Jak wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego w roku 2014 aż 10 proc. dzieci i młodzieży do lat 18 żyło w skrajnym ubóstwie. Za granicę skrajnego ubóstwa uznawana była wtedy kwota 540 zł na osobę w gospodarstwie jednoosobowym i 1458 zł dla gospodarstwa czteroosobowego (dwie osoby dorosłe i dwoje dzieci). Najbardziej zagrożone ubóstwem były (i są nadal) rodziny wielodzietne. W 2014 roku poniżej minimum egzystencji żyła co dziewiąta osoba w gospodarstwach małżeństw z trójką dzieci oraz co czwarta osoba w gospodarstwach małżeństw z czwórką lub większą liczbą dzieci. Mówimy oczywiście o skrajnym ubóstwie, ponieważ „zwykła” bieda dotyka znacznie większej liczby młodych i starszych Polaków.
Dla tych ludzi, program Prawa i Sprawiedliwości „500+” jest prawdziwym ratunkiem. Bo dla żyjącego w biedzie małżeństwa z trójką dzieci, dodatkowy tysiąc złotych co miesiąc naprawdę znaczy wiele. A dla tych, którzy mają czwórkę dzieci – tysiąc pięćset. To przecież kwota przewyższająca niejedną pracowniczą wypłatę.
W tej sytuacji żenująco wygląda rozdzieranie szat przez polityków PO, którzy zgłaszają własne postulaty dotyczące pomocy finansowej rodzinom z dziećmi. Wygląda to żenująco dlatego, że na wprowadzenie własnych, doskonałych pomysłów, mieli siedem lat. Ale przez te lata ich głowy zaprzątnięte były zapewne ważniejszymi sprawami niż pomoc polskim rodzinom.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia February 11 2016
1106 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".