Nasze osiedle jest urozmaicone. Są tu bloki wspólnotowe i spółdzielcze, są też szeregowce i budynki jednorodzinne. Osiedle jest ładne, ale mieszka się koszmarnie. Otóż, ci „bogacze” z willi i szeregowców oszczędzają na ogrzewaniu, nie podłączają się do miejskiej sieci, tylko spalają śmieci. W okresie grzewczym, czyli przynajmniej przez pół roku, nie można otworzyć okien, nie można wyjść na spacer, bo gęsty, śmierdzący dym wydostaje się z ich kominów, a my wszyscy oddychamy tymi truciznami. Palą czym się da, niektórzy twierdzą, że plastikowymi kwiatami zabieranymi z cmentarza, który znajduje się po drugiej stronie ulicy. Jak to ukrócić?
Do kontrolowania oraz zapobiegania nieprawidłowemu postępowaniu z odpadkami jest uprawniony wojewódzki inspektor ochrony środowiska oraz wójt (burmistrz, prezydent miasta). Można też zawiadomić straż miejską, która zareaguje jednak tylko wtedy, gdy ma odpowiednie pełnomocnictwo wójta (burmistrza, prezydenta). Jeżeli straż nie ma upoważnienia, a wojewódzki inspektor ochrony środowiska nie zareaguje, pozostaje powiadomić policję. I trzeba być nieustępliwym.
(sp)
· Napisane przez Administrator
dnia October 09 2015
1016 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".