W trudnym czasie epidemii koronawirusa polskie społeczeństwo zdaje egzamin. Prawie wszyscy (poza nielicznymi wyjątkami) poważnie traktują wskazania służb sanitarnych. Mieszkańcy generalnie nie wychodzą z domów bez potrzeby, co skutkuje niecodziennym widokiem ulic i placów polskich miast, po których przemieszczają się nieliczni przechodnie. Dużo za to wyrazów konkretnego wsparcia dla pracowników służby zdrowia, którzy ofiarnie pracują w szpitalach. Zarówno zwykli mieszkańcy jak i właściciele firm organizują się: szyją maseczki ochronne, dostarczają posiłki personelowi medycznemu. Szybko odpowiedziano na apel dyrekcji Szpitala im. Żeromskiego w Nowej Hucie o zbiórkę pieniędzy na zakup aparatu wspomagającego oddychanie - AIRVO2. „Tych urządzeń w naszym regionie jest niewiele, w "Żeromskim" nie ma ani jednego. Dlatego prosimy o pomoc” – napisano na stronie internetowej szpitala. Po dwóch dniach na szpitalnym koncie było już ponad 150 tys. złotych. O ludzi starszych, niepełnosprawnych i samotnych troszczy się zarówno Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej jak i wolontariusze z poszczególnych parafii. Tę pomoc parafii szczególnie podkreślali pracownicy socjalni, z którymi ostatnio rozmawiałem. W niesienie pomocy włączają się również harcerze i inne grupy społeczne.
Wszyscy żyjemy w niepewności, co przyniesie kolejny dzień. I dobrze, że w tej niepewności, w stresie jaki ta niepewność niesie, potrafimy być razem. Że potrafimy sobie pomagać.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia March 28 2020
1252 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".