W tygodniku „Do Rzeczy” znalazłem tekst, który dobrze oddaje to, co dzieje się dzisiaj w naszym państwie: „W kraju ciągle trwają protesty związane z reformą sądownictwa. Chociaż nie są one masowe, to [opozycja] stara się wywołać wrażenie, że przeciwko władzy protestuje cały naród. Tymczasem Bartosz Kramek, szef Rady Fundacji Otwarty Dialog opublikował 16 punktów pod hasłem "Niech państwo stanie: wyłączmy rząd!". Wśród nich są m.in. narastające protesty, bunt sędziów, strajk generalny, niepłacenie podatków, czy pikiety pod siedzibami rządu, partii i pod domami polityków PiS”.
Nie łudźmy się. W Polsce trwa batalia o obalenie legalnie wybranego rządu i powrót do „tego, co było”. Do afer, przekrętów, wyprzedaży polskich przedsiębiorstw, likwidowania polskich kolei, polskiego lotnictwa i polskich banków. Teraz paliwem próby puczu jest reforma wymiaru sprawiedliwości. Nie ma znaczenia, że propozycje zmian są zgodne z rozwiązaniami funkcjonującymi w wielu krajach zachodnich. To nie ma znaczenia. Najważniejsze, że jest paliwo. Trzeba tylko eskalować napięcie. A to, że w protestach udział biorą skompromitowani politycy, byli funkcjonariusze SB, tajni współpracownicy służb specjalnych z czasów PRL-u, alimenciarze, a nawet (ponoć apolityczni) sędziowie? No cóż? Każdy się przyda, każdy jest dobry, byle tylko obalić rząd.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia July 29 2017
1304 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".