800 lat Opactwa Cystersów w Mogile – „S³uchaj, synu nauk Mistrza”
W 1222 roku na mocy dokumentu fundacyjnego biskup krakowski Iwo Odrow±¿ podarowa³ mnichom cysterskim podkrakowsk± wie¶ Mogi³ê. Od tamtego momentu Opactwo mia³o ogromny wp³yw na rozwój okolicznych terenów. Obchodzona w tym roku 800. rocznica istnienia Opactwa to idealna okazja do wspomnieñ i ¶wiêtowania. W zwi±zku z obchodami jubileuszu 27 czerwca o godz. 18:00 w Kinie Studyjnym Sfinks O¶rodka Kultury im. C.K. Norwida odbêdzie siê spotkanie z autorami oraz premiera dokumentalnego filmu „S³uchaj, synu nauk Mistrza”, który ukazuje wspó³czesne codzienne ¿ycie mnichów Opactwa Cystersów w Mogile
Krzysztof Ridan – re¿yser dokumentu zamieszka³ na kilka dni w mogilskim klasztorze i najpierw sam, a potem z kamer±, przygl±da³ siê codzienno¶ci wspólnoty: modlitwom, pracy, posi³kom, spêdzaniu czasu wolnego. W efekcie powsta³ niezwyk³y zapis przedstawiaj±cy ¿ycie wspó³czesnego klasztoru w du¿ym mie¶cie z fragmentami Regu³y ¶w. Benedykta z Nursji, spisanej wed³ug tradycji ok. 540 r. na Monte Cassino. W rozmowie z twórc± dokumentu zapytali¶my o kwestie zwi±zane z prac± nad filmem. + Jak wygl±da³ Pan pobyt w Opactwie? Mo¿e wi±za³ siê dla Pana ze szczególnymi wyrzeczeniami podyktowanym charakterem miejsca?
- W pierwszym dniu ojciec Maciej oprowadzi³ mnie po klasztorze, zapozna³ z panuj±cymi zasadami i porz±dkiem dnia. W Opactwie Cystersów przebywa³em ³±cznie 7 dni, mieszka³em w pokoju go¶cinnym, mia³em dostêp do pomieszczeñ za klauzur± za dnia, jak i wieczorem.
Bracia przyjêli mnie bardzo serdecznie, mog³em liczyæ na ich pomoc, chocia¿ dziwili siê trochê, ¿e ca³y czas chodzê po klasztorze, co¶ filmujê, fotografujê, nagrywam. Po jakim¶ czasie oswoili siê z moj± obecno¶ci±, czasem podchodzili, pytali, czy w czym¶ pomóc.
+ Co by³o najbardziej zaskakuj±ce w codziennym ¿yciu Cystersów?
- Bracia z klasztorze ¿yj± zgodnie z ustalonym porz±dkiem dnia. O 6 rano udaj± siê na Jutrzniê, 6:30 uczestnicz± we mszy ¶w. konwentualnej, 12:30 godzina czytañ i modlitwa. 19:30 Nieszpory, 20:30 Kompleta. W miêdzyczasie posi³ki o ustalonych porach i szereg innych zajêæ. Przebywaj±c w klasztorze pracowa³em z kamer± zgodnie z klasztornym porz±dkiem, towarzysz±c braciom podczas ich zajêæ.
Czasami wstawa³em przed 5 rano, gdy furtian otwiera³ wszystkie klasztorne bramy, drzwi i kraty. By³o to niezwyk³e prze¿ycie. W pó³mroku, w ciszy, gdy inni bracia jeszcze spali, furtian z wielkim pa³±kiem kluczy przemierza³ spokojnie klasztorne kru¿ganki. W pog³osie rozchodzi³ siê d¼wiêk Jego kroków i uderzaj±cych o siebie wielkich kluczy. Na zakoñczenie z pomoc± stalowej, du¿ej korby furtian ods³ania³ cudowny wizerunek Chrystusa Ukrzy¿owanego. Opisane czynno¶ci furtian powtarza wieczorem, zamykaj±c klasztor.
To, co najbardziej zadziwia w klasztorze, to wszechobecna cisza, zw³aszcza za klauzur±. Bracia bezg³o¶nie przemieszczaj± siê po kru¿gankach i klasztornych korytarzach. Nie s³ychaæ rozmów. Podczas posi³ków prawie w ogóle ze sob± nie rozmawiaj±. Z oddali tylko co jaki¶ czas s³ychaæ d¼wiêki mszy, rozmowy z furty oraz trzy razy dziennie bij±cy dzwon ko¶cielny i mniejsze dzwonki wymierzaj±ce rytm dnia. Po wieczornych modlitwach, po 21, klasztor pogr±¿a siê w totalnej ciszy.
O poranku warto wybraæ siê do ogrodów klasztornych, szum miasta jest gdzie¶ daleko st±d, piêknie ¶piewaj± ptaki, równie¿ kuku³ki. Po ¶niadaniu czê¶æ braci pracuje w ogrodzie, w kliku szklarniach dbaj±c o ogórki, pomidory i na otwartych grz±dkach dogl±daj±c innych warzyw. + W jaki sposób to do¶wiadczenie wp³ynê³o na Pana, podej¶cie do ¿ycia zakonnego?
- W ostatnim dniu do¶wiadczy³em niezwyk³ego prze¿ycia. Ju¿ za klauzur±, w koñcu jednego z korytarzy znalaz³em ma³± kaplicê. Tam dwóch braci modli³o siê w ³awach. Modlili siê w my¶lach, w kompletnej ciszy, okna by³y zamkniête, nie dochodzi³ ¿adne d¼wiêki z zewn±trz, tylko promyki zachodz±cego s³oñca roz¶wietla³y mrok pomieszczenia. Wyczuwa³o siê niezwyk³±, mistyczn± atmosferê gorliwej modlitwy. Bracia trwali tam, prawie bez ruchu, przez ponad dwie godziny, po czym w wielkim skupieniu wrócili do swoich cel.
* * *
Producentem filmu jest O¶rodek Kultury im. C.K. Norwida. Wstêp wolny. Wiêcej informacji oraz zapisy mo¿na znale¼æ na www.okn.edu.pl.
(f)
Ze Stanis³awem Kowalczykiem, organist± oraz dyrygentem Chóru i Orkiestry Bazyliki OO. Cystersów w Mogile rozmawia Jan L. Franczyk + Czy to prawda, ¿e pocz±tkowo wiele wskazywa³o na to, ¿e zamiast organist± zostanie Pan ksiêdzem?
- Powiedzia³bym nawet, ¿e sporo na to wskazywa³o. Moja ¶rednia szko³a to Ni¿sze Seminarium Duchowne Ksiê¿y Zmartwychwstañców w Poznaniu, potem rok nowicjatu, który koñczy³ siê tzw. ob³óczynami, czyli pierwszym za³o¿eniem sutanny, a nastêpnie 5 lat Wy¿szego Seminarium Duchownego Ksiê¿y Zmartwychwstañców w Krakowie. Dopiero na pi±tym roku nie zosta³em dopuszczony do ¶lubów wieczystych, gdy¿ by³em – jak to napisano – nieformowalny, co zreszt± dzisiaj ¿ona, po niemal 30 latach ma³¿eñstwa, zdecydowanie potwierdza. + Z tego, co wiem, na organach gra równie¿ Pana ¿ona, Anna. Jak rozumiem, po³±czy³a was oczywi¶cie mi³o¶æ, ale w waszym przypadku – co chyba niezwykle istotne – tak¿e mi³o¶æ do muzyki...
- ¯ona jest przede wszystkim pianistk±, ale kiedy zasz³a potrzeba pomocy na samym pocz±tku mojej pracy w Mogile, opanowa³a równie¿ organy. Pocz±tkowo pomaga³a mi tylko w bazylice, a kiedy odszed³ poprzedni organista z ko¶cio³a ¶w. Bart³omieja, zosta³a organistk± w tym¿e ko¶ciele. A co do mi³o¶ci do muzyki…, to gdyby nie ona, pewnie nigdy by¶my siê z ¿on± nie spotkali. + W maju tego roku minê³o 30 lat od chwili, gdy przyby³ Pan do Mogi³y, by tutaj zostaæ organist±. Czy móg³by Pan przybli¿yæ nam okoliczno¶ci, które sprawi³y, ¿e pojawi³ siê Pan w mogilskiej bazylice?
- Zacznê mo¿e od drobnego sprostowania. Mianowicie to by³ kwiecieñ i wcale nie przyby³em do Mogi³y, ¿eby zostaæ tutaj organist±. Jestem kolejnym przyk³adem tego, ¿e w naszym kraju tzw. prowizorki trzymaj± siê najd³u¿ej. Przyjecha³em tu awaryjnie na trzy dni, gdy¿ poprzedni organista zrezygnowa³ z pracy dzieñ przed kanoniczn± wizytacj± parafii i parafia zosta³a bez organisty w tak wa¿nym momencie. A poniewa¿ bêd±c w seminarium studiowali¶my w Instytucie Ksiê¿y Misjonarzy razem z cystersami, gdzie zaprzyja¼ni³em siê z jednym z nich i w wakacje bywa³ w moim rodzinnym domu, a zatem wiedzia³ gdzie mieszkam, wiêc przyjechali do mnie z o. Cyprianem, ówczesnym proboszczem w ¶rodku nocy, prosz±c o zagranie podczas tej wizytacji. Wizytacja trwa³a trzy dni, ale kiedy poszed³em siê po¿egnaæ do proboszcza, o. Cyprian poprosi³, ¿ebym zosta³ na ¦wiêta Wielkanocne, bo jeszcze nikogo nie maj±. Kiedy za¶ poszed³em po ¶wiêtach, to zaproponowa³, ¿ebym zosta³ do wakacji. Zdecydowa³em siê zostaæ, ale pojawi³ siê problem z pogodzeniem pracy w Mogile ze studiami, a by³em dopiero na pierwszym roku Akademii Muzycznej. I tu zjawi³a siê pomoc w postaci Ani, wówczas jeszcze nie ¿ony. I tak trwa to ju¿ 30 lat. + A jak wygl±da typowy dzieñ organisty w parafii? Nie mówiê o niedzieli, bo to chyba najbardziej dla Pana pracowity dzieñ w tygodniu...
- To ¶wietne pytanie, gdy¿ s±dzê, ¿e wiele osób nie zdaje sobie sprawy ze specyfiki tej pracy. Otó¿ nie ma czego¶ takiego, jak typowy dzieñ organisty. To nie jest tak, jak w normalnej pracy, do której idzie siê na okre¶lon± ilo¶æ godzin, wraca siê do domu i ma siê czas dla siebie. I tak od poniedzia³ku do pi±tku, wolny weekend itd. My wszystko mamy odwrotnie. Kiedy wszyscy maj± wolne, my pracujemy najwiêcej. Kiedy za¶ wszyscy id± do pracy, my mamy trochê lu¼niej, ale nie wolne. I to jest chyba najwiêkszy mankament tej pracy – dyspozycyjno¶æ i nieregulowany czas pracy. To jest tak, ¿e gdyby skumulowaæ nasz czas pracy, to by³oby to raptem kilka godzin dziennie. Nawet w niedzielê. Ale problem w tym, ¿e te godziny s± roz³o¿one czêsto na ca³y dzieñ. Do tego dochodzi dyspozycyjno¶æ w zwi±zku z pogrzebami, które s± nie do przewidzenia: kiedy, gdzie i o jakiej porze... Tak wiêc, trudno mówiæ o jakim¶ typowym dniu organisty, kiedy trzeba byæ do dyspozycji od rana do wieczora. Jest po prostu ró¿nie. + Co przez te minione 30 lat najbardziej zapad³o Panu w pamiêæ?
- Trudno powiedzieæ. Kiedy przez 30 lat ¿ycie osobiste przeplata siê w jednym miejscu z ¿yciem zawodowym i jeszcze z pasj±, jak± jest prowadzenie chóru, to wskazanie jednego wydarzenia, które by jako¶ wybitnie zapad³o w pamiêæ, jest niezwykle trudne. Mam tak wiele piêknych chwil i sytuacji zaistnia³ych w tym miejscu, a to zwi±zanych z ¿yciem osobistym, jak nasz ¶lub z Ani±, pierwsze komunie dzieci…, a to z sam± gr± na organach, czy wreszcie z dzia³alno¶ci± chóru… Wszystkie wydaj± siê wyj±tkowe i przeplataj± siê we wspomnieniach przy ró¿nych okazjach, ale nie jestem w stanie wybraæ jednego. + Kieruje Pan znanym w mogilskiej parafii chórem i orkiestr±. U¶wietniacie nie tylko parafialne uroczysto¶ci ale wystêpujecie w ró¿nych miejscach poza parafi±. W tym roku na przyk³ad brali¶cie udzia³ w liturgii ku czci ¶w. Stanis³awa na krakowskiej Ska³ce. Które z tych uroczysto¶ci czy koncertów wspomina Pan szczególnie ciep³o?
- Wszystkie, które dobrze wysz³y. Po niemal 30 latach istnienia chóru i orkiestry, zagraniu pewnie ju¿ setek wystêpów, trudno wybraæ jaki¶ jeden. Ale tak naprawdê, chyba najcieplej wspominam koncerty wyjazdowe i w ogóle nasze wyjazdy. Poniewa¿ nigdy nie korzystamy z biur podró¿y, ale wszystko za³atwiamy sami, wiêc ju¿ same kwestie organizacyjne s± okazj± do wielu spotkañ, dyskusji, planowania, etc. Na tych wyjazdach, oprócz zwiedzania i tzw. integracji, oczywi¶cie zawsze te¿ wystêpujemy i staramy siê, ¿eby to by³y jakie¶ ciekawe miejsca. I wydaje mi siê, ¿e te wystêpy, jak w katedrze w Strasbourgu, w Wiedniu, w piêknych ko¶cio³ach Pragi, czy Rzymu pozostaj± w pamiêci najd³u¿ej i w zwi±zku z t± ca³± otoczk±, o której wcze¶niej mówi³em, wspomina siê je najcieplej. + Ka¿dy z nas ma jakie¶ marzenia. Czy móg³by Pan zdradziæ naszym czytelnikom jakie¶ swoje marzenie? Niekoniecznie zwi±zane z muzyk±. Albo mo¿e w³a¶nie z muzyk± zwi±zane?
- Mo¿e nie bêdê tu jaki¶ odkrywczy, ale po¶ród tych rozmaitych dzia³añ, jestem przede wszystkim mê¿em i ojcem i marzê o tym, ¿eby zawsze widzieæ swoj± ¿onê i dzieci zdrowymi i szczê¶liwymi. Reszta to bardziej lub mniej mi³e drobiazgi. + Dziêkujê bardzo za rozmowê.
Stanis³aw Kowalczyk
Urodzi³ siê w Mszanie Dolnej 13 listopada 1966 roku, a jego rodzinny dom znajduje siê w Mszanie Górnej, tj. na granicy Beskidu Wyspowego i Gorców. Ukoñczy³ 5 lat studiów filozoficzno-teologicznych w Instytucie Ksiê¿y Misjonarzy w Krakowie, Archidiecezjaln± Szko³ê Organistowsk± w Krakowie oraz Akademiê Muzyczn± w Krakowie. Od 30 lat jest organist± w Bazylice OO. Cystersów w Mogile, a od dwóch lat jest te¿ cz³onkiem Archidiecezjalnej Komisji Muzyki Ko¶cielnej w Krakowie, w podkomisji ds. kantorów, scholi gregoriañskich, chórów i orkiestr. Od 27 lat prowadzi Chór i Orkiestrê Bazyliki OO. Cystersów w Mogile – zespó³, którego jest za³o¿ycielem.
Z okazji Dnia Ojca, Ministerstwo Rodziny i Polityki Spo³ecznej wraz ze Stowarzyszeniem Edukacyjnym Integracja zapraszaj± do wziêcia udzia³u w grze miejskiej „Przygoda z Tat±” oraz w Pikniku Rodzinnym, który odbêdzie siê w dniu 19 czerwca 2022. Start o godzinie 12.00
Zapraszamy do siedziby Stowarzyszenia Edukacyjnego Integracja os. Urocze 14 w Krakowie – budynek szko³y „Emmanuel”. Spêd¼ ten dzieñ z rodzin±, we¼ udzia³ w rodzinnej rywalizacji podczas gry miejskiej zlokalizowanej na terenie historycznej Nowej Huty, skorzystaj z mocy atrakcji podczas pikniku rodzinnego! Wspólnie mo¿emy sprawiæ, ¿e tegoroczny Dzieñ Ojca bêdzie niezapomniany!
Zapisy do gry miejskiej trwaj± do 15 czerwca do godz:19:00! Chêtnych prosimy o kontakt mailowy: sei@edukacjaemmanuel.org lub pod numerem telefonu 12-307-06-12.
Ko¶ció³ przy ul. Bulwarowej zosta³ uroczy¶cie po¶wiêcony
W sobotê, 4 maja br. metropolita krakowski abp Marek Jêdraszewski dokona³ konsekracji ko¶cio³a Matki Bo¿ej Pocieszenia przy ul. Bulwarowej. W trakcie okoliczno¶ciowej homilii metropolita przypomnia³, ¿e sens ¶wi±tyni to gromadzenie ludu Bo¿ego, aby oddawa³ chwa³ê Bogu i umacnia³ siê na drodze do Nieba. – Dziêkujemy Bogu za tê wa¿n± chwilê w dziejach waszej parafii. Dziêkujemy Bogu za ten ¶wiêty czas, który sprawia ¿e czujemy siê tak blisko Niego. Jednocze¶nie nasze serca, s± bardzo przenikniête rado¶ci± i weselem. Trwajmy w tym, bo to jest czas, który da³ nam sam Pan – mówi³ do licznie zebranych na uroczysto¶ci abp Jêdraszewski.
Prowadzona przez ksiê¿y pallotynów parafia Matki Bo¿ej Pocieszenia ofiarowa³a zacheuszki dla parafii w ¯ytomierzu na Ukrainie. W sobotniej liturgii brali udzia³ tak¿e przedstawiciele ukraiñskiej parafii wraz ze swoim ksiêdzem proboszczem.
(f)
Przed wej¶ciem do ko¶cio³a stanê³a ³aweczka z postaci± siedz±cego na niej kardyna³a Franciszka Macharskiego.
Wyniki analizy historii wczesno¶redniowiecznej, ¶redniowiecznej i nowo¿ytnej gospodarki terenów obecnej Nowej Huty pozwalaj± na to, by bezsprzecznie nazwaæ tê ziemiê krain± miodem i mlekiem p³yn±c±.
Podstawowe jej bogactwo stanowi³y, o czym Czytelnicy mieli ju¿ okazjê siê dowiedzieæ z wielu artyku³ów, zamieszczanych przez archeologów w „G³osie”, niezwykle urodzajne czarnoziemy powsta³e na lessach. Wymieniona zaleta tych ziem by³a i jest doceniana od przesz³o 7 tysiêcy lat przez zamieszkuj±cych tu rolników.
Walor ten zosta³ zauwa¿ony przez gospodarzy ¿yj±cych w przesz³o¶ci, w licznych na tym terenie wsiach i osadach. Wybitnymi krzewicielami rozwiniêtej, jak na tamte czasy, kultury agrarnej, byli w ¶redniowiecznej Europie mnisi – cystersi. Ich sprowadzenie na dany teren nie tylko zapewnia³o czcigodnemu fundatorowi modlitwy ¶wiêtobliwych zakonników, ale równie¿ stymulowa³o rozwój ekonomiczny darowanych im terenów. Osiedlenie siê cystersów w³a¶nie w Mogile wskazuje, ¿e zakonnicy ci równie¿ docenili zalety tutejszych ziem. Szczególnie, ¿e jak wskazuj± ¶redniowieczne dokumenty, mnisi pocz±tkowo zamieszkali w po³o¿onych nieopodal S³omnik Kacicach. Jednak ju¿ po kilku latach, w 1225 lub 1226 roku, biskup krakowski Iwo Odrow±¿ wyrazi³ zgodê na przeniesienie siedziby konwentu z Kacic do Mogi³y. Zapewne liczne by³y motywacje takiej decyzji - nie bez powodu by³a blisko¶æ krakowskiego grodu, a byæ mo¿e równie¿ konieczno¶æ wykorzenienia resztek pogañskiego kultu zwi±zanego ze wznosz±cym siê tu ziemnym monumentem, dzi¶ nosz±cym miano Kopca Wandy. Niemniej jednak, wyj±tkowa ¿yzno¶æ tutejszych ziem by³a zapewne jedn± z wa¿nych przyczyn translokacji zgromadzenia.
Osiedleni w Mogile zakonnicy znali nie tylko naj¶wie¿sze nowinki dotycz±ce rolnictwa. Byli ogólnie doskona³ymi gospodarzami wiêc na terenie ich podkrakowskich w³o¶ci szybko pojawi³y siê miêdzy innymi, ku¼nie, a nawet stawy rybne. Dzi¶ rzadko zdajemy sobie sprawê, ¿e nazwa Suche Stawy okre¶laj±ca okolice dzisiejszego Stadionu Hutnika, nie jest pozbawiona znaczenia i historii - wi±¿e siê z dzia³alno¶ci± mogilskiego zgromadzenia, którego cz³onkowie za³o¿yli tu przed wiekami, niegdy¶ bardzo rentowne, stawy rybne.
Klasztor w Mogile nie by³ jednak wy³±cznie miejscem kultu i wydajnego gospodarowania powierzonymi terenami. Jak ju¿ wielokrotne wspomniano na ³amach „G³osu” - przez te tereny przebiega³ szlak ³±cz±cy okolice Krakowa z terenami po³o¿onymi dalej na wschód. We wczesnym ¶redniowieczu pod±¿ali têdy kupcy udaj±cy siê nie tylko na wschodnie tereny Polski, ale równie¿ na Ru¶, czy nawet do Bizancjum. W ¶redniowieczu i czasach nowo¿ytnych przemieszcza³y siê têdy poczty mo¿nych, a nawet w³adców udaj±cych siê czy to bli¿ej do zamków w Nowym Korczynie, lub Sandomierzu, czy dalej, a¿ na ziemie Rusi Halickiej. W zwi±zku z tym klasztor w Mogile by³ równie¿ miejscem, gdzie mogli zatrzymaæ siê niektórzy spo¶ród pod±¿aj±cych tym szlakiem podró¿nych.
Walory tych ziem doceniane by³y tak¿e w czasach nam bli¿szych. Na terenie Mogi³y, w latach 1469 – 1529 funkcjonowa³a huta miedzi i srebra za³o¿ona przez Jana Turzona oraz Jana Tesznara. Podkrakowskie tereny, jako miejsce do ulokowania przedsiêbiorstwa, by³y wówczas tak atrakcyjne, ¿e zwróci³y uwagê nie tylko Jana Tesznara, który by³ ¿upnikiem olkuskim, ale równie¿ wybitnego kupca, przedsiêbiorcy i w³a¶ciwie hutnika, Jana Turzo, pochodz±cego z wêgierskiego rodu szlacheckiego Thurzo von Bethlenfalva.
Cenn± zalet± nowohuckich terenów by³a te¿ (i pozostaje nadal) blisko¶æ Krakowa. Z tego powodu niezwykle cenna by³a szansa posiadania tu rodowej siedziby. Mo¿liwo¶æ tak± mieli, miêdzy innymi, wywodz±cy siê z Gryfitów Braniccy, którzy przez wieki, rezyduj±c w Branicach, ¶ci¶le wspó³pracowali z królewskim dworem na Wawelu. Sytuacja nieco zmieni³a siê po przeniesieniu stalicy pañstwa do Warszawy. Zreszt± Braniccy, choæ wówczas rezydowali ju¿ raczej w maj±tkach po³o¿onych w okolicy Tykocina, czy Bia³egostoku, ale i tak w tytulaturze najpierw wymieniali swe dobra podkrakowskie.
Tereny Nowej Huty by³y obszarami, gdzie przez wieki dobrze ¿y³o siê i gospodarowa³o nie tylko przedstawicielom szlachty, duchowieñstwa i mo¿now³adztwa. ¯yzne ziemie zapewnia³y stosunkowy dobrobyt tak¿e szeregowym mieszkañcom za³o¿onych tu wsi. Po¶wiadczaj± to z jednej strony, znaleziska archeologiczne sprzed kilkuset lat, z drugiej – dane etnograficzne sprzed lat kilkudziesiêciu.
Ewa Kubica-Kabaciñska
Zabudowania folwarczne w Pleszowie - ¶wiadectwo dostatniej gospodarczej przesz³o¶ci ziem nowohuckich.
Fot. Autorka
26 maja rozpoczê³a siê jubileuszowa 20. edycja Miesi±ca Fotografii. Bêdzie to ods³ona poszukuj±ca, zaanga¿owana, badaj±ca i krytycznie komentuj±ca aktualne zjawiska polityczne i spo³eczne, chcemy, by sta³a siê tak¿e wyrazem solidarno¶ci z Ukrain± – zapowiadaj± organizatorzy. Tradycyjnie festiwal bêdzie promowa³ debiutantów, dawa³ przestrzeñ do studenckiej wymiany do¶wiadczeñ i eksperymentów oraz sk³ania³ do twórczej zabawy obrazami w ramach licznych warsztatów i spotkañ.
Flagow± produkcj± tegorocznej edycji jest wystawa I Was Lookin’ Back to See if You Were Lookin’ Back at Me to See Me Lookin’ Back at You bêd±ca rozwiniêciem tworzonego od wielu lat miêdzynarodowego projektu artystyczno-badawczego Why Pictures? Kuratorki, Magdalena Kownacka i Anna Olszewska, zaprosi³y do wspó³pracy osoby zajmuj±ce siê sztuk± i dzia³alno¶ci± naukow±, by wspólnie przyjrzeæ siê wzajemnym relacjom cz³owieka, obrazu i technologii. Gadaj±ce ro¶liny, okulografy, heatmapy, encefalograf cudotwórcy, generator nieistniej±cych twarzy, a tak¿e klasyczne zdjêcia Nowej Huty i fotograficzne notatki W³adys³awa Hasiora. A wszystko to pod dachem Muzeum Nowej Huty w dawnym kinie ¦wiatowid.
- Mo¿na sobie wyobraziæ, ¿e technologia jest „id” wspó³czesno¶ci. Nie przynale¿y do porz±dku rozumu, ale jest tym, co podstawowe, ukryte, wrodzone i impulsywne. Wzajemno¶æ relacji technologicznego „id” i obrazu stan± siê w±tkami przewodnimi wystawy. Poprzez nie przyjrzymy siê infrastrukturze wizualno¶ci: jej historii, odmianom, typom i efektom jej dzia³ania. Do¶wiadczymy niestabilno¶ci systemu, snu o nowoczesno¶ci oraz skomplikowanych kierunków relacji cz³owieka z obrazem i obrazów ze sob± nawzajem - mówi± kuratorki wystawy.
* * *
Uczestnicy i uczestniczki wystawy: Marek Chlanda, John Conway (demo: Fabian Hemmer), Johann Wolfgang von Goethe, W³adys³aw Hasior, Henryk Hermanowicz, Karolina Jarzêbak, Irena Kalicka i Jan P³atek, Katarzyna Kozyra, Ville Lenkkeri, Józef Lewicki, Marx Machines Inc., Andrea Natella, post_noviki, Mariusz So³tysik, Dominik Stanis³awski, Phil Wang / Lucidrains.
Kuratorki: Magdalena Kownacka, Anna Olszewska
* * *
Miejsce: Muzeum Nowej Huty (Oddzia³ Muzeum Krakowa), os. Centrum E1. Weekend otwarcia: 28-29.05 (sobota-niedziela), godz. 10:00-19:00. W dniu 28.05 wstêp do Muzeum Nowej Huty jest bezp³atny. Wystawa czynna: 28.05-26.06, ¶roda-niedziela, godz. 10:00-17:00. 16.06 - ¦wiêto Bo¿ego Cia³a - wystawa nieczynna. Bilety: normalny 14 z³, ulgowy 10 z³, ¶rody wstêp wolny.
(f)
Nowa Huta zosta³a wybudowana na potrzeby komunistycznej propagandy jako wzorcowe socrealistyczne miasto. Jej budowê rozpoczêto w 1949 roku, a przeznaczona by³a dla pracowników powstaj±cego kombinatu metalurgicznego - ówczesnej Huty im. Lenina. Te zak³ady przemys³owe, najwiêksze w okolicach Krakowa, powsta³y w 1954 roku.
Jednak teren Nowej Huty nie wszystkim kojarzy siê z XX wiekiem. Dla archeologów to przede wszystkim obszar obfituj±cy w stanowiska archeologiczne. ¯yzne gleby zachodnioma³opolskich wy¿yn lessowych i ³atwy dostêp do rzek spowodowa³y, ¿e od kilku tysiêcy lat by³o to miejsce intensywnie zasiedlane i wykorzystywane gospodarczo przez cz³owieka. Znamy st±d oko³o 140 stanowisk archeologicznych. Jest to równie¿ jeden z lepiej przebadanych wykopaliskowo obszarów w Polsce, a to dziêki badaniom prowadzonym w latach 50. i 60. pod budowê huty i ca³ej towarzysz±cej jej infrastruktury.
Lata piêædziesi±te, sze¶ædziesi±te i siedemdziesi±te XX wieku to okres najwiêkszego nasilenia prac wykopaliskowych w Krakowie Nowej Hucie. By³y to najwiêksze wówczas wykopaliska w Polsce i jedne z najwiêkszych w Europie. Wyniki tych badañ zmieni³y postrzeganie roli, jaki ten obszar odegra³ w pradziejach. W Cle, w 1950 roku, odkryto piece garncarskie z okresu wp³ywów rzymskich oraz ¶lady osadnictwa z innych epok. W Wyci±¿u znaleziono kolejny piec, ale tym razem z okresu lateñskiego. Badania w Wyci±¿u sta³y siê s³awne tak¿e dziêki odkryciu skarbu narzêdzi ¿elaznych, pochodz±cych ze schy³ku I tysi±clecia p.n.e. W Mogile, w miejscu gdzie pó¼niej stan±³ Szpital im. Stefana ¯eromskiego, przebadano osady z okresu lateñskiego, wp³ywów rzymskich i wczesnego ¶redniowiecza, dokonano niezwyk³ego odkrycia. By³y to foremki mennicze ze ¶ladami elektronu, ¶wiadcz±ce o istnieniu tu celtyckiej mennicy. Jednym z bardziej spektakularnych odkryæ w Pleszowie by³o znalezienie naczynia wype³nionego srebrnymi przedmiotami - ozdobami, monetami i lanymi kawa³kami srebra, ukrytego w ziemi w XI wieku. Z kolei w Zes³awicach odkryto jedn± z najstarszych nekropoli wczesnochrze¶cijañskich.
W latach siedemdziesi±tych zakoñczono najwiêksze inwestycje zwi±zane z budow± kombinatu i czê¶ci mieszkaniowej. Badania terenowe prowadzone by³y nadal, lecz na mniejsz± skalê. W latach 1994 i 1995 podczas badañ wykopaliskowych w Wyci±¿u odkryto relikty chaty z VII w n.e. z drewnianymi dranicami, dziêki którym mo¿na by³o zbadaæ dok³adn± datê ¶ciêcia drzew u¿ytych do budowy.
W ostatnich kilku latach teren Nowej Huty na nowo sta³ siê wielkim placem badañ archeologicznych, a to za spraw± wschodniej obwodnicy Krakowa, bêd±cej czê¶ci± budowy drogi ekspresowej S7. Stanowisko w Zes³awicach nr 63 okaza³o siê wyj±tkowo bogate w znaleziska ró¿nych epok. Przebadano, znane wcze¶niej z badañ na niewielka skalê, unikatowe cmentarzysko, gdzie ju¿ w XI lub XII wieku chowano zmar³ych w obrz±dku chrze¶cijañskim. Odkryto tak¿e bogate osadnictwo z epoki neolitu (kultury ceramiki wstêgowej rytej, lendzielskiej, pucharów lejkowatych, badeñskiej) i z epoki br±zu (g³ównie kultury mierzanowickiej i ³u¿yckiej). Po³o¿one w niedalekiej odleg³o¶ci stanowisko 39 w Krzes³awicach równie¿ obfitowa³o w interesuj±ce znaleziska. Archeolodzy przebadali tu pozosta³o¶ci po jamach osadniczych, datowanych g³ównie na epokê neolitu (kulturê lendzielsk± i malick±) i epokê br±zu (g³ównie kulturê mierzanowick± i trzcinieck±). Szczególnie interesuj±ce okaza³y siê bardzo g³êbokie jamy zasobowe o kolistym kszta³cie, rozszerzaj±ce siê stopniowo w kierunku dna, gdzie znajdowa³y siê pochówki ludzkie. Przewa¿nie zmar³y po³o¿ony by³ na boku z podkurczonymi nogami. Na podstawie odkrytych w tych jamach zabytków, takich jak ceramika i toporki kamienne, obiekty te s± ³±czone z epok± br±zu. Na obszarze stanowiska zarejestrowano tak¿e nawarstwienia zwi±zane z budow± istniej±cego tutaj do dzi¶ schronu amunicyjnego oraz liniê okopów powsta³± w czasie II Wojny ¦wiatowej.
Stanowiska w Zes³awicach i Krzes³awicach to tylko przyk³adowe dwa, znane bli¿ej autorce artyku³u, miejsca badañ archeologicznych na trasie wschodniej obwodnicy Krakowa. Zaznaczyæ nale¿y, ¿e budowa ta przynios³a liczne archeologiczne odkrycia i wnios³a wiele nowych informacji w i tak bogat± prahistoriê Nowej Huty.
Ma³gorzata Byrska-Fudali
Badania wykopaliskowe w 2021 i w 2022 roku w Zes³awicach, stan. 63 i w Krzes³awicach, stan. 39.
Fot. Tomasz Fudali
Powrót do lat 50-tych, czyli… – NOWA HUTA RETRO FEST
Stare, po¿ó³k³e ju¿ zdjêcia, opowie¶ci naszych babæ i dziadków powtarzane na rodzinnych spotkaniach przenosz± nas do przesz³o¶ci, na któr± patrzymy z ciekawo¶ci± i nostalgi±. A co, gdyby spróbowaæ siê „cofn±æ w czasie” i odtworzyæ choæ u³amek historii? O¶rodek Kultury im. C.K. Norwida zaprasza na kulturalno-edukacyjny festiwal Nowa Huta Retro Fest: lata 50-te XX wieku, który odbêdzie siê 21-22 maja 2022 r. To premierowa edycja wydarzenia, dlatego motywem przewodnim bêdzie pierwsza dekada istnienia Nowej Huty. Projekt to jednocze¶nie: sentymentalna podró¿ dla starszych krakowian, okazja do nauki historii poprzez zabawê oraz pokazania dzieciom dawnych zwyczajów, gier i tradycji.
Festiwal rozpocznie siê piknikiem w sobotê 22 maja o godzinie 13:00 w Parku Ratuszowym, po³o¿onym niemal w samym sercu Nowej Huty – przy Alei Ró¿ i Alei Przyja¼ni. Nazwa parku równie¿ ma znaczenie historyczne. Zgodnie z pocz±tkowymi planami nowopowstaj±cego miasta w tym miejscu mia³ stan±æ ratusz, jednak po przy³±czeniu dzielnicy do Krakowa z pomys³u zrezygnowano. To idealne miejsce na festiwalowe wydarzenie „Roz(g)rywki na trawie” – miêdzypokoleniowe spotkanie, które bêdzie okazj± do rodzinnej lub s±siedzkiej integracji, zabawy, oraz… rywalizacji! Na ochotników czekaæ bêd± tradycyjne gry takie jak: badminton, ringo czy kapsle, a na godzinê 14:00 zaplanowano koncert orkiestry Nowa Huta Mish Mash Band.
Na festiwalu bêdzie mo¿na ze wspó³czesnej perspektywy spojrzeæ na codzienne ¿ycie sprzed siedmiu dekad. Polska moda w latach 50-tych zdecydowanie ró¿ni³a siê od zachodnich trendów, które mo¿emy zobaczyæ w kultowych, hollywoodzkich obrazach tamtego okresu. Mimo wielu trudno¶ci, Polki równie¿ dba³y o ubiór i styl – do dzi¶ znana jest kultowa rubryka „Przekroju” prowadzona przez Barbarê Hoff, której krawieckie pomys³y przyjê³y siê na polskich ulicach. Wiêcej o trendach z po³owy XX w. opowiedz± Katarzyna Podstawek i Katarzyna Rutkowska (Breslauerin), które poprowadz± tematyczny webinar pt. „Retro na-strój” – 21 maja o godz. 19:00. Pozostaj±c w tematyce modowej w drugi dzieñ festiwalu organizatorzy zapraszaj± do „Manufaktury spódnic” (22 maja, godz. 11:00). Na warsztacie krawieckim, który poprowadzi Natasza Winiarska z Ekomiejsce, w ruch pójd± no¿yce i nici, a ka¿da z uczestniczek, niezale¿nie od swojego wcze¶niejszego do¶wiadczenia, wyjdzie z zajêæ z idealnie skrojon± spódnic± z ko³a, bardzo popularn± w latach 50-tych.
Mimo, ¿e Nowa Huta ma jedynie 73 lata jej historia jest naprawdê bogata. Dla tych którzy chc± poznaæ pocz±tki dzielnicy, ale nie maj± ochoty zag³êbiaæ siê w zawi³e historyczne podrêczniki mamy rozwi±zanie idealne. Gra miejska „Bohaterowie Nowej Huty” zgodnie z motywem przewodnim wydarzenia zosta³a osadzona w latach 50-tych XX w. Podczas rozwi±zywania kolejnych zagadek na trasie rozgrywki uczestnicy spotkaj± wyj±tkowych go¶ci – historyczne postacie zwi±zane z Now± Hut±. Na mecie na wszystkich uczestników gry bêd± czekaæ nagrody.
Wszystkie wydarzenia w ramach Festiwalu s± bezp³atne. Informacje na temat zapisów oraz szczegó³owy program wydarzenia mo¿na znale¼æ na www.okn.edu.pl. Wydarzenie dofinansowano ze ¶rodków Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta.
(f)
W maju zaczyna siê sezon imprez plenerowych, a w¶ród nich jedna wyj±tkowa — rodzinny piknik rowerowy organizowany przez O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta z okazji pierwszych urodzin nowohuckiego szlaku rowerowego Velo Huta. Mali i duzi rowerzy¶ci zapiszcie datê i miejsce wydarzenia: spotykamy siê 15 maja o 15:00 nad Zalewem Nowohuckim!
Velo Huta to nowohucki szlak rowerowy opracowany przez O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta w 2021 z okazji 30-lecia dzia³alno¶ci tej instytucji kultury. Trasa sk³ada siê z dwóch pêtli: Ma³ej licz±cej 20 km i Du¿ej, na któr± trzeba przygotowaæ nieco lepsz± formê, licz±cej a¿ 60 km. Trasa jest idealn± propozycj± na rodzinne i aktywne spêdzenie wolnego czasu oraz odkrywanie mniej znanego oblicza Nowej Huty — prowadzi przez jej ciekawe zau³ki, atrakcyjne przyrodniczo i historycznie miejsca, z dala od ruchliwych tras ruchu samochodowego. Na trasie mo¿na podgl±dn±æ bocianie gniazdo, zobaczyæ Wie¿ê Eiffla, jeszcze jeden krakowski kopiec, dojechaæ do nowohuckiej Krainy Wielkich Jezior i truskawkowego zag³êbia. Dodatkowo, w niewielkiej odleg³o¶ci od szlaku organizatorzy przygotowali 13 skrytek geocachingowych, czyli elementów gry terenowej dla osób z dostêpem do odbiornika GPS.
Ju¿ nied³ugo - 15 maja nad Zalewem Nowohuckim odbêdzie siê uroczyste ¶wiêtowanie pierwszych urodzin trasy. W zwi±zku z tym O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta zaprasza na rodzinny, rowerowy piknik, który rozpocznie niezwyk³a rowerowa parada wokó³ Zalewu z udzia³em Orkiestry Na Du¿ym Rowerze i cyrkowców (m.in. z Klubu 303 O¶rodka Kultury) na wymy¶lnych rowerach. Podczas pikniku bêdzie mo¿na skorzystaæ z wielu atrakcji, m.in.: pos³uchaæ koncertu Orkiestry na Du¿ym Rowerze, zobaczyæ pokaz trialowy w wykonaniu zawodników MKS Ochotnica, wzi±æ udzia³ w konkursie (z nagrodami!) wiedzy o Velo Huta, skorzystaæ z porad fizjoterapeutów z FizjoHuta, bawiæ siê w rodzinnej strefie drewnianych gier wielkoformatowych, wzi±æ udzia³ w warsztatach plastycznych dla dzieci, animacjach i konkursach przygotowanych przez Kluby O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta, przejechaæ siê nietypowymi rowerami, zagl±dn±æ do miasteczka rowerowego Stra¿y Miejskiej i dowiedzieæ siê wiêcej o przepisach ruchu, zrelaksowaæ siê przy muzyce przygotowanej przez nowohuckiego DJ Wake Up, zabraæ do domu now± edycjê mapy szlaku oraz uzyskaæ informacje na jego temat. Organizatorzy zapraszaj± na wydarzenie du¿ych i ma³ych rowerzystów. Start imprezy o 15:00.
Organizator: O¶rodek Kultury Kraków-Nowa Huta. Partnerzy wydarzenia: Wodoci±gi Miasta Krakowa, Nowa Huta Przysz³o¶ci S.A., Wiatr w Szprychach, FizjoHuta, MPO Kraków, Cafe NOWA Ksiêgarnia. Patroni medialni: G³os. Tygodnik Nowohucki, Dwutygodnik KRAKOW.PL, Wolne Radio Nowa Huta, Kalendarz Imprez Nowohuckich.
Papierow± wersjê mapy mo¿na otrzymaæ bezp³atnie w Dziale Imprez i Promocji (os. Centrum A 6a) oraz w 13 klubach O¶rodka Kultury Kraków-Nowa Huta. Wiêcej informacji dotycz±cych Velo Huta oraz ¶lad gpx do pobrania, znajduje siê na stronie O¶rodka: https://krakownh.pl/velohuta
(f)
W minion± niedzielê koncertem Zespo³u Pie¶ni i Tañca ¦l±sk im. Stanis³awa Hadyny zainaugurowano jubileuszow± rocznicê – 800 LAT OPACTWA CYSTERSÓW
W tym roku obchodzimy 800 rocznicê usytuowania Opactwa Cystersów w Mogile. Klasztor zosta³ przeniesiony przez biskupa krakowskiego Iwo Odrow±¿a z Kacic w 1222 roku. Zatem w tym roku ¶wiêtujemy bardzo okr±g³± i dostojn± rocznicê.
W minion± niedzielê zainaugurowano uroczy¶cie obchody tej rocznicy. Nowohuckie Centrum Kultury przy wspó³udziale Opactwa Cystersów w Mogile zorganizowa³o wspania³y koncert pie¶ni sakralnych pod tytu³em Santo Subito nawi±zuj±cy do ¶w. Jana Paw³a II. Koncert zosta³ dofinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Prezydenta Miasta Krakowa.
Uroczysto¶æ rozpoczê³a siê od mszy ¶wiêtej celebrowanej przez opata Zakonu Cystersów w Mogile o. Adriana Mroza OCist w koncelebrze b. opata o. Piotra Chojnackiego OCist. Rozpoczynaj±c mszê Opat nawi±za³ do inauguracji 800 letniej rocznicy lokacji opactwa w Mogile. Podziêkowa³ tak¿e dyrektorowi NCK Zbigniewowi Grzybowi za zorganizowanie koncertu ZPiT ¦l±sk i przygotowanie wystawy plenerowej 800 lat Opactwa w Mogile. Na wystawie przed wej¶ciem do ko¶cio³a mo¿na zobaczyæ szkice przedstawiaj±ce pierwszych opatów Zakonu oraz reprodukcje zdjêæ z cennych zabytków Opactwa Mogilskiego. Po mszy odby³ siê piêkny koncert w wykonaniu solistów, chóru i orkiestry ZPiT ¦l±sk, który spotka³ siê z owacyjnym przyjêciem licznie przyby³ej publiczno¶ci.
(mp)
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".