¦mieræ Kazimierza Fugla w zasadzie nie zaskoczy³a nikogo. Od d³u¿szego czasu ciê¿ko chorowa³. A jednak, gdy w nocy zadzwoni³ do mnie kolega z wiadomo¶ci±, ¿e Kaziu zmar³, zrobi³o siê jako¶ pusto.
Pozna³em Go w stanie wojennym w Wojewódzkim Areszcie ¦ledczym w Za³ê¿u, gdzie ulokowano o¶rodek dla internowanych. O ile nie myli mnie pamiêæ, trafi³ tam wiosn± 1982 roku, chyba jeszcze przed Wielkanoc±. Jak powiedzieli mi wówczas koledzy, internowano Go za to, ¿e opiekowa³ siê rodzinami aresztowanych, internowanych i skazanych. Ta chêæ pomagania, by³a charakterystycznym rysem jego osobowo¶ci. Z pozoru szorstki, mia³ go³êbie serce. Gdy kto¶ zwróci³ siê do niego o pomoc, gdy szczerze opowiedzia³ o swoich k³opotach, Kazek miêk³ jak wosk i bra³ siê za organizowanie potrzebnego wsparcia. Po wyj¶ciu na wolno¶æ organizowa³ transporty darów z Francji dla przygniecionego stanem wojennym spo³eczeñstwa, wspó³pracuj±c bardzo blisko z ks. Kazimierzem Jancarzem.
Z tej potrzeby pomagania innym zrodzi³a siê pó¼niej idea powo³ania Towarzystwa Solidarnej Pomocy, którego Kazek by³ za³o¿ycielem i wieloletnim prezesem. Z prezesowania zrezygnowa³ niedawno, gdy zmog³a go – jak siê okaza³o ¶miertelna - choroba. Kieruj±c Towarzystwem zorganizowa³ dziesi±tki wyjazdów kolonijnych dla dzieci, przez lata prowadzi³ aptekê darów, zorganizowa³ wypo¿yczalniê sprzêtu medycznego i rehabilitacyjnego dla chorych i niepe³nosprawnych. By³ jednym z najbardziej prostolinijnych i uczciwych ludzi, jakich spotka³em w swoim ¿yciu. Na serio kierowa³ siê s³owami ¶w. Paw³a, które przyj±³ za motto swojego Towarzystwa: „Jedni drugich brzemiona no¶cie”. Pracuj±c dla innych, nie dorobi³ siê nawet w³asnego samochodu…
Znajomy, który zadzwoni³ do mnie z wiadomo¶ci± o ¶mierci Kazika, doda³ na koniec: „No có¿, pomódl siê za Niego”. Pomodli³em siê, chocia¿ mam nieodparte przekonanie, ¿e On tej modlitwy nie potrzebuje. ¯e Pan ju¿ Go przyj±³ do swego królestwa. ¯e teraz On bêdzie modli³ siê za nas.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia August 18 2007
1380 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".