1 listopada pojawimy siê na cmentarzach, nad grobami bliskich, znajomych i przyjació³. W nastroju pe³nym melancholii i zadumy. Nad przemijaniem, ¶mierci±, samotno¶ci±… A przecie¿ teksty liturgiczne tego dnia podkre¶laj± rado¶æ wspólnoty ¶wiêtych, czyli wszystkich zbawionych. Wszystkich, którzy osi±gnêli chwa³ê ¿ycia wiecznego: beatyfikowanych, kanonizowanych, ale i tych, którzy nigdy kanonizowani przez Ko¶ció³ nie byli. W¶ród tych ostatnich byæ mo¿e s± równie¿ nasi zmarli bliscy, dziadkowie, s±siedzi, koledzy… Tak¿e ju¿ ¶wiêci.
Uroczysto¶æ Wszystkich ¦wiêtych ma star± tradycjê. Najstarsze wzmianki pochodz± o niej z Ko¶cio³a wschodniego. W pochodz±cym z IV wieku kalendarzu z Nikomedii znajduje siê wzmianka o ¶wiêcie „Wszystkich ¦wiêtych Wyznawców”, które obchodzono w pi±tek w oktawie Wielkanocy. W Ko¶ciele rzymskim uroczysto¶æ ta pojawi³a siê na prze³omie V i VI wieku. Wprowadzenie ¶wiêta wi±za³o siê z dat± 13 maja. Tego w³a¶nie dnia zosta³ po¶wiêcony Naj¶wiêtszej Marii Pannie i wszystkim ¶wiêtym mêczennikom rzymski Panteon, w którym z³o¿ono szcz±tki 28 mêczenników. I wreszcie w VIII wieku w Anglii pojawi³o siê ¶wiêto Wszystkich ¦wiêtych, które obchodzono 1 listopada.
W tradycji ko¶cielnej Wschodu i Zachodu, to ¶wiêto nigdy nie by³o „Dniem Zmar³ych”, jak próbowano nazywaæ go w latach PRL-u. To by³a zawsze uroczysto¶æ ¯yj±cych, ¿yj±cych przed Obliczem Boga, ¿yj±cych pe³ni± ¿ycia, jakiej my – na tym ¶wiecie - nie jeste¶my w stanie sobie wyobraziæ.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia October 28 2005
1689 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".