– S±siadko! Podobno m±¿ przed ¶wiêtami z³ama³ nogê?!
– Tak, robi³am kotlety i pos³a³am go do piwnicy po ziemniaki. Nie wzi±³ latarki i spad³ ze schodka.
– Ojej! I co pani zrobi³a?
– Ry¿!
* * *
Rozmowa kwalifikacyjna:
– Proszê opowiedzieæ co¶ wiêcej o sobie.
– Wola³bym nie, poniewa¿ naprawdê zale¿y mi na tej pracy.
* * *
– A co tam s³ychaæ u pani syna? Podobno te¿ wyjecha³?
– Tak, siedzi w Anglii. Otworzy³ sklep jubilerski.
– Zdolny ch³opak! Jak mu siê to uda³o?
– Zwyczajnie, ³omem. Dlatego teraz siedzi.
* * *
– Malinowski, znowu ¶pisz na lekcji!
– Wcale nie ¶piê.
– To powtórz moje ostatnie zdanie!
– Malinowski, znowu ¶pisz na lekcji…
* * *
Blondynka zachwyca siê kaw±, podan± na koniec wykwintnego obiadu:
– Cudowny smak i aromat! Jaka g³êboka barwa! Sk±d maj± pañstwo tak± ¶wietn± kawê?
– Ach, to ma³¿onek przywióz³ prosto z W³och – odpowiada dumna pani domu.
– No, ¿e te¿ po drodze nie wystyg³a! – mamrocze pod nosem zdumiona blondynka.
* * *
– Dzieci – pyta katechetka – kto z was ostatnio zrobi³ dobry uczynek?
– Ja – wo³a Agatka. – W dodatku a¿ dwa! Jak przyjechali¶my w sobotê do cioci, to siê bardzo cieszy³a, a jak wyje¿d¿ali¶my w niedzielê, to jeszcze bardziej!
Sentencja tygodnia
Jak ty rodzicom, tak dzieci tobie.
Tales z Miletu
· Napisane przez Administrator
dnia November 08 2019
1334 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".