Po mi³ym obiedzie dwie pary wstaj± od sto³u. Kobiety posz³y do kuchni, a mê¿czy¼ni do pokoju go¶cinnego. Jeden mówi do drugiego:
- My¶lê, i¿ to wspaniale, ¿e ca³y czas mówisz do swojej ¿ony "s³oneczko", "dzióbku", "cukiereczku".
Ten na to:
- Prawdê mówi±c, cztery lata temu zapomnia³em, jak ma na imiê.
* * *
- Dlaczego na polowaniu strzela³ pan do swojego kolegi? - pyta sêdzia na rozprawie.
- Wzi±³em go za sarnê.
- A kiedy spostrzeg³ pan swoj± pomy³kê?
- Kiedy sarna odpowiedzia³a ogniem...
* * *
Pos³ali mê¿czyznê do czubków. Siedzi biedak i nudzi siê. W koñcu postanowi³ popatrzeæ przez okno. Tam ogrodnik grzebie grz±dki. Chory psychicznie wo³a do niego:
- Panie, a co pan robi?
- Nawo¿ê truskawki.
- Co?
- Nawo¿ê truskawki!
- Co pan robisz?
- Cholera, truskawki posypujê gnojem!
- Ooo, a ja cukrem. Ale jestem, walniêty!
Sentencja tygodnia
Apud paucos post rem manet gratia (³ac.) – U nielicznych po otrzymaniu daru pozostaje wdziêczno¶æ.
Seneka
· Napisane przez Administrator
dnia November 13 2009
1863 czytañ ·
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".