do gustu zebranym w Klubie Dukat mieszkankom planety Wenus i mieszkañcom planety Mars, którzy nie do koñca przypadkiem spotkali siê na planecie Ziemia w okolicach Grêba³owa. Uwaga - w programie przewidziano niespodziankê, przygotowan± przez najznamienitszych Marsjan z Towarzystwa Przyjació³ Grêba³owa. Impreza rozpocznie siê 8 marca o godz. 18.30.
Obchody Dnia Kobiet w O¶rodku Kultury Kraków-Nowa Huta 9 marca koñcz±: Klub 303 (os. Dywizjonu 303 nr 1) i Klub Herkules (ul. Gen. M. Karaszewicza-Tokarzewskiego 29). Pierwszy zaprasza o godz. 16.00 na minisesjê fotograficzn± dla Mam, by nikomu - nawet sobie - nie pozwala³y zapominaæ, ¿e Dzieñ Kobiet to ich ¶wiêto. Piêkno kobieco¶ci i macierzyñstwa, profesjonalnie o¶wietlone i uchwycone w kadrze, stanowiæ bêdzie niezwyk³± pami±tkê dla ka¿dej z Pañ. Warto zatem, by uczestniczki przygotowa³y na tê okazjê wyj±tkow± stylizacjê. Klamr± spinaj±c± ¶wiêtowanie bêdzie wieczorne (pocz±tek o godz. 18.00) spotkanie mieszkanek Branic i okolic w Klubie Herkules. (f)
Huta od kuchni, czyli... ArcelorMittal Poland na Instagramie
ArcelorMittal Poland mo¿na obserwowaæ na Instagramie, fotograficznym serwisie spo³eczno¶ciowym.
Firma zarówno w halach produkcyjnych, jak i w biurach stara siê wprowadzaæ nowe rozwi±zania, i¶æ z postêpem, jest obecna równie¿ w mediach spo³eczno¶ciowych. Szukaj±c informacji o firmie, mo¿na zagl±dn±æ na firmowy kana³ ArcelorMittal Poland na Twitterze, po hutnicze ciekawostki – na Facebooka, aby byæ na bie¿±co ze sprawami kariery w ArcelorMittal Poland – warto otworzyæ LinkedIn.
Na Instagramie mo¿na obejrzeæ huty „od kuchni”, w innym (na przyk³ad nocnym) ¶wietle, zobaczyæ hutnicze instalacje, sterownie, kolegów z pracy, ujêcia mniej lub bardziej znanych obiektów ArcelorMittal Poland. ArcelorMittal Poland mo¿na obserwowaæ na Instagramie: https://www.instagram.com/arcelormittal_poland/.

ArcelorMittal Poland na rzecz czystszego powietrza nad miastem – Kolejne bonusy i stojaki w Krakowie
ArcelorMittal Poland, razem z Urzêdem Miasta Krakowa kontynuuj± wspó³pracê na rzecz czystszego powietrza w Krakowie. W tym roku firma bêdzie wyp³acaæ kolejne bonusy pieniê¿ne dla pierwszych 500 mieszkañców, którzy wymieni± nieekologiczne ¼ród³a ciep³a, korzystaj±c z miejskiego programu dofinansowania.
W ramach wspó³pracy z magistratem, zapocz±tkowanej w ubieg³ym roku, ArcelorMittal Poland wyp³aci³ ju¿ 1000 takich bonusów o warto¶ci 150 z³ ka¿dy, a ze z³omu odzyskanego z „kopciuchów” wyprodukowa³ ponad 100 stojaków rowerowych, które stanê³y przed krakowskimi szko³ami.
W tym roku kolejnych 500 osób mo¿e otrzymaæ od stalowej firmy tak± gratyfikacjê za pozbycie siê starego pieca.
W Krakowie do wymiany wci±¿ pozosta³o jeszcze oko³o 5,5 tys. pieców opalanych wêglem lub drewnem. Zgodnie z tzw. uchwa³± antysmogow± krakowianie maj± czas na ich wymianê do 1 wrze¶nia tego roku. Chc±c umo¿liwiæ mieszkañcom pozbycie siê ostatnich pieców przed tym terminem, Urz±d Miasta Krakowa wyd³u¿y³ czas na sk³adanie wniosków o dofinasowanie do koñca czerwca 2019 r. W ramach dofinansowania z magistratu mieszkañcy mog± uzyskaæ zwrot wydatków zwi±zanych z wymian± pieca – do 60 proc.
Ze z³omu odzyskiwanego ze starych pieców w krakowskiej hucie produkowane s± stojaki rowerowe. Stojaki ju¿ stanê³y przed krakowskimi szko³ami, a kolejna partia 250 stojaków wyprodukowanych z przetopionych „kopciuchów” trafi na ulice Krakowa w najbli¿szym sezonie rowerowym.
– Ca³y czas modernizujemy krakowsk± hutê, ograniczaj±c jej wp³yw na ¶rodowisko. Do tej pory zainwestowali¶my w ten oddzia³ 3 mld z³, zmniejszaj±c m.in. emisje py³owe o 90 proc. Wiemy, jaki wp³yw na jako¶æ powietrza ma tzw. niska emisja, powstaj±ca podczas ogrzewania mieszkañ i domów paliwem niskiej jako¶ci. Dlatego chcemy nadal wspieraæ wysi³ki mieszkañców i Urzêdu Miasta Krakowa kontynuuj±c nasz± wspó³pracê i wyp³acaj±c bonusy jako zachêtê do wymiany pieców – podkre¶la Geert Verbeeck, dyrektor generalny ArcelorMittal Poland.

Muzeum Nowej Huty zaprasza
W dniach 1-3 marca zespó³ Muzeum Nowej Huty zaprasza na darmowe zwiedzanie wystaw na os. S³onecznym („Osiedleni. Teatralne”), w ¦wiatowidzie („Atomowa groza. Schrony w Nowej Hucie”, „Huta stanê³a. Strajk w Hucie im. Lenina 26 kwietnia – 5 maja 1988” i „Inside Poland. Marian Schmidt. Fotografie" – bêdzie to ostatnia okazja do obejrzenia tej ekspozycji) oraz w schronie pod budynkiem Zespo³u Szkó³ Mechanicznych nr 3 na os. Szkolnym 37. Wszystkie wystawy bêdzie mo¿na zwiedzaæ indywidualnie, zaplanowano jednak tak¿e specjalne oprowadzania.
Wystawê „Osiedleni. Teatralne” bêdzie mo¿na zwiedziæ z przewodnikiem 1, 2 i 3 marca o godz. 15, wystawê „Huta stanê³a” w pi±tek, sobotê i niedzielê o godz. 12, a wystawy „Atomowa groza. Schrony w Nowej Hucie” i „Stan zagro¿enia” (czê¶ci± oprowadzanie bêdzie spacer po Nowej Hucie pomiêdzy oboma lokalizacjami) 1 marca o godz. 13, a 2 i 3 marca o godz. 11 i 13. Udzia³ w oprowadzaniach po wcze¶niej rezerwacji za po¶rednictwem strony https://bilety.mhk.pl/rezerwacja/wydarzenie.html?lang=pl
13 marca w Muzeum Nowej Huty w ¦wiatowidzie w ramach Salonu Ksi±¿ki Krakowskiej odbêdzie siê wspólna prezentacja wydawnictw ³±cz±cych siê instytucji: pi±tego numeru rocznika „¦wiatowid”, podsumowuj±cego dzia³alno¶æ Muzeum PRL-u i wydawnictwa towarzysz±cego wystawie „Osiedleni. Teatralne”. W rozmowie udzia³ wezm± Magdalena Smaga, dr Dominika Ho³uj i dr hab. Anna Ziêbiñska-Witek, a poprowadzi j± redaktor Marcin Baran.
19 marca o godz. 18 w Sali Miedzianej Pa³acu Pod Krzysztofory (Rynek G³ówny 35) odbêdzie siê debata „Mieszkañcy Nowej Huty. Krakowianie czy Nowohucianie” z udzia³em dr hab. Jacka G±deckiego, dr hab. Moniki Golonki-Czajkowskiej i dyrektora Jacka Salwiñskiego (Muzeum Krakowa). Rozmowê poprowadzi Micha³ Niezabitowski, dyrektor Muzeum Krakowa.
24 marca w godz. 11-17 odbêdzie siê finisa¿ wystawy „Osiedleni. Teatralne” na os. S³onecznym 16. W programie m.in.: oprowadzanie kuratorskie po wystawie, zajêcia dla dzieci, spacer na linii os. S³oneczne - Muzeum Nowej Huty, powitanie w ¦wiatowidzie.
Natomiast 27 marca o godz. 18 Muzeum Nowej Huty zaprasza do ¦wiatowida na wernisa¿ wystawy „Nowohucianie”.
(f)
Zapraszamy na wystawê fotografii w Klubie Mirage – 50 LAT MISTRZEJOWIC - WCZORAJ I DZI¦
Od 1 marca do 1 kwietnia w Klubie Mirage O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta, os. Bohaterów Wrze¶nia 26, mo¿na ogl±daæ wystawê fotografii: „50 lat Mistrzejowic – wczoraj i dzi¶”.
Mistrzejowice to jedna z najm³odszych czê¶ci Nowej Huty. Choæ zosta³y w³±czone do Krakowa ju¿ w 1951 roku, pierwsze osiedla zaczê³y tu powstawaæ dopiero pod koniec lat 60-tych ubieg³ego wieku, wed³ug za³o¿enia urbanistycznego, którego projektantem by³ Witold Cêckiewicz. O tym, jak wówczas wygl±da³y Mistrzejowice, jak bardzo zmieni³y siê przez pó³ wieku miejsca dobrze znane dzisiejszym mieszkañcom, przekonaj± siê odwiedzaj±cy wystawê „50 lat Mistrzejowic – wczoraj i dzi¶”. Prezentowane fotografie pochodz± z zasobów Klubu Ku¼nia O¶rodka Kultury im. Norwida, Muzeum Historycznego Miasta Krakowa Oddzia³ Dzieje Nowej Huty i portalu internetowego Mistrzejowice24.pl. Wystawê, zorganizowan± w Klubie Mirage O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta z okazji obchodów 70-lecia powstania Nowej Huty, zwiedzaæ mo¿na przez ca³y marzec w godzinach otwarcia klubu (godz. 13.00 do 19.00; we wtorki od 16.00 do 19.00). Wstêp wolny.
(f)


Z KART PO¯Ó£K£EGO ZESZYTU
¦wiadkowie historii: 70 lat temu wielka budowa wkroczy³a – jak w przypadku Jana Rospondka z Pleszowa i innych – do spokojnych podkrakowskich wsi niemal z butami. To by³a szansa dla czy klêska?
- Naukowcy wykopuj± z ziemi pos±gi licz±ce tysi±ce lat, odkrywaj± budowle wzniesione przed wiekami. S³owem – sztuki piêkne s± tak stare jak ludzko¶æ, nie sposób ustaliæ ich metryki. Natomiast za to rok urodzenia sztuki filmowej ³atwo podaæ - 1895 – te zdania wydawa³oby siê oderwane od rzeczywisto¶ci roku Pleszowa, ma³ej wioski pod Krakowem, roku 1962, w zwyk³ym szkolnym zeszycie w szerok± liniê, zanotowa³ Jan Rospondek.
Byæ mo¿e wydarzeniem, które zaowocowa³o postanowieniem prowadzenia zapisków by³y odkrycia archeologiczne, jakich by³o bogactwo, w wykopach pod fundamenty powstaj±cej huty? Wzmianka o filmie to odprysk dzia³alno¶ci maj±cej na celu „niesienie kaganka o¶wiaty” w nieo¶wiecony lud ch³opski? W ka¿dym razie z notatek wynika ¿e autor, wówczas ju¿ ponad sze¶ædziesiêcioletni, by³ nadal ciekawy ¶wiata, który za jego ¿ycia tak radykalnej ulega³ zmianie.
Te wspomnienia pokaza³ mi przed laty jego syn – W³adys³aw, który potem opisa³ historiê Pleszowa, a tak¿e utrwali³ zachodz±ce przemiany na wielu zdjêciach, zachowa³ kilka zeszytów ojca, z zapisami historii najbli¿szej, rodzinnej, czynionych przez Jana z my¶l± o wnukach. To glos ¶wiadka najnowszej historii.
***
Najmilsza dla cz³owieka jest ta ziemia, na której stawia³ pierwsze kroki swoje” – zapisa³ Jan 1 listopada 1962 roku. Mo¿e to ¶wiêto Wszystkich ¦wiêtych obudzi³o refleksjê, o dniach minionych i chêæ utrwalenia dla przysz³ych pokoleñ tego co ulotne, przemijalne?
Znajdujemy w zapiskach Jana Rospondka obraz Pleszowa z pocz±tków XX wieku. Obraz widziany oczami dziecka, ale wzbogacony po latach o refleksje doros³ego cz³owieka.
Jan urodzi³ siê w 1901. Rodzina jego ojca pochodzi³a z Karniowa.
Tatu¶ nasz urodzili siê w 1854 roku i pamiêtali powstanie z 1863. Opowiadali o tym, widzieli rannych powstañców, mówili ¿e do Karniowa, do dworu, wojska carskie strzela³y, bo tam byli powstañcy co przeszli przez granicê austriack±. Granica by³a za wsi±. Pola karniowskie dochodzi³y do granicy carskiego zaboru za Kocmyrzowem i C³em. Tam by³y rogatki, a ¿o³nierze armii carskiej, (so³daty – piechota i kozacy) pilnowali granicy. Pamiêtam dobrze jak mi raz tatu¶ pokazywali szwarcowników, to jest takich, co siê przekradali przez granicê. Sz³o ich kilku, mieli przewieszone przez plecy pêcherze nape³nione spirytusem. Szli ze dworu z Pleszowa. Tam spirytus kupowali tanio, a sprzedawali na stronie rosyjskiej – z du¿ym zarobkiem. Ale taki przemyt grozi³ nieraz ¶mierci± od kuli so³dackiej” – wspomina³ po latach.
Ojciec Jana pochodzi³ „z gospodarstwa”. Jego rodzice w Karniowie mieli „dwana¶cie morgów ziemi, trzy konie i krowy piêkne”. Ale na gospodarstwie zosta³a najm³odsza siostra. On dosta³ sp³atê i - jak pisze Jan – musia³ i¶æ za prac± we ¶wiat. A „dawniej nie by³o tyle robót co dzi¶, w miastach. By³a praca we dworach i tak siê los zmienia³ z lepszego na gorsze. (…)„Tatu¶ za ten sp³at rodzinny, kupi³ pó³ domu w Pleszowie. Teraz mamy swój k±t spokojny i nasi najukochañsi rodzice i my tam siê przenie¶li¶my” – pisze Jan.
Wcze¶niej rodzina Rospondków mieszka³a w dworskich czworakach. Czworaki – nazwa pochodzi³a od tego, ¿e wej¶cie do nich by³o z czterech stron - tzw. sienie. Dworski dom by³ bardzo d³ugi i kilka drzwi by³o do niego. By³o tam bardzo ciasno, po kilka osób mie¶ci³o siê w jednej izbie. Dom, ju¿ w³asny,– notuje autor wspomnieñ - by³ ma³y z gankiem, kryty gontem (³upane w drzewie deseczki wpuszczane jedna w drug± rowki i przybijane do ³at w dachu). „Tatu¶ kupili po³owê tego domu: by³a jedna izba i kuchnia, bardzo¶my siê cieszyli, ¿e nam bêdzie teraz naprawdê dobrze. W akcie kupna i sprzeda¿y tej po³owy domu z roku 1904, jest napisane, ¿e dom d³ugi jest 12 metrów, a szeroki na 6”.
Dom stoi na ¶rodku wsi. Widaæ z niego daleko. Do szko³y blisko, ko¶cio³a i sklepu te¿. Niedaleko by³a te¿ bardzo du¿a karczma, wszystko tam mo¿na by³o kupiæ: p³ótno na koszule i rozmaite chustki dla kobiet, i „materyje” na bluzki i na spódnice, ¿ywno¶æ i ró¿ne towary ¿elazne i domowe. „By³o bardzo du¿o towarów w tej karczmie, ale pieniêdzy u biednych by³o bardzo ma³o. Ale byli te¿ bardzo bogaci kmiecie i gospodarze na wsi. Szczycili siê, ¿e s± bardzo bogaci z dziada pradziada, jak s³ysza³em nie raz, jakiem do szko³y chodzi³. O biednych mówili, ze s± dziady i gardzili nami” – opisuje po latach Jan Rospondek.
I dodaje: „byli¶my biednie ubrani, ale czysto. Tatu¶ mieli piêkn± sukmanê, kaftan i szeroki pas, zwany opaskiem, piêknie wybijany mosiê¿nemi kapslami z ró¿nymi wybijanymi kó³kami i gwiazdkami. By³ to prawdziwy strój krakowski. Tatu¶ mieli go jeszcze w swoim domu w Karniowie”.
***
Prostym równym pismem opisuje Jan Rospondek nie³atwe ¿ycie rodziny. „Tatu¶ s³u¿yli za stró¿a we dworze: p³acono dwana¶cie korców zbo¿a to jest 3 m. na kwarta³. By³ to jêczmieñ, ¿yto i najmniej pszenicy. Sze¶æ zagonów ziemi pod ziemniaki, litr mleka, dwana¶cie metrów wêgla, z pracê nale¿a³o siê te¿ drzewo i by³o – dok±d by³ las. Potem nic. Trochê s³omy do ³ó¿ka i parê koron dop³aty by³o na rok. A rok jest bardzo d³ugi i tak tego zbo¿a by³o za ma³o na ten razowy chlebu¶, który nam tak bardzo smakowa³” – dlatego po ¿niwach dzieci szly na ¶cierniska i zbiera³y pozosta³e k³osy.
Najstarsza siostra Jana s³u¿y³a w pa³acu za pokojówkê, brat by³ w terminie w Krakowie. Drugi brat pracowa³ we dworze, m³odsza siostra chodzi³a do szko³y, a po nauce na po³udnie sz³a do pracy do ogrodu. Tam pracowa³y dzieci, bo starsi musieli i¶æ do pracy w polu.
Praca ta zaczyna³a siê o ¶wicie, a koñczy³a o zmroku. „Noc wygania³a i noc przygania³a - mówiono. „Ile mêki trza by³o przy pracy: od trzeciej rano do po³udnia – dziewiêæ godzin, trochê wypoczynku przy obiedzie i znów do dziewi±tej wieczór. By³a to katorga, nawet o wodê do picia by³o ciê¿ko – zauwa¿a autor wspomnieñ. P³aca – we ¿niwa by³a jednakowa tj. 100 halerzy, czyli pó³tora bochenka chleba – opisuje po latach. By³o nam jednak trochê lepiej ni¿ reszcie s³u¿by dworskiej bo mieli¶my ju¿ w³asne mieszkanie. We czworakach ci±g³e by³y k³ótnie i swary, bo i by³a bieda. My dzieci ¿yli¶my jednak zgodnie i nie widzieli¶my problemów doros³ych, Dla nas nie by³o wa¿ne, ¿e w miejsce starych, których Ja¶nie Pan wygna³ ze s³u¿by, wprowadzali siê „jacy¶” nowi.
Jak wygl±da³o codzienne dzieciñstwo?
„Nasze zabawki to by³ kawa³ek szpagatu czyli sznurka, jak siê gdzie¶ znalaz³o, na drodze… Bawili¶my siê w konie: dwóch za rêce uwi±zanych sznurkiem, a trzeci – furman za nimi, z batem”. To ch³opcy. Dziewczêta robi³y sobie laleczki, ze starych szmatek i tuli³y je - powielaj±c zachowania swoich rodzicieli. Ojcowie ma³o do domu przychodzili, sypiali we dworze , w stajni koñskiej, by dla ich obrz±dku nie chodziæ w tê i z powrotem.
Dzieci od rana do wieczora biega³y boso, bo nie mia³y butów. By³o weso³o – o jedzeniu nie my¶la³o siê – wspomina dzieciêce lata Jan Rospondek.
Jakie to by³o jedzenie? „Chleba niedu¿o, ziemniaki, by³o ich dosyæ, ale nieomaszczone i ¿ur, te¿ nie bardzo lubiany, mleko z wod±, bo go by³o za ma³o – jeden litr na dzieñ, na tyle ludzi”.
Wreszcie Janek poszed³ do szko³y. „Pierwsza klasa chodzi³a po po³udniu. Nie mog³em siê doczekaæ kiedy bêdê móg³ ju¿ czytaæ. Nauka sz³a mi dobrze. Dzieci z bogatszych gospodarskich domów wygl±da³y inaczej ni¿ my: by³y du¿e, czerwone, widzieli¶my jak jad³y chleb z mas³em. Nosi³y ze sob± piêkne jab³ka i gruszki. My tego nigdy nie jedli, w ten czas zaczynali¶my siê dowiadywaæ, jak to ludzie maj± dobrze. Dzieci te patrza³y na nas jako siê mówi krzywym okiem, wiedzia³y ¿e s± bogate i nigdy nie ³±czy³y siê z nami, mówi³y na nas „dziady”.
Lubi³ siê uczyæ, a ciekawo¶æ ¶wiata pozosta³a mu do staro¶ci – wspomina³ syn W³adys³aw Rospondek. – W szkole, na egzaminach, by³y nagrody: piêkne ksi±¿ki do czytania, do nabo¿eñstwa oraz inne podarki. Ale nie dla dzieci z biednych rodzin: „kmiece dzieci by³y zawsze obdarzone, dla bogatszych musia³o byæ a dla nas – nic „ - napisze po latach, opisuj±c z emocjami swoje wcale nie sielskie, dzieciñstwo.
I dlatego gdy zaczêto budowaæ hutê, która po II wojnie da³a pracê tym, którzy niegdy¶ s³u¿yli we dworze, tak¿e Janowi, dla niego, a potem dla jego dzieci, by³a to radykalna zmiana w porównaniu do czasów gdy, przed szko³±, do po³udnia chodzili po mleko do dworu, z blaszankami - „brali¶my po litrze, czasem starsza dojarka dolewa³a nam wiêcej jak nikt nie widzia³…”
W zabawach ch³opców, przeskakiwaniu przez ogrodzenie do dworskiego ogrodu po owoce, czy zabawy w obej¶ciu dworskim.
Nie oby³o siê bez wypadków. – „Gdy¶my jednego razu przyszli do dworu po mleko, usiedli¶my pod ¶cian± wozowni. By³o nam bardzo mi³o; s³onko grza³o dobrze. Ale to miejsce by³o niebezpieczne, za mn± sta³ lewar do podnoszenia powozów, gdy je myli. Ja go troszkê ruszy³em plecami i naraz us³ysza³em trzask i straszliwe uderzenie w g³owê. Straci³em przytomno¶æ na chwilê. Zawroty g³owy zmusi³y mnie do zostania w miejscu, ale potem powlok³em siê do domu, zawroty g³owy bardzo d³ugo odczuwa³em”. To ju¿ by³ kolejny wypadek ma³ego Janka. wcze¶niej, porwa³y go sp³oszone konie jednego z gospodarzy i mocno poturbowa³y, ale o odszkodowaniu ¿adnym mowy byæ nie mog³o, a rodziców nie staæ by³o na dochodzenie sprawiedliwo¶ci w s±dzie. Nieszczê¶cia zwi±zane z zabawami, dzieci, by³y do¶æ czêste. „Jednego razu spad³ z ¿erdki – „trzepaka” Wojtu¶ Ra¼ny, syn stelmacha, najlepszy gimnastyk, który potrafi³ kilka razy przej¶æ po go³ej ¿erdzi, a teraz spad³ i skrêci³ kark. P³aka³em d³ugo bo to by³ mój najlepszy przyjaciel. Na drugi rok znów utopi³ siê na stawie dworskim drugi dobry kolega Jêdru¶ Lech. Reszta nas trzyma³a siê dosyæ zdrowo.
Bawili¶my siê w wolnych chwilach a od czasu do czasu robili¶my wyprawy na marchew, kalarepê i inne smako³yki, które ros³y w ogrodzie niedaleko pa³acu”. Tam oczywi¶cie dochodzi³o do potyczek z pilnuj±cym zagonów ogrodnikiem.
Do domowych obowi±zków Jana nale¿a³o czyszczenie butów ojca. „By³y du¿e i dosyæ siê namêczy³em, a¿eby ³adnie wygl±da³y, musia³y b³yszczeæ. Czy¶ci³o siê je szwarcem. By³ on w drewnianym pude³ku i kosztowa³ dwa centy. Miesza³o siê go z wod± i tar³o buty mazakiem, a potem glancowa³o szczotk±, a¿ do po³ysku. Patrza³em potem jak tatu¶ szli do ko¶cio³a. Zawsze chodzili rano, nieraz i w domu ¶piewali pie¶ni, najlepiej w zimie – kolêdy. Zdawa³o mi siê, ¿e widzê te doliny judzkie i tych pasterzy, co trzód swych strzegli…- wspomina³ bêd±c ju¿ sze¶ædziesiêcioletnim mê¿czyzn±.
***
Kilkakrotnie rozpoczyna³ pisanie. W³adys³aw Rospondek, który wyprowadzi³ siê z cha³upy w Pleszowie, do mieszkania w bloku, w Nowej Hucie, przechowa³ stare szkolne zeszyty z zapiskami ojca. Jan ostanie lata u niego mieszka³.
Zamys³ wspomnieñ by³ obszerniejszy: „Bêdê stara³ siê jak najlepiej opisaæ nie tylko historiê swojego ¿ycia, ale te¿ i wydarzenia jakie by³y w tych czasach to jest od 1901 roku do dzi¶” – postanowi³.
Chcia³ opisaæ ¿ycie zwykle i nie takie zwyk³e. Plan tematów które chcia³ poruszyæ by³ szeroki. Po pierwsze - opis dworu i praca u stelmacha, rymarza – kto dzisiaj zna co to za zawody? Chcia³ opisaæ ¿ycie wsi: obowi±zki, maszyny rolne, zwyczaje („dzwon nawo³uj±cy do pracy”, ogród w Pleszowie i pa³ac, polowania i do¿ynki. Dzieciñstwo to szko³a, wycieczka na Wawel i Kopiec Ko¶ciuszki, odpusty, imieniny cesarza Franciszka Józefa, czytanie ksi±¿ek, szopki, zbieranie k³usek, rani±c± bose nogi dzieci ¶cierñ po ¿niwach, pasienie krów na plebani, pracê w ogrodzie i na folwarku
Wojnê – I wojna ¶wiatowa, Janowi kojarzy³a siê z jeñcami - Moskalami, piêknie ¶piewaj±cymi we dworze, bratem Piotrusiem, okopami we wsi, wygnaniem z domów, pobytem w Krakowie u siostry Wikci, odwrotem wojsk austriackich, i ucieczk± Ja¶nie Panów.
Przygotowuj±c konspekt zamierzonych wspomnieñ, wylicza znacz±ce dla niego daty:
1915 – powrót do domu, pomagam Tatusiowi we dworze, r±banie drzewa do domu.
!917 – ucieczka jeñców, 1919 – pobór do wojska 1922-1924 – s³u¿ba wojskowa w Grudzi±dzu.
1925 – 27 praca, u Zieleniewskiego,
1929 – ¶lub
1930 – bezrobocie
1939 – praca na Forcie
W wojnê – praca w Monopolu w Czy¿ynach.
Ostatnia z wa¿nych dat - 1949 – budowa huty i praca w hucie.
Nie wszystko uda³o siê opisaæ szczegó³owo.
- Widzisz kochany Mireczku – pisa³ Jan Rospondek, po latach do wnuka – mnie siê widzi, ¿e teraz wszystko siê zmieni³o; czasy i ludzie, wszystko d±¿y w bardzo szybkim tempie naprzód. To co widzieli¶my na pocz±tku doros³ego wieku teraz ju¿ nie istnieje, albo jest udoskonalone i ulepszone. Przemys³ wysoko rozwiniêty, tu gdzie by³y pola. Dzielili¶my ziemiê pañsk± która by³a zroszona potem ojców naszych, a kto¶, kto ani s³ysza³ o jaki¶ kombinatach, hutach i stalowniach – teraz tam pracuje…
Krystyna Lenczowska


Symboliczne zdjêcie Henryka Hermanowicza. Lata sze¶ædziesi±te XX wieku. W³asno¶æ MHK.
Z perspektywy kolêdy
Z proboszczem parafii Matki Bo¿ej Czêstochowskiej, o. Augustynem Spasowiczem OCist. rozmawia Jan L. Franczyk
+ Niedawno zakoñczy³ siê czas tradycyjnych wizyt duszpasterskich, czyli tzw. kolêdy. Co prawda proboszczowie i pozostali duszpasterze spotykaj± siê swoimi parafianami w ró¿nych sytuacjach, ale kolêda to spotkanie o charakterze szczególnym – przede wszystkim dlatego, ¿e dochodzi do niej w domach parafian. Jak z tej perspektywy, z perspektywy kolêdy, wygl±da parafia, która znajduje siê niemal w centrum Nowej Huty?

- O. Augustyn Spasowicz OCist.: Kolêdê rozpoczêli¶my po ¶wiêtach Bo¿ego Narodzenia, 27 grudnia, a zakoñczyli¶my j± 31 stycznia. W naszej parafii mieli¶my do odwiedzenia dziesiêæ osiedli. Po raz pierwszy odwiedzili¶my te¿ mieszkañców oddanych niedawno do u¿ytku nowych bloków – w os. Szklane Domy 2a oraz na os. Stalowym 16. Mieszkañcom tych bloków po¶wiêcili¶my ich nowe mieszkania. Oczywi¶cie tym, którzy ksiêdza przyjêli.
+ Wspomnia³ Ojciec Proboszcz o przyjmuj±cych ksiêdza. A jak generalnie wygl±da kwestia przyjmowania wizyty duszpasterskiej w parafii na Szklanych Domach?
- Kolêdê przyjê³o 46 % rodzin w parafii, z czego wynika, ¿e w pozosta³ych 54 % mieszkañ nie byli¶my. W 30 % mieszkañ wprost nie ¿yczono sobie ksiêdza. Powody zapewne mog± byæ ró¿ne. Zapukamy tam w przysz³ym roku. Mo¿e, przynajmniej w niektórych przypadkach, co¶ siê zmieni? A pozosta³e 24%? No có¿, wiele mieszkañ jest pustych. Nikt w nich nie mieszka. Czê¶æ w³a¶cicieli wyjecha³a za granicê, inni trzymaj± puste mieszkanie dla swoich dzieci. Wiele mieszkañ jest wynajmowanych – wynajmuj±cy te¿ najczê¶ciej nie przyjmuj± ksiêdza po kolêdzie.
+ A ci, którzy ksiêdza zapraszali, jak traktowali kolêdê?
- Dla wiêkszo¶ci wizyta duszpasterska by³a wa¿nym rodzinnym i religijnym wydarzeniem. Wielu z rado¶ci± czeka³o na ksiêdza. Byli tacy, którzy brali na tê okazjê nawet dzieñ wolny od pracy albo zwalniali siê wcze¶niej, by zd±¿yæ. Jak chcia³bym im wszystkim podziêkowaæ przede wszystkim za wspóln± modlitwê, za ¶wiadectwo chrze¶cijañskiego ¿ycia i serdecznie rozmowy. W trakcie tych rozmów wielu parafian przekazywa³o ró¿ne uwagi, ¶wiadcz±ce o zatroskaniu o kszta³t wspólnoty parafialnej. Przy okazji chcia³bym te¿ podziêkowaæ za ofiary pieniê¿ne, dziêki którym bêdzie mo¿liwo¶æ kontynuowania dalszych prac w naszym ko¶ciele (czeka nas wykonanie sukienki dla Maryi, uporz±dkowanie naszego prezbiterium, remont ubikacji przy ko¶ciele, remont instalacji elektrycznej ko¶cio³a). Bêdziemy te¿ porz±dkowaæ otoczenie naszej ¶wi±tyni.
To dziêki ofiarno¶ci parafian nasza ¶wi±tynia jest piêkna i zadbana. Wiele osób podkre¶la³o, ¿e podobaj± im siê nowe konfesjona³y, dekoracja ko¶cio³a…
+ Czy inwestycje parafialne finansowane s± tylko z kolêdy?
- Nie. Ofiary zebrane w trakcie kolêdy s± tutaj istotne, ale na niezbêdne prace inwestycyjne przeznaczane s± tak¿e ofiary sk³adane na tacê w ka¿d± trzeci± niedzielê miesi±ca. Do tego dochodz± tak¿e ofiary z³o¿one indywidualnie w kopertach oraz ofiary przelane na konto parafii.
Przy tej okazji chcia³bym wyraziæ wszystkim wdziêczno¶æ za zrozumienie i sk³adane ofiary. Cieszy nas, ¿e wielu parafian czuje wiê¼ ze wspólnot± parafialn±, uto¿samia siê z ni±, ¿e traktuje nasz ko¶ció³ jako „swój ", mówi „w naszej parafii". Cieszy nas bardzo, gdy w ko¶ciele pojawiaj± siê nowi parafianie, nowe rodziny. Wielu wiernych podczas spotkañ z kap³anem wyra¿a³o wdziêczno¶æ za ich zaanga¿owanie w pracê duszpastersk± w parafii. Wizyta kolêdowa by³a dla nas okazj± do zapoznania siê zarówno z rado¶ciami jak i troskami parafian - a szczególnie rodzin i osób prze¿ywaj±cych ból zwi±zany ze ¶mierci± najbli¿szych czy ciê¿k± chorob±, a tak¿e zmagaj±cych siê z problemami zwi±zanymi z wyjazdem m³odych za granicê w celu poszukiwania pracy.
+ Dotykamy tutaj spraw trudnych. Jakie najwa¿niejsze problemy w ¿yciu nowohuckich rodzin zauwa¿aj± duszpasterze?
- Zacznê mo¿e od tego, co najbardziej siê narzuca. Jeste¶my parafi±, która siê starzeje. Nowa Huta siê starzeje. Jest bardzo du¿o ludzi samotnych i czêsto zarazem chorych. Powiem tylko, ¿e w roku ubieg³ym mieli¶my w parafii 110 chrztów, a pogrzebów by³o 254. To ponad dwa razy wiêcej. Jest nas coraz mniej, bo ludzie wyje¿d¿aj±, a dzieci rodz± siê za granic±. Mamy coraz wiêcej ludzi samotnych, têskni±cych za swoimi dzieæmi przebywaj±cymi za granic±, z którymi kontakt ogranicza siê tylko do ¶wi±tecznych odwiedzin i telefonów. Zdajê sobie sprawê, ¿e wyjazdy te podyktowane by³y poszukiwaniem lepszych warunków ¿ycia, dlatego nikogo nie os±dzam. Jednak taka sytuacja stawia przed nami wyzwanie, by pomy¶leæ, jak pomóc tym, którzy tutaj zostali? Najwiêksz± chorob± nie jest sama choroba, ale samotno¶æ. Dlatego chcia³bym podziêkowaæ wszystkim tym s±siadom, którzy ka¿dego dnia odwiedzaj± chorych, robi± im zakupy, spêdzaj± z nimi czas na rozmowie, dziel± siê dobrym s³owem. Zachêcam wszystkich aby ci±gle mieli otwarte oczy na potrzebuj±cych. Wystarczy trochê czasu, odwagi i zainteresowania aby umiliæ komu¶ ¿ycie. Nie przechod¼my obojêtnie, nie dajmy siê zwie¶æ pokusie obojêtno¶ci.
+ Jakie jeszcze zjawiska, zdaniem duszpasterzy mog± budziæ niepokój?
- Smutek wywo³uje stosunek niektórych naszych parafian do wiary. Mamy bardzo wielu zaanga¿owanych w ¿ycie religijne parafian. Wielu z nich uczestniczy w ró¿nych grupach parafialnych, udziela siê w pracy charytatywnej na rzecz potrzebuj±cych. Ale niestety s± te¿ i tacy, którzy nieraz ca³ymi tygodniami, a nawet miesi±cami nie byli na niedzielnej Mszy ¶w. Widzimy wiele zaniedbañ ze strony rodziców w stosunku do swoich dzieci, obecnie tak¿e m³odzie¿y, którzy nie uczêszczaj± na Mszê ¶w. Smutek wywo³uje tak¿e to, ¿e wiele osób ¿yje w zwi±zkach niesakramentalnych.
Jednym z najgorszych zjawisk dla ¿ycia duchowego jest zobojêtnienie. Brak wra¿liwo¶ci sumienia i próba usprawiedliwienia siê przed sob±, ¿e „wszyscy" postêpuj± podobnie. U osób tych zauwa¿alny jest brak wra¿liwo¶ci na utratê ³aski Bo¿ej, któr± ka¿dy katolik otrzymuje w sakramentach pokuty i Eucharystii. A w trakcie kolêdy sam nieraz s³ysza³em zdanie, ¿e „z naszej klatki do ko¶cio³a ma³o osób chodzi”.
W kilku rodzinach prawdziwym problemem jest alkoholizm – najczê¶ciej jednego, ale bywa, ¿e i wiêkszej ilo¶ci cz³onków rodziny. To wyj±tkowo trudny problem, który poci±ga za sob± biedê nie tylko materialn±, ale tak¿e duchow±.
+ Z tego, co Ojciec Proboszcz mówi wynika, ¿e kolêda jest bardzo dobr± okoliczno¶ci± na poznanie szerszej perspektywy ¿ycia parafian. Kolêda pozwala poznaæ zarówno blaski jak i cienie tego ¿ycia. A to wszystko mo¿e byæ dobr± okoliczno¶ci± do bardziej owocnej pracy duszpasterskiej.
- Oczywi¶cie, ¿e tak. Jako duszpasterze widzimy w kolêdzie wielk± szansê: rozeznania sytuacji, przybli¿enia do ko¶cio³a parafialnego, wzajemnego poznania siê, a tak¿e mo¿liwo¶æ wspólnej modlitwy i udzielenie b³ogos³awieñstwa Bo¿ego na Nowy Rok ka¿dej rodzinie. A postulaty zg³aszane przez parafian w trakcie kolêdy bêd± dyskutowane w trakcie jednego ze spotkañ Rady Parafialnej, w której obecni s± równie¿ przedstawiciele parafian.
+ Bardzo dziêkujê za rozmowê.


o. Augustyn Spasowicz OCist., proboszcz parafii na Szklanych Domach.
Biegi w Nowej Hucie coraz popularniejsze
W Przylasku Rusieckim, pierwsze w tym roku zawody w ramach nowohuckiego cyklu NOWA HUTA W CZTERECH SMAKACH, otworz± trzeci sezon biegowych zmagañ
NOWA HUTA W CZTERECH SMAKACH to cykl biegów crossowych w czasie 4. pór roku w 4. wyj±tkowych miejscach Nowej Huty. Biegi odbywaj± siê na dystansach oko³o 5 i oko³o 10 km. Zawodnik, który przebiegnie 4 biegi d³u¿szego dystansu w roku, pokonuje ³±cznie dystans maratonu. Cykl biegów po najwiêkszej i najbardziej zielonej dzielnicy Krakowa, organizowany jest trzeci rok z rzêdu i z ka¿d± kolejn± edycj± gromadzi coraz wiêcej zawodników. W tym roku, poza tradycyjnym dystansem 10 km imprezê wzbogaci trasa o d³ugo¶ci 5 km. Przygotowano te¿ klasyfikacjê dru¿ynow± pod mark± Biegowych Derbów Krakowa. Organizatorzy pomy¶leli te¿ o coraz liczniejszej grupie obcojêzycznych pracowników krakowskich firm. Jako zachêta do poznawania Nowej Huty, prowadzona bêdzie klafyfikacja w LIDZE EKSPATÓW (ekspat – wybitny specjalista, który opu¶ci³ ojczyznê, aby pracowaæ w Polsce). Uruchomiono równie¿ anglojêzyczn± wersjê witryny internetowej zawodów.
W ka¿dym wydarzeniu w ramach cyklu, na zawodników na mecie czeka medal w kszta³cie jednego z nowohuckich osiedli. Wszystkie medale w ramach cyklu utworz± kolorow± mapê Nowej Huty.
Trasy biegów NOWA HUTA W CZTERECH SMAKACH – ZIMA zosta³y wytyczone w okolicy zbiornika wodnego nr 1 w Przylasku Rusieckim. Dominuje utwardzona, ¿wirowa nawierzchnia. Czê¶æ odcinków to drogi polne. Zawodnicy bêd± musieli pokonaæ stosunkowo niewielkie podbiegi i zbiegi.
„W czasie naszych zawodów, biegacze poznaj± siebie nawzajem, poznaj± Now± Hutê, jej potencja³ treningowy i urok terenów zielonych. Jest ¿yczliwie, przyja¼nie - stawiamy na integracjê nad rywalizacj±. Chcemy, ¿eby ka¿dy czu³ siê na mecie wyj±tkowo.” – mówi Pawe³ Derlatka, kierownik i g³ówny pomys³odawca zawodów.
Jak zwykle Nowa Huta bêdzie smakowa³a zdrowymi i bezmiêsnymi przek±skami w punkcie od¿ywczym, a po biegu – wegañskim ciep³ym posi³kiem i herbat± z sokiem.
„W zawodach NOWA HUTA W CZTERECH SMAKACH uczestniczy coraz wiêcej biegaczy wra¿liwych na kwestie zwierzaków, które nie maj± szczê¶cia do ludzi. Wszystkich ich zachêcamy do uczestnictwa w akcji Cz³owiek zwierzakowi bratem – zbiórce rzeczy dla bezdomnych psiaków. Jedzenia, koce, akcesoria i legowiska zebrane w Biurze zawodów trafi± do bezdomnych zwierzaków pozostaj±cych pod opiek± zaprzyja¼nionych z nasz± Fundacji – mówi Magdalena Zygu³a, Prezes Zarz±du Fundacji 4 Alternatywy, Organizatora zawodów.
„Druga zbiórka prowadzona przez Fundacjê 4 Alternatywy dotyczy odzie¿y sportowej dla pacjentów pobliskiego O¶rodka MONAR w Krakowie. Niepotrzebne, ale bêd±ce w dobrym stanie buty biegowe, koszulki, bluzy sportowych i inne akcesoria przekazane przez zawodników trafi± do osób, które przez sport odnajduj± swoj± drogê w walce z uzale¿nieniami.” – dodaje.
„Nowa Huta w czterech smakach to ciep³a, bezpo¶rednia atmosfera, wielkie zaanga¿owanie wolontariuszy, u¶miechy zawodników przekraczaj±cych liniê mety. Serdecznie zapraszamy na bieg Nowa Huta w czterech smakach – ZIMA ju¿ 23 lutego 2019!”– podsumowuje Pawe³ Derlatka.
fot. Wu-eska NH
(a³)

Dane kontaktowe:

Fundacja 4 Alternatywy
www.facebook.pl/Fundacja4Alternatywy
www.ultratrailmalopolska.pl
tel. 600 053 939

Kocham Now± Hutê - 10 000 kalendarzy dla Nowohucian
Akcja „Kocham Now± Hutê - 10 000 kalendarzy dla Nowohucian” organizowana przez Fundacjê Promocji Nowej Huty odbêdzie siê ju¿ po raz pi±ty. Przedsiêwziêcie to, ma na celu poprawê wizerunku dzielnicy, integracjê spo³eczno¶ci lokalnej oraz wzmocnienie aktywno¶ci i zaanga¿owania mieszkañców. Jest radosnym wydarzeniem podczas którego Nowohucianie otrzymuj± „praktyczn±” Walentynkê w postaci piêknego kalendarza.
Akcja podczas czterech edycji cieszy³a siê du¿ym zaanga¿owaniem spo³eczno¶ci lokalnej oraz mediów. W Nowej Hucie sta³a siê ju¿ pewnego rodzaju tradycj±. Charakter tego przedsiêwziêcia sprawia, ¿e Walentynki nabieraj± zupe³nie nowego znaczenia oraz wymiaru. Dla Nowohucian nie s± ju¿ tylko ¶wiêtem zakochanych, ale celebracj± mi³o¶ci do swojej ma³ej ojczyzny.
14 lutego 2019 roku na al. Ró¿, czyli w samym sercu Nowej Huty, odbêdzie siê premiera kalendarza „Kocham Now± Hutê”. Podczas akcji nowohucianie otrzymaj± bezp³atny kalendarz oraz magnesy zaprojektowane specjalnie na tê okazjê. Uczestnicy spotkania bêd± mieli tak¿e okazjê oddania krwi w specjalnym Krwiobusie, czym przyczyni± siê do ratowania ¿ycia ludziom w szpitalach.
Kalendarze rozdawane bêd± w ci±gu ca³ego dnia w kluczowych lokalizacjach dzielnicy, pó¼niej bêd± dostêpne w punktach partnerów naszej akcji, np. w kawiarniach, sklepach, punktach us³ugowych.
Kalendarz ma formê plakatu w formacie A2. Jego g³ówn± czê¶æ zajmuje atrakcyjna fotografia przedstawiaj±ca dzielnicê w sposób pozytywny. Poni¿ej znajduje siê kalendarium zawieraj±ce 13 miesiêcy (od lutego 2019 do lutego 2020), oraz informacja o sponsorach i partnerach akcji. W 5 edycji akcji „Kocham Now± Hutê” kalendarz uka¿e siê w dwóch wersjach.
Zdjêcie do drugiej wersji kalendarza wy³onione zosta³o w konkursie og³oszonym pocz±tkiem listopada 2018 r. Nowohucianie mieli tym samym mo¿liwo¶æ czynnego udzia³u w tworzeniu kalendarza.

HARMONOGRAM AKCJI:

12:00-14:00
Premiera kalendarza na al. Ró¿ oraz kolporta¿ kalendarzy na Placu Centralnym, skrzy¿owaniu ul. Struga i al. Solidarno¶ci, w okolicy Placu Bieñczyckiego, ronda Genera³a Maczka.

13:30-15:00 i 21:00-22:00
Kolporta¿ kalendarzy miêdzy budynkami „S” i „Z” Centrum Administracyjnego.

17:00-19:00
Wernisa¿ wystawy „Kocham [fotografowaæ] Now± Hutê” oraz spotkanie nowohucian w nowej siedzibie Fundacji Promocji Nowej Huty, na os. Centrum D 6 lok. us³ugowy 8.
(a³)

Wejd¼ na stronê razemwdialogu.pl i wype³nij ankietê ze swoj± propozycj± – 70 ULIC NA 70.LECIE NOWEJ HUTY
To ju¿ 70. urodziny Nowej Huty – przy³±cz siê i wska¿ ulice do naprawy! Za kilkana¶cie dni, a dok³adnie 24 lutego 2019 roku Nowa Huta bêdzie obchodziæ 70. urodziny. Z tej okazji w ci±gu roku odbywaæ siê bêd± ró¿ne wydarzenia kulturalne. Miasto proponuje, aby pozostawiæ trwa³y ¶lad po tym jubileuszu i przedstawia m.in. program modernizacji 70 ulic.
Swoje propozycje mog± zg³aszaæ mieszkañcy za po¶rednictwem strony razemwdialogu.pl. Na ka¿dej wytypowanej ulicy realizowany bêdzie ró¿ny zakres prac, mo¿e to byæ klasyczny remont, budowa chodnika, czy po prostu jej upiêkszenie przez monta¿ ³awek lub obsadzenie ro¶linami ozdobnymi. Do realizacji tego zadania zostan± zaanga¿owani mieszkañcy. W tym celu na stronie internetowej razemwdialogu.pl uruchomiona zosta³a ankieta, za po¶rednictwem której krakowianie mog± zg³aszaæ ulice, które ich zdaniem powinny zostaæ ujête w programie. Mieszkañcy mog± podaæ zakres prac oraz konkretny odcinek ulicy. Szczególnie wa¿ne bêdzie uzasadnienie, dlaczego to w³a¶nie ta konkretna ulica zas³uguje na modernizacjê. Wszystkie propozycje zostan± zweryfikowane pod k±tem mo¿liwo¶ci ich realizacji oraz kosztów. Nowa Huta skrywa historiê Polski drugiej po³owy XX wieku. W 1949 roku we wsi Mogi³a rozpoczêto budowê miasta od podstaw. Mia³a to byæ przestrzeñ dla osób pracuj±cych w Kombinacie Metalurgicznym. Dwa lata pó¼niej obszar ten w³±czono do Krakowa i tak utworzono now± dzielnicê Now± Hutê, któr± w latach 90. podzielono na 5 dzielnic. Pierwszy blok wraz z ulic± powsta³ przy osiedlu Wandy 14. Z kolei ulica Bieñczycka by³a t±, która ³±czy³a Kombinat Metalurgiczny z Krakowem. W kolejnych latach przybywa³y kolejne arterie: al. Solidarno¶ci (dawniej Lenina), al. Jana Paw³a II (dawniej Planu 6-letniego), al. Andersa (dawniej Rewolucji Pa¼dziernikowej). Powsta³ Plac Centralny (dawniej Stalina). Pierwsze krakowskie drogi dla rowerów to te¿ Nowa Huta, pojawi³y siê w latach 50., przy al. Pokoju oraz na al. Andersa. (mp)
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 28,329,094 unikalnych wizyt