Ponad po³owa wyborców bior±cych udzia³ w niedawnych wyborach parlamentarnych wypowiedzia³a siê za zmianami. I trudno mieæ do Prawa i Sprawiedliwo¶ci dzisiaj pretensje o to, ¿e – realizuj±c swoje obietnice wyborcze - te zmiany wprowadza. Zmiany realne, a nie kosmetyczne.
Najbardziej nad tym ubolewaj± media tzw. g³ównego nurtu, zwi±zane z poprzedni± w³adz±. Bo o lej±cych ³zy politykach Platformy Obywatelskiej czy PSL-u nawet nie wspominam. W tym kontek¶cie senator Prawa i Sprawiedliwo¶ci Adam Bielan, przytomnie zauwa¿y³, ¿e bardzo du¿a czê¶æ salonu w Polsce pogodzi³a siê z tym, ¿e PiS wygra³ wybory, ale nie mo¿e siê pogodziæ z tym, ¿e PiS bêdzie rz±dziæ.
Zmiana w³adzy i oddawanie kontroli nad instytucjami pañstwa po demokratycznych wyborach na Zachodzie jest czym¶ oczywistym. Na Zachodzie tak, ale nie w III RP. W Polsce okazuje siê, ¿e w momencie, gdy wybory wygra³o Prawo i Sprawiedliwo¶æ - te regu³y nie obowi±zuj±. Nawet objêcie kierowania s³u¿bami specjalnymi (kluczowymi przecie¿ dla bezpieczeñstwa pañstwa) nazywane jest "skokiem na s³u¿by", a sytuacja w której ju¿ nie Platforma Obywatelska wybiera sêdziów Trybuna³u Konstytucyjnego - „doganianiem Bia³orusi” i "koñcem demokracji".
Po prostu ¿enada.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia November 27 2015
1028 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".