[2013.04.05] Wypowiedzenie z pracy po długiej chorobie
Nie było mnie w firmie trzy miesiące z krótkimi przerwami. Informowałam pracodawcę o swoim stanie zdrowia i koniecznej rehabilitacji. Kiedy po zakończonym leczeniu i z orzeczeniem lekarskim o zdolności do pracy wróciłam do biura, dostałam wypowiedzenie. Czy słusznie?
Na to pytanie nie ma prostej odpowiedzi: TAK lub NIE. Każdy przypadek zwolnienia pracownika po nieobecności spowodowanej długą chorobą należałoby zbadać indywidualnie. Zgodnie z decyzją Sądu Najwyższego długotrwała nieobecność może stanowić uzasadnioną przyczynę wypowiedzenia umowy o pracę, mimo że nieobecności nie wynikały z winy pracownika i były usprawiedliwione. Ale dla pracodawcy wiązały się one z dodatkowymi utrudnieniami i kosztami. Musiał na czas nieobecności chorego zatrudniać inną osobę albo jego obowiązki przekazać pozostałym pracującym. Wypłacał więc choremu pensję oraz dodatki do wynagrodzenia pracownikom na zastępstwie lub pracującym w godzinach nadliczbowych. Poza tym pracownik, który często i przez długi czas przebywa na zwolnieniu, nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, czyli nie wypełnia warunków zawartych w umowie o pracę. Badając inny przypadek, Sąd Najwyższy uznał, że nieobecność spowodowana chorobą, która nie miała charakteru przewlekłego i definitywnie minęła, nie stanowi uzasadnionej przyczyny wypowiedzenia umowy o pracę. A takie wypowiedzenie może być sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, zwłaszcza gdy dotyczy długoletniego pracownika, który dotąd nienagannie wykonywał swoje obowiązki. Jeżeli nie zgadza się Pani z decyzją pracodawcy, można wnieść odwołanie do sądu pracy. Zgodnie z kodeksem należy to zrobić w ciągu 7 dni od dnia otrzymania pisma wypowiadającego umowę o pracę, a od rozwiązania umowy bez wypowiedzenia w ciągu 14 dni.
(sp)
· Napisane przez Administrator
dnia April 05 2013
1598 czytań ·
Ten serwis używa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowią tylko część materiałów, które w całości znaleźć można w wersji drukowanej "Głosu - Tygodnika Nowohuckiego".