Afera w krakowskich i ma³opolskich s±dach wybuch³a rok temu. Rozpoczê³a siê od podejrzeñ wobec urzêdników S±du Apelacyjnego, a nastêpnie zarzutów wobec jego prezesa. Od tego czasu rozszerza³a siê niemal z ka¿dym miesi±cem i objê³a ju¿ kilkadziesi±t osób, w tym prominentnych sêdziów, dyrektorów s±dów, ksiêgowych, tak¿e przedsiêbiorców, którzy dla krakowskich s±dów wykonywali rozmaite zamówienia. Wymieniane s± wielomilionowe kwoty ³apówek, a tak¿e równie wysokie kwoty strat, jakie ponosi³y s±dowe instytucje. Ostatnio posypa³y siê tak¿e dymisje w s±dach okrêgowych i rejonowych. Powa¿na jest obawa, ¿e sêdziowie wiedzieli o korupcyjnych zwi±zkach dyrektorów i ksiêgowych, a mo¿e nawet sami uczestniczyli w przestêpczych procederach. Ponury cieñ pada tak¿e na Wydzia³ Prawa Uniwersytetu Jagielloñskiego, którego absolwentami byli niektórzy z podejrzanych. A w³a¶nie na wydzia³ach prawa organizowano opór wobec reform zapowiadanych i wprowadzanych przez Prawo i Sprawiedliwo¶æ.
W Sejmie toczy siê batalia o zmiany w s±downictwie, a prezes S±du Najwy¿szego, która uczestniczy³a w antyrz±dowych demonstracjach, zosta³a przez dziennikarzy przy³apana na ordynarnym mijaniu siê z prawd±. Pos³owie Platformy i Nowoczesnej staj± na g³owie aby opó¼niæ i utrudniæ procedowanie ustaw, które pozwol± uzdrowiæ polskie s±downictwo i uwolniæ je od rozmaitych patologii, takich jak ³apownictwo, kradzie¿e, nepotyzm czyli zatrudnianie krewnych na lukratywnych stanowiskach. S±dowa korupcja prowadzi³a do wydawania niesprawiedliwych wyroków, krycia przestêpców, przeci±gania spraw tak, aby ju¿ ujawnione przestêpstwa zd±¿y³y siê przedawniæ. Niebezpieczne rozmiary osi±gnê³o polityczne zaanga¿owanie sêdziów, którzy wystêpowali na wiecach opozycji i nawo³ywali do lekcewa¿enia obowi±zuj±cego prawa. Zasady, które przyjête s± w pañstwach Zachodniej Europy, usi³owano przedstawiæ jako naruszaj±ce demokracjê i prowadz±ce do dyktatury. Rozmaite opozycyjne g³upki wysila³y siê w wymy¶laniu coraz to nowszych i ciê¿szych zarzutów, aby tylko przypodobaæ siê w³adzom swoich partii. Na komisjach sejmowych stosowano metodê blokowania rozpoczêcia obrad, przewlekania ich trwania, mobilizowania zwolenników kolejnymi k³amstwami i wyzwiskami.
Rolê s±dów, a tak¿e kancelarii adwokackich, dobrze pokaza³a w Warszawie tzw. afera reprywatyzacyjna, polegaj±ca na kradzie¿y kamienic i bezprawnemu wyrzucaniu z nich prawowitych lokatorów. Bezkarno¶æ przestêpców z prawniczymi tytu³ami rozzuchwali³a wszystkich tych, którzy chcieli ³atwo dorobiæ siê wielkich maj±tków. Ju¿ nied³ugo doczekamy siê sprawiedliwo¶ci tak¿e w innych miastach, w tym w Krakowie. Mo¿na mieæ nadziejê, ¿e wtedy ju¿ nikt nie bêdzie pali³ ¶wieczek pod s±dami w obronie korupcji i z³odziejstwa. Oszu¶ci, którzy wzywaj± do obrony rzekomo zagro¿onej demokracji, w rzeczywisto¶ci chc± uchroniæ siê przed rozliczeniem w³asnych wystêpków i ocaliæ nielegalnie zgromadzone fortuny. W tej sytuacji politycy opozycji, którzy organizuj± i wspieraj± protesty, staj± siê ich wspólnikami. Sejmowe awantury opó¼niaj±ce reformê wymiaru sprawiedliwo¶ci tak¿e s³u¿± ochronie przestêpców. Trzeba o tym pamiêtaæ s³uchaj±c zw³aszcza tych pos³ów, którzy z racji wykszta³cenia lub zawodu solidaryzuj± siê z prawniczymi korporacjami.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia December 08 2017
946 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".