50 lat XII LO im. Cypriana Kamila Norwida NIETUZINKOWA „DWUNASTKA”
– Na prze³omie1957/1958 r. decyzj± Ministra O¶wiaty i Wychowania utworzono ¶wieck± Szko³ê Podstawow± nr 87 w Nowej Hucie na os. S³onecznym 12. Pierwszym dyrektorem (kierownikiem) zosta³ Roman Stêpieñ. W tym roku powsta³y w Krakowie trzy szko³y bez nauki religii, w tym SP 87 w Nowej Hucie na os. B-33. Rok pó¼niej przy tej szkole utworzono XV LO i zespó³ otrzyma³ nazwê: Szko³a Podstawowa nr 87 i XV LO. W styczniu 1958 r. na mocy rozporz±dzenia tego ministerstwa szko³a otrzyma³a imiê Boles³awa Bieruta. Powsta³e liceum by³o drug± tego typu szko³± w Krakowie Nowej Hucie – tyle tak „na wej¶cie” odnotowa³am z kroniki XII LO im. C.K. Norwida zawartej w monografii tej szko³y. W niej odnotowano w te¿ m.in.: – Pierwszy rok szkolny ukoñczy³o 74 licealistów. 26 z nich otrzyma³o jednak oceny niedostateczne.
Teraz w liceum ogólnokszta³c±cym im. C.K. Norwida zdobywa wiedzê 880 uczniów. Jest to najwiêksze pod wzglêdem liczebno¶ci uczniów liceum nowohuckie. A gdy chodzi o wyniki w nauce, mie¶ci siê w pierwszej dziesi±tce liceów krakowskich. Mury tego liceum opu¶ci³o prawie 8 tysiêcy maturzystów. W¶ród nich s± absolwenci, z których szko³a jest naprawdê dumna.
50 lat historii tego liceum trudno opowiedzieæ w jednym artykule. Przewodnikiem moim bêdzie dyrektor Ryszard Nowak, który pe³ni tê funkcje od 1992 r.
FRAGMENTY MONOGRAFII
– (...) 27 kwietnia 1960 r. dosz³o do staræ wielotysiêcznej manifestacji mieszkañców Nowej Huty z oddzia³ami milicji. Mieszkañcy dzielnicy protestowali przeciwko próbie usuniêcia przez lokalne w³adze partyjne krzy¿a z miejsca przeznaczonego na budowê ko¶cio³a. Dzia³ania w³adz zrozumiano jako zakaz stawiania nowej ¶wi±tyni. Do t³umienia zaj¶æ wys³ano ponad 1000 milicjantów. Kilkaset osób odnios³o rany. Zatrzymano ok. 500 uczestników zaj¶æ. Na miejscu planowanego ko¶cio³a w³adze wybudowa³y szko³ê, do której przeniesiono, po rozdzieleniu z liceum, szko³ê podstawow± nr 87. W tym te¿ miesi±cu Rada Pedagogiczna podjê³a starania o nadanie szkole imienia. Wskazano dwóch kandydatów do patronatu: Boles³awa Bieruta i Stefana ¯eromskiego (...). Wygra³ Boles³aw Bierut. Na prze³omie lat 1960/62 nast±pi³ rozdzia³ liceum od szko³y podstawowej. Od 1 wrze¶nia 1964 r. liceum nosi³o nazwê IV LO im. Boles³awa Bieruta „dla uczczenia wielkiego dzia³acza robotniczego i narodowego, patrioty i internacjonalisty”. I jej patronem do 1989r. by³ Boles³aw Bierut. W 1964 r. liceum nazwano XII. Z os. S³onecznego na os. Kolorowe liceum przenios³o siê 16 pa¼dziernika 1966 r.
(...) W 1971/72 r. do tego liceum uczêszcza³o 1021 uczniów. By³a to rekordowa liczba uczniów w 50-letniej historii tego liceum. Uczniowie tego liceum w tym czasie zwyciê¿ali w centralnych olimpiadach przedmiotowych. Ale uczestniczyli te¿ m.in. w sesjach leninowskich. Wyje¿d¿ali do zaprzyja¼nionej szko³y w Koszycach (Czechos³owacja). 9 czerwca 1979 r. w czasie wizyty papie¿a Jana Paw³a II w Mogile wiêkszo¶æ uczniów zignorowa³a nakaz nauki i uda³a siê na spotkanie z papie¿em. W latach 70. ka¿dy uczeñ mia³ przepracowaæ rocznie 60 godzin spo³ecznie, m.in. w PGR w Luboczy, Spó³dzielni Mieszkaniowej „Hutnik” i na cmentarzu w Grêba³owie. Uczniowie uzdolnieni muzycznie i wybitni sportowcy pracowali tylko 20 godzin, a uczniowie ze wsi byli ca³kowicie zwolnieni z tej powinno¶ci (...) W kwietniu 1987 roku z racji jubileuszu szko³y ods³oniêto popiersie Boles³awa Bieruta. W 1988 r. ukaza³ siê pierwszy numer uczniowskiej gazetki „Reflektor”. W lutym tego roku szko³a wpisana zosta³a w rejestr szkó³ stowarzyszonych w UNESCO. W ten sposób zaowocowa³a wspó³praca z gimnazjum w Trewirze. (...) W 1991 r. przywrócono oparte na zasadzie dobrowolno¶ci nauczanie religii w szkole. Zniesiona zosta³a obowi±zkowa nauka jêzyka rosyjskiego. Przymus ten obowi±zywa³ od 1951 r. W 1992 roku szko³a otrzyma³a od MEN drug± pracowniê komputerow±, wyposa¿on± w sprzêt firmy Apple Macintosh.
Mija³y miesi±ce, lata. W 1996 r. Rada Miasta Krakowa na mocy uchwa³y nada³a szkole imiê nowego patrona. Zosta³ nim Cyprian Norwid. Od tej pory co roku w liceum obchodzone s± we wspó³pracy z Domem Kultury im. Norwida Dni Norwidowskie. W tym roku szko³a ustanowi³a najwy¿sze wyró¿nienia w postaci medali: Sapere Audenti – dla najlepszego absolwenta w danym roczniku i Bene Meritus – dla osób zas³u¿onych dla tej szko³y. W tym te¿ roku uczennica klasy pierwszej Agata Zmarzlik da³a sygna³ do rozpoczêcia w szkole wspó³pracy z Wielk± Orkiestr± ¦wi±tecznej Pomocy.
W pa¼dzierniku 1996 r. odby³o siê po¶wiêcenie nowego sztandaru w ko¶ciele parafialnym w Czy¿ynach i ods³oniêcie popiersia patrona. Rze¼bê zaprojektowa³ i wykona³ krakowski artysta Marek Genew. Sztandar wykonano wed³ug projektu Joanny Rajkowskiej, artystki i nauczycielki historii sztuki w XII LO, która zosta³a nagrodzona w 2008 r. presti¿owym wyró¿nieniem „Paszportu Polityki”.
I w ten sposób zbli¿yli¶my siê do roku 2008. Jubileuszowego.
O JUBILATCE MÓWI
DYREKTOR
l Jest pan dyrektorem tego liceum od 16 lat, wiêc zapewne doskonale pan siê orientuje, czym ¿yli kilkana¶cie lat temu i czym dzi¶ ¿yj± liceali¶ci „Dwunastki”. Nauczyciele i uczniowie, wspólnie siêgali i siêgaj± po pierwsze miejsca w olimpiadach przedmiotowych. Jak na co dzieñ wygl±da praca z m³odymi lud¼mi?
– Chcia³bym podkre¶liæ, ¿e funkcjonowanie szko³y oparte jest na kilku fundamentach. Oczywi¶cie pierwszym z nich jest nauka na wysokim poziomie. Z tego znane jest nasze liceum w ¶rodowisku lokalnym. Ale przecie¿ nie tylko nauk± szko³a stoi. Na drugim miejscu wymieni³bym wiêc aktywno¶æ na polu kulturalnym. Wszak funkcjonujemy w Krakowie, wa¿nym o¶rodku kultury i to nas zobowi±zuje. Trzecim filarem jest dzia³alno¶æ charytatywna, pomoc drugiemu cz³owiekowi w potrzebie. No i na koniec wymieniæ nale¿y szerok± ofertê zajêæ sportowych.
l Na czym polegaj± osi±gniêcia naukowe? Jak wygl±da pozycja szko³y na mapie edukacyjnej Krakowa?
– W dobie egzaminów zewnêtrznych, gdzie matura jest zunifikowana dla ca³ego kraju, oceniana poza murami szko³y, porównanie jest do¶æ proste. ¦redni wynik procentowy na egzaminie czy zdawalno¶æ egzaminu umo¿liwia porównanie z innymi szko³ami, nie tylko w Krakowie. Jak wiadomo, najlepiej w Polsce od lat maturê zdaj± uczniowie liceów ma³opolskich, w¶ród których w czo³ówce mo¿emy znale¼æ „Dwunastkê”. Wyniki z jêzyka polskiego, jêzyka angielskiego czy geografii plasuj± nas w mie¶cie na „medalowych” miejscach. W ostatnim roku blisko 100% z ponad 300 abiturientów zda³o pomy¶lnie maturê. Naj¶wie¿szym osi±gniêciem sprzed raptem kilku dni jest zdobycie przez naszych uczniów Grand Prix i nagrody w postaci trzech laptopów ufundowanych przez JM Rektora AGH za pracê pt. „Wielomiany jednej zmiennej” przygotowan± pod opiek± mgr Magdaleny Machulec. Dodam jeszcze, ¿e corocznie organizujemy w szkole w marcu Festiwal Nauki i Kultury, w ramach którego uczniowie prezentuj± swoje dokonania na tym polu. Jest te¿ czas na spotkania z wybitnymi przedstawicielami ¶wiata nauki i kultury z naszego miasta, nierzadko absolwentami szko³y.
l Wypada pogratulowaæ tych osi±gniêæ. A jak wygl±da dzia³alno¶æ kulturalna szko³y?
– „Dwunastka” s³ynie z corocznego Przegl±du Artystycznego. To wieloletnia tradycja liceum. Celem przegl±du jest promocja talentów, wystawianie przedstawieñ teatralnych, wystêpy muzyczne. Daj± one mo¿liwo¶æ odkrycia drzemi±cych w uczniach zdolno¶ci aktorskich, muzycznych, plastycznych, fotograficznych – których dostrze¿enie w sali lekcyjnej nie by³oby mo¿liwe. W 1997 i 2002 roku XII LO zdoby³o I miejsce w Krakowie i „Z³ot± Statuetkê” na Festiwalu Artystycznym uczniów naszego miasta. W kwietniu tego roku w Teatrze Groteska odby³a siê uroczysta gala fina³owa, na której redakcja szkolnego pisma „CKN” zdoby³a drugie miejsce, a trzecie miejsce przypad³o sztuce teatralnej wystawionej przez uczniów klasy 2E – dodam – klasy o profilu ¶cis³ym! Od roku nadania szkole imienia Cypriana Norwida, czyli od 1996, corocznie organizowane s± przez szko³ê i Dom Kultury z osiedla Górali Dni Norwidowskie. Ich kilkudniowy przebieg sk³ada siê z mszy ¶wiêtej na Wawelu i z³o¿enia kwiatów w Krypcie Wieszczów, sesji naukowej na UJ, prezentacji tekstów Norwida przygotowanych przez uczniów szko³y, udzia³u uczniów w konkursach literackich i recytatorskich.
l Interesuj± mnie te¿ osi±gniêcia dziennikarskie uczniów pana szko³y. Proszê o tej dzia³alno¶ci powiedzieæ co¶ wiêcej.
– Gazetka szkolna ma ju¿ ponad 20- -letni± tradycjê. Wraz z nowymi pokoleniami zmienia³a siê tylko nazwa, z pocz±tkowej „Reflektor”, „Fermenty”, „Hybrydy”, a¿ do ostatniej „CKN”. Szko³a mo¿e poszczyciæ siê wybitnymi absolwentamidziennikarzami. S± w¶ród nich m.in. szef HBO-Polska Aleksander Kutela, redaktor naczelny Polsatu Bogus³aw Chrabota, publicysta Janusz Majcherek, zdobywca presti¿owej Nagrody Kisiela, profesor UP, czy wreszcie Bogdan Zalewski, znany i lubiany dziennikarz Radia RMF-FM.
l Wspomnia³ pan o dzia³alno¶ci charytatywnej. Na czym ona polega?
– Jestem dumny z naszych uczniów, od których my doro¶li mo¿emy uczyæ siê wra¿liwo¶ci i potrzeby niesienia bezinteresownej pomocy. W „Dwunastce” od 15 lat dzia³a najwiêkszy w Krakowie sztab Wielkiej Orkiestry ¦wi±tecznej Pomocy, który zebra³ ju¿ ponad milion z³otych! To s± wymierne efekty ofiarno¶ci i po¶wiêcenia naszej m³odzie¿y, sprzeczne z obiegowymi opiniami o sk±pstwie mieszkañców naszego miasta. M³odzie¿ uczestniczy w ramach akcji „Ca³a Polska czyta dzieciom” w czytaniu chorym dzieciom hospitalizowanym w Szpitalu im. ¯eromskiego. Inn± form± dzia³alno¶ci dobroczynnej jest wspó³praca uczniów i nauczycieli z Towarzystwem Przyjació³ Chorych Hospicjum im. ¶w. £azarza. Wspó³praca ta trwa nieprzerwanie od 1999 roku. Dotyczy ona udzia³u w kampanii Pola Nadziei, kwe¶cie listopadowej na cmentarzu w Grêba³owie i przygotowaniu koncertu pie¶ni wielkanocnych i kolêd dla pensjonariuszy Hospicjum. Dzia³aj± nasi uczniowie w Fundacji Podaruj ¯ycie, która pomaga chorym na bia³aczkê. W 2005 roku szko³a otrzyma³a Certyfikat Wielkiego Serca od Krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierz±t z ulicy Rybnej za szczególne zaanga¿owanie i ofiarno¶æ dla naszych mniejszych braci.
l W¶ród filarów dzia³alno¶ci szko³y wymieni³ pan sport.
– To prawda. „Dwunastka” to od lat prawdziwa potêga na mapie sportowej szkó³ Krakowa. Aby nie siêgaæ zbyt daleko wstecz – kilka osi±gniêæ z ostatniego roku: mistrzostwo ma³opolski pi³karek i pi³karzy rêcznych, mistrzostwo Krakowa w siatkówce ch³opców i trzecie miejsce dziewcz±t i wreszcie mistrzostwo województwa lekkoatletów „Dwunastki”. W¶ród absolwentów mamy medalistów olimpijskich i reprezentantów Polski, ¿e wymieniê pi³karza Micha³a Pazdana, który znajduje uznanie w oczach Leo Beenhakkera.
l To rzeczywi¶cie imponuj±ce dokonania...
– A ja doda³bym jeszcze turystykê. Rozwijana by³a przez lata tradycja wyjazdów w góry, tak¿e te wysokie. Chyba jeste¶my jedyn± szko³± w Polsce, która ma na swoim koncie zdobycie przez uczniów Mont Blanc i przynajmniej dwudziestu innych czterotysiêczników. To zwieñczenie dzia³alno¶ci Klubu Rysowców, zrzeszaj±cego „uczniów, którzy wraz z profesorem Podkówk± weszli na Rysy”. Tradycj± sta³y siê zimowe wyjazdy na Babi± Górê. To te¿ wyró¿nik „Dwunastki” w¶ród innych szkó³. Do tego doda³bym wyjazdy do zaprzyja¼nionych szkó³. W pierwszym rzêdzie do Auguste-Victoria Gymnasium w Trewirze w Niemczech. Dwa lata temu, dla u¶wietnienia obchodów 20-lecia wspó³pracy, uczniowie tej szko³y z nauczycielami przyjechali do nas szlakiem zabytków ¶wiatowego dziedzictwa kultury UNESCO na rowerach. W Polsce towarzyszyli im nasi nauczyciele i uczniowie. Wspó³pracujemy tak¿e ze szko³ami w Holandii, we W³oszech, w Szkocji.
l Wypada mi na zakoñczenie pogratulowaæ osi±gniêæ i ¿yczyæ dalszych sukcesów na nastêpne lata.
Mówi± UCZNIOWIE
l Dwunastka jest „The best”. Nie mam ¿adnych zastrze¿eñ do tej szko³y.
– Przychodzê tutaj bez bólu, wrêcz z przyjemno¶ci±, w du¿ej mierze dziêki temu, ze jest to placówka mocno liberalna, z dyrektorem s³uchaj±cym Iron Maiden. (...) Nie ma rzeczy doskona³ych, ale powtarzam czêsto, ¿e nie zamieni³bym „Dwunastki” na ¿adn± inn± szko³ê. XII LO jest dla mnie bardzo pozytywn± szko³± z niesamowicie dobran± kadr±± nauczycielsk± (z któr± albo bardzo chce siê k³óciæ, albo bezwzglêdnie jej s³uchaæ). Dostarcza mnóstwa prze¿yæ, np. gdy z nadziej± podchodzi siê do kartki z zastêpstwami lub gdy kupuje siê batony w automacie, który po pobraniu (nieodwracalnym) pieniêdzy wyrzuci towar lub zrezygnuje z tego pomys³u. Jestem bardzo szczê¶liwa, ¿e mogê uczêszczaæ do jednego z najoryginalniejszych liceów w Krakowie. Obiecujê polecaæ znajomym.
JUBILEUSZOWY TYDZIEÑ...
... zaowocowa³ wieloma ciekawymi imprezami. By³ jubileuszowy Festiwal Nauki i Kultury. By³a uroczysta msza ¶w. za spokój dusz nauczycieli, absolwentów, pracowników i przyjació³ XII LO i z pro¶b± o pomy¶lno¶æ spo³eczno¶ci szkolnej. By³a jubileuszowa matura z jêzyka polskiego i matematyki dla absolwentów. By³y jubileuszowe premiery w Teatrze Ludowym: projekcja „Krótkiego filmu o szkole” i premiera okoliczno¶ciowego spektaklu w w wykonaniu uczniów i absolwentów. W £a¼ni Nowej odby³ siê jubileuszowy koncert absolwentów „50 lat – Rock po roku”. Jubileuszowy tydzieñ zakoñczono uroczyst± jubileuszow± akademi± w sali widowiskowej NCK.
«««
Od autorki. Mia³y siê w tym artykule zmie¶ciæ jeszcze wspomnienia nietuzinkowych absolwentów, nauczycieli, dyrektorów. To wszystko znajdziecie pañstwo w ¶wietnie opracowanej monografia XII LO im. C.K. Norwida –„ 50 LAT”, która jest do kupienia w ksiêgarni „Skarbnica” przy placu Centralnym.
Od 24 do 26 pa¼dziernika 2008 w MDK im. Andrzeja Bursy na os. Tysi±clecia 15 III Ogólnopolski Festiwal Teatralny w SCENIE „i”
To ju¿ trzecia ods³ona Ogólnopolskiego Festiwalu Teatralnego w SCENIE „i”, odbywaj±cego siê co dwa lata w M³odzie¿owym Domu Kultury im. A. Bursy na os. Tysi±clecia 15. Festiwal adresowany jest do amatorskich, m³odzie¿owych (od 17 roku ¿ycia) grup teatralnych z ca³ej Polski. Idea Festiwalu wywodzi siê z za³o¿eñ programowych SCENY „i” – sta³ego teatru dzieci
i m³odzie¿y, dzia³aj±cego od 1987 roku. Teatr promuje dorobek m³odych twórców amatorów. Literka „i” jest symbolem teatru, który ma byæ teatrem inspiracji, interpretacji, innowacji, inicjacji, impertynencji i innych idei.
Do tegorocznej edycji Festiwalu zakwalifikowa³o siê dziewiêæ zespo³ów z: Chorzowa, Katowic, Mys³owic, Nowej Soli, Gorzowa Wielkopolskiego, Brzozowa, ¯yrardowa i Krakowa. Kwalifikacja odby³a siê na podstawie przes³anych no¶ników z zarejestrowanym spektaklem. Poszukiwania repertuarowe, tematyczne i formalne zg³aszanych spektakli nie s± niczym ograniczone. Jedyne kryterium jest wysoka warto¶æ artystyczna prezentacji. Jak wynika z tegorocznych zg³oszeñ bêdziemy mogli ogl±daæ propozycje reprezentuj±ce wszystkie trendy aktualnego teatru pozainstytucjonalnego w Polsce. Oceny prezentacji dokonaj± profesjonalni twórcy teatru. W tegorocznej edycji w jury Festiwalu zasi±d± Katarzyna Deszcz (re¿yser teatralny, wspó³za³o¿yciel Stowarzyszenia Teatralnego Mandala), Dorota Ficoñ (aktorka Teatru Witkacego w Zakopanem) oraz Bartosz Szyd³owski (re¿yser teatralny, twórca £a¼ni Nowej).
W formu³ê Festiwalu wpisane s± rozmowy, dyskusje; po ka¿dym spektaklu odbywaæ siê bêd± omówienia w formie dyskursu pomiêdzy jurorami, twórcami i publiczno¶ci±. Zespo³y teatralne bior±ce udzia³ w Festiwalu bêd± mia³y okazjê wyruszyæ w podró¿ po Nowej Hucie z Maciejem Miezianem, historykiem sztuki oraz obejrzeæ jeden ze spektakli równolegle odbywaj±cego siê w £a¼ni Nowej festiwalu Genius Loci. Prezentacje konkursowe nie s± biletowane. Organizatorzy serdecznie zapraszaj±.
+ + +
Program Festiwalu
PI¡TEK
+ godz. 14.00 - Teatr PRZÊDZALNIA, ¯yrardów, "Królestwo". Tekst, scenariusz, re¿yseria Marcin Szymañski, scenografia i kostiumy - Anna Szymañska.
+ godz. 15.30 - Teatr BESTIA, Brzozów, "Trzy". Collage tekstów w oparciu o epigramy staro¿ytnej Grecji, scenariusz, re¿. Damian Kierek.
+ godz. 16.30 - Teatr K, Chorzów, "Dann", Tekst, scenariusz, re¿yseria Magdalena Depta³a, Dominika Judycka, Marcin Aleksiej, Rafa³ Pyka.
+ godz. 17.00 - Teatr KREATURY, Gorzów Wielkopolski, "Czeczenki". Tekst, scenariusz Jaros³aw Filipski, re¿yseria Przemek Wi¶niewski;
+ godz. 17.45 - Spotkanie z jurorami, omówienie spektakli. SOBOTA
+ godz. 11.00 - Spotkanie z jurorami, kontynuacja omawiania spektakli z dnia poprzedniego.
+ godz. 12.00 - Teatr MOMO, Katowice, "Szary". Scenariusz, re¿yseria Marek K³obuk.
+ godz. 13.20 - DRZWI na O¦CIE¯, Chorzów, "St±d do miasta". Scenariusz, re¿yseria Rafa³ Pyka.
+ godz. 15.00 - Teatr NARYBEK FROM POLAND, Mys³owice „Ciemne gry”. Re¿yseria Jaros³aw Filipski.
+ godz. 16.10 - Teatr Edwarda Gramonta TERMINUS A QUO, Nowa Sól, "Usta/lenia". Tekst, scenariusz, re¿yseria Edward Gramont.
+ godz. 17.00 - Spotkanie z jurorami, omówienie spektakli.
+ godz. 18.00 - FREEDAY TEATR, Kraków, „Zabawy na podwórku. Retrospekcja". Tekst, Edna Mazya, adaptacja, re¿yseria Karol Nowakowski.
+ godz. 19.00 - Spotkanie z jurorami, omawianie spektakli. Festiwal zakoñczy og³oszenie werdyktu jury oraz wrêczenie dyplomów i nagród.
(f)
W najbli¿sz± niedzielê, 26 pa¼dziernika br. SALON NH+
W najbli¿sz± niedzielê, 26 pa¼dziernika, o godz. 12.00 w foyer Teatru Ludowego odbêdzie siê kolejne spotkanie wszystkich, którzy interesuj± siê przesz³o¶ci± i dniem dzisiejszym Nowej Huty w ramach „Salonu NH+”. Tym razem bohaterami bêd± junacy, którzy budowali nasz± dzielnicê i… dzisiejsi nowohuccy raperzy. Mo¿e byæ gor±co. Dla zainteresowanych wstêp wolny. Organizatorem spotkañ jest Fundacja Teatru Ludowego.
(f)
M³odzie¿owy Dom Kultury Fort 49 „Krzes³awice”, miesiêcznik „Poznaj ¦wiat”, wydawnictwo „Bernardinum” w Pelplinie oraz Ormiañskie Towarzystwo Kulturalne w Krakowie zapraszaj± na Salon Ormiañski. W programie m. in. otwarcie wystawy malarstwa Gagika Parsamiana, prezentacja wydawnictwa „Bernardinum”: XII-wieczny armeñski Ewangeliarz ze Skwery (o historii ewangeliarza opowie dr hab. Krzysztof Stopka , dyrektor Archiwum Uniwersytetu Jagielloñskiego, a faksymile ewangeliarza zaprezentuje Tadeusz Serocki, wiceprezes wydawnictwa „Bernardinum”), improwizacje muzyczne na duduku (Pawe³ Solecki), otwarcie wystawy fotografii ks. Stanis³awa Pindery „Armenia. Kamienie silniejsze ni¿ cz³owiek”, promocja albumu fotograficznego ks. Stanis³awa Pindery „Kamienie silniejsze ni¿ cz³owiek” (wydawca: „Poznaj ¦wiat”), prezentacja ksi±¿ki ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego „Przemilczane ludobójstwo na Kresach”, film o Armenii oraz… smako³yki ormiañskie.
Salon Ormiañski rozpocznie siê w sobotê, 25 pa¼dziernika br. o godz. 17.00 w M³odzie¿owym Domu Kultury Fort 49 „Krzes³awice”, os. Na Stoku 27 b.
(f)
Zorganizowanie wystawy po¶wiêconej 25 rocznicy obecno¶ci Jana Paw³a II w Mogile oraz rocznica Jego odej¶cia „do Domu Ojca”, zainspirowa³y cz³onków Parafialnego Oddzia³u Akcji Katolickiej do podjêcia inicjatywy budowy pomnika Ojca ¶w. Jana Paw³a II w obrêbie mogilskiego Sanktuarium Krzy¿a ¶w. Przychylno¶æ proboszcza parafii i opata mogilskiego, zaanga¿owanie cz³onków Akcji w realizacjê trudnego zamierzenia, doprowadzi³y do zorganizowania i przeprowadzenia zbiórki pieniêdzy na ten cel. Dziêki ofiarno¶ci parafian i pielgrzymów uda³o siê zebraæ kilkadziesi±t tysiêcy z³otych, które stanowi³y czê¶æ kosztów budowy monumentu. G³ównym fundatorem pozosta³ konwent Ojców Cystersów. Przedstawiciel Akcji uczestniczy³ w pracach komisji konkursowej, której zadaniem by³o wy³onienie najlepszego projektu do realizacji. O. Mateusz Kawa Cist., konsultant reprezentuj±cy opata, czynnie wspiera³ autora pomnika, Marka Kordyacznego w pomy¶lnym zakoñczeniu wszystkich zamierzonych prac. Dzi¶, gdy pomnik ju¿ stoi, uda³o siê nam siê porozmawiaæ z artyst± o jego mogilskim dziele.
- Bra³em udzia³ w konkursie, w którym uczestniczy³y jeszcze trzy osoby - mówi Marek Kordyaczny, artysta rze¼biarz, adiunkt Akademii Sztuk Piêknych w Krakowie. – Pó¼niej zebra³a siê komisja konkursowa, by³o rozstrzygniêcie i og³oszenie werdyktu. Okaza³o siê, ¿e wygra³em konkurs na wykonanie pomnika Ojca ¶w. Jana Paw³a II, który stan±æ mia³ na dziedziñcu przed mogilsk± Bazylik±. Do konkursu zaprezentowa³em miniaturê ca³ej postaci z krzy¿em i w du¿ym powiêkszeniu studium g³owy, gdy¿ taki by³ wymóg konkursu. Twarz Jana Paw³a II, jego postawa i strój, mia³y odzwierciedlaæ postaæ z okresu pielgrzymki do Sanktuarium Krzy¿a ¶w. w Mogile. Jest to dotychczas najwiêksza moja realizacja, któr± wykona³em osobi¶cie.
- Jest wiele zrealizowanych rze¼b z u¶miechniêtym Papie¿em – opowiada artysta. – Ja zaproponowa³em twarz inn± - skupion± w modlitwie, zaduman±… Postawi³em sobie za cel ukazania twarzy wyra¿aj±cej spokój. Jana Paw³a II Wielkiego przedstawi³em na rze¼bie w stroju w jakim pielgrzymowa³ do Sanktuarium, ³±cznie ze wszystkimi jego detalami. Postaæ jest w ruchu, krocz±ca do krzy¿a, trzymaj±ca siê, chwytaj±ca krzy¿. Mia³em pewien problem do rozstrzygniêcia: czy krzy¿ ma byæ identyczny, jak ten z Kaplicy Cudownego Pana Jezusa? Uzna³em, ¿e takie podej¶cie nie jest dobre. W efekcie dopasowa³em krzy¿ do wielko¶ci postaci (która ma ponad trzy metry wysoko¶ci) oraz do placu na której mia³a stan±æ (krzy¿ siêga ponad piêæ metrów od podstawy pomnika!).
- Jan Pawe³ II zawsze by³ w¶ród ludzi, którzy mieli do niego bezpo¶redni dostêp podczas ró¿nych okazji – opowiada Marek Kordyaczny. – Dlatego umie¶ci³em postaæ na niskim, trzydziestocentymetrowym podwy¿szeniu, aby nie stwarzaæ dystansu do postaci, aby wyraziæ w ca³ej bryle pomnika tak¿e i tê cechê naszego Papie¿a. Ludzie wielcy nie daj± siê ³atwo sportretowaæ. Mo¿e przeszkadza temu przewaga ducha nad fizyczno¶ci±? Pomimo wielu moich realizacji portretu Papie¿a, z ró¿nych okresów jego ¿ycia i przestudiowaniu licznych fotografii, wyrze¼bienie dobrego portretu nie jest ³atwe. Za ka¿dym razem jest to nowe, fascynuj±ce wyzwanie. Rze¼ba pe³na jest trójwymiarowa. Dodaj±c - tak jak w tym przypadku – ruch, dodajemy czwarty wymiar. Ogl±danie rze¼by (w przeciwieñstwie do dwuwymiarowanego obrazu, który jest „stop klatk±”) z wszystkich mo¿liwych stron, trwa w czasie, umo¿liwia jej kontemplowanie z ró¿nej perspektywy, z ró¿nych stron, dlatego tak wa¿ne jest zwi±zanie rze¼by z jej otoczeniem i z miejscem, na którym ma staæ.
- Mia³em kiedy¶ takie zdarzenie, a w³a¶ciwie sen – zwierza siê artysta. - Czasem wiemy, ¿e ten sen jest snem, a jednak stwierdzamy, ¿e on jest tak naturalny, i¿ prawie bierzemy go za rzeczywisto¶æ. I ja w³a¶nie mia³em kiedy¶ takie jakby spotkanie z Ojcem ¦wiêtym. Podszed³ do mnie, po³o¿y³ mi rêkê na ramieniu i powiedzia³, ¿ebym piêknie rze¼bi³ dla Ko¶cio³a. I tak mi to w³a¶nie utkwi³o w pamiêci, w mojej psychice, ¿e bardzo osobi¶cie prze¿ywam ka¿d±, tworzon± przeze mnie rze¼bê Jana Paw³a II. W ka¿dej zostawiam to prze¿ycie snu. To dla mnie dodatkowa motywacja, aby moja praca by³a dobra, bym móg³ przekazaæ w niej uczucie. Zatem artysta mo¿e nadaæ rze¼bie kolejny wymiar, który mo¿na by nazwaæ wymiarem duchowym artysty. Rze¼bi±c jakikolwiek portret, bardzo intensywnie my¶lê o przedstawianym cz³owieku, staram siê jakby wczuæ w tego cz³owieka, chcê powiedzieæ o nim co¶ wiêcej i zawrzeæ to w rze¼bie. W tym okresie analizy postaci nie staram siê rysowaæ, czy lepiæ w glinie. Mo¿na powiedzieæ, ¿e w tym czasie kumuluje siê we mnie wypowied¼. A¿ do momentu kiedy jestem ju¿ tak zmotywowany, „nape³niony” tematem, ¿e muszê zacz±æ lepiæ, jakby notowaæ w ten sposób swoje przemy¶lenia, które przez ca³y czas, w sposób twórczy, s± przek³adane na formê rze¼biarsk±.
Zanim wykona³em projekt Pomnika, który pokaza³em komisji, szkicowa³em (nawet kilkucentymetrowe postaci) wiele ró¿nych uk³adów: papie¿a klêcz±cego, nios±cego krzy¿ na plecach. Doszed³em jednak do wniosku, ¿e prostota formy bêdzie najlepsz± i tak± wybra³em: pion i poziom krzy¿a. A przy nim postaæ Papie¿a. Wszystkie zadane sobie tre¶ci uda³o mi siê zachowaæ w tej niepowtarzalnej, prostej i nie udziwnionej formie.
Rze¼ba, któr± przygotowa³em w glinie, a potem w gipsie jako formê, musia³a zostaæ odlana w br±zie. Pomnik, który mo¿emy ogl±daæ, odla³ Piotr Piszczkiewicz z Pod³ê¿a. Jestem mu wdziêczny za to, ¿e wykona³ odlew wiernie odwzorowuj±c mój projekt, zachowuj±c wszystkie niezmienione detale. Wykaza³ przy tym wielki kunszt rzemie¶lnika.
Pod koniec wrze¶nia, wraz z ¿on±, uda³em siê ponownie do mogilskiego Sanktuarium, do ustawionego pomnika, który ju¿ okrzep³ po uroczysto¶ciach Odpustu. Obserwowali¶my zachowania ludzi, którzy przygl±dali siê rze¼bie, dotykali jej, przyklêkali w modlitwie, dyskutowali, palili ¶wieczki. Moja rze¼ba zaczê³a nowe ¿ycie. Poza pracowni±, gdzie powsta³a. W miejscu swojego przeznaczenia.
Notowa³: Tomasz Ciupak
Marek Kordyaczny (1956 r.). Artysta rze¼biarz, adiunkt w krakowskiej ASP. W swym dorobku ma nagrody za medale upamiêtniaj±ce 450-lecie ¶mierci Wita Stwosza i 350-lecie Odsieczy Wiedeñskiej. W roku 2003 otrzyma³ medal prezydenta Republiki W³och na XIV Miêdzynarodowym Biennale Ma³ych Form Rze¼biarskich im. Dantego w Rawennie. Specjalizuje siê równie¿ w du¿ych formach i portretach. - Dla ka¿dego tematu i motywu szuka koncepcji wraz z dostosowaniem do niej odpowiednich ¶rodków wyrazu - pisa³ o jego pracach profesor Stanis³aw Tabisz. Owo poszukiwanie widoczne jest zw³aszcza w rze¼bach i p³askorze¼bach artysty, gdzie temat narzuca formê, a forma wynika z tematu.
Marek Kordyaczny przy pomniku Jana Paw³a II na placu przed bazylik± Krzy¿a ¦wiêtego w Mogile.
Artysta tworzy równie¿ mniejsze formy. Na zdjêciu przy swojej pracy „Dante Europejczyk”
- Kiedy by³am uczennic± Liceum Sobieskiego w Krakowie biega³am do Starego Teatru po kilka razy na to samo przedstawienie. Kocha³am siê w aktorach, zmienia³am tylko w pamiêtniku kartki z nazwiskami. Trela, Nowicki (która nastolatka tego nie czu³a?) – nie ¶mia³am ich nawet prosiæ o autograf… Tak w jubileuszowym wspomnieniu o Starym Teatrze napisa³a Dorota Seida, jedna z najwybitniejszych aktorek swojego pokolenia.
Jest rok 1997. Ksiêgarnia Odeon w Rynku G³ównym w Krakowie. Album o Starym Teatrze podpisuj± niektórzy bohaterowie, m. in. Jerzy Trela, Jan Nowicki i… Dorota Segda. Teraz ju¿ aktorka i kole¿anka dawnych swoich idoli scenicznych. Co wtedy czu³a? Czy przypomnia³a sobie to, jak og³±da³a na scenie przy Placu Szczepañskim Jerzego Trelê jako Konrada w Dziadach, czy Jana Nowickiego jako Wielkiego Ksiêcia w Nocy Listopadowej. Nie mogê nie poddaæ siê sam wzruszeniu, gdy¿ nale¿ê do tego pokolenia, co Dorota Segda i te¿ uczy³em siê mi³o¶ci do sztuki teatru ogl±daj±c te same, co Dorota Segda przedstawienia.
Dorota Segda nazwa³a Stary Teatr niezwyczajnym miejscem, bo sta³ siê on jej prawdziwym teatralnym domem, miejscem wielu sukcesów aktorskich. Tu zagra³a m.in. Mañkê w ¦lubie Gombrowicze i Salusiê w ¦nie srebrnym Salomei S³owackiego. Mia³a szczê¶cie terminowaæ u takiego mistrza - jak Jerzy Jarocki ( zadaniem wielu aktorów, to najwa¿niejszy nauczyciel aktorów Starego Teatru).Pracowa³a te¿ m.in. z Andrzejem Wajd±. Ten re¿yser powierzy³ jej role Ofelii w Hamlecie i Panny M³odej w Weselu. Jednak praca z Jarockim, role zagrane u niego, ju¿ na zawsze pozostan± w moim krwiobiegu. – wspomina aktorka.
Dorota Segda jest aktork±, która potrafi znakomicie wcieliæ siê tak w postacie z wielkiego dramatu, jak i wielkiej komedii. Jest w niej co¶ ze ¦wiêtej Joanny, a zarazem Anieli ze ¦lubów panieñskich. W jej grze nie ma miejsc pustych, niewygranych, jest wielka, autentyczna prawda. Talent podparty prac± i znakomitym warsztatem, pozwala nam s±dziæ, ¿e jeszcze nie raz zobaczymy Dorotê Segdê w wielkim klasycznym i wspó³czesnym repertuarze.
Film w niewielkim tylko stopniu ukaza³ jej umiejêtno¶ci. Zagra³a w kilku ciekawych obrazach, takich jak: Tato, czy tytu³owa Siostra Faustyna . Te filmy pokaza³y szerok± gamê mo¿liwo¶ci interpretacyjnych aktorki. Nie ³atwo jest bowiem zagraæ, tak doskonale ob³êd, a zarazem w innym miejscu - ¶wiêto¶æ. Segdzie uda³o siê poprowadziæ ¦wiêt± Faustynê do sukcesu (film otrzyma³ wiele nagród). Zreszta sama aktorka jest laureatk± najbardziej presti¿owych wyró¿nieñ w dziedzinie teatru i filmu. Nagrody im A. Zelwerowicza czy Z. Cybulskiego. Wyró¿nienia te s± dowodem, ¿e choæ Segda nie gra du¿o, za to wybiera starannie tematy, które dopasowuje do swych mo¿liwo¶ci aktorskich, do swojej jak¿e bogatej osobowo¶ci. Poza aktorstwem teatralnym i filmowym, jest tak¿e pedagogiem w Szkole Teatralnej w Krakowie. (w której kiedy¶ sama studiowa³a, by³a m.in. studentk± Jarockiego).
Na swojej drodze spotka³a wielkich ludzi teatru, którzy przekazali jej praktyczn± m±dro¶æ teatru. Jak wspomina egzaminy u Jarockiego by³y zawsze ¶wiêtem, a przecie¿ dane by³o aktorce zetkn±æ siê z nie¿yj±cym ju¿ Jerzym Grzegorzewskim. Praca z nim to by³o poszukiwanie i wyzwalanie jakiej¶ tajemniczej energii, wej¶cie w przestrzeñ, w ¶wiat, w którym tworzy siê forma – tak charakterystyczna dla niego – wspomina po latach. A kiedy debiutowa³a w koñcu lat 80. jej koledzy mówili, szkoda, ¿e nie by³a¶ w Starym, kiedy pracowa³ z nami Swinarski – wtedy to by³ teatr. Choæ nie gra³a u Swinarskiego wychowa³a siê tak¿e i na jego wielkich inscenizacjach Dziadach i Wyzwoleniu. 16 pa¼dziernika br. (w czwartek) Dorota Segda bêdzie go¶ciem O¶rodka Kultury im. Cypriana Kamila Norwida na os. Górali 5, w ramach cyklu Portrety ludzi teatru, filmu, estrady. Pocz±tek spotkania o godz. 18.00.
Dariusz Domañski
26 wrze¶nia br. w Klubie "Ku¼nia", O¶rodka Kultury im. C.K. Norwida na os. Z³otego Wieku 14, otwarta zosta³a niecodzienna wystawa. Niecodzienna z dwóch powodów - po pierwsze ze wzglêdu na fakt i¿ takie wystawy trafiaj± siê niezwykle rzadko. Nie ka¿da galeria nadaje siê do takiej ekspozycji, a zorganizowanie tego typu wystawy to prawdziwe wyzwanie (poczynaj±c od k³opotów zwi±zanych z bezpiecznym przewiezieniem ciê¿kich, a zarazem
kruchych dzie³, poprzez trudno¶ci z ich zamontowaniem i stosownym o¶wietleniem w miejscach gdzie bêd± siê czu³y najlepiej). Trud ten wzi±³ na siebie i dobrze zadanie wykona³ - kurator wystawy, gospodarz Galerii "m" - Ernest Ogórek. Drugi powód wspomnianej wy¿ej wystawowej niecodzienno¶ci, to powszechny zachwyt jaki wzbudza. To naprawdê niezwyczajne, aby dzie³a prezentowane na wystawie podoba³y siê wszystkim. To oczywiste, ¿e widzowie niemal zawsze dziel± siê na wielbicieli danego autora czy dzie³a lub ich
krytyków. Ale nie tym razem. Ktokolwiek przekroczy progi Galerii "m" ten ulega urokowi wystawy, poddaje siê magii ¶wiat³a i koloru. To naprawdê piêkna wystawa o du¿ej ró¿norodno¶ci form, zmieniaj±ca siê zale¿nie od pory dnia i rodzaju ¶wiat³a.
Mowa o wystawie witra¿y pochodz±cych z pracowni "Szklarnia" Wojciecha Kirsza i Leszka Szendery, mieszcz±cej siê przy ul. Górnickiego 3 w Krakowie. Arty¶ci specjalizuj± siê w witra¿u ¶wieckim - wykonuj± mozaiki, lampy, witra¿owe obrazy, elementy okien, drzwi, mebli i inne przedmioty sztuki u¿ytkowej. Niektóre z nich s± w³a¶nie prezentowane na wystawie w "Ku¼ni", gdzie ciesz± oczy i wzbudzaj± uznanie tak w¶ród specjalnie przyby³ych
zwiedzaj±cych jak i w¶ród przypadkowych go¶ci czy sta³ych bywalców klubowych zajêæ. Witra¿e s± tak piêkne i tak niekonwencjonalne, ¿e chcia³oby siê mieæ choæ jeden element na w³asno¶æ. A to jest mo¿liwe - arty¶ci po zakoñczeniu wystawy sprzedaj± swoje dzie³a, wykonuj± tak¿e prace na zamówienie - do okre¶lonego wnêtrza, w okre¶lonym stylu.
Wystawê mo¿na ogl±daæ od poniedzia³ku do pi±tku w godz. 8.00 do 20.00. Organizatorzy szczególnie zapraszaj± po 18-tej - wtedy zapalaj± siê ¶wiat³a i witra¿e zaczynaj± ¿yæ drugim - nocnym, niezwykle barwnym ¿yciem... Wystawa "¦wiat³o i kolor w twoim wnêtrzu" czynna bêdzie do 22 pa¼dziernika br. w Klubie "Ku¼nia", os. Z³otego Wieku 14. Beata Wa¶ko
W poniedzia³ek, 6 pa¼dziernika br., o godz.18 rozpocznie siê XXI sezon w SCENIE „i” - sta³ym teatrze dzieci i m³odzie¿y dzia³aj±cym przy M³odzie¿owym Domu Kultury im. Andrzeja Bursy na os. Tysi±clecia 15. SCENA "i" dzia³a nieprzerwanie od wrze¶nia 1987 roku. Promuje dorobek m³odych twórców amatorów zajmuj±cych siê teatrem, muzyk±, tañcem, filmem i fotografi±. Literka „i” jest symbolem za³o¿eñ programowych teatru, który ma byæ teatrem inspiracji, interpretacji, innowacji, impertynencji, inicjacji i innych idei. Teatr zaprasza m³odych widzów i twórców we wszystkie poniedzia³ki roku szkolnego. Na deskach Teatru SCENA „i” ka¿dy mo¿e zaprezentowaæ w³asny dorobek. SCENA „i” zapewnia profesjonalny sprzêt i obs³ugê techniczn±.
Rozpoczynaj±cy siê sezon teatralny zainauguruje spektakl „Agata szuka pracy” w re¿yserii i inscenizacji Joanny Rudkowskiej. Autorem tekstu traktuj±cego o problemach wspó³czesnych dziewcz±t i m³odych kobiet jest Dana £ukasiñska. Organizatorzy serdecznie zapraszaj± na spektakl i towarzysz±ce mu wydarzenia. Wstêp wolny.
(f)
W najbli¿szy weekend, 27 i 28 wrze¶nia br. Targi Nieruchomo¶ci w M1
„Znajd¼ swoje M w M1” to has³o przewodnie organizowanych ju¿ po raz drugi „Targów Nieruchomo¶ci”, na które w najbli¿szy weekend (sobota i niedziela 27 i 28 wrze¶nia br.) zaprasza Centrum Handlowe M1 przy al. Pokoju.
W wej¶ciu ¶rodkowym do centrum ustawione zostan± stoiska promocyjne najlepszych firm developerskich, prezentuj±cych swoje oferty nieruchomo¶ci z terenu Krakowa i województwa ma³opolskiego. Do udzia³u w targach zaproszeni zostali tak¿e przedstawiciele banków i doradcy kredytowi. Wszyscy odwiedzaj±cy bêd± mogli zapoznaæ siê równie¿ z bogat± ofert± nieruchomo¶ci na rynku wtórnym. Podobnie jak podczas poprzedniej edycji bêdzie te¿ mo¿liwo¶æ zapoznania siê z ofert± domów i apartamentów w wiecznie s³onecznej Hiszpanii. To gratka dla osób lubi±cych uprawiaæ surfing, p³ywaæ, graæ w golfa lub chc±cych zainwestowaæ w nieruchomo¶ci poza granicami Polski.
Targi nieruchomo¶ci, to impreza, podczas której wszyscy zainteresowani bêd± mogli podj±æ jedn± z najwa¿niejszych w swoim ¿yciu decyzji – decyzji o zakupie nowego domu, mieszkania czy dzia³ki. Szeroka propozycja przedstawionych ofert powinna zadowoliæ ka¿dego odwiedzaj±cego. Wspó³organizatorem targów po raz kolejny jest firma BrokerHaus Biuro Nieruchomo¶ci Sp. z o.o.
Organizatorzy serdecznie zapraszaj± wszystkich na Targi Nieruchomo¶ci w M1. Zapewniaj± przy tym, ¿e potencjalni nabywcy mog± liczyæ na specjalne promocje cenowe.
(f)
W ostatnich dniach do r±k czytelników trafi³ drugi tom rocznika „Cistercium Mater Nostra”, czasopisma wydawanego przez Opactwo Cystersów w Mogile. Starannie wydane roczniki, jak g³osi ich podtytu³, po¶wiêcone s± tradycji, historii i kulturze cysterskiej. Najnowszy tom po¶wiêcony jest prawie w ca³o¶ci ma³o znanej, a wartej przypomnienia osobie b³ogos³awionego Aelreda z Rievaulx, tradycyjnie nazywanego ¶wiêtym.
Aelred, wielka postaæ ¶redniowiecznej Anglii, mistrz nowicjatu cysterskiego opactwa w Rievaulx, a pó¼niej opat tego konwentu, ¿yj±cy w latach 1110-1167, jest autorem g³o¶nego w swoim czasie traktatu duchowego Speculum Caritatis (Zwierciad³o Mi³o¶ci). Ale twórczo¶æ tego s³ynnego opata przez wieki by³a niemal ca³kowicie zapomniana. Badacze zajmuj±cy siê ¶redniowiecznym ¿yciem monastycznym najczê¶ciej wymieniaj± cztery podstawowe przyczyny, które z³o¿y³y siê na tak± sytuacjê: po pierwsze Aelreda przyæmi³a potê¿na osobowo¶æ ¶w. Bernarda z Clairvaux (1090-1153). To w cieniu tej wielkiej postaci Aelred ¿y³ i dzia³a³; po drugie, przyczyni³o siê do tego nag³e i ca³kowite zniszczenie opactwa w Rievaulx (1538), któremu towarzyszy³o rozproszenie tamtejszej wspólnoty zakonnej; po trzecie, w wyniku zniszczenia opactwa, zagin±³ ca³y zbiór listów Aelreda, a by³o ich ok. 300; i po czwarte wreszcie, wielka klasa pism Aelreda sprawia³a, ¿e jego najwybitniejsze utwory przypisywano ówczesnym autorytetom, takim jak: Augustyn, Kasjodor, Anzelm czy sam Bernard. Pamiêæ o Aelredzie zosta³a przywrócona Zachodowi dopiero w drugiej po³owie ub. wieku, w latach o¿ywienia nauk nad tradycj± monastyczn± ¦redniowiecza. W Polsce postaæ wybitnego angielskiego opata nadal jednak pozostawa³a prawie nieznana. Tylko w specjalistycznych publikacjach mo¿na by³o odnale¼æ niewielkie wzmianki na jej temat. Ukaza³o siê te¿ kilka artyku³ów na temat Aelreda i jego dzie³ w czasopismach naukowych. Dopiero w roku 2003 wydana zosta³a Przyja¼ñ duchowa Aelreda w t³umaczeniu dominikanina o. Miros³awa Wylêga³y, a w roku 2005 do ksiêgarñ trafi³a praca Ryszarda Gronia Spór o Aelreda. W poszukiwaniu prawdziwego oblicza Aelreda z Rievaulx.
+ + +
Drugi tom rocznika „Cistercium Mater Nostra” pozwala lepiej poznaæ tego wybitnego cysterskiego mnicha. W¶ród siedmiu autorów, którzy podjêli ró¿ne w±tki zwi±zane z ¿yciem i dzie³em opata z Rievaulx, znalaz³o siê kilku badaczu z zagranicy (m. in. z Rzymu, Pragi, Mediolanu i z angielskiego Aberystwyth). Zestaw artyku³ów bardzo interesuj±cy, choæ trzeba przyznaæ, ¿e ich lektura wymaga pewnego przygotowania. Natomiast wszystkim poleciæ mo¿na artyku³ prof. Andrzeja M. Wyrwy z Poznania, zamykaj±cy najnowszy numer rocznika. Autor przybli¿a w nim ideê szlaku cysterskiego oraz jego przebieg na ziemiach polskich.
A mogilskim cystersom i ich opatowi wypada pogratulowaæ czasopisma na tak wysokim poziomie, zarówno merytoryczny jak i edytorskim. Takiego wydawnictwa po prostu brakowa³o.
(f)
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".