Wiara w zmartwychwstanie ciał po śmierci jest trudna do racjonalnego zaakceptowania. Tak trudna, że Grecy słuchając św. Pawła opowiadającego im o krzyżu i zmartwychwstaniu Chrystusa uznali ją wręcz za „głupstwo”. A przecież ten sam Paweł powtarzał, że nasza wiara nie miałaby sensu, byłaby próżna, gdyby nie było zmartwychwstania.
Chrześcijaństwo jest radykalnie inne od wszelkich religii, przekonań czy wierzeń. I chyba najbardziej tajemnicze. Niepojęte dla ludzkiego rozumu. Bo jak można zrozumieć to, że Bóg, od którego zależy absolutnie wszystko, staje się prawdziwym człowiekiem – z krwi i kości. Że przyjmuje okrutną śmierć na krzyżu, by wszystkich ludzi przyciągnąć do Ojca, by każdego zbawić. Że wreszcie, po strasznej śmierci krzyżowej, zmartwychwstaje i ukazuje się wielu uczniom.
Trudno się dziwić, że wychowani na racjonalnej filozofii Grecy, patrząc po ludzku, uznali, że Paweł opowiada im jakieś kompletne niedorzeczności. Z drugiej jednak strony, wiara w zmartwychwstanie Chrystusa była żywa od początków chrześcijaństwa i stanowiła o jego tożsamości. Wielu pierwszych chrześcijan oddawało za nią swoje życie. Oddawało je, bo wierzyli swojemu Zmartwychwstałemu Panu, który mówił: Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem, kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia April 05 2012
1444 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".