Do pracy przyjmuj± nowego pracownika.
- Jak d³ugo by³ pan w poprzednim zak³adzie?
- Trzy lata.
- Opu¶ci³ go pan wskutek wypowiedzenia?
- Nie, by³a amnestia!
* * *
Uniwersytet Warszawski, wydzia³ biologii, egzamin z botaniki. Student siedzi ju¿ prawie godzinê i idzie mu coraz gorzej. Profesor postanowi³ mu daæ ostatni± szansê:
- No wiêc zadam panu ostatnie pytanie. Jak pan odpowie dostaje pan trójkê, jak nie to pan obla³. Niech pan mi powie ile jest li¶ci na tym
drzewie? - wskazuj±c za okno.
Student my¶li... patrzy na drzewo... znowu my¶li, wreszcie mówi:
- Piêæ tysiêcy osiemset czterdzie¶ci dwa!
- A sk±d pan to wie!?
- Ale, to ju¿ jest drugie pytanie.
* * *
Blondynka w autobusie kasuje cztery bilety. Facet obok siê pyta :
- Po co kasuje pani cztery bilety?
- Pierwszy na drogê, drugi gdybym zgubi³a pierwszy, trzeci gdybym zgubi³a drugi a czwarty gdybym zgubi³a trzeci.
- A co jak zgubi pani czwarty?
- Mam miesiêczny...
* * *
Malarz chwali siê krytykowi:
- Uda³o mi siê namalowaæ du¿y obraz.
Krytyk ogl±da obraz, po czym stwierdza:
- Du¿y to on jest, ale siê nie uda³o.
* * *
Tata pyta Jasia:
- Poprawi³e¶ jedynkê z matematyki?
- Nie, bo pani mia³a ca³y czas dziennik przy sobie.
Sentencja tygodnia
Swoj± rado¶æ mo¿na znale¼æ w rado¶ci innych; to w³a¶nie jest tajemnic± szczê¶cia.
Georges Bernanos
· Napisane przez Administrator
dnia February 07 2020
1061 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".