Ostatnie tygodnie zdominowane zosta³y przez gor±ce spory wokó³ Trybuna³u Konstytucyjnego. Opozycja, i ta sejmowa, i ta pozaparlamentarna, od PO po SLD, zarzuca rz±dz±cym ³amanie konstytucji, broni±c Trybuna³u w zaproponowanym przez siebie sk³adzie jak niepodleg³o¶ci. Tworzy komitety obrony demokracji, urz±dza manifestacje, a wszystkiemu wtóruj± zaprzyja¼nione media – od TVN-u po telewizjê publiczn±. No, w to pospolite ruszenie anga¿uje siê te¿ na wyj±tkow± skalê „Gazeta Wyborcza”. By³bym o niej zapomnia³.
Na to wszystko, co dzieje siê wokó³ Trybuna³y Konstytucyjnego trzeba popatrzeæ jednak bez niepotrzebnych emocji. Ca³a sprawa ma kontekst polityczny, i ca³y spór wokó³ Trybuna³u Konstytucyjnego te¿ ma charakter polityczny. Nikt tutaj nie ³amie konstytucji, nikt nie niszczy demokracji, ani te¿ nikt nie wprowadza dyktatury. Po prostu toczy siê fundamentalny spór o kszta³t i zakres w³adzy s±downiczej w naszym kraju. Konstytucja RP w swoim artykule 4 stwierdza, ¿e „w³adza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej nale¿y do Narodu”. I dalej, ¿e „Naród sprawuje w³adzê przez swoich przedstawicieli lub bezpo¶rednio”. Tak± w³adz± wybran± przez naród jest prezydent, i tak± w³adz± s± wybrani przez naród pos³owie i senatorowie tworz±cy Sejm i Senat.
Sêdziowie, nawet sêdziowie Trybuna³u Konstytucyjnego, przez naród wybierani nie s±. A mo¿na odnie¶æ wra¿enie, ¿e chc± byæ w pañstwie w³adz± najwy¿sz± – stoj±c± ponad Sejmem i ponad prezydentem. Chc± istnieæ jako swego rodzaju najwy¿sza, niekrytykowalna i nietykalna kasta. A przecie¿ uzasadnionych zastrze¿eñ odnosz±cych siê do funkcjonowania polskiego s±downictwa mo¿na mieæ sporo. Z Trybuna³em Konstytucyjnym w³±cznie.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia December 20 2015
1092 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".