22 stycznia br. minęło 160 lat od wybuchu Powstania Styczniowego, największego w XIX wieku zrywu narodowego w historii Rzeczpospolitej. W wydanym wówczas przez Rząd Narodowy Manifeście znalazły się słowa: „Powstającej Ojczyznie Twojej dasz bez żalu, słabości i wahania, wszystką krew, życie i mienie, jakich od Ciebie zapotrzebuje. Do broni więc, Narodzie Polski, Litwy i Rusi, do broni! Bo godzina wspólnego wyzwolenia już wybiła, stary miecz nasz wydobyty, święty sztandar Orła, Pogoni i Archanioła rozwinięty”.
Uczestnikami Powstania Styczniowego było także dwóch bliskich nam świętych: Adam Chmielowski - czyli św. Brat Albert, który w jednej z bitew stracił nogę oraz Józef Kalinowski -czyli św. o. Rafał, porucznik, członek rządu Narodowego, Sybirak, a później karmelita w Czernej pod Krakowem. Z barbarzyństwem Moskali ramię w ramię walczyli wówczas Polacy (pod znakiem Orła), Litwini (pod znakiem Pogoni) i Rusini z Rusi Kijowskiej (pod znakiem Archanioła Michała).
Ceną ówczesnej walki o wolność była śmierć blisko 20 tysięcy powstańców. Kolejne tysiące polskich patriotów zostało zesłanych na Sybir. Ale Powstanie Styczniowie stało się też katalizatorem dążeń niepodległościowych dla następnych pokoleń. Bo umiłowanie wolności mamy zapisane w naszych genach.
Dlatego tak spontanicznie okazujemy dzisiaj solidarność i wsparcie walczącej o wolność i niepodległość Ukrainie.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia January 28 2023
913 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".