Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.12.20] O karpi...
· [2024.12.20] Paradok...
· Na niedzielę 22 grud...
· [2024.12.20] Stracon...
· [2024.12.13] Na bole...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2019.04.19] Zmartwychwstał
Prawda o zmartwychwstaniu Chrystusa jest centralną prawdą chrześcijaństwa. Ale nie jest to prawda łatwa do przyjęcia, zwłaszcza dla człowieka współczesnego, żyjącego w czasach kultury doczesności i racjonalnych wyjaśnień.
No bo jak to możliwe, że ktoś zmarł po okrutnych cierpieniach i nagle po trzech dniach powrócił do świata żywych? I to powrócił inaczej niż biblijny Łazarz, który wskrzeszony przez Jezusa i tak musiał kiedyś znów umrzeć. Chrześcijanie głoszą przecież, że Chrystus zmartwychwstał, by przejść do krainy wiecznego życia, do krainy, w której śmierć już nie istnieje. I, że Jego zmartwychwstałe Ciało miało niezwykłe, a nawet niepojęte właściwości.
Ale z przekazów wynika, że przyjęcie prawdy o zmartwychwstaniu Jezusa nie było łatwe nawet dla Jego najbliższych uczniów. Wstrząs wywołany przez mękę i śmierć ich Nauczyciela był tak silny, że nie od razu uwierzyli w wiadomość o zmartwychwstaniu. Nie uwierzyli kobietom wracającym od grobu, których słowa wydały im się „czczą gadaniną”. Uczniowie wątpili nawet wtedy, gdy sami stanęli wobec Zmartwychwstałego Jezusa – tak bardzo wydawało im się to nieprawdopodobne, iż sądzili, że widzą jakąś zjawę, że widzą ducha. Jednak świadomość, że ich Nauczyciel naprawę powstał z martwych, powoli do nich docierała. Docierała, gdy zasiadał z nimi do posiłku, gdy łamał chleb, gdy Tomasz wkładał rękę w ranę Jego boku…
Później za głoszenie prawdy o Zmartwychwstałym gotowi byli oddać swoje życie. I śmiercią męczeńską zginęli wszyscy, z wyjątkiem Jana.
Jan L. FRANCZYK
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.05 30,012,959 unikalnych wizyt