Od dłuższego czasu gospodarz naszego domu „pracuje” w pomieszczeniu piwnicznym należącym do wspólnoty. „Praca” polega na tym, że zwozi z okolicy wyrzucone elementy maszyn, innych urządzeń oraz stare meble. Następnie rozbija je na kawałki młotkiem i innymi narzędziami. Z tego pomieszczenia idzie w górę szyb od windy, którą kiedyś dostarczano produkty na 3 piętro, gdzie mieścił się punkt gastronomii. Obecnie jest to moje mieszkanie. Każdy hałas z piwnicy jest doskonale słyszalny w mieszkaniu. Kilkakrotnie prosiliśmy gospodarza, żeby przestał hałasować lub przeniósł się w inne miejsce. Reagował niezbyt grzecznie. Powiadomiłem o tym naszego zarządcę. Pani administrator rozmawiała ze sprawcą hałasów, ale nie przyniosło to efektów. „Prace” trwają nadal, choć nie są to prace związane z działalnością gospodarza domu. Proszę mi doradzić, jak rozwiązać ten problem.
Jeżeli właściciele lokali uchwalili regulamin wspólnoty mieszkaniowej przewidujący w określonych godzinach ciszę nocną w budynku, a cisza ta jest zakłócana, należy wezwać straż miejską. Podobnie należy postąpić, jeżeli w budynku ktoś powoduje nadmierny hałas w innych porach. Administrator niestety nie ma możliwości wymuszenia na mieszkańcach przestrzegania regulaminu, nawet jeżeli jest on uchwalony i zawiera punkty dotyczące zachowania się mieszkańców. Może on jedynie interweniować słownie. Większe możliwości ma straż miejska, która osoby zakłócające spokój może ukarać mandatem. Ale przede wszystkim z dozorcą powinien porozmawiać zarząd.
(sp)
· Napisane przez Administrator
dnia January 03 2016
1347 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".