W czwartek, 31 maja br. S±d Okrêgowy w Katowicach og³osi³ wyrok w sprawie pacyfikacji kopalni „Wujek” i „Manifest Lipcowy”. Na 11 lat wiêzienia skazany zosta³ Romuald Cie¶lak, dowódca plutonu specjalnego ZOMO, który pierwszy zacz±³ strzelaæ do górników, a do swoich podw³adnych krzykn±³: „Walimy!”. Na 3,5 roku wiêzienia skazani zostali Andrzej Bilewicz i Ryszard Gaik. Kary 2,5 roku wiêzienia otrzymali: Maciej Szulc, Grzegorz W³odarczyk, Antoni Nycz, Henryk Huber, Zbigniew Wróbel, Józef Rak, Grzegorz Berdyn, Marek Majdak, Edward Ratajczyk, Bonifacy Warecki, Grzegorz Furtak i Krzysztof Jasiñski. Wszyscy zostali uznani za winnych zbrodni komunistycznej. Po raz pierwszy, proces przeciwko zbrodniarzom winnym ¶mierci dziewiêciu górników rozpocz±³ siê 10 marca 1993 r. W trwaj±cej latami procedurze s±dowej sprawê albo umarzano, albo uniewinniano sprawców. Momentami mo¿na by³o odnie¶æ wra¿enie, ¿e zbrodnia - nawet w wolnej Polsce – ju¿ nie zostanie ukarana. Dopiero po 14 latach od daty rozpoczêcia pierwszego procesu s±d wyda³ wyrok skazuj±cy. Trudno siê dziwiæ reakcji zgromadzonych na sali s±dowej rodzinom zabitych, którzy zareagowali oklaskami i od¶piewaniem hymnu narodowego.
Nigdy nie potrafi³em zrozumieæ g³osów sugeruj±cych, ¿e domaganie siê kary dla morderców z ZOMO, to „¿±dza zemsty”, postawa niechrze¶cijañska. Ci, którzy g³osili takie pogl±dy, jako¶ nigdy nie powo³ywali siê na „¿±dzê zemsty”, gdy s±dy ¶ciga³y morderców w³a¶cicieli kantoru czy taksówkarzy. Tak, jakby zastrzelenie górników by³o z gruntu czym¶ innym, ni¿ zamordowanie s±siada.
Wyrok – choæ jeszcze nieprawomocny – i tak jest ³agodny. Bo nie chodzi w nim o zemstê, ale o uznanie zbrodni za zbrodniê. Chodzi o elementarn± sprawiedliwo¶æ.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia June 06 2007
2090 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".