Dziennikarz przeprowadza wywiad z bac±:
- Baco, jak wygl±da wasz dzieñ pracy?
- Ano, rano wyprowadzam owce, wyci±gam flaszkê i pijê...
- Baco, ten wywiad bêd± czytaæ dzieci. Zamiast flaszka mówcie ksi±¿ka.
- No, dobra. Rano wyprowadzam owce, wyci±gam ksi±¿kê i czytam. W po³udnie przychodzi Jêdrek ze swoj± ksi±¿k± i razem czytamy jego ksi±¿kê. Po po³udniu idziemy do ksiêgarni i kupujemy dwie ksi±¿ki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rêkopisy…
* * *
Baca by³ ¶wiadkiem wypadku samochodowego. Przes³uchuje go policjant:
- Baco jak to by³o?
Na to baca:
- Panocku widzicie to drzewo?
- Widzê.
- A oni nie widzieli...
* * *
Siedz± trzy mrówki na drzewie i wkurzaj± s³onia:
- Brudas!
- Ba³wan!
S³oñ siê zdenerwowa³ siê i kopn±³ w drzewo. Jedna mrówka spad³a na s³onia a dwie pozosta³e krzycz±:
- Zdzisek! Udu¶ gnoja!
Sentencja tygodnia
Minuti semper et infirmi est animi exiguique voluptas ultio (³ac.) – Jest zawsze cech± cz³owieka ma³odusznego, s³abego duchem i niskiego, rozkoszowaæ siê zemst±.
Juwenalis
· Napisane przez Administrator
dnia October 23 2008
1806 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".