Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2025.04.18] Przynêt...
· [2025.04.18] W oblic...
· [2025.04.18] Trzasko...
· [2025.04.11] Rozpocz...
· [2025.04.11] Bli¿ej ...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
PRZED NAMI KOLEJNY MUZYCZNY TYDZIEÑ
10 maja br., niezwyk³ym spektaklem poetycko-muzycznym „Modlitwy mojego wieku”, w oparciu o poezjê Adama Ziemianina z muzyk± Edwarda Zawiliñskiego, rozpoczê³a siê XVII Nowohucka Wiosna Muzyczna.
Przypomnijmy, ¿e festiwal organizowany jest od 1996 roku przez O¶rodek Kultury im. C. K. Norwida i Zespó³ Pañstwowych Szkó³ Muzycznych im. M. Kar³owicza. Od 2008 roku wspó³organizatorem jest równie¿ M³odzie¿owy Dom Kultury im. J. Korczaka.
Ju¿ dzi¶ o godz. 18.00 w O¶rodku Kultury im. C. K. Norwida (os. Górali 5) odbêdzie siê wyj±tkowe spotkanie po¶wiêcone poezji Wis³awy Szymborskiej. W spotkaniu wezm± udzia³: aktorka Anna Lutos³awska, poetka El¿bieta Zechenter-Sp³awiñska oraz muzyk W³adys³aw Grochot, a poprowadzi je Wies³awa Wykurz. W programie m.in. wspomnienia, archiwalne zdjêcia, poezja i muzyka. Nastêpnego dnia, w pi±tek, 18 maja o godz. godz. 18.00 w sali kameralnej O¶rodka Kultury Norwida odbêdzie siê impreza muzyczna pt. By³ sobie jazz... spotkanie po latach. Udzia³ w niej wezm± muzycy: Stanis³aw Florek, ¯ywis³aw Szczerbiñski, Juliusz Malik, Tadeusz Szczepañski oraz Micha³ Wierba. Spotkanie poprowadz± Krystyna Downar i Stanis³aw Florek. G³ównym organizatorem tej imprezy jest Nowohuckie Stowarzyszenie Muzyczne Jazz&Rock&Beat
Natomiast w niedzielê, 20 maja o godz. 15.00 w ko¶ciele pw. ¶w. Maksymiliana M. Kolbego w Mistrzejowicach rozpocznie siê koncert z poezj± ks. Jana Twardowskiego „Jako ró¿a”. Wyst±pi±: Chór Bazyliki OO. Cystersów w Mogile pod dyrekcj± Stanis³awa Kowalczyka. Wiersze ks. Twardowskiego czyta³ bêdzie Andrzej Franczyk, aktor Teatru Ludowego. W programie utwory muzyczne M. Góreckiego, E. Griega, S. Stuligrosza i F. Biebla. Tego samego dnia o godz. 20.00 w Klubie „Ku¼nia” na os. Z³otego Wieku 14 rozpocznie siê koncert grupy ADSU pt. Nie jestem st±d... Swoista piosenka autorska. Wyst±pi±: Adam Suder – ¶piew, gitara akustyczna, kompozycje, teksty; Wiktor Kuna – klawisze, ¶piew, kompozycje, aran¿acje; Bartek Wêgrzyn – gitara basowa, aran¿acje oraz Daniel Suder – cajón, instrumenty perkusyjne.
Z kolei we wtorek, 22 maja o godz. 19.00 w sali koncertowej Zespo³u Szkó³ Muzycznych im. M. Kar³owicza na os. Centrum E rozpocznie siê Koncert Muzyki Filmowej. Wyst±pi Krakowska M³oda Filharmonia – Orkiestra ZPSM im. M. Kar³owicza po dyrekcj± Tomasza Chmiela, a ca³o¶æ poprowadzi Anna Koz³owska. W programie m.in. Love story, W³adca pier¶cieni, Ojciec Chrzestny, Piraci z Karaibów, Smuga cienia, Pan Tadeusz, Rodzina Po³anieckich, Dom, Polskie drogi, Trêdowata, Noce i dnie. Tego samego dnia o godz. 20.00 w Tatrze £a¼nia Nowa na os. Szkolnym 25 rozpocznie siê Cracow Improvisers Orchestra, czyli premierowy koncert orkiestry z³o¿onej z czo³owych krakowskich improwizatorów.
W czwartek, 24 maja organizatorzy zapraszaj± do Kina Studyjnego „Sfinks”. Tam o godz. 19.30 w ramach cyklu: „W niemym kinie z muzyk± na ¿ywo” do filmu „Transformacja zdrowotno-higieniczna” zagra zespó³ „Transformator egzystencjalny” w sk³adzie: Marzena Boroñ, Ernest Ogórek, Paulina Owczarek i Anna Pankiewicz.
„G³os-Tygodnik Nowohucki” obj±³ patronatem wszystkie wydarzenia organizowane w ramach 17. Nowohuckiej Wiosny Muzycznej. W imieniu organizatorów serdecznie naszych Czytelników na nie zapraszamy.
(f)


Koncert inauguracyjny w ko¶ciele ¶w. Bart³omieja w Mogile
Foto. K. Szczê¶niak
RODZNNY FESTYN NA STALOWYM
W sobotê, 12 maja br. odby³ siê kolejny Festyn Rodzinny w Szkole Podstawowej nr 37 na os. Stalowym. W organizacjê festynu zaanga¿owa³o siê wiele grup: rekonstrukcji historycznej, m³odzie¿owych, tanecznych, rycerskich i innych. Licznie dopisali sponsorzy, a rodzice przygotowali mnóstwo smako³yków. Przygotowano kramy, ma³± gastronomiê oraz wiele atrakcji dla dzieci i doros³ych. Zapowiada³ siê wyj±tkowy festyn. Po oficjalnym przywitaniu zaproszonych go¶ci przez dyrektora Andrzeja Janika, wystrza³em z armaty oficjalnie og³oszono jego rozpoczêcie. Niestety, po godzinie, pogoda diametralnie siê zmieni³a. Wiatr i chmury spowi³y niebo i zaczê³o rzêsi¶cie padaæ. Z wielkiej pompy jak± mia³ byæ festyn nadesz³a wielka pompa – tyle, ¿e z… nieba. W pop³ochu wszyscy zwijali namioty i dekoracje. Zaprezentowaæ zd±¿y³y siê jedynie cheerleaderki oraz grupa tañca dawnego, w sk³ad której weszli uczniowie z SP 37. Wielkie podziêkowania nale¿± siê Konfraterni Rycerskiej i Niepo³omickiemu Bractwu Rycerskiemu oraz Stowarzyszeniu Rekonstrukcji  Historycznej "Per Saecula" za przygotowanie tarcz do zawodów ³uczniczych oraz Grupie Rekonstrukcji Historycznej "Stanica" za doskona³e przygotowanie armaty do wystrza³ów. Chocia¿ strza³y by³y siarczyste, to deszczowych chmur nie uda³o siê przegoniæ. Có¿, wypada tylko ¿yczyæ – sobie i organizatorom - by w przysz³ym roku pogoda bardziej dopisa³a.


Tekst i foto: Andrzej Kalinowski
RADIO NOWA HUTA
Wystartowa³o Radio Nowa Huta. Mo¿na go s³uchaæ w Internecie pod adresem: www.radionh.pl. Inauguracja odby³a siê 5 maja br. Na swojej stronie internetowej nowohuccy radiowcy napisali: Mamy plan dzia³ania, du¿o zaparcia w tym, co robimy, mocn± ekipê oraz cel, który nam przy¶wieca: pozytywna promocja Nowej Huty”. Inicjatywie przyklaskujemy. Obiecujemy, ¿e bêdziemy s³uchaæ.
(f)
Rada Miasta Krakowa wyst±pi³a do Sejmu RP z inicjatyw± ustanowienia w dniu 30 kwietnia: NOWA HUTA - MIASTEM PRACY I WALKI – PAMIÊCI I SOLIDARNO¦CI
Rada Miasta Krakowa zebrana na sesji w dniu 25 kwietnia 2012 r. uchwali³a rezolucjê skierowan± do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w sprawie ustanowienia 30. kwietnia Dniem Nowej Huty – Miasta Pracy i Walki – Pamiêci i Solidarno¶ci. Rada Sto³ecznego Królewskiego Miasta Krakowa ponadto podjê³a uchwa³ê o objêcie patronatem tego Projektu. Poni¿ej zamieszczamy tre¶æ rezolucji uzasadniaj±c± tê inicjatywê.
60 lat dziejów tego niezwyk³ego miejsca – od odrêbnego miasta po jedn± z najm³odszych czê¶ci Krakowa stanowi alegoriê najnowszej historii Polaków. Nowa Huta powsta³a na deskach kre¶larskich urbanistów jako eksperyment in¿ynierii spo³ecznej, mia³a byæ „laboratorium nowego cz³owieka”. Wbrew intencjom w³adz Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej spo³eczno¶æ Nowej Huty przez ca³y okres jej istnienia zachowa³a niezale¿no¶æ my¶lenia, umi³owanie wolno¶ci, wierno¶æ narodowym tradycjom. W historii Polski nowohucianie zapisali siê niez³omn± walk± w obronie wiary ojców, ¶mia³ymi czynami wymierzonymi w komunistyczn± propagandê, budow± jednej z najwiêkszych struktur „Solidarno¶ci”. W trudnych czasach ho³dowali demokratycznym warto¶ciom, wykazali zdolno¶ci do spontanicznej, oddolnej samoorganizacji. Nowa Huta by³a jednym z istotnych ognisk kultury niezale¿nej – dzia³a³ tu Chrze¶cijañski Uniwersytet Robotniczy, liczne redakcje podziemnej prasy, odbywa³y siê spotkania teatralne, samokszta³ceniowe i wieczory literackie.
W uznaniu zas³ug i odwagi mieszkañców m³odszej siostry Krakowa jego radni, pochodz±cy z ró¿nych klubów przygotowali projekt uchwa³y o objêciu honorowym patronatem Rady Miasta Krakowa projektu „Nowa Huta – Miasto Pracy i Walki – Pamiêci i Solidarno¶ci”. Projekt ma na celu dokumentacjê spu¶cizny nowohuckiej opozycji demokratycznej oraz szerok± edukacjê mieszkañców i go¶ci Krakowa, w tym zw³aszcza m³odzie¿y szkolnej. Ustanowienie 30. Kwietnia Dniem Nowej Huty pozwoli³oby wesprzeæ dotychczasowe starania wielu ¶rodowisk i osób prywatnych o uczczenie i oddanie szacunku dla niez³omnej postawy trzech pokoleñ mieszkañców tej Dzielnicy.
Proponowana data nawi±zuje do wa¿nych wydarzeñ historycznych zwi±zanych z dzia³alno¶ci± opozycji w Nowej Hucie jakie mia³y miejsce w ró¿nych latach na prze³omie kwietnia i maja. By³y nimi: 27 kwietnia 1960 r. – obrona krzy¿a, 30 kwietnia 1982 r. – pierwszy marsz milczenia w Nowej Hucie, 1 maja 1982 r. – wielka modlitwa oraz ofiarowanie Matce Bo¿ej Królowej Polski sztandarów nowohuckiej Solidarno¶ci w ko¶ciele Arka Pana, 26 kwietnia 1988 r. – strajk kwietniowo-majowy.
Rezolucja zosta³a przyjêta ponad podzia³ami politycznymi i g³osowali za ni± radni ze wszystkich klubów RMK. Mam nadziejê, ¿e po przyjêciu rezolucji rajców krakowskich, zostanie ustanowiona uroczysto¶æ, która doceni nowohucian od pocz±tku powstania Nowej Huty, poprzez tych którzy walczyli z narzuconym systemem do wspó³czesnych patriotów nowohuckich. Pocz±wszy od budowniczych Nowej Huty, ludzi uczciwej pracy i tych którzy pó¼niej walczyli o jej to¿samo¶æ. Nowa Huta to ewenement w polskiej wspó³czesnej historii. Tutaj zjechali ludzie z ca³ej Polski wsi i ma³ych miasteczek. Tutaj przy budowie wielkiej huty znale¼li miejsce zarówno Ci co przed II wojn± ¶wiatow± wykszta³cili siê na polskich uczelniach w II Rzeczpospolitej, a tak¿e pro¶ci robotnicy, którzy tê hutê zbudowali. Tutaj znale¼li schronienie kombatanci z ró¿nych frontów walk o niepodleg³o¶æ Polski i swoj± wiedzê i umiejêtno¶ci oddali hucie. Z tego zaczynu powsta³ lud mocny, który gdy przyszed³ czas walczy³ o niezale¿no¶æ my¶lenia i woln± Polskê. To tutaj, powsta³o jedno z najwiêkszych centrum Solidarno¶ci po wybrze¿u, które konsekwentnie walczy³o o demokratyczn± Ojczyznê. Pamiêtaj±c o tym wszystkim spieszmy siê doceniæ tych wszystkich wspania³ych ludzi, bo odchodz± na wieczn± wartê. Niech to bêdzie ¶wiêto ludzi Pracy, Walki i Solidarno¶ci, którzy stwierdzam z ca³± odpowiedzialno¶ci± zas³uguj± na Pamiêæ.
(SP)
ZA£O¯ENIE PARKOWE W BRANICACH
Skwer, ogród, park - zieleñ. Ka¿dy z nas lubi spêdzaæ wolny czas na ³onie natury, która koi duszê, raduje serce i cieszy oczy. Dobroczynny wp³yw przyrody doceniali te¿ nasi przodkowie. Otaczali swoje domy ogrodami, a dwory i pa³ace parkami. Wiele z tych dworskich za³o¿eñ przetrwa³o, w lepszym lub gorszym stanie do dzi¶, pozwalaj±c tym samym i nam rozkoszowaæ siê tym, co zachwyca³o naszych przodków.
Jednym z takich terenów zielonych jest park w Branicach. Obszar parku zajmuje oko³o 6,3 ha. Posiada kszta³t zbli¿ony do kwadratu i ma uk³ad tarasowy. Górny taras po³o¿ony jest na prawie równym terenie. Taras dolny posiada wyra¼ny spadek w kierunku stawu, który obecnie jest zamulony i zaro¶niêty szuwarami i wierzbami. Na dolnym tarasie znajduj± siê dzia³ki uprawne.
Górny taras popularnie nazywa siê parkiem. Poro¶niêty jest on drzewami i niewielk± ilo¶ci± krzewów. W parku ro¶nie oko³o 20 gatunków drzew. Najm³odsze i najliczniej reprezentowane s± robinie. Prawdopodobnie s± to samosiewki, gdy¿ rosn± w sposób przypadkowy psuj±c pierwotn± kompozycjê parku krajobrazowego. Pozosta³e drzewa to lipy, jesiony, kasztanowce, topole bia³e oraz kilka starych, ponad stuletnich grabów, wchodz±cych w obrêb alei, która prawdopodobnie jest ¶ladem pierwotnego ogrodu w³oskiego. W parku brakuje rzadkich gatunków drzew. Ciekawsze okazy, w tym drzewa iglaste zosta³y wyciête po 1947 roku. Na terenie parku znajduje siê jeden pomnik przyrody, jest to okaza³a lipa drobnolistna. Ro¶nie w pó³nocnej czê¶ci parku za dworem.
Park w Branicach, na prze³omie wieków, zmienia³ swoje oblicze. Mo¿na wyró¿niæ 3 fazy rozwojowe. Pierwsza z nich to faza przypadaj±ca na wiek XVII. Powsta³ wtedy ogród geometryczny w³oski. Druga faza przypada na wiek XIX i jest to czas kiedy geometryczny ogród zostaje przekszta³cony w park krajobrazowy. Trzeci okres, pocz±tek XX wieku, to czas niewielkich zmian wprowadzanych przez kolejnych w³a¶cicieli majtku.
Renesansowy ogród w Branicach mia³ charakter w³oskiego ogrodu wielownêtrzowego tarasowego, w odmianie "szerokiej". " Ogród szeroki" to pochodna winnicy. Taki ogród po³o¿ony by³ na jednym lub kilku, w przypadku Branic dwóch, tarasach. W³a¶cicielami Branic byli wówczas Braniccy. W latach 1598-1605 Jan Branicki zatrudni³ w Branicach artystów w³oskich, którzy dokonali przebudowy, istniej±cego ju¿ dworu na styl renesansowy. Mo¿liwe, ¿e w³a¶nie w tym czasie powsta³ te¿ ogród. Analiza mapy z 1848, czyli tzw. katastru, pozwoli³a na przeprowadzenie teoretycznej rekonstrukcji pierwotnego ogrodu branickiego. Na wy¿szym tarasie znajdowa³a siê czê¶æ ozdobna oraz sad. Obie te czê¶ci oddzielone by³y od siebie alej± grabow±. Czê¶æ ozdobna podzielona by³a na 9 czê¶ci tzw. kwater, kszta³tem zbli¿onych do kwadratu. Ka¿dy z kwadratów otoczony by³ niskim ¿ywop³otem z bukszpanu a w ich wnêtrzach znajdowa³y siê rozmaite rodzaje kwiatów i zió³. Na ni¿szym tarasie znajdowa³ siê zapewne ogród warzywny.
Drug± fazê ogrodu w Branicach nale¿y powi±zaæ z budow± nowego dworu. W tekstach ¼ród³owych nie ma przekazów o dok³adnej dacie budowy tego obiektu. Czas powstania dworu datuje siê na prze³om XVIII i XIX wieku, kiedy to w³a¶cicielami Branic zostali Badeni. Wtedy te¿ prawdopodobnie zosta³ przeprojektowany ogród. Formy geometryczne zosta³y wyparte przez zapocz±tkowane w XVIII wieku uk³ady parku swobodnego. Park w Branicach otrzyma³ formê parku swobodnego w odmianie "arkadyjskiej". Kompozycjê parku krajobrazowego mo¿na odczytaæ ze wspomnianego wcze¶niej planu katastralnego. W istniej±cy obrys ogrodu geometrycznego wprowadzono nowe ¶cie¿ki. Aleja grabowa, która oddziela³a dawne wnêtrze ogrodu ozdobnego od sadu przejê³a funkcjê "dzikiej promenady". Dolny taras zachowa³ dawn± funkcjê ogrodu u¿ytkowego, gdzie znajdowa³y siê kwatery z drzewami owocowymi, warzywami i kwiatami.
Nowa kompozycja zwi±zana by³a z budynkiem dworu, przed którego frontem od strony po³udniowej, za³o¿ono dziedziniec. Po wschodniej i zachodniej stronie dziedziñca wybudowano dwie oficyny. Miêdzy dziedziñcem a stawem rozpo¶ciera³a siê ³±ka.
Na krawêdzi górnego tarasu, przy wschodniej granicy za³o¿enia, znajdowa³ siê budynek oran¿erii. Obie oficyny i oran¿eria istnia³y do lat 60-tych XX wieku.
Pocz±tek XX wieku to czas ostatnich zmian ogrodu branickiego. Stan parku w tym okresie mo¿na zrekonstruowaæ na podstawie mapy austriackiej z 1914 roku. W obrêbie dziedziñca uformowany by³ okr±g³y klomb. Przed dworem, po jego pó³nocnej stronie, znajdowa³a siê prostok±tna rabata kwiatowa, ramowana bukszpanem. Od pó³nocy, wzd³u¿ obecnej drogi dojazdowej rós³ strzy¿ony ¿ywop³ot. Aleja grabowa nadal istnia³a, ale czê¶æ parku gdzie pierwotnie znajdowa³ siê sad, by³a zaniedbana. W latach pó¼niejszych, gdy w³a¶cicielami maj±tku byli Starzewscy, powsta³ ceglany mur ograniczaj±cy park od wschodu, oraz kapliczka. Stan taki trwa³ do roku 1947, kiedy to nast±pi³o wyw³aszczenie Branic. Od tego czasu teren parku nie by³ konserwowany.
Obecnie w³a¶cicielem parku i znajduj±cych siê na jego terenie budynków, jest Muzeum Archeologiczne, które stara siê utrzymaæ swoje dobra w nale¿ytej kondycji nie trac±c nadziei na to, ¿e w przysz³o¶ci uda siê przywróciæ parkowi dawny blask.

Karolina Starczewska


Fot. Karolina Starczewska
U pallotynów w zgodzie z nauk± Jezusa Chrystusa – FESTIWAL TALENTÓW
„Z królestwem niebieskim jest tak jak z cz³owiekiem, który udaj±c siê w podró¿, wezwa³ swoich s³u¿±cych i powierzy³ im ca³± swoj± majêtno¶æ. Jednemu da³ piêæ talentów, drugiemu dwa, a trzeciemu jeden – ka¿demu wed³ug jego zdolno¶ci – i odjecha³ (...)”Mt 25:14-30
Tymi s³owami rozpoczyna siê przypowie¶æ o talentach, o darach, jakie ka¿dy cz³owiek otrzymuje od Boga w chwili narodzin. Poniewa¿ Bóg stworzy³ cz³owieka na swe podobieñstwo, w istotê cz³owieczeñstwa wpisane jest d±¿enie do doskona³o¶ci i ci±g³y wszechstronny rozwój. Bycie w pe³ni cz³owiekiem oznacza wzbogacanie siebie, pomna¿anie bo¿ych darów i obdarowywanie nimi bliskich.
Zgodnie z t± nauk± nauczyciele Publicznej Szko³y Podstawowej im. ¦w. Wincentego Pallottiego na co dzieñ rozwijaj± i promuj± ró¿ne zainteresowania swoich podopiecznych. Podobna idea przy¶wieca³a pomys³odawcom Festiwalu Talentów – uroczysto¶ci, która mia³a miejsce 23 kwietnia br.i w której brali udzia³ wychowankowie tej szko³y. Mogli oni pokazaæ, jak wiele maj± do zaoferowania ¶wiatu. Swe ró¿norodne talenty, uzdolnienia oraz umiejêtno¶ci taneczne, aktorskie, wokalne, recytatorskie, sportowe, muzyczne i wiele innych uczniowie zaprezentowali na deskach Teatru Ludowego. Wystêpy wzbudzi³y wielki entuzjazm, a owacjom nie by³o koñca. Festiwal Talentów okaza³ siê niebywa³± atrakcj± dla samych wystêpuj±cych i zaskoczeniem dla wielu ogl±daj±cych.
Organizacja Festiwalu Talentów nie tylko umo¿liwi³a uczniom przedstawienie swoich dokonañ, lecz tak¿e da³a mo¿liwo¶æ rodzicom spojrzenia na szko³ê jako na aktywnego uczestnika ¿ycia spo³ecznego i kulturalnego w ¶rodowisku lokalnym. Potwierdzi³a ona s³owa, ¿e jest to szko³a z widokiem na przysz³o¶æ, pe³na talentów, uzdolnieñ, inwencji twórczej. Tu go¶ci m±dro¶æ, spojrzenie pe³ne mi³o¶ci, troska o sumienia, bo odkrywanie tego, KIM siê ma byæ, jest ods³anianiem DLA KOGO ma siê byæ: dla Boga, dla ludzi i dla siebie.
(mp)

Odby³a siê ósma edycja konkursu NA FUNDAMENCIE KRZY¯A
Po raz ósmy odby³ siê konkurs „Na Fundamencie Krzy¿a”, w 52 rocznicê wydarzeñ w obronie krzy¿a w os. Teatralnym. Jego g³ównym organizatorem by³o Muzeum Historyczne Oddzia³ w Nowej Hucie w os. S³onecznym. Wziêli w nim udzia³ uczniowie gimnazjum i szkó³ ponadgimnazjalnych.
W jury zasiedli: Pawe³ Jag³o, Maciej Miezian, Jan L. Franczyk, Maciej Twaróg, Jerzy Ridan, Maria Lempart i ks. Stanis³aw Puzyniak. M³odzi ludzie odpowiadali na pytania zwi±zane z histori± Ko¶cio³a w Nowej Hucie. By³y one wzbogacone wizualnie zdjêciami z minionych czasów. Rywalizacja by³a wyrównana, a uczniowie wykazali siê du¿± wiedz± z historii Nowej Huty i historii Ko¶cio³a. Laureatami konkursu „Na fundamencie Krzy¿a. Historia Ko¶cio³a w Nowej Hucie” zostali w kategorii: Gimnazja: I miejsce: Salezjañskie Gimnazjum Publiczne (opiekun: Ma³gorzata Wyrozumska, uczestnicy: Magdalena £ukaszewicz, Lena Dekster); II miejsce: Gimnazjum nr 50 im. Janusza Korczaka (opiekun: Aneta Ko³odziej, uczestnicy: Adrianna Dzidek, Karolina Jackiewicz); III miejsce: Gimnazjum nr 46 (opiekun: Renata Bielecka, uczestnicy: Kinga Lis, Natalia Kûbler). Szko³y ponadgimnazjalne: I miejsce: Publiczne Salezjañskie Liceum Ogólnokszta³c±ce (opiekun: Ma³gorzata Wyrozumska, uczestnicy: Ada Kotowska, Micha³ Hardek); II miejsce: III LO im. Jana Kochanowskiego (opiekun: Joanna Murzyn, uczestnicy: Kinga Kaczmarczyk, Justyna Burnetko); III miejsce: III LO im. Jana Kochanowskiego (opiekun: Joanna Murzyn, uczestnicy: Maciej Rusek, Szymon Zakrzewski).
Patronem konkursu jest Rada Miasta Krakowa i w finale konkursu wzi±³ udzia³ wiceprzewodnicz±cy Rady M. Krakowa S³awomir Pietrzyk wrêczaj±c uczestnikom dyplomy i nagrody. Konkurs u¶wietni³a swoj± obecno¶ci± uczestniczka wydarzeñ w obronie krzy¿a w roku 1960 Janina Dr±g. (mp)


Fot. Marcin Pietrzyk
NOWA HUTA WE W£ASNEJ ENCYKOPEDII
Pod takim w³a¶nie tytu³em, w ¶rodê 25 kwietnia w Klubie Wersalik O¶rodka Kultury Kraków – Nowa Huta, odby³o siê spotkanie z redaktorem naczelnym „G³osu-Tygodnika Nowohuckiego” Janem L. Franczykiem, który kilka lat temu, wraz z redaktorem Ryszardem Dzieszyñskim, opublikowa³ pierwsz± encyklopediê po¶wiêcon± Nowej Hucie. Obaj panowie pracuj± nad kolejnym wydaniem Encyklopedii Nowej Huty. Jak mówi³ w trakcie spotkania red. Franczyk, bêdzie to publikacja o – przynajmniej - dwukrotnie wiêkszej objêto¶ci. Niektóre has³a zostan± opracowane na nowo, dojd± te¿ has³a nowe, znacznie rozszerzona zostanie równie¿ strona ilustracyjna.
W spotkaniu uczestniczyli zarówno nowohuccy seniorzy, którzy w Nowej Hucie prze¿yli wiêksz± czê¶æ swojego ¿ycia i pamiêtaj± pierwsze dziesiêciolecia nowego miasta, ale by³a te¿ grupa uczennic III Liceum Ogólnokszta³c±cego ze swoj± polonistk± Beat± Nawrot. Uczestnicy spotkania zostali obdarowani egzemplarzami Encyklopedii Nowej Huty, a w zamian zobowi±zali siê, ze przygotuj± w³asne propozycje odno¶nie hase³, które powinny pojawiæ siê w nowym wydaniu tej publikacji.
Przy okazji spotkania jeszcze raz okaza³o siê, ¿e Nowa Huta nadal budzi ¿ywe emocje – zarówno w¶ród seniorów jak i ludzi m³odych. ¯e o Nowej Hucie mo¿na rozmawiaæ godzinami i poznawaæ arcyciekawe historie opowiadane zarówno przez jej starszych jak i m³odszych mieszkañców. ¯e Nowa Huta naprawdê da siê lubiæ.
(dzb)

Do przerwy 0:1, czyli… PI£KA NO¯NA W PRL
Wystawa „Do przerwy 0:1. Pi³ka no¿na w PRL” to najwiêksze wydarzenie kulturalne w Ma³opolsce zwi±zane z mistrzostwami Europy w pi³ce no¿nej. Wystawa bêdzie otwarta w czasie, kiedy zainteresowanie wszystkich Polaków – kibiców i tych, którzy pi³k± nigdy siê nie interesowali – bêdzie zwrócone w stronê stadionów.
- Na wystawie przypomnimy postaci wybitnych pi³karzy, których losy najlepiej obrazuj± najnowsz± historiê Polski oraz kibiców, których wspomnienia z³o¿± siê na zbiorowy portret Polaków okresu powojennego – opowiadaj± pracownicy muzeum.
Zwiedzaj±cy bêd± mieæ niepowtarzaln± okazjê zago¶ciæ w mieszkaniu z lat `70, w którym bêdzie mo¿na swobodnie zasi±¶æ i ogl±dn±æ najbardziej emocjonuj±ce fragmenty meczów „Or³ów Górskiego”, stan±æ na „stadionie”, zajrzeæ do pi³karskiej szatni oraz podgl±dn±æ internowanych w Bia³o³êce, ¶ledz±cych mistrzostwa ¶wiata w Hiszpanii w 1982 r. Poznaj± tak¿e wspomnienia pi³karzy bior±cych udzia³ w rozgrywkach na powojennych gruzach oraz opowie¶ci z pi³karskiego klubu bistro, o pi³karskich uk³adach, robieniu pi³ki poza boiskiem, czyli niechlubnym zjawisku ustawiania meczy.
Jak zauwa¿y³ Stanis³aw Barañczak, „sport w pañstwie takim jak PRL naprawdê nie jest tylko sportem – a zabawne has³a kibiców, oprócz tego, ¿e s± zabawne, odbijaj± w sobie spo³eczne têsknoty i kompleksy, tak jak w kropli wody odbija siê pochmurne niebo”. Nie mamy w±tpliwo¶ci – pi³ka no¿na to fenomen wykraczaj±cy poza sportowe boiska. Dlatego ekspozycja ta pozwoli go zobaczyæ w kontek¶cie wzajemnych relacji z ¿yciem spo³ecznym, kultur±, gospodark±, a wreszcie polityk± w czasach PRL. Pamiêtacie emocje jakie towarzyszy³y meczom komentowanym przez Jana Ciszewskiego? A co siê dzia³o, kiedy Polacy zwyciê¿ali z dru¿yn± Zwi±zku Radzieckiego? Od¶wie¿my wspomnienia z perspektywy trybun i stadionów! Niech pi³karskie szaleñstwo ogarnie Pañstwa ca³e rodziny! Serdecznie zapraszamy na nasz± wystawê! – zachêcaj± pracownicy Muzeum PRL-u.
Wystawa w Muzeum PRL-u (os. Centrum E, budynek dawnego kina „¦wiatowid”) krakowskiego oddzia³u Muzeum Historii Polski bêdzie czynna od 12 maja do 30 listopada br. w godz. 11.00 – 19.00.
(f)



Jubileusz X-lecia Studium Terapii przez Sztukê w Teatrze Ludowym. 3 czerwca br. o godz. 13, na Scenie Stolarnia odbêdzie siê… WIELKI FINA£
Przez dziesiêæ lat kilkaset osób opu¶ci³o nasz± teatraln± scenê. Graj±, ¶piewaj±, tañcz±, improwizuj±, poznaj± podstawy psychologii twórczo¶ci. Ca³y czas na scenie, ¿eby rozpoznaæ twórczy potencja³, wzmocniæ, wyposa¿yæ w pewne umiejêtno¶ci - definiuje istotê studium Inka Dowlasz, kierownik i za³o¿ycielka studium, re¿yser i psycholog.
– Nie s±dzi³am, ¿e zajêcia w wiêkszo¶ci bêd± mia³y charakter praktyczny i ¿e wszystkiego, czego siê uczymy, bêdziemy do¶wiadczaæ na sobie – opowiada o swoich prze¿yciach w trakcie zajêæ Anna Pieczka, na co dzieñ studentka pedagogiki.
Studium jest czê¶ci± wiêkszego projektu nosz±cego miano „Terapia przez sztukê”. Przy Teatrze Ludowym rozwija siê on ju¿ od kilkunastu lat. Dzia³a równie¿, prowadzone przez Inkê Dowlasz, Studio Improwizacji –warsztat otwarty dla ka¿dego, kto ma ochotê zasmakowaæ teatru.
Rosn± w si³ê
Nigdy wcze¶niej nie mia³am do czynienia z gr± aktorsk±. Teraz ju¿ wiem, ¿e aktorstwo to nie tylko deklamacja tekstów, ale ¶wiadomo¶æ swojego cia³a, zajêcia z Magd± Przybysz. Otwarcie siê na samego siebie i innych – zwierza siê Katarzyna Rymarczyk, studentka animacji spo³eczno-kulturowej.
Inka Dowlasz: - Instruktor, który przeszed³ na sobie pewne etapy procesu twórczego, instynktownie wie, czego ma wymagaæ od swoich podopiecznych. Udzia³ w zajêciach wp³ywa w pozytywny sposób na codzienne ¿ycie jego s³uchaczy. Zauwa¿a to, na swoim przyk³adzie, K. Rymarczyk: – Po zakoñczonych zajêciach mam wra¿enie, ¿e wracam „mocniejsza” do swojego domu: nie bojê siê marzyæ i podejmowaæ trudnych decyzji.
¯eby siê poznaæ, trzeba siê zaprzyja¼niæ
Stosunek prowadz±cych do nas, s³uchaczy jest ciep³y i przyjacielski. Relacje miêdzy nami s± szczere i bezpo¶rednie – stwierdza A. Pieczka.
Ka¿dego z cz³onków naszego studium chcemy poznaæ, odkryæ jego talenty i wra¿liwo¶æ – postuluje Mateusz Przy³êcki aktor re¿yser. Jest to podstawowy cel wszystkich zajêæ w ramach studium. Zajêcia s± bogate pod wzglêdem formy i tre¶ci - mo¿na wynie¶æ z nich praktyczn± wiedzê i zaadoptowaæ na w³asne potrzeby, np. w pracy – stwierdza A. Pieczka. A K. Rymarczyk dodaje: - Niewyczuwalna na zajêciach w studium jest ró¿nica wieku, pogl±dów itp. Wtedy ka¿dy, w swoim tempie, otwiera siê na kolejnych s³uchaczy – lub szerzej: na drugiego cz³owieka.
Finisz = pocz±tek drogi
Naukê w studium wieñczy tzw. fina³owy koncert. Ka¿dy z sze¶ciu pedagogów przygotowuje w ramach swoich zajêæ grupê s³uchaczy do wystêpu na nim – przed prawdziw± publiczno¶ci±. Czêsto wi±¿± siê z tym wydarzeniem specyficzne wspomnienia. – Dwa lata temu jedna z uczestniczek na kilka minut przed fina³owym pokazem straci³a przytomno¶æ. Nie by³o innego wyj¶cia: ja osobi¶cie musia³em za ni± zagraæ – przytacza jedn± z historii Jaros³aw Szwec, aktor Teatru Ludowego. Zajêcia muzyczne prowadzi aktorka Teatru Ludowego – Barbara Sza³apak. A podstawy psychologii twórczo¶ci – Maria Stanis³awiak. Ca³o¶ci± techniczno-administracyjn± zajmuje siê El¿bieta Mach – wieloletni pracownik Ludowego.
Wszyscy absolwenci stwierdzaj± zgodnie, ¿e studium to jedynie pocz±tek drogi – inspiracja do dalszej edukacji – dzieli siê swoj± opini± K. Rymarczyk. Wiem, ¿e wielu absolwentów naszych zajêæ podejmuje o wiele ¶mielej zajêcia z dzieæmi i m³odzie¿± (równie¿ niepe³nosprawn±). Natomiast ci, którzy ju¿ takie prowadz±, przenosz± dobre przyk³ady z naszego kursu na swoje pole dzia³ania – opowiada o dalszych losach s³uchaczy Jaros³aw Szwec.
Studium nie zamyka siê tylko na instruktorów teatralnych, chc±cych podwy¿szyæ swoje kwalifikacje. Jego oferta skierowana jest do ka¿dego, kto chce prze¿yæ na sobie twórczy proces aktorskiego dochodzenia do roli, a tak¿e dotkn±æ sob± w – na miarê mo¿liwo¶ci – intensywny sposób nieznaj±cej granic sztuki teatru.
Justyna Zieliñska


Studium „Terapia przez sztukê”, to roczny kurs dla nauczycieli, pedagogów, studentów i instruktorów pragn±cych podnie¶æ swoje kwalifikacje.
Zajêcia w zakresie:
- podstaw re¿yserii teatralnej i improwizacji;
- budowania scen teatralnych, pracy z kostiumem i rekwizytem
- podstaw wokalno-muzycznych z elementami interpretacji;
- pracy nad tekstem (wiersz, proza) podstaw prawid³owej wymowy scenicznej;
- ruchu, podstaw tañca i choreografii, choreoterapii;
- elementy psychologii z wykorzystaniem praktyk NLP
Ilo¶æ godzin: 130

W Teatrze Ludowym – BENEFIS JERZEGO STUHRA
Napisa³em kiedy¶, ¿e Teatr Ludowy w Nowej Hucie jest najbardziej rodzinnym teatrem w  Polsce. By³o to z okazji 50-lecia istnienia tej sceny. Potem uczestniczy³em jeszcze  w kilku jubileuszach pracowników tego teatru, a we wtorek, 17 kwietnia br., w przeddzieñ 65. urodzin Jerzego Stuhra, zespó³ Ludowego przygotowa³ temu arty¶cie co¶ w rodzaju rodzinnej biesiady. Nie dziwi to chyba nikogo, bo przecie¿ - jak zaznaczy³ w powitaniu Jacek Strama, dyrektor teatru – Jerzy Stuhr jest wybitnym aktorem, re¿yserem, pedagogiem i pisarzem. Od lat by³ zwi±zany jako aktor i re¿yser z Teatrem Ludowym. Tu stworzy³ wiele piêknych przedstawieñ teatralnych, nierzadko ze swoimi wychowankami z Krakowskiej PWST. By³y wiêc wspomnienia z pracy nad Iwon± Ksiê¿niczk± Burgunda Gombrowicza czy Ryszardem III Szekspira. Go¶ciom na zakoñczenie benefisu pokazano sztukê Moliera Mieszczanin szlachcicem w re¿yserii i z udzia³em jubilata.
Kiedy bywa siê na takich benefisach ma siê nie odparte wra¿enie, ¿e spotkania takie prowadz± do podsumowañ drogi artysty. Mo¿e i takie odczucie odnios³em, ale Jerzy Stuhr, który powraca do teatru, pragnie zapewne swoim widzom - i tym z Narodowego Starego Teatru i tym z innych teatrów w Polsce - pokazywaæ dalej swoje kreacje, do których jeste¶my przecie¿ ju¿ od tylu lat przyzwyczajeni. Nie wyobra¿amy sobie Teatru Polskiego, teatru przez du¿e T i polskiego filmu bez Jerzego Stuhra.
Jak zwykle bywa przy takich okazjach, by³y listy gratulacyjne i ¿yczenia dla artysty. Nie sposób wymieniæ wszystkich. Na pewno te najwa¿niejsze przynie¶li ze sob± koledzy  aktorzy i dyrektorzy scen krakowskich.  Jacek Strama - gospodarz wieczoru, Jerzy Fedorowicz, ten który sprowadzi³ Jerzego Stuhra do Nowej Huty, Krzysztof Orzechowski. Krzysztof Jasiñski. By³y te¿ ¿yczenia od prezydenta Miasta prof. Jacka Majchrowskiego i medal  dla aktora Honoris Gratia za zas³ugi dla Miasta - tego miasta, które w sercu Jerzego Stuhra zajmuje chyba najwa¿niejsze miejsce. By³o zabawnie i weso³o, z poczuciem humoru.
I tyle. Reszta jest milczeniem... Kto nie by³, niech ¿a³uje
Dariusz DOMAÑSKI


Fot. Marek Pasieka
 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.10 30,915,201 unikalnych wizyt