W noworocznym felietonie pisa³em, ¿e sytuacja, w jakiej znalaz³ siê ¶wiat, nie nastraja optymizmem. „Ryzyko wojny (na wiêksz± b±d¼ mniejsz± skalê) wydaje siê byæ dzisiaj wiêksze ni¿ jeszcze kilka lat temu” - podkre¶la³em.
Od tamtego czasu, sytuacja tylko siê zaostrzy³a, W po³owie lutego, ryzyko napa¶ci ze strony Rosji na Ukrainê sta³o siê tak du¿e, ¿e w³adze wielu pañstw zaapelowa³y do swoich obywateli, by ci jak najszybciej opu¶cili ukraiñskie terytorium.
My, jako Polacy, mamy wyj±tkowo gorzkie i bolesne do¶wiadczenia je¶li chodzi o Rosjê. Kolejne zabory, wojna z bolszewikami po odzyskaniu przez nasz kraj niepodleg³o¶ci, napa¶æ - wraz z Niemcami - na Polskê we wrze¶niu 1939 roku, mord katyñski, instalacja sowieckich namiestników w czasach PRL-u… Opatrzno¶æ sprawi³a, ¿e w latach 90. ubieg³ego wieku otworzy³o siê dla nas „transferowe okienko” i w roku 1999 Polska zosta³a cz³onkiem NATO. Ukraina takiego szczê¶cia nie mia³a. Z ró¿nych zreszt± powodów. Dlatego dzisiaj pañstwo to wspomagane jest tylko dostawami uzbrojenia s³u¿±cego obronie, ale na czynn± pomoc wojsk NATO liczyæ nie mo¿e. Putin doskonale zdaje sobie z tego sprawê i ze strony Zachodu obawiaæ siê mo¿e jedynie sankcji gospodarczych i politycznych. Jak siê w tej sytuacji zachowa?
Ten tekst pisa³em w sobotê, 12 lutego. Nie wiemy, co przynios± najbli¿sze dni. Gdyby jednak Rosja pomimo wszystko zdecydowa³a siê zaatakowaæ zbrojnie Ukrainê, to konsekwencje takiego kroku bêd± przera¿aj±ce. Nam pozostanie wtedy tylko nadzieja, ¿e sytuacja za nasz± wschodni± granic± nie stanie siê katalizatorem kolejnej wojny ¶wiatowej.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia February 19 2022
852 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".