Nie nale¿ê do fanów Zbigniewa Ziobry, ale nie mogê te¿ zrozumieæ histerycznej reakcji ¶rodowisk prawniczych na to co robi minister sprawiedliwo¶ci. Trudno te¿ uznaæ za wywa¿one sformu³owania typu „dzia³ania obecnych w³adz przypominaj± ³udz±co czasy PRL”.
W przekonaniu ogromnej czê¶ci spo³eczeñstwa, prawnicze lobby stanowi³o u nas pañstwo w pañstwie. Praktycznie bezkarni sêdziowie, prokuratorzy, komornicy, notariusze, adwokaci… Wyroki, których nie wolno by³o krytykowaæ – choæby by³y ra¿±co niesprawiedliwe lub absurdalne (jak ten, który de facto zwalnia³ w³a¶cicieli hali Miêdzynarodowych Targów Katowickich z obowi±zku od¶nie¿ania dachu). Praktyczne zamkniêcie dostêpu do korporacji prawniczych przed m³odymi prawnikami spoza uk³adów rodzinnych i kole¿eñskich.
I dopiero pamiêtaj±c o tych wszystkich patologiach, nale¿y pytaæ: Czy naprawdê jest co¶ absurdalnego w postulacie, by sêdziowie czy prokuratorzy mieli obowi±zek ujawniania swoich maj±tków? Czy absurdem jest d±¿enie do ograniczenia sêdziowskiego immunitetu, je¶li sêdzia pope³ni pospolite przestêpstwo? Czy jest co¶ niedorzecznego w publicznej ocenie wydawanych wyroków? Przecie¿ w latach stalinowskich to nie kto inny, ale w³a¶nie s±dy wydawa³y wyroki, które dzi¶ nazywane s± zbrodniami s±dowymi. A wiêc wyroki te poddaje siê ocenie. Czy nienormalne jest d±¿enie, by adwokatem czy radc± prawnym móg³ zostaæ ka¿dy, kto ukoñczy studia prawnicze i potrafi udowodniæ, ¿e ma okre¶lon± wiedzê w tej dziedzinie?
Przeciêtny Polak zapowiadane zmiany uwa¿a za normalne i korzystne. Inaczej uwa¿a tylko lobby prawnicze, najbardziej hermetyczna korporacja zawodowa w kraju. Tymczasem krytykowany przez profesorów minister Ziobro cieszy siê w spo³eczeñstwie opini± jednego z najlepszych ministrów sprawiedliwo¶ci w dziejach III Rzeczpospolitej.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia February 16 2006
1576 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".