Czy w Polsce powsta³a nowa partia opozycyjna pod nazw± Sêdziowie Ponad Wszystko, popularnie nazywana Nadzwyczajn± Kast±? A mo¿e zbuntowani sêdziwie nie za³o¿yli w³asnej partii, tylko przy³±czyli siê do Platformy Obywatelskiej? S±d Najwy¿szy usi³uje ustawiæ siê ponad Prezydentem, Parlamentem, Trybuna³em Konstytucyjnym. Wszystko po to, aby obroniæ swoje przywileje, posady, wynagrodzenia, immunitety, stronniczo¶æ wyroków, a przede wszystkim bezkarno¶æ. Zawi³o¶ci prawne, na które powo³uje siê zbuntowana gromadka, nikogo ju¿ nie interesuj±, wiêkszo¶æ opinii publicznej jest nimi znu¿ona lub ich nie rozumie. Dlaczego grupa sêdziów nie stosuje siê do siê do obowi±zuj±cego prawa? Przecie¿ prawo tworzy Parlament, a sêdziowie tylko je wykonuj±. To jasne, ¿e przed reform± s±downictwa broni± siê ci, którzy nielegalnie dorobili siê maj±tków, brali ³apówki, okradali pañstwo, wydawali niesprawiedliwe wyroki, powodowali wypadki prowadz±c auto po pijanemu albo po prostu kradli w sklepie. Dlaczego w ich obronie staj± powa¿ne instytucje i prawnicze stowarzyszenia? Czy poczuwaj± siê do zwi±zków z patologiami w wymiarze sprawiedliwo¶ci? A mo¿e tylko polityczne zacietrzewienie ka¿e im wierzyæ, ¿e w ten sposób obal± demokracjê i bez wyborów przywróc± w³adzê pob³a¿liw± dla korupcji i z³odziejstwa?
O tym, ¿e s±dowi buntownicy nie maj± spo³ecznego poparcia, ¶wiadczy³y wiece, do których w zesz³ym tygodniu nawo³ywa³a totalna opozycja. Na wezwanie stawi³a siê garstka emerytów, w¶ród nich – a jak¿e – kilku sêdziów. Pod Sejmem by³o wiêcej dziennikarzy ni¿ demonstrantów. Opozycja usi³uje podgrzewaæ bunt, ale jej szeregi topniej± (trzy lata temu do PO nale¿a³o ponad 30 tysiêcy cz³onków, dzi¶ nie ma ich nawet 10 tysiêcy), a opinia spo³eczna jest coraz bardziej nieprzychylna wobec politycznych awantur. Pose³ Budka, który wygra³ wybory na szefa Platformy i wys³a³ na polityczn± emeryturê Schetynê, jeszcze usi³uje nawo³ywaæ do oporu wobec wyra¿onej w wyborach woli wiêkszo¶ci Polaków, ale ju¿ Kidawa-B³oñska, kandydatka na prezydenta, dyskretnie kryje siê po k±tach i unika odpowiedzi na pytania o sens sêdziowskiej rewolty. Inna rzecz, czy Platforma nie zdecyduje siê wymieniæ kandydatki na kogo¶ innego, bardziej sprawnego w politycznych potyczkach.
Sêdziowska opozycja ma wci±¿ wsparcie z zagranicy i prawdê mówi±c, tylko na to ju¿ liczy. Bez zachêty brukselskich urzêdników, sêdziowie nie odwa¿yliby siê na otwarty bunt, bo dobrze wiedz±, ¿e konsekwencj± ich poczynañ mog± byæ powa¿ne kary, do pozbawienia prawa wykonywania zawodu w³±cznie. Wiedz± te¿ jednak, ¿e Unia Europejska i jej instytucje nie maj± prawa wtr±caæ siê w konstrukcjê systemu wymiaru sprawiedliwo¶ci w krajach cz³onkowskich. Poparcie ze strony czê¶ci lewicy i libera³ów w Parlamencie Europejskim dla polskiej nadzwyczajnej kasty nie ma praktycznego znaczenia, poza kolejnymi demagogicznymi debatami. W tych debatach przeciwko Polsce gorliwie wystêpuj± europos³owie z Platformy, licz±c na rezonans ich g³osów w kraju. Nie ma to jednak znaczenia dopóki w Unii obowi±zuje zasada, ¿e najwa¿niejsze decyzje zapadaj± za zgod± wszystkich cz³onków. Pogró¿ki polityków Platformy, ¿e uda siê pozbawiæ Polskê czê¶ci funduszy europejskich, nie maj± szans powodzenia. St±d bierze siê w¶ciek³o¶æ i agresja wspó³czesnej Targowicy.
S±dowe zawirowania potrwaj± zapewne do majowych wyborów prezydenckich. Tylko zwyciêstwo Andrzeja Dudy mo¿e poskromiæ polityczne ambicje i nadzieje nadzwyczajnej kasty.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia January 31 2020
904 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".