W Norwegii.
Kobieta widzi dziesiêciu p³acz±cych mê¿czyzn.
- Dlaczego p³aczecie?
- Widzieli¶my, jak mê¿czyzna wyrywa kobiecie torebkê, ale bali¶my siê podej¶æ i zareagowaæ.
- To wezwijcie policjê.
- To my jeste¶my policja…
* * *
- Co siê mówi kobiecie, która wszystko ci wybaczy, wszystko ¶cierpi i kocha bez wzglêdu na wszystko?
- Kochana mamo!
* * *
Do egzaminatora w o¶rodku ruchu podchodzi mê¿czyzna:
- Wie pan jutro mój syn zdaje egzamin na prawo jazdy... ale pewnie nie zda.
Na to egzaminator:
- A za³o¿y siê pan o dwa tysi±ce z³otych, ¿e zda?
* * *
- Czym siê ró¿ni m±¿ od narzeczonego?
- Zamiast kwiatów kupuje warzywa.
* * *
Juhas widzi bacê prowadz±cego du¿e stado owiec.
- Dok±d je prowadzicie?
- Do domu. Bêdê je hodowa³.
- Przecie nie macie obory, ani zagrody! Gdzie bêdziecie je trzymaæ?
- Ano w mojej izbie.
- To¿ to straszny smród!
- Ha, bêd± siê musia³y przyzwyczaiæ.
* * *
W restauracji:
- Poproszê pieczeñ z zaj±ca. Tylko ¿eby mi w niej ¶rutu nie by³o!
- Ma pan szczê¶cie, dzisiaj przywie¼li jednego, który podci±³ sobie ¿y³y
Sentencja tygodnia
Dwojako chybiamy w naszych stosunkach z lud¼mi: gdy ich krzywdzimy i gdy nie pomagamy, choæ pomóc mo¿emy.
¶w. Augustyn
· Napisane przez Administrator
dnia December 02 2017
964 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".