Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.11.15] Pó¼noje...
· [2024.11.15] Koniec ...
· Na niedzielê 17 list...
· [2024.11.15] Panika ...
· [2024.11.08] Na list...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
[2010.09.17] MARIAN OSSOLIÑSKI
Urodzi³ siê w 1941 roku w Busku Zdroju. Tam ukoñczy³ szko³ê podstawow± i liceum ogólnokszta³c±ce. Po raz pierwszy przyjecha³ do Nowej Huty w 1962 roku i podj±³ pracê jako pracownik fizyczny na Wydziale Odlewni. Pracowa³ jednak krótko, gdy¿ podj±³ studia dzienne w Warszawie na Wydziale Chemii Uniwersytetu Warszawskiego, które przerwa³. Nastêpnie studiowa³ w Krakowie na Wy¿szej Szkole Pedagogicznej w specjalno¶ci biologia. Nie mia³ problemów z nauk±, ale na trzecim roku wszed³ w konflikt ze swoim wyk³adowc± i sprawa znalaz³a siê w Komisji Dyscyplinarnej uczelni. Wiadomo kto w takim starciu móg³ wygraæ, zas³u¿ony pracownik WSP, a m³ody student zosta³ relegowany. I zamiast zostaæ nauczycielem, czy naukowcem wraca na Odlewniê do Kombinatu Metalurgicznego. Jego bezkompromisowo¶æ i odwaga nie sprzyja karierze zawodowej i pracuje jako zwyk³y robotnik. Jednak znajduje uj¶cie swojemu krytycznemu spojrzeniu na otaczaj±c± rzeczywisto¶æ. Zostaje korespondentem „G³osu Nowej Huty”. W swoich korespondencjach pisze o bumelactwie, pijañstwie na terenie zak³adu i innych negatywnych zjawiskach. Gazeta zamieszcza te materia³y, bo wygodniej by³o jak tak± krytykê prezentowa³ autentyczny robotnik znajduj±cy siê blisko codziennego ¿ycia. Nie przysparza³o to popularno¶ci Ossoliñskiego w swoim ¶rodowisku. Bywa³o, ¿e wys³uchiwa³ niezbyt sympatycznych uwag w stosunku do swojej osoby od wspó³pracowników. By³ jednak wytrwa³y i wraz z transformacj± ustrojow± daj±c± du¿e mo¿liwo¶ci ludziom krytycznym i odwa¿nym podejmuje wspó³pracê z innymi mediami. Ju¿ nie tylko „G³os Nowej Huty”, ale „Czas”, „Tempo” i „Sport” zamieszczaj± Jego teksty. Pisma sportowe, dlatego, ¿e Jego syn zostaje czynnym sportowcem w judo, a ojciec jest niejako jego couchem. Do dzi¶ podkre¶la, ¿e wielu sportowców odnosi swoje sukcesy dziêki swoim ojcom. Syn trenuje pilnie i mia³ spore osi±gniêcia w Polsce bêd±c najlepszy w swojej wadze +100, w¶ród juniorów i m³odzie¿y. Zostaje czterokrotnie mistrzem Polski. Wyje¿d¿a nawet dwukrotnie na Mistrzostwa Europy, gdzie jednak trafia na mocnych zawodników i nie odnosi sukcesów. Ojciec jest nie tylko kibicem, ale obserwuje dzia³aczy i stosunki panuj±ce w sporcie. Jego pasj± jest fotografika. Stara siê robiæ zdjêcia wa¿nym ludziom takim jak: arty¶ci, nobli¶ci, czy mistrzowie sportu. Posiada wspania³± kolekcjê takich zdjêæ. Zainteresowanie olimpijczykami powoduje publikacje domagaj±ce siê wyp³aty stypendiów tym sportowcom, co przynosi efekty. Dla Ossoliñskiego najwiêkszym sportowcem jest Lasse Viren czterokrotny medalista olimpijski w biegach na 5 i 10 kilometrów. Natomiast Ziemiê ¦wiêtokrzysk± w Polsce uwa¿a za kolebkê geniuszy i wybitnych ludzi w ró¿nych dziedzinach kultury, nauki, polityki i sportu.
Z Now± Hut± czuje siê mocno zwi±zany. Tutaj pracuje w hucie i mieszka od kilkudziesiêciu lat. Pocz±tkowo mieszka³ na os. Niepodleg³o¶ci, a od 1989 r. w os. Bohaterów Wrze¶nia do dzisiaj. Tutaj zak³ada rodzinê, do¶æ pó¼no jak sam twierdzi, bo w wieku 42 lat. ¯ona Joanna jest kilka lat m³odsza. Tutaj rodzi mu siê syn Dawid, którego karierê sportow± wspiera³. Syn tutaj koñczy Akademiê Wychowania Fizycznego. Do dzisiaj mimo przej¶cia na emeryturê w roku 2001 jest bacznym obserwatorem otaczaj±cej nas rzeczywisto¶ci. Bêd±c w redakcji opowiedzia³ mi o swoich interwencjach w sprawie poprawy bezpieczeñstwa. Ra¿± go, co prawda drobiazgi, ale z takich sk³ada siê nasze ¿ycie. Interweniuje po to, aby egzekwowaæ prawo w stosunku do w³a¶cicieli czworonogów beztrosko puszczanych bez kagañców w¶ród spaceruj±cych ludzi. Ma pretensje do rowerzystów i pieszych, ¿e nie korzystaj± przynale¿nych im ci±gów komunikacyjnych. Bywa, ¿e rowerzy¶ci je¿d¿± po chodnikach, a piesi ³a¿± ¶cie¿kami rowerowymi. Interesuj± go inwestycje realizowane przez miasto i na niektóre nie mo¿e siê doczekaæ od lat, mimo zapowiedzi ich realizacji. Inne realizowane uwa¿a za nietrafione. Prowadzi bogat± korespondencjê z ró¿nymi urzêdami, ale jednak twierdzi, ¿e zwyk³y obywatel nie wiele mo¿e, dlatego stara siê interweniowaæ w mediach i u radnych. Ma nadziejê, ¿e uda mu siê za³atwiæ sprawy, które s± dla niego wa¿ne, a w³a¶ciwie dla wszystkich krakowian. (SP)

 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.06 29,772,597 unikalnych wizyt