Lekarz mówi do pacjenta:
- Ma pan wapno w ¿y³ach, piasek w nerkach i wodê w kolanach.
- Panie doktorze, jak mi pan jeszcze powie, ¿e mam w p³ucach cement, to zaczynam siê budowaæ.
* * *
- Przepraszam? - mówi go¶æ do kelnera. Czy móg³by mi pan powiedzieæ, jak pañstwo przygotowujecie kurczaki?
- Normalnie. Walimy im prosto z mostu, ¿e zaraz umr±?
* * *
- Kopê lat! Co u ciebie s³ychaæ? Jak dzieci?
- Jako¶ leci. Najstarszy syn zrobi³ doktorat z historii sztuki, córka skoñczy³a socjologiê z wyró¿nieniem, najm³odszy trochê siê wy³ama³, bo zosta³ pospolitym z³odziejem.
- Powiniene¶ wykopaæ go z domu.
- Nie mogê. Tylko on przynosi jakie¶ pieni±dze...
* * *
Pewien bogacz zapyta³ Arystotelesa, czy ten by siê zgodzi³ nauczaæ jego syna. Arystoteles zgodzi³ siê, lecz poda³ wysok± stawkê. Bogacz siê wzburzy³:
- A¿ tyle? Za te pieni±dze mo¿na kupiæ os³a!
- To kup - bêdziesz mia³ dwa os³y.
* * *
W sklepie z wêdlinami:
- Poproszê szynkê...
- Mam kroiæ w plastry?
- No, niech pani kroi...
Ekspedientka kroi, kroi i kroi. W pewnym momencie pyta:
- Ju¿?
Klient popatrzy³ i krêci g³ow±:
- Nie.
Ekspedientka dalej kroi i wreszcie klient siê odzywa:
- O, o, ten plasterek poproszê!
Sentencja tygodnia
Nie mo¿na uciec od samego siebie przenosz±c siê z miejsca na miejsce.
Ernest Hemingway
· Napisane przez Administrator
dnia November 11 2016
1191 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".