Instytut Pamiêci Narodowej, chocia¿ niezmiernie zas³u¿ony w dziele odk³amywania polskiej historii i przywracania pamiêci o bohaterach, których w³adze komunistyczne przez lata próbowa³y wykre¶liæ z naszej pamiêci, jest jednocze¶nie instytucj± znienawidzon± nie tylko przez dawnych aparatczyków czy funkcjonariuszy aparatu represji, ale i przez znaczn± czê¶æ ¶rodowisk wywodz±cych siê z „Solidarno¶ci” i opozycji demokratycznej. Jest znienawidzony tak bardzo, ¿e przypisuje mu siê dzia³ania, których nigdy nie podejmowa³, ani którymi nie kierowa³. Najnowszy przyk³ad tej oszala³ej nienawi¶ci mieli¶my w tym tygodniu. Premier Donald Tusk zapowiedzia³: - Apelujê do pracowników IPN, aby nie nadu¿ywali ¶rodków publicznych, bo je¶li dalej bêd± tak jednostronni, nie bêd± mogli ich w przysz³o¶ci nadu¿ywaæ. Tak¿e Lech Wa³êsa znów poczu³ siê obra¿ony, bo „ataki wychodz± z instytucji demokratycznego pañstwa”, czyli z IPN.
O co posz³o? Ano posz³o o najnowsz± ksi±¿kê „Lech Wa³êsa. Idea i historia”. Jej autor Pawe³ Zyzak napisa³ w niej m. in., ¿e by³y prezydent by³ agentem SB i ma nie¶lubne dziecko. Z tymi stwierdzeniami mo¿na siê zgadzaæ lub nie zgadzaæ. Problem w tym, ¿e ksi±¿ka zosta³a wydana przez krakowskie wydawnictwo Arcana. To przeredagowana na potrzeby wydawnicze praca magisterska autora, obroniona na Uniwersytecie Jagielloñskim w 2008 roku. I z IPN-em nie ma nic wspólnego.
Co na to wszystko prezes IPN Janusz Kurtyka? Móg³ tylko powiedzieæ to, co powiedzia³: – Publikacja pana Zyzaka nie jest zwi±zana z ¿adnym programem badawczym Instytutu i nigdy nie by³a finansowana z naszych ¶rodków. Pan premier bardzo siê zagalopowa³. Z pieniêdzy polskiego podatnika nie zosta³a przeznaczona ani jedna z³otówka na ksi±¿kê Zyzaka – mówi³ dziennikarzom prezes Kurtyka.
Có¿, gdyby kiedy¶ przysz³o do g³owy Jerzemu Urbanowi napisaæ co¶ niechlubnego o Wa³êsie, pewno te¿ winny by³by IPN.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia April 02 2009
1322 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
