- My, Polacy, mamy prawo sami decydowaæ o sobie i swoich prawach. Po to walczyli¶my o demokracjê. Nie bêd± nam tutaj w obcych jêzykach narzucali, jaki ustrój mamy mieæ w Polsce i jak maj± byæ prowadzone polskie sprawy - powiedzia³ w ubieg³ym tygodniu prezydent Andrzej Duda na Mazowszu, wzburzony przebiegiem zdarzeñ w europarlamencie, w którym zignorowano debatê nad sytuacj± we Francji, za to z ochot± zajêto siê Polsk± i Wêgrami. To wa¿ny g³os prezydenta, podkre¶laj±cy suwerenno¶æ naszego pañstwa. I broni±cy tej suwerenno¶ci.
Jest jeszcze jeden aspekt próby urz±dzania naszego kraju przez obce pañstwa. To aspekt, który w naszej historii ma smutn± tradycjê – tradycjê szukania przez niektórych Polaków pomocy w utrzymaniu swoich przywilejów na obcych dworach i u nieprzychylnych nam monarchów. To tradycja zdrady. Niestety, ostatnie poczynania lwiej czê¶ci opozycji bardzo przypominaj± tamte niechlubne wyczyny, dlatego zdecydowana wiêkszo¶æ Polaków nazywa je wspó³czesn± Targowic±.
Symptomatyczne jest to, ¿e francuscy eurodeputowani wywodz±cy siê z opozycji zachowuj± w Parlamencie Europejskim milczenie w sprawie swojego kraju. Na forum europarlamentu nie tocz± walki ze swoim prezydentem i rz±dem. Bo szanuj± swój kraj. Z ochot± czyni± to natomiast w stosunku do polskich w³adz nasi, wywodz±cy siê z opozycji eurodeputowani. Popieraj± rezolucjê skierowan± przeciwko w³asnemu krajowi. I nawet siê tego nie wstydz±.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia January 24 2020
1271 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".