Wskaźniki demograficzne są nieubłagane. Polskie społeczeństwo starzeje się. Coraz mniej rodzi się dzieci, za to z każdym rokiem przybywa emerytów. Nasz kraj ma najniższy wskaźnik urodzeń w całej Europie. W Krakowie można usłyszeć, że historyczna część Nowej Huty, to osiedla ludzi starszych. To prawda, ale za kilkanaście lat tak będzie wyglądała cała Polska. Ze wszystkimi, ekonomicznymi skutkami takiej sytuacji włącznie.
Czy ten niekorzystny trend da się odwrócić? Zdania specjalistów w tej materii są podzielone. Większość uważa jednak, że da się go przynajmniej zahamować. Ale do tego potrzeba przemyślanych i konsekwentnych działań i parlamentu i rządu – działań, których na razie nie widać (bo drobne korekty dotyczące urlopów macierzyńskich, to jednak trochę za mało).
Co gorsze, jako państwo nie jesteśmy też przygotowani na zapewnienie właściwej opieki ludziom starszym, którzy wymagają właściwej pielęgnacji. W naszym kraju „pacjent leżący jest zmuszony do załatwiania wszystkich swoich potrzeb w łóżku - jedzenia, spania, wypróżniania, często w zbiorowej sali, bez żadnej intymności. Zbiorowe żywienie, wydalanie… tylko, że intymność nie jest zbiorowa i człowiek cierpi. Powszechne łamanie praw człowieka i pacjenta - tak wygląda opieka długoterminowa w Polsce" – uważa dr Elżbieta Szwałkiewicz, krajowa konsultantka w dziedzinie pielęgniarstwa przewlekle chorych i niepełnosprawnych. To druga strona medalu polskiej rzeczywistości.
Od tych problemów uciec się nie da. Trzeba mieć nadzieję, że polskie władze zdają sobie z tego sprawę
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia January 18 2013
1598 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".