Rzadko piszę o obyczajowych przemianach dokonujących się w Europie, których echo dociera także do Polski (na razie słychać tylko o tzw. związkach partnerskich, tylko). Ale trudno przejść obojętnie nad informacją, jaka w ubiegłym tygodniu dotarła z Francji. Otóż rząd tego kraju planuje wprowadzenie ustawy zakazującej używania w dokumentach określeń "matka" i "ojciec". W ten sposób rozwiązany zostanie problem udokumentowania rodzicielstwa w małżeństwach homoseksualnych. W ustawie pojawi się zapis o tym, że "małżeństwo to związek dwóch osób, różnej lub tej samej płci" i ustanowione zostaną "równe prawa adopcyjne". Projekt ma być gotowy na 31 października 2013 roku.
Francuska minister sprawiedliwości Christiane Taubira, zapytana o skutki adopcji dzieci przez homoseksualistów, stwierdziła, że nikt nie jest w stanie zapewnić, że rodzice heteroseksualni są w stanie zapewnić podopiecznemu lepsze warunki dla ich rozwoju niż pary homoseksualne. Nieważne, że przeczą temu rzetelne badania amerykańskiego socjologa prof. Marka Regnerusa z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin (przebadał 3 tysiące wychowanków par homoseksualnych). Że przeczy temu raport opublikowany przez Hiszpańskie Forum na rzecz Rodziny, w który również wykazano szereg negatywnych skutków wychowywania przez homoseksualnych opiekunów. Okazuje się, że ważniejsze są przywileje gejów i lesbijek.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia June 20 2013
1303 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".