Tytu³ dzisiejszego felietonu wydaje siê do¶æ banalny, jak banalna jest prawda o tym, ¿e Nowa Huta jest czê¶ci± wielkiego Krakowa. Tego nie kwestionuj± przecie¿ nawet najbardziej zagorzali mi³o¶nicy Nowej Huty. Rzecz jednak w czym innym. Otó¿ wracaj±c w poniedzia³ek z Urzêdu Miasta Krakowa po raz pierwszy w ¿yciu, zobaczy³em, ¿e Nowa Huta pojawi³a siê w sercu starego Krakowa. Najpierw nad ulic± Brack± zobaczy³em, rozci±gniêty od ¶ciany jednej z kamienic do przeciwleg³ej kamienicy, sporej wielko¶ci banner reklamuj±cy jedn± z nowohuckich imprez. Nie zd±¿y³em wyj¶æ z oszo³omienia, gdy kolejny banner przyku³ moj± uwagê – ten wisia³ nad ulic± S³awkowsk±. Zachêca³ do odwiedzin naszej dzielnicy i promowa³ wystawê w nowohuckim oddziale Muzeum Historycznego Miasta Krakowa „Moja Nowa Huta. 1949-2009”. Nic dziwnego, ¿e tego samego dnia, po po³udniu, w os. Szkolnym spotka³em grupkê Koreañczyków lub Japoñczyków (niestety, nie potrafiê rozró¿niæ narodowo¶ci turystów z dalekiej Azji), którzy najwyra¼niej odwiedzali £a¼niê Now±.
Nowa Huta, z racji swojego jubileuszu, ma swoje kolejne piêæ minut. Je¶li radni wybrani z nowohuckich okrêgów, radni nowohuckich dzielnic, lokalni patrioci, dzia³acze sportu i kultury, znajd± w sobie do¶æ determinacji, by w³adzom Krakowa o Nowej Hucie przypominaæ, to jej przysz³o¶æ rysuje siê do¶æ optymistycznie. Zw³aszcza, ¿e mieszka tutaj i dzia³a wielu ludzi m³odych, których zaanga¿owanie w sprawy nowohuckie, ju¿ dzisiaj jest widoczne. W koñcu to oni zadecyduj±, jak bêdzie wygl±daæ ta czê¶æ miasta, za dziesiêæ czy dwadzie¶cia lat…
Jan L. FRANCZYK
· Napisane przez Administrator
dnia June 19 2009
1174 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".