Nawigacja
· Strona główna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do życia
W Głosie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artykuły
· [2024.12.20] O karpi...
· [2024.12.20] Paradok...
· Na niedzielę 22 grud...
· [2024.12.20] Stracon...
· [2024.12.13] Na bole...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzedaż działka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie włosy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2012.05.17] Ręce opadają
Choroba Alzheimera, to choroba straszna. Dopada ludzi w starszym wieku. Powoli tracą pamięć. W końcowych stadiach choroby pojawia się otępienie. Chorzy nie rozpoznają swoich dzieci i współmałżonków. Wymagają nieustannej opieki. Leczenie łagodzi jedynie objawy, a ze względu na stan psychiczny chorego najlepiej sprawdzają się leki podawane za pomocą plastrów przylepianych do skóry. I tutaj zaczyna się problem.
Jak w ubiegły piątek podało radio RMF FM, ponad dwie trzecie osób chorych na Alzheimera, którzy wymagają podawania leku przez plastry na skórę, musi rezygnować z tej formy terapii. A – jak podkreślają specjaliści - była to forma bardzo wygodna. Z jednej strony plastry pozwalają uniknąć wielu objawów niepożądanych. Z drugiej zaś, pozwalają opiekunom podawać lek w sposób regularny. Wielu pacjentów nie chce bowiem przyjmować tradycyjnych pigułek z powodów "ideologicznych", bo uważają że im zaszkodzą. A przekonywanie osób, które są otępiałe, że powinny przyjmować leki i że ich opiekun widzi pozytywne skutki leczenia - jest bardzo trudne. Tych problemów pozwalały uniknąć plastry.
Problem w tym, że leki te radykalnie zdrożały. Z mniej więcej 90 na średnio 280 złotych. Teraz rodziny chorych i aptekarze mówią wprost: refundacja jest pozorna. Plastry mogłyby być tańsze, ale przez kilka miesięcy Ministerstwo Zdrowia nie podjęło negocjacji z firmą farmaceutyczną. W efekcie, jak podkreśla prof. Andrzej Szczudlik, prezes Polskiego Towarzystwa Alzheimerowskiego, rodziny chorych na Alzheimera rezygnują z leczenia, bo na dalszą kurację po prostu ich nie stać. A problem dotyczy ok. 70 tysięcy polskich pacjentów.
Jan L. FRANCZYK
 
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa użytkownika

Hasło



Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.11 30,016,855 unikalnych wizyt