Co rusz mo¿na us³yszeæ o potrzebie solidarno¶ci krajów skupionych w Unii Europejskiej. Praktyka pokazuje jednak, ¿e pañstwa UE – szczególnie te najsilniejsze – skore s± do solidarno¶ci, ale ze swoimi narodowymi przedsiêbiorstwami i bankami. Za to na pozosta³ych krajach – tych s³abszych – wymusza siê czêsto bardzo drastyczne rozwi±zania. Tak jak to ma miejsce w przypadku polskich stoczni. To prawda, ¿e przez ostatnich 20 lat zrobiono niewiele, by z tych zak³adów uczyniæ dobrze prosperuj±ce przedsiêbiorstwa, dzia³aj±ce w ramach gospodarki rynkowej. To wszystko prawda. Ale prawdziwy jest równie¿ kryzys finansowy i gospodarczy, w jakim od ubieg³ego roku znalaz³a siê ca³a Europa. Dzi¶ Polsce odmawia siê prawa do pañstwowej pomocy stoczniom. Ale na przyk³ad rz±d niemiecki bêdzie siê stara³ pomóc grupie Hegemann, w³a¶cicielowi m. in. stoczni w Bernie, Stralsundzie i Wolga¶cie. Jak donios³y agencje informacyjne, grupa ta zwróci³a siê o dofinansowanie w formie kredytu gwarantowanego przez bud¿et federalny oraz landy: Doln± Saksoniê i Meklemburgiê – Pomorze Przednie. Jak siê okazuje rz±d niemiecki ma mo¿liwo¶æ udzielenia pomocy stoczniom w ramach tzw. pakietów antykryzysowych.
Mo¿e czas najwy¿szy by i nasz rz±d poszed³ za przyk³adem Niemiec i znalaz³ jakie¶ sensowne rozwi±zanie dla polskich stoczni. Bo kryzys, tak¿e w bran¿y stoczniowej, kiedy¶ przecie¿ siê skoñczy, a zlikwidowane przedsiêbiorstwa odbudowaæ bêdzie niezwykle trudno.
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia September 24 2009
1637 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".