Do Sejmu wkrótce ma trafiæ projekt ustawy dekomunizacyjnej. Ju¿ dzisiaj jednak wiele ¶rodowisk robi wszystko, by projekt ten o¶mieszyæ, a jego promotorów uznaæ za ludzi opêtanych nienawi¶ci±. W stosunku do w³asnej historii bardzo ró¿nymi siê od naszych s±siadów zza Odry. W Niemczech Zachodnich po zakoñczeniu II wojny ¶wiatowej bardzo szybko przeprowadzono akcjê denazyfikacji. Tak¿e we wschodnich landach Niemiec, po zburzeniu muru berliñskiego, bardzo szybko uporano siê z lustracj±. Mo¿na powiedzieæ, ¿e Niemcy rozliczyli siê ze swoj± nazistowsk± i komunistyczn± przesz³o¶ci±. U nas czo³owe „autorytety” nadal uznaj± genera³ów Jaruzelskiego i Kiszczaka za ludzi honoru. I nadal s± w Polsce ulice Roli ¯ymierskiego, gen. ¦wierczewskiego, Paw³a Findera czy gen. Zawadzkiego. Mo¿e nie wszyscy pamiêtaj±, albo nie chc± pamiêtaæ, ¿e ludzie ci byli wiernymi wykonawcami poleceñ o¶rodków dowódczych Zwi±zku Sowieckiego. I obiektywnie dzia³ali na rzecz niewolenia Polski. Marsza³ek Rola ¯ymierski w 1932 r. zwerbowany zosta³ do wspó³pracy przez GRU – sowiecki wywiad wojskowy. Pó¼niej jako naczelny dowódca WP zatwierdza³ wyroki ¶mierci na ¿o³nierzy Armii Krajowej. Genera³ ¦wierczewski w 1920 r. jako dowódca batalionu Armii Czerwonej walczy³ przeciwko Polsce. Od 1943 r. dowodzi³ polskimi formacjami tworzonymi u boku Armii Czerwonej. By³ wyj±tkowo nieudolnym dowódc±. Najbardziej tragiczna w skutkach by³a operacja ³u¿ycka 2 Armii WP, gdzie jego b³êdy w dowodzeniu doprowadzi³y do olbrzymich strat w¶ród ¿o³nierzy. Pawe³ Finder po 1939 r. przeszed³ w Zwi±zku Sowieckim szkolenie polityczne i wywiadowcze. W grudniu 1941 r. zosta³ przerzucony do Polski, gdzie wspó³zak³ada³ PPR. Za zgod± Findera sztab Gwardii Ludowej denuncjowa³ do gestapo oficerów AK. Gen. Zawadzki by³ wielokrotnie szkolony w Moskwie. Za organizowanie komórek dywersyjnych i szpiegowskich w wojsku polskim zosta³ w 1936 r. skazany na 15 lat wiêzienia. Po 1948 r. zosta³ najbli¿szym wspó³pracownikiem Bieruta i ponosi odpowiedzialno¶æ za zbrodnie stalinowskie…
Oczywi¶cie ideê dekomunizacji mo¿na o¶mieszaæ pytaj±c polityków czy Nowa Huta bêdzie musia³a zmieniæ swoj± nazwê, bo przecie¿ powsta³a w latach PRL-u. Ale w dekomunizacji naprawdê nie chodzi o Now± Hutê, ani nawet o czo³g, który ma powróciæ na os. Górali. Chodzi o to, by zdrajców nie nazywaæ patriotami.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia April 28 2007
1437 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".