W niedzielê, w Berlinie odby³o siê spotkanie szefów MSZ Ukrainy, Rosji, Niemiec i Francji. Spotkanie po¶wiêcone by³o sytuacji na Ukrainie po rosyjskiej agresji w tym kraju. Sk³ad go¶ci zaproponowa³ niew±tpliwie prezydent Putin, a Niemcom i Francuzom jego propozycja by³a jak najbardziej na rêkê. Z boku pozostawiono pañstwo, które – jako jedyne dzisiaj – mo¿e skutecznie zagroziæ interesom Rosji, czyli Stany Zjednoczone. A przy okazji Putin, za zgod± Francuzów i Niemców, pokaza³ ¿e prezydent Komorowski mo¿e, co najwy¿ej w polskiej telewizji poopowiadaæ, ¿e nasz kraj jest licz±cym siê podmiotem na europejskiej i ¶wiatowej arenie politycznej.
Po siedmiu latach rz±dów premiera Donalda Tuska i jego ministra spraw zagranicznych Rados³awa Sikorskiego, efekty ich polityki zagranicznej widaæ jak na d³oni. Oczywi¶cie, ¿aden z obu polityków nie obejmie jesieni± presti¿owych funkcji we w³adzach Unii Europejskiej (o czym, jeszcze nie tak dawno w TVN-ie dudniono od rana do wieczora). A zignorowanie Polski na spotkaniach berliñskich (pierwsze z nich odby³o siê 2 lipca) pokaza³o nam miejsce w europejskim szeregu.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia August 22 2014
1260 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".