Nawigacja
· Strona g³ówna
· Nowohuckie Linki
· Fotohistorie
· Szukaj
· Dzielnice
· NH - Miejsce dobre do ¿ycia
W G³osie
 Felietony
 Miss Nowej Huty -
XXI edycja

 Nowohucianie
 Humor
 Prawnik radzi
Ostatnie artyku³y
· [2024.05.03] Co p³os...
· [2024.05.03] Dla oca...
· Na niedzielê 5 maja ...
· [2024.05.03] Bardzo ...
· [2024.04.26] Karasie...
Ostatnio na forum
Najnowsze tematy
· Na sprzeda¿ dzia³ka ...
· Akcja poboru krwi
· Krótkie w³osy - piel...
· Sekcja rekreacyjna G...
· TBS w nowej hucie?
Najciekawsze tematy
Brak tematów na forum
Mieszkañcy Kujaw i Pleszowa pamiêtaj±
W ¶rodê, 9 wrze¶nia br. odby³a siê uroczysto¶æ ods³oniêcia na betonowym krzy¿u znajduj±cym siê na Kujawach tabliczki przypominaj±cej cudowne ocalenie kapitana W³adys³awa Polesiñskiego z katastrofy samolotowej w roku 1931.
W roku 1931 Polesiñski – wówczas jeszcze porucznik –lecia³ ze Lwowa na lotnisko w Rakowicach. Gdy z oddali widzia³ ju¿ ¶wiat³a lotniska, nag³ej awarii uleg³ silnik samolotu i maszyna spad³a na ³±kê w Kujawach. Polesiñski cudem ocala³. W roku 1934 ufundowa³ ma³y model samolotu jakim lecia³ jako wotum do kaplicy Cudownego Pana Jezusa w Mogile, a w roku 1935 drewniany krzy¿, który ustawiono w miejscu katastrofy. Krzy¿ po¶wiêci³ ówczesny proboszcz pleszowski, ks. Antoni Góralik w otoczeniu licznie zebranych mieszkañców Kujaw i okolicznych wiosek. Sam kapitan Polesiñski zgin±³ najprawdopodobniej 16 wrze¶nia 1939 roku, wykonuj±c loty nad broni±c± siê przed wojskami niemieckimi Warszaw±.
Na pocz±tku lat 70. ubieg³ego wieku w miejscu drewnianego krzy¿a postawiono krzy¿ betonowy, którym przez wiele lat opiekowa³ siê mieszkaniec Kujaw, Franciszek Wójcik. W roku ubieg³ym mogilski cysters, o. Wincenty Zakrzewski przygotowuj±c film o s³yn±cym ³askami Cudownym Wizerunku Chrystusa w Mogile dotar³ do mieszkaj±cego w Warszawie syna kapitana – W³adys³awa Gerarda Polesiñskiego, który w filmie „Jezu ratuj” opowiada³ o swoim ojcu. Z inicjatywy mieszkañca Mogi³y, Waldemara Cyganika powsta³ pomys³, by postaæ kapitana Polesiñskiego i historiê jego cudownego ocalenia z katastrofy uczyniæ znan± szerzej w Nowej Hucie. Tak narodzi³a siê idea, by na krzy¿u w Kujawach znalaz³a siê stosowna tabliczka informuj±ca o historii kujawskiego krzy¿a. Tabliczkê w kszta³cie lotniczej bia³o-czerwonej szachownicy z napisem: Na pami±tkê cudownego ocalenia pilota W£ADYS£AWA POLESIÑSKIEGO z wypadku lotniczego, który mia³ miejsce w 1931 roku.Krzy¿ ten postawili mieszkañcy KUJAW i PLESZOWA wykona³ syn kapitana Polesiñskiego.
9 wrze¶nia, na ³±ce za wi¶lanym wa³em zebrali siê uczestnicy wzruszaj±cej uroczysto¶ci: W³adys³aw Gerard Polesiñski z ma³¿onk±, proboszcz pleszowski ks. Stanis³aw Wajdziak, opat mogilski o. Piotr Chojnacki, pochodz±cy z Mogi³y o. Iwo Ko³odziejczyk, o. Wincenty Zakrzewski, delegacja Rady Dzielnicy XVIII z jej przewodnicz±cym Edwardem Porêbskim, radny Miasta Krakowa Jan Franczyk, znany dokumentalista i fotografik Adam Gryczyñski, delegacja uczniów Szko³y Podstawowej nr 80 ze sztandarem, mieszkañcy Kujaw i Pleszowa oraz u¶wietniaj±ca uroczysto¶æ trójka u³anów na koniach.
Przed uroczysto¶ci± ods³oniêcia i po¶wiêcenia tablicy do zebranych przemówi³ syn kapitana Polesiñskiego cytuj±c wiersz swojego ojca napisany po pamiêtnej katastrofie i opublikowany w pi¶mie „Wiara i ¯ycie” w roku 1936:

„Noc czarna. Ziemia gdzie¶ pode mn±
1500 metrów, zgubi³a siê w mroku.
Jestem sam, lecê w otch³añ nocy ciemn±
do dalekich ¶wiate³ portu.

Motor gra – równo stukaj± cylindry.
Port ju¿ coraz bli¿ej – lamp perl± siê kule.
Przechylam skrzyd³a w dó³ do ziemi – jak najczulej,
… gdy wtem, motor – me serce – biæ przestaje.

(…)

Wtem… ³omot… huk –
… Co¶ siê w¿era w krzy¿e.
Bucha p³omieñ, krew mi siê leje z twarzy.
P³omieñ ju¿ coraz bli¿ej – w szyjê, w g³owê pra¿y.

Szamocê siê – ratunku! – na pró¿no!
Kad³ub przygniata ciê¿arem do ziemi…
A naoko³o mnie czerwono… czerwono
- coraz wiêcej czerwonych p³omieni.
Coraz gorêcej – piecze – pali - PRA¯Y!

O JEZU! Krzyk ten wydar³ siê jak oszala³y
gdzie¶ w g³êbi trzewi, gdzie¶ z zak±tków duszy,
ca³e jestestwo jak piorun poruszy³.
… I wnet wyra¼ne wewn±trz mnie rozkazy:
„Pu¶æ klamry pasów” – „pchnij w tamte d¼wigary” –
„Uciekaj”!

Nie widzê nic, oblany p³omieni po¿arem,
Lecz spe³niam ¶lepo, co ten g³os mi ka¿e
… i - jestem wolny…
… ju¿ mnie nic nie pra¿y.

* * *
Nie ¶mia³em spojrzeæ na stosu ¿eliwa,
na zgliszcza, co siê czarnym dymem w niebo dar³y.
Usiad³em nad swym niedosz³ym ¶miertelnym zwêgliskiem
i ociera³em krew z twarzy, co siê la³a ¿ywa…

Nie ¶mia³em spojrzeæ…
Czu³em, ¿e kto¶ siê z tych p³omieni zbli¿a…
Schyli³em kornie g³owê, bo szed³ do mnie
On, Wielki, Mi³uj±cy, Pan z Krzy¿a –
Jezus, Bóg - do mnie, cz³owieka…

Po odczytaniu wiersza, modlitwê – m. in. za wywodz±cych siê z parafii pleszowskiej mieszkañców pomordowanych w czasie II wojny ¶wiatowej - odmówi³ ks. proboszcz Stanis³aw Wajdziak, a tablicê przytwierdzon± do krzy¿a po¶wiêci³ o. opat Piotr Chojnacki. W tym momencie nad ³±k± pojawi³ samolot, niewielka awionetka, która zatoczy³a ko³o i odlecia³a w kierunku lotniska w Pobiedniku. Pamiêæ o cudownym ocaleniu W³adys³awa Polesiñskiego, który we wrze¶niu 1939 roku odda³ ¿ycie za Ojczyznê, nadal jest ¿ywa w¶ród mieszkañców Kujaw i Pleszowa.
(f)
PS. Sylwetkê kapitana W³adys³awa Polesiñskiego przybli¿yli¶my czytelnikom 4 wrze¶nia br. w 36. numerze G³osu-Tygodnika Nowohuckiego.

Podziêkowanie
Kilkana¶cie miesiêcy temu powsta³ pomys³ oznakowania samotnie stoj±cego krzy¿a na Kujawach i z pomoc± wielu ludzi uda³o siê to zrealizowaæ. Dziêkujê w³adzom Miasta Krakowa za ca³± korespondencjê w sprawie tablicy pami±tkowej. Dziêkujê Radzie Dzielnicy XVIII za poparcie mojej inicjatywy a redakcjom: G³osu Tygodnika Nowohuckiego oraz Dziennika Polskiego za medialny patronat nad tym projektem. Uroczysto¶æ ods³oniêcia i po¶wiêcenia tablicy zosta³a u¶wietniona obecno¶ci± syna pilota Pana W³adys³awa Gerarda Polesiñskiego, który przyby³ na Kujawy wraz z ma³¿onk± i za tê obecno¶æ oraz za wykonanie tablicy szczególnie dziêkujê.
Sama uroczysto¶æ by³aby znacznie skromniejsza, gdyby nie pomoc jak± w jej przygotowaniu otrzyma³em na Kujawach ze strony Panów: Dzieji, Szczepañskiego, Piotra Gajocha oraz rodziny Pañstwa ¦wider. Dziêkujê: Ojcom Cystersom oraz ksiêdzu proboszczowi Stanis³awowi Wajdziakowi z Pleszowa za przybycie i po¶wiêcenie tablicy. W stworzeniu mo¿liwie najlepszej oprawy uroczysto¶ci pomogli: pan Henryk Bugajski i jego Krakowski Szwadron U³anów im. Marsza³ka Józefa Pi³sudskiego, Dyrekcja Szko³y Podstawowej nr 80 ,w³adze Aeroklubu Krakowskiego z Pobiednika, Pan Wincenty Podobiñski Pan Kazimierz Bartel, m³odzie¿ z Oazy Mogilskiej - nag³o¶nienie oraz Piotr Idêæ - prowadzenie uroczysto¶ci. Dziêkujê wszystkim raz jeszcze, zarówno tym, którzy pomogli jak równie¿ tym , którzy zaszczycili nas swoj± obecno¶ci±, a Opatrzno¶ci Bo¿ej dziêkujê za ¶wietn± pogodê w dniu uroczysto¶ci .
Waldemar Cyganik

Foto: Adam Gryczyñski



Historiê katastrofy z roku 1931 przypomina syn ocala³ego pilota W³adys³aw Gerard Polesiñski
Magia energii pe³na, czyli koncert „OBOK SIEBIE, OBOK SNÓW…”
W ramach cyklu Nowa Huta. Dlaczego Nie?! mogli¶my w pierwsz± sobotê wrze¶nia wys³uchaæ niezwyk³ego koncertu, który by³ kolejn± imprez± wpisan± w obchody Jubileuszu 60-lecia Nowej Huty. Po czerwcowym koncercie w Alei Ró¿ „Dla Nowej to Huty piosenka…”, tym razem nowohucki projekt artystyczny zago¶ci³ w MDK Fort 49 „Krzes³awice”.
5 wrze¶nia po raz pierwszy razem na scenie wyst±pi³y trzy kultowe formacje muzyczne rodem z Krakowa, o ugruntowanej pozycji na rynku muzycznym Polski (Galicja) i ¶wiata (Motion Trio, Kroke), ka¿da maj±ca olbrzymie grono fanów. Trzy niby ró¿ne a jednak wspó³istniej±ce poetyki… „Power ballads” Galicji i poezja w muzykê instrumentaln± wirtuozów Kroke i Motion Trio zaklêta. Dzi¶ - gwiazdy ¶wiatowego formatu, koncertuj±ce na ca³ym ¶wiecie w najbardziej presti¿owych miejscach! Koncert w Forcie 49 by³ wydarzeniem muzycznym najwiêkszego formatu i dostarczy³ widzom wielu muzycznych i poetyckich prze¿yæ, jakie za ka¿dym razem staraj± siê zapewniæ organizatorzy cyklu: Porozumienie Dzielnic Nowohuckich (Dzielnice: XIV Czy¿yny, XVI Bieñczyce, XVII Wzgórza Krzes³awickie), O¶rodek Kultury Kraków – Nowa Huta oraz Dzielnica XVIII Nowa Huta.
Zgromadzona w Forcie 49 publiczno¶æ przyby³a licznie, mimo do¶æ kapry¶nej tego dnia pogody. W magiczny nastrój s³uchaczy wprowadzi³a prowadz±ca koncert Lidia Jazgar. Koncert rozpoczê³a znana krakowskiej publiczno¶ci od lat Galicja. Poetyckie teksty, muzyka pe³na ciep³a a zarazem spokoju wprowadza³a w krainê marzeñ. W¶ród wykonywanych utworów nie zabrak³o tak¿e utworu „Obok snów” z trzeciej p³yty zespo³u, który stanowi³ inspiracjê dla tego koncertu. Wszyscy Ci, którzy do tej pory uwa¿ali akordeon za instrument nudny i przestarza³y, z pewno¶ci± zmienili swoje zdanie po niezwykle energetycznym i nowatorskim wystêpie Motion Trio. Trio zafundowa³o publiczno¶ci spektakl pe³en nie tylko dramaturgii i po³±czeñ ró¿nych gatunków muzycznych, lecz tak¿e dobrej zabawy. Przyszed³ tez czas na d³ugo wyczekiwany wystêp formacji Kroke. Muzyka zespo³u maj±ca swe korzenie w kulturze ¿ydowskiej i czerpi±ca z „muzyki ¶wiata” z pewno¶ci± nie by³a schematycznym odgrywaniem znanych tematów. Utwory zaprezentowane tego wrze¶niowego wieczoru, w tym tak¿e te, jakie znalaz³y siê na p³ycie nagranej wspólnie z Nigelem Kennedym, swoim ¿arem po³±czonym z pewn± lekko¶ci± i melancholi± oczarowa³y i tych s³uchaczy, którzy po raz pierwszy spotkali siê z Kroke. W finale koncertu mo¿na by³o us³yszeæ: Lidiê Jazgar i Kroke w ba³kañskim utworze „Ajde Jano”, który porwa³ z miejsc widowniê oraz wspólne wykonanie przez wszystkich muzyków i publiczno¶æ piosenki „Bezszelestnie”.
Koncert, któremu jak zwykle towarzyszy³a kwesta na rzecz Hospicjum im. ¶w. £azarza, odby³ siê dziêki wsparciu finansowemu Gminy Miejskiej Kraków oraz Elektrociep³owni Kraków S.A.
(OK)



fot. Pawe³ Bajorek
ÆWICZENIA PAMIÊCI
W wierzeniach afrykañskich istnieje pogl±d, ¿e kto¶ umiera naprawdê dopiero wówczas, kiedy umrze ostatni z tych, którzy go znali i pamiêtali. To znaczy – kto¶ przestaje istnieæ, kiedy odejd± z tego ¶wiata wszyscy nosiciele pamiêci. Co¶ takiego jest równie¿ z wojn±.
Ryszard Kapu¶ciñski

W przededniu 70. rocznicy wkroczenia Rosjan do Polski rozmawiam z Zofi± Ziobro, która jako dziecko zosta³a zes³ana na Syberiê i skazana na tu³aczkê po Azji ¦redniej. Od 1956 roku mieszka ona w Nowej Hucie, gdzie przez wiele lat pracowa³a jako intendentka w Szkole Podstawowej nr 101.



Zofia Ziobro z figurk± Matki Bo¿ej Kalwaryjskiej.
GRAND PRIX DLA „KAPELANA”
Tysi±ce widzów, dziesi±tki filmów, wiele spotkañ, rozmów i wzruszeñ. Zorganizowany przez Stowarzyszenie Korboturbina Nowohucki Festiwal Filmowy dobieg³ koñca. Organizatorzy stanêli na wysoko¶ci zadania, nowohucianie nie zawiedli, pogoda dopisa³a.

Mo¿na ¶mia³o powiedzieæ, ¿e ta jedna z bardziej spektakularnych imprez obchodów 60-lecia Nowej Huty zakoñczy³a siê pe³nym sukcesem. Trwaj±cy 5 dni Nowohucki Festiwal Filmowy, podczas którego pokazano a¿ 60 filmów, zgromadzi³ przez ekranami kilka tysiêcy widzów. Ka¿dy, bez wzglêdu na wiek i stosunek do Nowej Huty, znalaz³ tu co¶ dla siebie.
Projekcje odbywaj±ce siê w Kinie Studyjnym Sfinks, w OK im C.K. Norwida, zmusi³y gospodarzy tego miejsca do dostawiania dodatkowych krzese³, gdy¿ sala kinowa nie by³a w stanie pomie¶ciæ osób chêtnych do obejrzenia filmów. Czêsto i to nie wystarcza³o, czê¶æ osób obejrza³a festiwalowe filmy, siedz±c bezpo¶rednio na pod³odze. Spotkania w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa, Oddzia³ Dzieje Nowej Huty przyci±gnê³y osoby, które chcia³y siê dodatkowo dowiedzieæ czego¶ ciekawego o tej dzielnicy. Projekcjom w Muzeum towarzyszy³y bowiem spotkania z historykami, znawcami Nowej Huty (Maciejem Miezianem, Leszkiem Sybil± i Paw³em Jag³o).
Wieczorem natomiast aleja Ró¿ zamienia³a siê w wielk± salê kinow±. Na ustawionych w „dawnym miejscu Lenina” krzes³ach, na pobliskich ³awkach, na chodniku, na schodach gromadzili siê go¶cie festiwalu, widzowie, po to by ogl±daæ Now± Hutê, jakiej nie znaj±, jak± pamiêtaj±, jak± widz± na co dzieñ. Te 5 dni pokaza³o, ¿e ta dzielnica mo¿e ¶mia³o nazywaæ siê „filmow± Now± Hut±”, a odbywaj±ce siê tu imprezy filmowe, zw³aszcza te dobrze zorganizowane, przyci±gn± do siebie prawdziwe t³umy. „Spodziewali¶my siê, ¿e widzowie dopisz±, niepewna by³a jedynie pogoda, ale jak siê okaza³o, aura równie¿ nam sprzyja³a” – wyznaj± organizatorzy, Stowarzyszenie Korboturbina.
Kiedy o godz. 22.00 koñczy³y siê projekcje na placu Centralnym, mo¿na by³o udaæ siê jeszcze do Klubu Kombinator, na os. Szkolne, gdzie do bardzo pó¼nych godzin mo¿na by³o ogl±daæ filmy, s³uchaæ muzyki i rozmawiaæ. Nowohucki Festiwal Filmowy to jednak nie tylko przegl±d filmów o Nowej Hucie, ale równie¿ konkurs, do którego zg³oszonych zosta³o a¿ 25 filmów. Oprócz nagród pieniê¿nych g³ówni zwyciêscy otrzymali statuetki, które nazwano „Filmowa Nowa Huta” (projekt i wykonanie Ernest Ogórek). Jedna z nich trafi³a do r±k Petra Zelenki, wyró¿nionego przez Krakowski Oddzia³ Stowarzyszenia Filmowców Polskich i Stowarzyszenie Korboturbina za film „Bracia Karamazow”. Drug±, decyzj± Jury i Organizatorów, otrzyma³ cz³owiek, bez którego, mo¿na ¶mia³o powiedzieæ, Nowa Huta nie by³aby tak filmowa, inicjator dzia³añ, re¿yser, dokumentalista Jerzy Ridan. Trzecia „Filmowa Nowa Huta” trafi³a do re¿ysera zwyciêskiego filmu, zdobywcy Grand Prix festiwalu, Tomasza Klimczaka.
Czy spodziewa³e¶ siê g³ównej nagrody?
Tomasz Klimczak: Nie spodziewa³em siê, ¿e „Kapelan” zdobêdzie Gran Prix. Na festiwal zg³asza³em dwa filmy, drugi, a w zasadzie pierwszy z nich, „Miasto gniewu i nadziei”, uwa¿a³em za lepszy film, bo jest pe³nometra¿owy, epicki, pokrywa 40 lat historii. Kapelan by³ „na doczepkê”, przypomnia³o mi siê, ¿e zrobi³em jeszcze taki jeden film o tematyce nowohuckiej.
Jak zrodzi³ siê pomys³ nakrêcenia „Kapelana”
Tomasz Klimczak: Kiedy krêcili¶my „Miasto gniewu i nadziei”, bardzo jasno wysz³o, ¿e nie mo¿na nie zrobiæ filmu o ksiêdzu Jancarzu. By³o dla nas oczywiste, ¿e musi powstaæ dokument na jego temat. Mo¿na zaryzykowaæ stwierdzenie, ¿e „Kapelan” jest wypadkow± „Miasta gniewu”, odpryskiem który okaza³ siê prawdziwym diamentem.
Gdzie mo¿na obejrzeæ ten film?
Tomasz Klimczak: Niestety mam z³e wie¶ci. Prawdopodobnie nigdzie. Jedyn± okazjê do zobaczenia go mieli¶my tu na Nowohuckim Festiwalu Filmowym, szkoda tylko, ¿e nie na du¿ym ekranie (film wy¶wietlany by³ w nowohuckim kinie Sfinks – przyp. redakcji).
«««
Organizatorzy NFF, Stowarzyszenie Korboturbina, zapowiadaj±, ¿e wszystkie nagrodzone filmy bêdzie mo¿na raz jeszcze obejrzeæ na specjalnym pokazie. Obiecuj± równie¿, ¿e w kolejnych latach bêd± organizowane podobne imprezy. Informacji o tym, gdzie i kiedy ogl±dn±æ bêdzie mo¿na zwyciêzców NFF, w tym oczywi¶cie film „Kapelan”, szukajcie na stronie www.korboturbina.pl oraz na ³amach naszej gazety.




ZWYCIÊSCY I WYRÓ¯NIENI NA NOWOHUCKIM FESTIWALU FILMOWYM

Jury w sk³adzie: Jerzy Armata, Tomasz Dettloff, Jadwiga Huczkowska, Krzysztof Miklaszewski i Maria Malatyñska – przewodnicz±ca, oraz Rafa³ Stanowski – sekretarz, po obejrzeniu w dniach 26–30 sierpnia 2009, 25 filmów konkursowych w Nowohuckim Festiwalu Filmowym, przyzna³o nastêpuj±ce nagrody:
GRAND PRIX dla filmu „Kapelan” Tomasza Klimczaka prod. TVN S.A. 2007
„za mistrzostwo portretu dokumentalnego ks. Kazimierza Jancarza, wyznawcy pracy organicznej u podstaw jako formy kszta³towania ¶wiadomo¶ci spo³ecznej i politycznej.
I nagrodê filmowi „Miasto bez Boga” Jacka Petryckiego prod. WFDiF wraz z Europejskim Centrum Solidarno¶ci w Gdañsku, 2009 r.
„za umiejêtno¶æ syntezy w temacie tak gor±cym emocjonalnie, jak walka o ko¶ció³ w Nowej Hucie”
II nagrodê filmowi „Szczê¶ciarze” Tomasza Wolskiego prod. KIJORA Anna Gawlita 2009
„za obraz zwyczajnego ¿ycia, rejestrowany na twarzach wspó³czesnych mieszkañców Nowej Huty”.
Jury przyzna³o równie¿ trzy równorzêdne wyró¿nienia filmom:
„Triada Nowohucka” Anny Pankiewicz, prod. Studio Filmowe AnialkaTeam, 2007 r. – za animacjê
„ Z kart historii Nowej Huty”, real. Nowohucka Kronika Filmowa, prod. OK im. Cypriana K. Norwida w Krakowie 2009 r. – za now± formê
„Wies³aw” Marka Marlikowskiego, prod. TVP S.A. Oddzia³ w Krakowie, 2008 r. – za reporta¿
Jury przyzna³o tak¿e trzy Dyplomy Honorowe dla nastêpuj±cych twórców: S³awomirowi Pstrongowi, za film „Plan”, Blandine Huk i Fredericowi Cousseau, za film „Rouge Nowa Huta” oraz Darii Woszek, za film „O Nowej to Hucie legenda”.
Przyznano tak¿e dwie nagrody prywatne: Krzysztof Miklaszewski, re¿yser, cz³onek jury, nagrodê w postaci miniatury pomnika Kazimierza Wielkiego, d³uta Marka Ma¶lañca dla filmu Igora Mo³odeckiego „Zabierz mnie st±d” za artystyczn± dojrza³o¶æ dokumentalnej prawdy, oraz Maestro Jan Oberbek, nazwan± powiew historii dla filmu „Miasto gniewu i nadziei” Tomasza Klimczaka i Przemys³awa Moskala, za najbardziej brawurowe wykorzystanie materia³u historycznego.





Fot. Grzegorz Ziemiañski
W ALEI RÓ¯ JAK W WIEDEÑSKIEJ OPERZE
Wyj±tkowo piêkna pogoda w niedzielne popo³udnie 16 wrze¶nia sprawi³a, ¿e na koncercie z cyklu „Tu gdzie ¶piewa³ Jan Kiepura” w al. Ró¿ zjawi³ siê prawdziwy t³um wielbicieli operetki i talentu Jana Kiepury. Co prawda g³ówny koncert odby³ siê w Krynicy, ale od kilku lat „przystanek” artystów znajduje siê tak¿e w centrum Nowej Huty. W niedzielny wieczór nowohucki plac rozbrzmiewa³ niczym Opera Wiedeñska. Serca s³uchaczy podbi³a szczególnie Ma³gorzata D³ugosz, która brawurowo wykona³a s³ynn± ariê z „Barona cygañskiego”. Nie zabrak³o te¿ przebojów samego Kiepury, a koncert, jak zwykle, poprowadzi³ Bogus³aw Kaczyñski.
(f)


To skandal – mówi± mieszkañcy Mogi³y
To skandal – mówi± mieszkañcy Mogi³y
Mieszkañcy Mogi³y, których nieruchomo¶ci wojewoda chce wykupiæ pod budowê drogi ekspresowej S7, s± zbulwersowani wycenami dokonanymi przez bieg³ych wybranych w drodze przetargu przez Urz±d Wojewódzki w Krakowie. – To skandal - powiedzia³ nam jeden ze spotkanych mieszkañców, który w najbli¿szym czasie straci swój dom w Mogile. Rozgoryczenia nie kryje równie¿ Waldemar Cyganik, który tak¿e straci rodzinny dom i nowo wybudowany warsztat. – Mieszkali tutaj moi przodkowie. To by³o kiedy¶ centrum Mogi³y – opowiada zdenerwowany. - Cenê ziemi budowlanej ustalono na poziomie 22 000 z³ za jeden ar, ze wszystkimi mediami. To bardzo marna cena. Ja mam zarezerwowan± dla siebie ³±kê na Kêpie (a to teren zalewowy!), z wa¿n± wz-tk±. Tam jest tylko trawa, nie s± podci±gniête ¿adne media i tamta ziemia jest dro¿sza ni¿ proponuje nam Urz±d Wojewódzki za nasze dzia³ki budowlane z czterema mediami. A na os. Lesisko, dzia³ka z czterema doprowadzonymi mediami jest jeszcze dro¿sza, bo kosztuje 40 000 z³ za jeden ar. I jak tutaj mówiæ o elementarnej sprawiedliwo¶ci? W dodatku czas szybko mija i ju¿ wiosn± 2010 roku nasze nieruchomo¶ci zostan± zajête pod budowê. A póki co, nadal nie znamy ostatecznej wielko¶ci proponowanego odszkodowania, a wiêc trudno bêdzie planowaæ i zd±¿yæ z budow± nowego domu. Co robiæ, gdy proponowane dotychczas odszkodowanie w ¿aden sposób nie pozwala na odtworzenie aktualnego stanu posiadania, chyba ¿e 50 km od Krakowa? – dodaje rozgoryczony.
5 sierpnia br., Stowarzyszenie Mieszkañców os. Mogi³a, Lesisko i Mi³o¶ników Ziemi Mogilskiej napisa³o w tej sprawie list do wojewody Jerzego Millera. Autorzy podkre¶lili w nim, ¿e na jednym z pierwszych spotkañ mieszkañców z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, mówiono im, ¿e odszkodowania za przejête grunty bêd± z „górnej pó³ki”, dzi¶ okazuje siê, ¿e by³o to tylko czysta propaganda, bo rzeczywisto¶æ okaza³a siê zupe³nie inna.
„Jeszcze raz chcieliby¶my wróciæ do gwarantowanego przez Konstytucjê RP s³usznego odszkodowania. ¯yjemy w pañstwie demokratycznym i nikt nie mo¿e nam z góry narzucaæ ceny, tym bardziej, ¿e zostali¶my zmuszeni (podobnie jak w latach 50-tych ubieg³ego wieku, kiedy budowano Now± Hutê – ale podobno to by³y inne czasy) do opuszczenia naszych nieruchomo¶ci” – napisali w li¶cie cz³onkowie Stowarzyszenia.
- Liczymy na to, ¿e usi±dziemy do rozmów i znajdziemy kompromis zakoñczony ugod±, która usatysfakcjonuje obie strony – powiedzia³a nam Alicja Pêgiel, prezes Stowarzyszenia Mieszkañców os. Mogi³a, Lesisko i Mi³o¶ników Ziemi Mogilskiej.
O kompromis mo¿e byæ jednak trudno, gdy¿ wojewoda Jerzy Miller nie zjawi³ siê na spotkaniu z mieszkañcami, na które zosta³ zaproszony. Poprosi³ jedynie o odczytanie pisma, w którym stwierdza, ¿e wycena nieruchomo¶ci odzwierciedla warto¶æ rynkow± nieruchomo¶ci.
- To pokazuje, jak Urz±d Wojewódzki i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nas traktuj± – mówi± rozgoryczeni mieszkañcy. – Nasze grunty i ziemiê potraktowano jak tereny peryferyjne i zalewowe. A przecie¿ mamy st±d 15 minut piechot± do placu Centralnego, a zalanych wod± gospodarstw w tym rejonie nie wiedzieli nawet nasi pradziadkowie – dodaj± mieszkañcy.
(f)

Nowohucka tradycja pielgrzymowania
Wszystko zaczê³o siê 16 lipca 1972 roku, kiedy m³ody cysters o. Benignus z mogilskiego klasztoru wyruszy³ wraz trzema innymi kap³anami, grupk± m³odzie¿y oazowej oraz kilkorgiem starszych osób pieszo na Jasn± Górê.
By³o nas mo¿e 60-80 osób i wydawa³o nam siê, ¿e znamy siê wszyscy doskonale. Trasa wiod³a poprzez Zadro¿e, Pilicê i dalej na pó³noc. Mogilscy pielgrzymi pokonywali dziennie odcinki po 30-35 km i ca³y baga¿ nie¶li z sob±. Noclegi - to by³y g³ównie stodo³y, a przy przechodzeniu przez miasta grupa musia³a zachowywaæ siê cicho zwa¿ywszy na czasy w jakich to siê odbywa³o. Nie by³o telefonów, komórek, transportu, tzw. bazy - wiêc ca³a trasa musia³a byæ du¿o wcze¶niej perfekcyjnie dopracowana – wspomina o. Benignus Deptu³a. Po miniêciu Pilicy pielgrzymi wêdrowali poprzez Lelów, Przyrów, Gidle aby w szóstym dniu dotrzeæ do Jasnej Góry. Pierwsza piesza mogilska pielgrzymka zanios³a na Jasn± Górê okoliczno¶ciowy krzy¿ pielgrzymkowy - kopiê mogilskiego krzy¿a, a w drodze powrotnej pielgrzymi zabrali z Jasnej Góry kopiê obrazu Czarnej Madonny. Trasa powrotna wiod³a poprzez Choroñ, Le¶niów, Pilicê i Wolbrom, aby po czterech dniach marszu dotrzeæ do Nowej Huty i do Mogi³y. Wiêksz± czê¶æ trasy powrotnej niesiony do Nowej Huty obraz by³ zakryty w specjalnym pokrowcu, bo bali¶my siê czy go doniesiemy. Tradycja pieszego powrotu pielgrzymów mogilskich do domu by³a kultywowana w nastêpnych latach. Trzeba przypomnieæ, ¿e w tamtych czasach pielgrzymka by³a „nielegalnym zgromadzeniem”, wobec czego jej uczestnicy mogli siê spodziewaæ, ¿e wcze¶niej czy pó¼niej mog± ich spotkaæ nieprzyjemno¶ci ze strony w³adz i mog± trafiæ na tzw. „czarn± listê ”. Tak siê te¿ sta³o. W roku 1974 - by³a to trzecia pielgrzymka - po miniêciu ruin zamku Smoleñ zostali¶my zatrzymani przez funkcjonariuszy Urzêdu ds. Wyznañ. Ojciec Benignus zosta³ zabrany na posterunek milicji do Pilicy a nam, pielgrzymom, nakazano rozej¶cie siê do domów. G³ówny przewodnik pielgrzymki zosta³ ukarany grzywn±, któr± pó¼niej zap³acono bilonem (taki bardzo du¿y woreczek monet), a pielgrzymi, mimo nakazów i zakazów kontynuowali dalej pielgrzymowanie. W roku 1975, staraniem ¶p. o. Jacka Sto¿ka – wówczas proboszcza z Mogi³y - uzyskano zgodê odpowiednich urzêdów na piesze pielgrzymowanie z Mogi³y na Jasn± Górê. W tym te¿ roku mogilscy pielgrzymi zawiesili w miejscu zatrzymania pielgrzymki 1974, na skrzy¿owaniu dróg Smoleñ - Pilica – Cisowa, ma³± drewnian± kapliczkê z Matk± Bosk±, aby przypomina³a im wydarzenie sprzed roku. Po kilku latach drzewo, na którym wisia³a kapliczka uleg³o zniszczeniu, dlatego pielgrzymka mogilska z roku 1983 postawi³a w tym miejscu brzozowy krzy¿. Teraz w tym miejscu stoi krzy¿ metalowy postawiony przez gospodarza z Cisowej. Jak siê dowiedzia³em, czynione s± starania aby w tym miejscu stan±³ nowy krzy¿.
Piesza pielgrzymka z Mogi³y na Jasn± Górê odby³a siê 25 razy - ostatni raz w roku 1996. W roku 1997 podjêto próbê indywidualnego pielgrzymowania z Mogi³y na Jasn± Górê, aby podtrzymaæ tradycjê. Natomiast w roku 1998 ksi±dz Roman Ciupaka z grup± wspó³pracuj±cych osób zorganizowa³ Cz³on Nowohucki, który zosta³ w³±czony do Krakowskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasn± Górê i w ten sposób tradycja mogilskiego i nowohuckiego pielgrzymowania zosta³a podtrzymana i trwa do dzi¶. Na Jasnej Górze w kaplicy Cudownego Obrazu wisi ci±gle krzy¿ mogilski z napisem: Pierwsza Piesza Pielgrzymka z Parafii oo. Cystersów w Nowej Hucie - Mogile - Lipiec 1972 rok, natomiast przy drodze wiod±cej do Cisowej stoi krzy¿, przypominaj±cy o wydarzeniu z roku 1974, w które dzisiaj trudno uwierzyæ, bo mamy przecie¿ wolno¶æ i demokracjê. Obraz Matki Boskiej Czêstochowskiej, przyniesiony przez pielgrzymów mogilskich w roku 1972 mo¿na zobaczyæ w katakumbach mogilskiego klasztoru .
11 sierpnia 2009 oko³o godz. 17.00 pod szczyt Jasnej Góry ponownie dotarli pielgrzymi z Nowej Huty, którzy 6 sierpnia wyruszyli z Wawelu wraz z Krakowsk± Pielgrzymk± Piesz±. By³a to ju¿ XXIX Piesza Krakowska Pielgrzymka - Cz³on Nowohucki jest jej czê¶ci± od roku 1998. To ju¿ inne pokolenie i - na szczê¶cie - inne czasy…
Waldemar Cyganik



Cz³on Nowohucki krakowskiej pielgrzymki dochodzi na Jasn± Górê





Uczestnicy pierwszej pielgrzymki mogilskiej na Jasn± Górê – rok 1972
Do¿ynki i 75-lecie OSP we Wró¿enicach
W niedzielê 16 sierpnia br. w osiedlu Wró¿enice odby³y siê do¿ynki i obchody 75-lecia OSP we Wró¿enicach zorganizowane przez Radê Dzielnicy XVIII Nowa Huta, O¶rodek Kultury Kraków – Nowa Huta, Klub Pod Kasztanami i Ochotnicz± Stra¿ Po¿arna we Wró¿enicach. Po przemarszu korowodu do¿ynkowego z piêknymi wieñcami oraz pocztów sztandarowych z Ochotniczych Stra¿y Po¿arnych i PSL prowadzone przez orkiestrê dêt± ze Skrzeszowic na boisko sportowe KS Wró¿enice rozpoczê³a siê uroczysta Msza ¦wiêta polowa. Mszê koncelebrowali: proboszcz ksi±dz kanonik Zygmunt Cholewa z parafii p.w. ¦wiêtego Miko³aja w Czulicach i ksi±dz kanonik Józef Hojnowski z parafii p.w. Wszystkich ¦wiêtych w Górce Ko¶cielnickiej. W czasie mszy po¶wiêcone zosta³y przyniesione przez starostów Irenê Gaudyn i Kazimierza Kwietnia bochny chlebów upieczone z tegorocznych zbiorów i wieñce do¿ynkowe. Z uwagi na fakt, ¿e w tym roku przypada 75-lecie istnienia OSP we Wró¿enicach, obchody tego jubileuszu po³±czono wraz z do¿ynkami dzielnicowymi. Po przyjêcie meldunku i przegl±dzie poddzia³ów przez prezesa Zarz±du Powiatowego ZOSP RP Kraków Grodzki Mieczys³awa Lincê rozpoczê³a siê czê¶æ stra¿acka. Zaproszonych go¶ci w¶ród których znale¼li siê: zastêpca Komendanta Miejskiego PSP w Krakowie Stanis³aw Nowak, wiceprezes Zarz±du Oddzia³u Powiatowego ZOSP RP Kraków Grodzki Wojciech Ru¶niak, cz³onkowie Zarz±du Powiatowego Józef Schmidt, Leszek Kowalczyk i Stanis³aw Sonik, wiceprzewodnicz±cy Rady Miasta Krakowa Stanis³aw Rachwa³, radny Miasta Krakowa Marek Stelmachowski, zastêpca przewodnicz±cego Rady Dzielnicy XVII Aleksander ¬dziebko, cz³onek Zarz±du Rady Dzielnicy XV Adam Grelecki, dyrektor M³odzie¿owego O¶rodka Kultury im. Janusza Korczaka Monika Modrzejewska, prezes Polskiego Zwi±zku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Nowej Hucie Leokadia Pawlus, pracownicy O¶rodka Kultury Kraków Nowa Huta z osiedla Zgody, redaktor gazetki parafialnej „Na Szklanych Domach” Anna Stabry³a, radni Dzielnicy XVIII oraz druhowie stra¿acy z OSP w Ko¶cielnikach, Wyci±¿ach, Wolicy, Przylasku Rusieckim, Zbydniowicach, Toniach, Tyñcu, Kostrzu, Tropiszowie, Czulicach, Karniowie, G³êbokiej i Pos±dzy oraz sponsorów powiali: przewodnicz±cy Rady i Zarz±du Dzielnicy XVIII Edward Porêbski i Prezes OSP we Wró¿enicach Edward Klamra. W rysie historycznym przytoczonym przez prowadz±cego ca³± imprezê Jurka Kujawskiego mogli¶my siê dowiedzieæ, ¿e: Ochotnicza Stra¿ Po¿arna we Wró¿enicach powsta³a w 1934 roku a jej za³o¿ycielem by³ Kazimierz Adamski który wybrany zosta³ na naczelnika. W 1938 roku wybudowano dzisiaj ju¿ star± stra¿nicê. Do 1980 roku prezesem by³ Piotr Wójcik. W 2006 roku prezydent Miasta Krakowa prof. Jacek Majchrowski przekaza³ jednostce samochód bojowy Magirus i dokona³ otwarcia nowego Domu Stra¿aka. Przy jego budowie stra¿acy i mieszkañcy osiedla Wró¿enice przepracowali 60 tysiêcy godzin. Obecnie Zarz±d dzia³a w sk³adzie: prezes Edward Klamra, naczelnik Jerzy Kaczor, skarbnik Józef Kaczor, gospodarze: Krystyna Kaczor i Tadeusz Nosal, kronikarz Karolina Sonik, cz³onek zarz±du Mieczys³aw Dynur. Mi³ym akcentem uroczysto¶ci by³o odznaczenie jednostki Z³otym Medalem Zas³ugi dla Po¿arnictwa oraz zas³u¿onych dla jednostki. Z³oty Znak Zwi±zku ZOSP RP otrzyma³: Jerzy Kaczor, Z³oty Medal Zas³ugi dla Po¿arnictwa otrzyma³: Stanis³aw Æwikliñski. Srebrny Medal Zas³ugi dla Po¿arnictwa otrzymali: Edward Gaudyn, Zbigniew Sawicki i Rafa³ Maj. Br±zowy Medal Zas³ugi dla Po¿arnictwa otrzymali: Edward Porêbski, Józef Krê¿o³ek, Tomasz Borowiec, Tomasz Stêpa, Pawe³ Bebak i Pawe³ Kaczor. Odznakê Wzorowy Stra¿ak otrzymali; Tomasz Sonik, Piotr Nowak, Mariusz Borowiec, Mariusz Nosal, Marcin Nosal, Grzegorz Stêpa i Sylwester Gaudyn. Po uroczysto¶ciach stra¿ackich rozpoczê³a siê dalsza czê¶æ do¿ynek. Na scenie pojawili siê gospodarze do¿ynek: Iwona Piskorz i Edward Porêbski którzy z r±k starostów otrzymali bochny chlebów. W czê¶ci artystycznej na scenie pojawia³y siê kolejne zespo³y. Przy¶piewkami do¿ynkowymi powita³y wszystkich panie z zespo³u „Wró¿eniczanki i Ko¶cielanki” wspó³gospodynie do¿ynek. Nastêpnie wyst±pi³ zespó³ regionalny „Jadowniczanie” pod kierownictwem Jacka Dziadura. Zespól zaprasza³ osoby z publiczno¶ci do wspólnego tañca i ¶piewania. Wyst±pi³y te¿ zespo³y dzia³aj±ce przy klubach O¶rodka Kultury Kraków - Nowa Huta: „Ambaras”, ”Woliczanki” i „Nutki”. Utalentowana Julia Miesi±czek zakoñczy³a t± czê¶æ do¿ynek. W konkursie na naj³adniejszy wieniec do¿ynkowy jury w sk³adzie: Anna Chudzik, Jerzy Kaczor, Anna Stabry³a i Irena Matras - Lech wybra³o winiec z Cha³upek. Weso³e miasteczko, przejazdy bryczkami, pokazy sztuk walki prezentowane przez Stra¿ Miejsk± i pokazy stra¿ackie oraz ró¿nego rodzaju konkursy sprawi³y, ¿e licznie zebrana publiczno¶æ mia³a co robiæ. Imprezê zakoñczy³a zabawa taneczna przy muzyce zespo³u „Eden”.
W.R.

Podziêkowanie

Rada i Zarz±d Dzielnicy XVIII Nowa Huta sk³ada podziêkowanie wszystkim, którzy przyczynili siê do u¶wietnienia uroczysto¶ci do¿ynkowych we Wró¿enicach i pomoc przy ich zorganizowaniu a szczególnie: Ksiêdzu Kanonikowi Zygmuntowi Cholewie, Ksiêdzu Kanonikowi Józefowi Hojnowskiemu, O¶rodkowi Kultury Kraków – Nowa Huta, Klubowi Pod Kasztanami, Ochotniczej Stra¿y Po¿arnej we Wró¿enicach, Ko¶cielnikach i Czulicach, starostom do¿ynek Irenie Gaudyn i Kazimierzowi Kwietniowi, gospodarzom Iwonie Piskorz i Edwardowi Porêbskiemu, zespo³om Wró¿eniczanki i Ko¶cielanki, Jurkowi Kujawskiemu, Alicji Pêgiel, Zarz±dowi Infrastruktury Komunalnej i Transportu, Stra¿y Miejskiej, Policji, Krakowskiemu Holdingowi Komunalnemu, Miejskiemu Przedsiêbiorstwu Wodoci±gów i Kanalizacji SA w Krakowie, Miejskiemu Przedsiêbiorstwu Energetyki Cieplnej, Miejskiemu Przedsiêbiorstwu Oczyszczania w Krakowie, gazecie „G³os - Tygodnik Nowohucki” i wszystkim mieszkañcom osiedla Wró¿enice.
Fot: Wojciech Ru¶niak i Maria Sajdak



Orszak do¿ynkowy
Koncert w Alei Ró¿ „Tu gdzie ¶piewa³ Jan Kiepura”
W najbli¿sz± niedzielê, 16 sierpnia o godz. 19.00 w Alei Ró¿ odbêdzie siê widowisko plenerowe „Tu gdzie ¶piewa³ Jan Kiepura”. Impreza bêdzie czê¶ci± obchodów 60-lecia powstania Nowej Huty. W programie koncertu przewidziano wielkie sceny baletowe i chóralne, najpiêkniejsze fragmenty dzie³ operowych, operetkowych i musicalowych, a tak¿e porywaj±ce pie¶ni z repertuaru Jana Kiepury. Nie zabraknie tak¿e piosenki neapolitañskiej, w wykonaniu znakomitych artystów polskiej i ¶wiatowej sceny muzycznej. Galê jak co roku poprowadzi Bogus³aw Kaczyñski.
(f)
Most tanga w Krakowie
Weekendow± milong± w Klubie Masada na krakowskim Kazimierzu oraz warsztatami w nowohuckim Klubie Ku¼nia rozpocz±³ siê V Festiwal Tanga Argentyñskiego w Krakowie „Puente del Tango” (hiszp. most tanga). Jak co roku, g³ównym organizatorem tego wydarzenia jest O¶rodek Kultury im. C. K. Norwida w Krakowie, a w¶ród partnerów przedsiêwziêcia znalaz³y siê m.in. Województwo Ma³opolskie, Centrum Kultury Rotunda oraz Klub Masada, Ksiêgarnia Hiszpañska Elite i jak zawsze „TerazTango” - grupa krakowskich mi³o¶ników tanga.

 
Ten serwis u¿ywa cookies i podobnych technologii (brak zmiany ustawienia przegl±darki oznacza zgodê na to)
Prezentowane na stronie internetowej informacje stanowi± tylko czê¶æ materia³ów, które w ca³o¶ci znale¼æ mo¿na w wersji drukowanej "G³osu - Tygodnika Nowohuckiego".
Logowanie
Nazwa u¿ytkownika

Has³o



Nie mo¿esz siê zalogowaæ?
Popro¶ o nowe has³o
Reklama


Wygenerowano w sekund: 0.07 27,661,137 unikalnych wizyt