Trwa egzamin. Profesor chodzi po sali i sprawdza, czy nikt nie ¶ci±ga.
Nagle mówi:
- Wydaje mi siê, ¿e s³yszê jakie¶ szepty.
Na to g³os z sali:
- Mnie te¿ siê wydaje, ale ja siê leczê.
* * *
Telefon w hotelowej recepcji:
- Dzieñ dobry. Dzwoniê z pokoju 303. Mogliby¶cie przys³aæ kogo¶ z obs³ugi? K³ócê siê w³a¶nie z ¿on± i zagrozi³a, ¿e wyskoczy przez okno.
- Przepraszam, ale to pañstwa prywatny problem.
- Tak, zgoda, ale to parszywe okno siê nie otwiera, a to ju¿ wasz problem.
* * *
Dziennikarka pyta prezesa du¿ej firmy:
- Dlaczego zatrudnia pan tylko ¿onatych mê¿czyzn?
- S± przyzwyczajeni do poni¿eñ i obelg. No i nie spieszy im siê, ¿eby o czasie wychodziæ z pracy.
* * *
Siedzi facet na brzegu Nilu i ³owi ryby. Upa³, skwar, duchota, a tu jeszcze ryby nie bior±. Siedzi godzinê, dwie i nic. Po jakim¶ czasie podp³ywa leniwie krokodyl i pyta:
- Co, gor±co?
- Uhm.....
- I duszno?
- Uhm....
- A pop³ywaæ nie masz ochoty?
* * *
Mama do Jasia:
- Wiesz, ta dziewczyna, któr± przyprowadzi³e¶, jest bardzo ³adna i mi³a, ale wysy³aj±c ciê po osiemnastkê, mia³am na my¶li ¶mietanê…
Sentencja tygodnia
Ten kto biernie akceptuje z³o, jest za nie tak samo odpowiedzialny jak ten, co je pope³nia.
Martin Luter King
· Napisane przez Administrator
dnia October 31 2017
1130 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".