W sobotę 9 marca, odbyło się drugie już spotkanie premiera Donalda Tuska z rolnikami. Jak po jego zakończeniu powiedział przewodniczący NSZZ RI „Solidarność” Tadeusz Obszański, nie było tam żadnych konkretów, była jedna wielka pustka. W tej sytuacji przewodniczący rolniczej „Solidarności” zapowiedział, że 20 marca znowu zostaną przez rolników zablokowane wszystkie miasta wojewódzkie, przejścia graniczne, a także wiele dróg w naszym kraju.
Rządzącą koalicję czeka więc konfrontacja z rolnikami, których część w trakcie niedawnego protestu w Warszawie została brutalnie potraktowana przez policję. Niektórzy świadkowie mówili wręcz o prowokacyjnych zachowaniach niektórych funkcjonariuszy. Taką opinię na antenie neo-TVP Info wyraził doradca prezydenta RP, prof. Andrzej Zybertowicz. „Mamy do czynienia z powrotem do prowokacji, które były stosowane przy tego typu manifestacjach, wtedy głównie przy Marszu Niepodległości, przed rokiem 2015. Sięgnięto do tych samych metod” - mówił profesor.
To, czy do prowokacji faktycznie dochodziło musi wyjaśnić niezależne dochodzenie, ale jedno wydaje się pewne - z rolnikami łatwo nie będzie. Tym bardziej, że protesty rolników trwają w całej Europie. A uciekanie się do pałek i gazu łzawiącego, jako argumentów w dyskusji z protestującymi, sympatii społecznej rządzącym raczej nie przysporzy.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia March 16 2024
791 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".