Coraz czê¶ciej jeste¶my informowani o przypadkach odbierania przez s±dy rodzinne dzieci ich rodzicom. I bynajmniej nie chodzi o rodziny zdemoralizowane, w których dochodzi do znêcania siê nad maluchami, do katowania ich, do wykorzystywania seksualnego czy demoralizowania. W takich przypadkach ka¿dy rozs±dny uzna, ¿e umieszczenie dziecka z takiej rodziny w placówce opiekuñczej, to ratowanie go przed niewyobra¿alnym cierpieniem i nieszczê¶ciem. I wtedy decyzji s±du nikt siê nie dziwi, uznaj±c ¿e dzia³a³ on w oczywistym interesie najm³odszych.
Jednak w po³owie lutego za po¶rednictwem mediów do opinii publicznej dotar³a - kolejna ju¿ – informacja o tym, ¿e s±d odebra³ dziecko rodzicom tylko dlatego, ¿e s± biedni i chorzy. Niewa¿ne okaza³o siê to, ¿e wszyscy w tym domu siê kochali. Niewa¿ne okaza³o siê te¿ to, ¿e przymusowa roz³±ka zrodzi³a ogromne cierpienie - zarówno bezradnych rodziców, jak i odseparowanego od nich ch³opca. Ale jaki¶ urzêdnik uzna³, ¿e tak bêdzie najlepiej.
I w³a¶nie w takich przypadkach, jak ten ostatni, trzeba g³o¶no protestowaæ. Poniewa¿ psim obowi±zkiem pañstwa i samorz±dów jest zapewnienie niewydolnym rodzinom takiej pomocy, by mog³y jako tako funkcjonowaæ. Zw³aszcza gdy ich jedynymi problemami s± choroby, bezradno¶æ czy bieda. Nie mo¿na zgodziæ siê na to, by polskie pañstwo kara³o takich rodziców dodatkowo, odbieraj±c im dzieci.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia March 05 2010
1201 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".