Pomys³ zorganizowania olimpiady zimowej w Krakowie (oraz w Ma³opolsce i na S³owacji), skoñczy³ siê efektown± kompromitacj± prezydenta Majchrowskiego oraz pozostaj±cej z nim w sojuszu Platformy Obywatelskiej. Najpierw wydawa³o siê, ¿e szansa na uzyskanie zgody Miêdzynarodowego Komitetu Olimpijskiego jest spora, tym bardziej, ¿e z zabiegów o urz±dzenie igrzysk wycofali siê gro¼ni konkurenci, m.in. Monachium. Bogate miasta zrezygnowa³y, bo uzna³y… ¿e nie staæ ich na taki wydatek. Czy Kraków, zad³u¿ony po uszy, jest w lepszej sytuacji? Prezydent Krakowa i dzia³acze Platformy zapewniali, ¿e tak. Powo³ano Komitet Konkursowy Zimowych Igrzysk i specjalne biuro, zatrudniono kilkunastu nowych urzêdników, podpisano umowê z zagraniczn± spó³k±, wydano mnóstwo pieniêdzy na reklamowy filmik. Wszystko sz³o jak po ma¶le.
Okaza³o siê jednak, ¿e mieszkañcy Krakowa wol± wydawaæ publiczne pieni±dze na cele bardziej zwi±zane z ich codziennym ¿yciem. Pojawi³a siê obawa o los specjalnie wybudowanych obiektów, które trzeba bêdzie po olimpiadzie utrzymywaæ z pieniêdzy podatników. Sta³o siê te¿ jasne, ¿e rz±d Tuska nie pali siê do niezbêdnych inwestycji, przede wszystkim drogowych, bez których olimpiada odbyæ siê nie mo¿e. Prezydent doszed³ do wniosku, ¿e bezpieczniej bêdzie uzyskaæ formalne poparcie mieszkañców Krakowa i zaproponowa³ referendum w tej sprawie.
Platforma pomys³ referendum podchwyci³a, ale wykombinowa³a, aby wykorzystaæ je propagandowo i do pytania o zgodê na olimpiadê doda³a g³upie pytania, na które spodziewa³a siê pozytywnych odpowiedzi. Referendum mia³o pomóc kandydatom PO uzyskaæ dobry wynik w wyborach do europarlamentu. Do³o¿ono wiêc pytania z gatunku czy dobrze jest byæ zdrowym i bogatym (bo czemu mia³o np. s³u¿yæ pytanie o ¶cie¿ki rowerowe, skoro i tak miasto zamierza je budowaæ?). Krakowianie owszem, na referendum poszli (chocia¿ tylko w jednej trzeciej), ale na pytanie o olimpiadê w mia¿d¿±cej wiêkszo¶ci (trzy czwarte g³osuj±cych) odpowiedzieli negatywnie. W³adze miasta z³apa³y siê za g³owê.
Po pierwsze wydano ju¿ masê pieniêdzy, których rozliczenia domaga siê teraz opozycja. Po drugie Kraków o¶mieszy³ siê wobec partnerów z Ma³opolski i S³owacji. Po trzecie o¶mieszyli siê pomys³odawcy referendum: przecie¿ trzeba by³o zacz±æ od pytania o zgodê mieszkañców. Po czwarte wyg³upi³a siê Platforma, która liczy³a, ¿e na olimpiadzie jej krewni i znajomi zrobi± znakomite interesy. Teraz dzia³acze PO i Majchrowski zrzucaj± na siebie winê za zaprzepaszczony pomys³.
Problem polega na tym, ¿e nikt w Krakowie nie wierzy, aby ta w³adza (w Krakowie i w Warszawie) by³a zdolna pomy¶lnie przeprowadziæ tak wielkie przedsiêwziêcie. Przecie¿ za tego rz±du nie ma ¿adnych szans na budowê obwodnicy Krakowa czy wygodnego dojazdu do Zakopanego. Bez tego o olimpiadzie nie ma co marzyæ. A losy autostrady A-4 do granicy ukraiñskiej s± pouczaj±ce: mia³a byæ gotowa przed Euro 2012, a dzi¶ dopiero rozpisuje siê przetargi na brakuj±ce odcinki. Zanim zostan± zbudowane trzeba bêdzie remontowaæ te, które dot±d uda³o siê ukoñczyæ.
W³adze maj± jeszcze jeden k³opot: ¦wiatowe Dni M³odzie¿y w 2016 roku. Przyjedzie wtedy nie mniej pielgrzymów, ni¿ kibiców na niedosz³± olimpiadê. Jak dojad± do Krakowa? W³adza jednak siê nie przejmuje. Za dwa lata bêdzie to ju¿ k³opot nowego rz±du.
Ryszard Terlecki
· Napisane przez Administrator
dnia June 06 2014
890 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".