Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to dni masowych odwiedzin cmentarzy. Pochylamy się nad mogiłami. Wspominamy bliskich, których fizycznie nie ma już w naszych domach. Rozmyślamy nad kruchością ludzkiego życia, nad przemijaniem, nad śmiercią, która dotknie każdego z nas...
Mnie zawsze przypomina się wtedy stara łacińska sentencja: Quidquid agis, prudenter agas et respice finem - Cokolwiek czynisz, czyń rozważnie i myśl o końcu. Czasami tłumaczy się ją trochę inaczej: Cokolwiek czynisz, czyń rozważnie i patrz końca.
Sentencję tę można odnosić do działań, jakie podejmujemy na co dzień. Po prostu, robiąc coś, cokolwiek, zawsze winniśmy mieć wzgląd na efekt naszego działania. Ale sentencję tę można również odnieść do biegu naszego życia: Cokolwiek w życiu czynisz, czyń rozważnie, myśląc o tym, że kiedyś to ziemskie życie się skończy.
A patrząc na to z tej perspektywy, trudno uciec od pytania: Jaki ślad po sobie kiedyś zostawimy? Co będą myśleć o nas inni stojąc nad naszymi grobami? Czy będą dziękować Bogu za nasze życie?
Takie to dni. Dni refleksji i zadumy. Nad życiem i nad śmiercią.
Jan L. Franczyk
· Napisane przez Administrator
dnia November 02 2018
1284 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".