Najbardziej wzrusza mnie, gdy w gronie bliskich pojawia się wigilijny opłatek. Gdy podchodzimy do siebie, życząc sobie tego, co dyktują nasze serca. Ile głębokiej treści kryje w sobie gest wyciągniętej ręki do drugiego człowieka. Ręki proszącej o przebaczenie i ręki wybaczającej.
Przed laty niemiecki dziennikarz Peter Seewald przeprowadził długą rozmową z ówczesnym prefektem watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, kard. Josephem Ratzingerem. W pewnym momencie zapytał dzisiejszego papieża Benedykta XVI, a gdzie przebywa Bóg? Kardynał Ratzinger udzielił takiej odpowiedzi: „Bóg w żadnym razie nie przebywa tam, gdzie jest popełniany grzech. (…) Bóg w specyficzny sposób jest obecny tam wszędzie, gdzie dzieje się dobro. W głębszej formie obecności można Go spotkać wszędzie tam, gdzie człowiek przybliża się do sfery, która najbardziej odpowiada najgłębszej istocie Boga – właśnie do sfery prawdy, miłości, dobra w ogóle”.
Prośba o wybaczenie zła, jakie wyrządziliśmy innym, i gest wybaczenia tym, którzy nas skrzywdzili, są źródłem odradzającej się na nowo miłości. Wtedy nasze serca otwierają się na przyjęcie przychodzącego Boga. Bo Bóg nie mieszka gdzieś w zaświatach. On jest wszędzie tam, gdzie pojawia się miłość i dobro.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia December 23 2008
1137 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".